Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom panstwa Bright

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 16  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 10 z 16]

1Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Dom panstwa Bright Sob 16 Maj 2015, 11:12

Alice Bright

Alice Bright
First topic message reminder :

Dom z garażem zbudowany z porządnych materiałów, posiadający dobrą izolację i klimatyzację.
Pomieszczenia są w nim duże i jasne. Na piętrze mieszczą się trzy sypialnie i łazienka, na parterze znajdziemy kuchnię, salon i drugą łazienkę. Dodatkowo przy kuchni znajduje się niewielkie pomieszczenie gospodarcze,przez które można przejść do garażu. Dom posiada niewielką piwnicę. Na tyłach domu znajduje się dość duży ogród.



Ostatnio zmieniony przez Alice Bright dnia Pią 31 Lip 2015, 19:20, w całości zmieniany 2 razy


241Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Pią 03 Lip 2015, 22:28

Alice Bright

Alice Bright
Zaśmiała się na żart męża, chociaż obracając naleśniki, mogła to ukryć za włosami. Zaraz przed mężem postawiła kilka na talerzu, ozdobione owocami, które miały wnieść więcej witamin w ten posiłek. Chociaż Harry mógł zauważyć, że te śniadanie jakieś inne jest niż zwykle. Coś musiało zostać zastąpione, chociaż nie wiadomo co i czym.
- Chcesz wygrać jakiś konkurs sąsiedzki?
Alice popatrzyła na męża z uśmiechem i usiadła obok ze swą, mniejszą porcją.

242Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Pią 03 Lip 2015, 22:54

Harry Bright

Harry Bright
- Hm, mooooże - powiedział ładując naleśnika do ust. 
Harry może i zauważył, że coś było insze ale nie chciał komentować, bo Alice byłamidealna, nawet jak spaprała naleśnika. Zjadł wszystko grzecznie.
- W sumie to bardziej chcę się czymś zająć. Tak dla sportu.

243Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Pią 03 Lip 2015, 23:26

Alice Bright

Alice Bright
Nie spaprała, tylko zrobiła zdrowszą wersję naleśników! Ale cicho sza! Uważnie obserwowała jak mąż pałaszuje śniadanko i uśmiechnęła się do wnętrza kubka z białą kawą.
- Na pewno będzie pięknie.
Stwierdziła, wcale nie mówiąc tego ot tak sobie. Wierzyła w zdolności męża, pamiętając jak kiedyś Harry zaplanował dla nich piękny dom. Tylko teraz nie było białego płotka, budy ani huśtawki i domku na drzewie dla dzieci.

244Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Pią 03 Lip 2015, 23:32

Harry Bright

Harry Bright
Zdrowe naleśniki to nie naleśniki! Żona go truje i nawet nie ma wyrzutów sumienia!
- No zobaczymy. Szkoda, że nie możemy sobie pozwolić na jakieś drzewo, albo chociaż altanę co by się od słońca schować... -może kiedyś, pomyslał i dopił kawę.
- No dobra, do roboty - uśmiechnął się, Zmył kubek i talerz po czym zapewne z żoną poszli na ogród, kopać, brudzić się i sadzić krzaki.

245Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 08:21

Alice Bright

Alice Bright
W czasie sadzenia, kopania i planowania, Alice nie mogła przestać myśleć o tej huśtawce i domku na drzewie. Spoglądała na męża, nic nie mówiąc, ale wspominając się jak był szczęśliwy na wieść o dziecku. Myśląc o tym jak wspaniałym byłby ojcem.
W końcu nie wytrzymała i wyprostowała się nad kwiatkami i rzuciła śmiertelnie poważnie.
- Harry, chciałbyś żebyśmy mieli dziecko?

246Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 11:13

Harry Bright

Harry Bright
Harry charował cieżko i dawał z siebie wszystko sadziwszy krzaka w dołku. Kończył właśnie zakopywać korzenie, gdy żona zrzuciła na niego bombę. Prawie wypuściłby łopatę i przygniótłby sobie stopę. Odwrócił się do żony z nieodgadnionym wyrazem twarzy. W jego głowie po początkowej pustce, teraz kołowała się setka myśli. Wspomnienia ich szczęścia gdy dowiedzieli się, że będą rodzicami i późniejszej rozpaczy gdy wszystko przepadło. Przyglądał się żonie jeszcze chwilę dalej kurczowo trzymając się łopaty, żeby w końcu zebrać się na odwagę i powiedzieć samolubnie:
- Tak.

247Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 11:34

Alice Bright

Alice Bright
Wypuscila wstrzymywane powietrze i usmiechnela sie ledwo widocznie. Powoli kiwnela glowa i zblizyla sie do meza, wpatrujac sie w jego oczy.
- No wiesz..tak myslalam i zastanawialam sie... moze moglibysmy pomyslec o adopcji?
Alice bala sie kolejnej ciazy, zarazem pragnac bardzo dziecka.

248Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 11:52

Harry Bright

Harry Bright
- Adopcji?
Harry wyraźnie został tym zaskoczony. Chociaż może nie powinien biorąc pod uwagę co Alice przeszła ostatnim razem. Mimo to, jakaś ciemna cząstka, zapewne jego męska duma czuła sie zraniona. No i chyba będzie musiał zainwestować w kondomy. Ale najbardziej chyba chciał, żeby Alice była szczęśliwa. Popatrzył na łopatę i uśmiechnaął się uprzejmie.
- Wybacz, trochę mnie zaskoczyłaś - przyznał - Ale może masz rację - im mniejszy wkład Harryego tym większa szansa na sukces.



Ostatnio zmieniony przez Harry Bright dnia Sob 04 Lip 2015, 13:21, w całości zmieniany 1 raz

249Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 13:17

Alice Bright

Alice Bright
Alice jeszcze blizej przysunela sie do meza i czula sie nieco dziwnie, tak o tym rozmawiajac. Nie sądzila jednak, ze Harry moze poczuc sie urazony. To przeciez ona byla zepsuta .
- Wiem, ze to niecodzienne ale... chcialam najpierw porozmawiac. Tyle dzieci czeka na rodzicow. Jesli nam sie nie uda...znowu? - Czy ona mówiła, ze chce sprobowac jeszcze raz?

250Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 13:30

Harry Bright

Harry Bright
Znowy na jego twarzy wymalowało się zdziwienie.
- Ja nawet nie myślałem, że - odchrząknął - że w ogóle chciałabyś um, próbować. Jeszcze raz. - powiedział uciekając gdzieś wzrokiem. Czego to on się tu dzisiaj dowiaduje nad tą rozgrzebaną rabatką. Było to bardzo głupie i nieracjonalnie, i prawnik zdawał sobie z tego sprawę, ale zawsze czuł się winny temu co musiała przeżywać jego żona gdy stracili dziecko.
Ale tak bardzo chciał być tatą.
- Jeżeli w ten sposób będziesz się czuła bezpieczniej... - popatrzył jej w oczy i się uśmiechnął - pomyślę nad tym.

251Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 14:31

Alice Bright

Alice Bright
Alice tylko sie usmiechnela i ucalowala ukochanego.
- Pomysl.
Poprosila wrecz i odwrocila sie by zlapac za kolejny krzak, na ktorego czekala juz wykopana dziura. Zaraz im wszystko pousycha na tym sloncu!

252Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 15:04

Harry Bright

Harry Bright
Nadal czując się niepewnie i nie do końca komfortowo z propozycją żony usmiechnął się tylko. Cholera, a myslał, że jest ponad takie samcze instynkty i inny bulszit. Podrapał sie po karku i przez resztę dnia i pracy w ogrodzie był jakiś zamyślony i odległy.
Skończyli wkopywać krzaki i kilka sadzonek kwiatów.
- No to na dzisiaj chyba koniec. Ja juz nie mam z resztą siły. - wytarł czoło i stanął w cieniu. Jaki ukrop.

253Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 17:08

Alice Bright

Alice Bright
Alice otrzepała ręce i stanęła obok męża, podziwiając dzieło ich wspólnej pracy. Ah jak rabatka tak cudnie wyglądała, to jakie piękno musiałoby być ich dziecko? Alice spojrzała na męża i uśmiechnęła się, postanawiając, że musi Harrego wynagrodzić za trud.
- Usmażę Ci mięso na obiad.
Odezwała się i jak powiedziała, tak poszła zrobić.

254Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 17:17

Harry Bright

Harry Bright
- Boże, tak - jęknął zmęczony ale i wniebowzięty ofertą Alice i  zrobił mine jakby żona conajmniej klęknęła przed jego kroczem. Brzmiało to jak animelska symfonia dla głodnego mięsa faceta z żoną wegetarianką. Posprzątał po nich najszybciej jak się dało i poszedł do kuchni przeszkadzać małżonce hdy ta stała już przy blacie. Objął ją od tyłu ramionami i się przytulił, nie zważając na to, że ma jeszcze brudne ręce.

255Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Sob 04 Lip 2015, 17:25

Alice Bright

Alice Bright
Tak, Harry dostanie mięsko. I to grillowane! Ale na elektrycznym grillu i ze stertą warzyw jako dodatkiem. Żonka może i postanowiła ugłaskać męża, ale w zdrowy sposób! Gdy tylko Harry pojawił się w kuchni, Alice dała mu całusa i wygoniła do salonu, wręczając piwko.
Dzień dziecka.
A propos dziecka... kobieta zamierzała jeszcze dziś o nim z mężem pogadać.
I dorzucić loda na deser.

zt

256Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 18:18

Harry Bright

Harry Bright
/25.09.13 po wizycie w domu zastępczym i po zakupach

Brightowie wysiedli z samochodu z torbami, które wnieśli do środka. Nie rozmawiali do tej pory o nowo poznanych dzieciach, chyba wewnętrznie trawiąc to co zobaczyli i usłyszeli. Harry wykładał właśnie jakieś wegetariańskie kotlety do szafki gdy zebrał się na odwagę.
- Więc... charakterne dzieci, nie sądzisz?

257Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 19:46

Alice Bright

Alice Bright
Alice usiadła na krześle, wyraźnie zmęczona atrakcjami dzisiejszego dnia. Uśmiechnęła się jednak, zadowolona ze spotkania z urzędniczką i dzieciakami. Rozpięła guziki koszuli i wyciągnęła ją ze spódnicy, teraz w domu mogąc sobie pozwolić na odrobinę swobody.
- Cudowne. Jak ktoś mógł je porzucić.
Pokręciła głową i oparła się łokciem na stole, głowę na dłoni podpierając.

258Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 19:53

Harry Bright

Harry Bright
- Wiesz... to niekoniecznie musiało być dobrowolne... - popatrzył na nią przelotnie. 
- Patologiczne rodziny to jedno ale może rodzice nie byli w stanie się zająć dzieckiem, albo zmuszono matę do oddania... może rodzice nie żyją - wymieniał same optymistyczne rzeczy wrzucając co mniej potrzebne rzeczy na najwyższą półkę. 
- Ogień w oczach i pstro w głowie - zaśmiał się - poza Elijahem, bardzo poczciwy chłopak, nie wydaje ci się? - zagaił subtelnie.
Skończył i stanął koło żony odsuwając jej włosy z twarzy i chowając za uchem.

259Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 19:58

Alice Bright

Alice Bright
- Tak, niezwykle spokojny.
Uśmiechnęła się i podniosła głowę, by spojrzeć na męża. Złapała jego dłoń, którą odsuwał włosy i schowała w swoich. Chciała wiedzieć czy mąż dalej miał wątpliwości, związane z adopcją.
Bo chyba coś zaczynało się zmieniać. Także u Alice, w której budził się lęk.
- Franek jest uroczy. Emma słodka... chyba się Ciebie boi - Zaśmiała się.

260Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 20:06

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
/25.09.2013/późne popołudnie/ze strzelnicy/

Tak się składało, że Harry zaprosił Consuelę na obiad. No i tak się też składało, że na dzisiaj. Być może Bright zapomniał dzisiaj o Consueli przez swoje małżeńsko-rodzinne zawirowania dzieciowe, albo po prostu to demencja starcza się w nim odzywała. Tak czy siak, prosto ze strzelnicy poszła do domu, by wziąć prysznic i się przebrać, by potem, ubrana w swoje kościołowe ubrania zapukać do drzwi prawnika.
Miała tremę, nawet trochę większą niż się spodziewała. Nie chciała wyjść na dzikusa, co to nie umie jeść nożem i widelcem. Dawno nie jadła nożem i widelcem.
Zapukała grzecznie do drzwi, trzymając w dłoni roztopione czekoladki dla Alice i piękną, świeżo wypraną i wyprasowaną koszulkę dla Harry'ego.
Z Napoleonem Borntoparty.

261Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 20:14

Harry Bright

Harry Bright
Alice nie musiała się obawiać, że Harry zmienił zdanie. Jedyne czego mogła się po nim spodziewać to zażarta walka dotycząca wyboru...
- Mhm - pogłaskał żonę po policzku - Zauważyłem gdy rozryczała się na mój widok. Ale za to Jolene chyba nas polubiła... - uniósł obie brwi znacząco ale nim powiedział coś jeszcze ktoś zaczął się dobijać do drzwi.
Otworzył je a przed nim stała jakaś młoda, schludna osoba. Dopiero po chwili poznał dziewczynę.
- Dzień dobry - powiedział z przyjaznym uśmiechem i zmarszczoną brwią - Wracasz z nabożeństwa? - spojrzał na jej ciuszki.

262Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 20:20

Alice Bright

Alice Bright
- Najwidoczniej.
Zgodziła się i też nie mogła dodać nic więcej, chociaż wspomnienie o Elijahu i Jolene, coś zaczynało jej podpowiadać. Podniosła się, gdy mąż ruszył do drzwi i poprawiła koszulę, którą chciała wcześniej porzucić.
- Dzień dobry, Consuelo!
Odezwała się, gdy wyszła za Harrym zobaczyć co za gość do niech przyszedł. Uśmiechnęła się do dziewczyny, czekając aż ta wejdzie do środka.
- Ładnie wyglądasz!

263Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 20:28

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Tak, z nabożeństwa, na którym gorąco modliłam się, by sobie u was porządnie powpierda... - tradycyjnie ugryzła się w język, czując, że Harry ją własnie zaczyna osądzać, po czym wręczyła mu pachnącą, czyściutką, złożoną w kostkę koszulkę.
- To dla ciebie. - potem przywitała się z Alice z malującym się na twarzy uśmiechem i wręczyła kobiecie pudełko z czekoladkami.
- A to dla ciebie. - oznajmiła, czując się trochę skrępowana. W końcu jest we w miarę inteligenckim domu, jak na standardy małej wiochy na Arizonie. Trzeba było jakoś rozluźnić atmosferę i przełamać lody, bo o ile Harry był już jej dobrym kumplem, tak Alice nie znała prawie w ogóle.
- Znacie ten kawał? Co blondynka robi nad stawem? - uniosła brwi, spogladając to na Alice, to na Harry'ego.
- Słucha Bajmu! Heheheh, he, ehe he, e...

264Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 20:37

Harry Bright

Harry Bright
Harry, jak można się było spodziewać popatrzył na nią krytycznie po czym wywrócił oczami. Ale koszulkę wziął.
- Um, dziękuję. Nie trzeba było... - uśmiechnął się do żony gdy dostała czekoladki i poszedł zanieść swój prezent do pokoju.
- Bajora! - zawołał Harry z pokoju i wrócił po chwili - Ale doceniam dowcip. Obiad. Racja...eee... - popatrzył na Alice z pytaniem na twarzy. On jako facet nie wiedział za co się zabrać.

265Dom panstwa Bright - Page 11 Empty Re: Dom panstwa Bright Nie 05 Lip 2015, 21:20

Alice Bright

Alice Bright
Odebrała czekoladki z uśmiechem i pytająco spojrzała na męża, bo chyba przez jej pragnienie adopcji, Harry zapomniał zapowiedzieć gościa. Gdy padło pytanie, które miało być dowcipem, Alice zrobiła niepewną minę i pokręciła głową, dajac do zrozumienia, że nie zna odpowiedzi.
A ta podana przez Consuelę, była tak niezrozumiała, że Alice uśmiechnęła się tylko z czystej uprzejmości.
- Pomożecie mi.
Zakomunikowała towarzystwu, bo nie planując obiadu, nie miała nic przygotowane.
- Wybacz nam, dopiero wróciliśmy, więc obiad dopiero będzie.
Odezwała się do Consueli i ruszyła do kuchni. Na stół odłożyła czekoladki i zajrzała do szafek, wyciągając makaron oraz pomidory w puszce. Będzie musiała zrobić mięso osobno, sos osobno, makaron osobno. Takie uroki wegetarianina, który ma męża miesożerce.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 10 z 16]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 16  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach