Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

128.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Empty 28.08.2013, Smith - Leszek, popołudnie Pią 22 Maj 2015, 17:10

Pan Smith

Pan Smith
Zaraz po rozmowie z Foxxy, Smith wykręcił numer do Leszka.

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Leszek był właśnie na spacerze z Szalikiem gdy odebrał telefon.
- Słucham? Kto mówi?

Pan Smith

Pan Smith
- Twój ulubiony szef. Słuchaj, lekka robota. W dodatku podupczysz sobie za free. No i za... nie wiem... 50 tysięcy?

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Aż stanął jak wryty. 50 kafli??? Lekka robota.. I dupczenie... to mogło oznaczać tylko jedno.
- Nie będę się prostytuował noooo - zajęczał trochę za głośno i jakaś matka z dzieckiem szybko uciekła na drugą stronę ulicy. Chcą go totalnie sprzedać.

Pan Smith

Pan Smith
Aż zrobił facepalma.
- Nie, nie będziesz dziwką - prawie, dodał w myślach - po prostu podpiszesz jedne dokument i zmienisz nazwisko. No i będziesz udawać, ze masz żonę.

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- ....
Szalik obwąchiwał jakieś obsikane drzewo.
- Mam się ożenić? ... Czy rozmawiał pan z moją matką? - stary nietoperz byłby do tego zdolny. Żeby wyśledzić szefostwo kartelu dla którego pracuje i nękać ich o wnuki.
- Ale ja lubie swoje nazwisko - zbuntował się na najbardziej oburzający punkt tej małej 'umowy'.

Pan Smith

Pan Smith
- To sobie do niego wrócisz po rozwodzie - powiedział.
- 60 tysięcy. Pasuje?

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
Zrobił niezadowoloną minę. Nic nie cenił w życiu tak jak swój stan kawalerski.Czy jego godność i status wolnego ptaka jest na sprzedaż? ...no ale 60 patyków...
- Kto jest moją lubą? ...bo to laska tak? - dodał już trochę spanikowany.

Pan Smith

Pan Smith
- Lubisz murzynki? - zapytał.
- Pewne że tka, nawet rasiści lubią. No, to Foxxy.

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Lubie... - urwał.
- Foxxy? - powiedział w szoku - Kaleka Foxxy? O nie, nie ma mowy. Nie nie nie. Nawet za 60 kawałków.

Pan Smith

Pan Smith
- 61 tysięcy.

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Stoi

Pan Smith

Pan Smith
- Lubię robić interesy z konkretnymi ludźmi - podsumował.
- Podeślę niedługo prawnika z konkretnymi dokumentami, no i instrukcją.

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Wzajemnie, szefie, wzajemnie. - kiwnął głową mimo że przez telefon nie widać. Ale Smith napewno to wyczuł. Taki mądry, bystry człowiek.
- Eh, już tęsknię za "Kowalskym"

Pan Smith

Pan Smith
- Nie martw się, ja tez przyjąłem nazwisko żony - przyznał. Może Leszkowi raźniej będzie?

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Ale pańskie nie brzmi jak ramówka polsatu.

Pan Smith

Pan Smith
- Oj tam oj tam - skwitował, po czym się rozłączył. Czas wyjść z klopa.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach