Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

23.08.2013, Regi - Sasha, popołudnie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

123.08.2013, Regi - Sasha, popołudnie Empty 23.08.2013, Regi - Sasha, popołudnie Wto 12 Maj 2015, 20:32

Regina Smith

Regina Smith
Gdy tylko Sasha odebrał, Regina wypaliła z pytaniem:
- Andel, lubisz mnie?



Ostatnio zmieniony przez Regina Smith dnia Wto 12 Maj 2015, 21:08, w całości zmieniany 1 raz

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Oczywiście, że Sasha odebrał. Wywrócił oczami i patrzył w sufit, wzdychając. Zrobił szybki rachunek. Laska niedawno zrobiła mu loda z połykiem. Oczywiście, że odpowiedzią było:
-...no.-powiedział już zmęczonym tonem.-Teraz ja mam klęknąć czy co?

Regina Smith

Regina Smith
- Chyba  tylko, żeby mi minetę zrobić - rzuciła. Chwile jednak powiedziała, że nie chce jej i dodała:
- Samochód nam potrzebny. Na wiecznie nieoddanie.

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Sasha obejrzał się na Kenny'ego. Dziwnie mu się rozmawiało z Reginą obok niego. Już i tak się z niego śmiał!
-...nie macie kasy?-zapytał, zmęczony.-Jezu, Regina, ostatnio to miał być tylko żart! A teraz?-westchnął.-Kurwa, a co jak nas ktoś złapie?

Regina Smith

Regina Smith
- Teraz, to jest sprawa życia i śmierci - syknęła - chciałbyś, żebym umarła? Co? Żeby mnie już nie było, Andel?
Wzięła kilka płytszych oddechów.
- Możesz uciec z nami - zaproponowała.

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-Jezu, umarła? Regina! To twój ojciec! Jedyną osobę, którą na bank zabije to mnie!-przypomniał jej, siląc się na szept, bo Kenny był niedaleko.
Przeczesał nerwowo włosy.
-Co chcecie zrobić, Regina?
-Uciec...?-powtórzył za nią. I aż usiadł z wrażenia.-Dopiero co się tutaj...-westchnął.
Smith go zabije. Ja pierdole.
Schował twarz w dłoniach, myśląc intensywnie. Ale głównie krążyło mu w głowie: mam przejebane.

Regina Smith

Regina Smith
Wstrzymała oddech na kilka chwil. Siedziała schowana pod kołdrą,w  swojej dizajnerskiej piżamie i liczyła pace u stóp. 
- Boże, nie zabije cię, nie może, no! - jęknęła. 
- Musimy mieć samochód. to najważniejsze. I nie dam cię zabić, nie wygłupiaj się, kretynie Boże!

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Westchnął.
-Regina, ostatnio chciał mi włożyć łeb do pralki za to, że jarałem z tobą zioło.-przypomniał jej.-Pomoc w twojej ucieczce to trochę wyższa ranga przewinienia.-wyjaśnił jej, gdyby nie ogarniała.
Zastanawiał się przez chwilę.
-Jezu... no... no dobra. Tylko wybierzemy samochód kogoś, kogo będzie stać na kolejny, ok?
Sasha był Robin Hoodem.

Regina Smith

Regina Smith
- Jezu, no ale cię nie zabił, dobra? - powiedziała, prawie miaucząc - powiem mu, że cię bardoz lubię i jak umrzesz to się do niego nigdy nie odezwę!
Wyjrzała spod kołdry i spojrzała w sufit.
- Dobra. Może być.

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-Regina, ja nie wiem czy to...-westchnął.
Jej naiwność była niesamowita. I sam nie wiedział jak ją uświadomić, gdy ona miała tak silnie zbudowany świat na tych jej przekonaniach, że wystarczy jej słowo, by mieć wszystko.
-...ok. To kiedy?-zapytał z rezygnacją.

Regina Smith

Regina Smith
Tak, Regina miał swój świat. Ale czego oczekiwać od córki gangstera, gdy była oczkiem w głowie tatusia? Smith był cholernie niekonsekwentny w stosunku do wychowywania córek. Z jednej strony surowy dla wielu, nie umiał ukarać własnych latorośli tka, by one nie popełniały więcej błędów.
- Jak najszybciej. Chcemy się jutro zwijać.

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-Jutro...?-powtórzył głucho.-No i co dalej? Gdzie pojedziecie? Jezu, nie wolisz pogadać z ojcem?
Usiadł ciężko.
-Dobra. To... nie wiem. Jutro rano? I wtedy pogadamy, ok?

Regina Smith

Regina Smith
- Nie wiem. Na Alaskę? - westchnęła.
- Nie, dziś wieczorem. Spotkamy się pryz kościele w Cole Town. 
Cmoknęła w słuchawkę i się rozłączyła.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach