Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat

Idź do strony : Previous  1, 2

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 2]

1Warsztat    - Page 2 Empty Warsztat Sob 01 Sie 2015, 14:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Warsztat znajduje się w północnej części bloku więziennego. Można z niego wyjść nie tylko na korytarz, ale też spacerniak – lecz te drzwi są zazwyczaj zamknięte na cztery spusty.
To niewielkie pomieszczenie, w którym pracować naraz może najwyżej 10 osób. W rogach są kamery, a każde narzędzie ma breloczek z czipem, dzięki którym strażnicy mogą znaleźć brakujący sprzęt. Do tego każdy pracownik musi wpisywać się do księgi, jeśli odbiera jakiś sprzęt.
Wszystkie narzędzia wydawane są przez strażników i znajdują się w zamkniętym pomieszczeniu za kratami.

Więźniowie pracują przy długich stołach w parach. Naprawiają tu radia, lampy, telewizory. Czasami są wysyłani do pracy np. w pralni czy kuchni, by naprawić tamtejszy większy sprzęt.

Chcąc skorzystać z rzutów kostką przy naprawianiu sprzętów – poniżej prezentujemy tabelę z progami, które należy przekroczyć, by zreperować dany sprzęt. Postać naprawi dany przedmiot dopiero, gdy zaliczy wszystkie 3 etapy naprawy (przekroczy 3 progi).


By naprawić wybrany przedmiot – mnożnik na inteligencję i spostrzegawczość, czyli:


(Inteligencja+Spostrzegawczość) + k6*5




PrzedmiotProgi
Lampka biurowaI etap – 30
II etap – 40
II etap - 60
TosterI etap – 35
II etap – 45
III etap – 65
KontaktI etap – 45
II etap – 70
III etap - 90
Czajnik elektrycznyI etap – 50
II etap – 65
III etap – 70
Radio I etap – 60
II etap – 70
III etap - 80
Niewielki telewizor kineskopowyI etap – 80
II etap – 100
III etap - 120
Odtwarzacz DVDI etap – 100
II etap – 120
III etap - 150
PralkaI etap – 150
II etap – 160
III etap - 170
SuszarkaI etap – 160
II etap – 170
III etap - 180
ZamrażarkaI etap – 140
II etap – 180
III etap - 200



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Nie 02 Sie 2015, 16:43, w całości zmieniany 1 raz


26Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Nie 02 Sie 2015, 19:12

Leon Conan


Leon zaklął pod nosem.
- Jebane dziesięć lat dobrego kontaktu, a wystarczy kurwa... - pokręcił głową. - Nie ma co się mieszać, będę musiał z Ackerem pogadać - mruknął. - Ale najpierw Benton, niech sami załatwiają.
Cóż, Ackera zdążył poznać, który był z tych Aryjczyków. Mieli dość podobne poglądy, choć trudno powiedzieć jak tak naprawdę było.
- Ja pierdolę, człowiek nie odsapnie na moment, ni chuja.

27Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Nie 02 Sie 2015, 19:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Znowu wzruszył ramionami.
- Wiesz jak jest. Tu wystarczy krzywo spojrzeć...
Nachylił się ku Leonowi, by jeszcze bardziej móc ściszyć głos.
- Podobno jeszcze jakieś dwie kamizelki tez siedzą. Tyle, ze w "D".

28Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Nie 02 Sie 2015, 19:34

Leon Conan


- No, niestety, to nie Norwegia czy inne europejskie cholerstwo, w którym by ci zrobili upragniony masaż, a kurwa, zapłakałbym się ze szczęścia, jak jakaś laska by się mną zajęła - teraz to on się rozmarzył.
Zaczął przeczyszczać narzędzia, żeby było widać, że coś robi. Nieco przechylił głowę w stronę Steinfielda.
- W D? - dopytał, usiłując sobie przypomnieć. - Ach, słyszałem, pierdolę.
Raczej po trzech miesiącach we więzieniu, nieco informacje dotyczące Świętych się zaktualizowały, choć nie znaczyło to, że Conan jest zadowolony.
- Coś z nimi też?

29Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Nie 02 Sie 2015, 20:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mężczyzna pokręcił głową.
- Dobrze wesz, że trudniej jest wynieś coś z Dupska, co nie? No ale jak ci zależy to mogę popytać... podsłuchać...

30Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Nie 02 Sie 2015, 20:43

Leon Conan


- Zawsze trudniej było, no kurwa. Niby laski to takie plotkary, a ciasno trzymają swoje sprawunki. Ciaśniej niż jakakolwiek dziewica, ja jebie - pokręcił głową, doszukując się paczki papierosów.
- Jak możesz to się dowiedz co z nimi i czy ktoś coś planuje z naszych - mruknął. - Dostaniesz więcej - dodał, odkładając narzędzia, bo zbliżał się koniec pracy.

31Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Nie 02 Sie 2015, 20:54

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Jak chcesz info o dziewczynach, to będzie to kosztować wagon fajek i... jakieś słodycze.
Zaśmiał się.
- No co tak patrzysz? Jesteśmy tylko ludźmi!
Wstał i poklepał Leona po plecach.
- Koniec zmiany - zawołał strażnik, a Steinfield, nie czekając na Conana - wyszedł.

/zt

32Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Nie 02 Sie 2015, 20:56

Leon Conan


Leon kiwnął krótko.
Będzie musiał załatwić nadprogramowe, by miał i dla siebie.
- Do zgadania, Steinfield - powiedział Conan, ostatecznie ogarniając to, co miał. I wyszedł.

/zt

33Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Wto 04 Sie 2015, 11:46

Leon Conan


/ początek, 26.01.2014 r.

Oczywiście, że dostał opierdol od klawisza za to, że nie mógł dokończyć robocizny w postaci naprawienia czajnika czy też tostera. Ba, nawet usłyszał, że jest za głupi na kręcenie śrubokrętem, ale że nie ma innych wolnych więźniów (bujda, byli, pewnie lubi Leona), to musi tu być.
Conan zaklął wielokrotnie pod nosem, papierosa wypalił, nie szczędząc sobie uwag o tym, jak pogoda go wkurwia, co strażnik podchwycił. Krótka rozmowa i poszedł pracować.
Podpisał, podbił, nawet prawie śliną potwierdził, co wziął. Tak, żeby go cmoknąć mogli, bo problemów na sam koniec nie miał zamiaru robić.
Wziął do rąk lampkę biurową. Boże, pozawijane to-to, jakieś tłuste i upierdolone.
- Na smażalni czy innym szicie to kurwa trzymają, ja pierdole, co za naród... - poburczał pod nosem, sięgając do obudowy lampki, którą ściągnął. Etap I, 39 (30) - nie było z tym problemu, całe szczęście. Jeszcze by go wyjebali, a tego mu brakowało! Stwierdził, że powinien zacząć rzuć tytoń, w sam raz na wyjście, by wszystkich raczyć pięknym pożółkłym uśmiechem. Leon następnie wziął się za to, aby wykręcić większe części, by dotrzeć do samej podstawy podstaw. Nie było Steinfielda, więc nikt ani nic go nie rozpraszało - etap II, 44 (40). Szkoda tylko, że zaczął sobie pod nosem nucić. Na tyle wczuł się w nucenie, że przy następnych chęciach naprawy nic mu nie wychodziło:
Etap III:
podejście 1 - 44 (60), nieprzekroczone
podejście 2 - 54 (60), nieprzekroczone
podejście 3 - 59 (60), nieprzekroczone
podejście 4 - 49 (60), nieprzekroczone
podejście 5 - 59 (60), nieprzekroczone
- No zapierdolona jego mać, wypierdolone gówno, którego nie da się naprawić, chuj zaraz mnie kurwa strzeli, skurwiałe sprzęty, ja jebie - zaklął donośnie, soczyście, aż gniew się rozniósł po warsztacie.
Wtedy zadziałało.
podejście 6 - 64 (60), przekroczone.
- No, w końcu, ja pierdolę, ile można, co to kurwa jest, psia zajebana - burknął, splunął na podłoże i odetchnął ciężko. Ale dziarsko kręcił śrubokrętem, choć już na tyle się wściekł, że nie było opcji - wziął się za układanie tego, co znajdywało się nieopodal. Przynajmniej chociaż porządek będzie. Porządek w syfie, najlepiej.
Roześmiany współwięzień, który siedział dwa razy dłużej, poinformował go o tym, że Leon może sobie iść. No i se poszedł zapalić, a potem wrócił do pracy, by ostatecznie podpisać, wszystko ogarnąć i poleźć, korzystając z wolnego.

/zt

34Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Pią 07 Sie 2015, 21:05

Leon Conan


/ początek, 28.01.14 r., godziny przedpołudniowe

Pracę zacząć trzeba było. Leonowi to nie przeszkadzało. Ba, pewnie był ucieszony. Dlatego, że zaraz wizytacja, że człowiek mógł do kogoś japsko otworzyć, że papierosów było wystarczająco dużo.
- Heheheh, kurwa, widać, że trzeba lampy przymocować - zarechotał Conan, patrząc na zebrane przedmioty i ten wspomniany zgarnął do siebie.
Etap I, 6 (64/ 30), przekroczone
Etap II, 5 (59/ 40), przekroczone
Etap III, 1 (39/ 60), nieprzekroczone
Etap III, 6 (64/60), druga próba, przekroczone
No i pięknie szło! Bezproblemowo ściągnął obudowę i wymontował większe części, dostając się do mniejszych i prawie że miniaturowych. Dzięki temu, drugi etap przebiegał dość swobodnie, nawet jeśli Leonard zmuszony był do zmieniania wkrętaków i innych gówien. Zaklął aż parę razy, bo jak dotarł do trzeciego etapu to mu coś nie wyszło za pierwszym razem. Głową pokręcił, stuknął śrubokrętem w obudowę i westchnął. Policzył do dwóch, by za trzecim razem coś tam pykło, wyszło i już. Już mógł kończyć naprawianie, ciesząc się z tego, że nie będzie siedział dwie godziny dłużej.
Ze strażnikiem chwilę pogadał, a potem opuścił warsztat, słysząc o odwiedzinach. Ajajaj, pędził!

/zt

35Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Czw 13 Sie 2015, 21:27

Mark Neil

Mark Neil
// 31.01.14, godzina południowa

Pierwszy dzień w warsztacie i pewnie nie ostatni, pozwolili mu pomacać cały sprzęt, powiedzieli co ma robić oraz w którą rękę całować za tą wspaniałą pracę (ok, z tym ostatnim to przesadził). Z racji, że był nowy na warsztacie to dali mu tylko skopaną lampę biurową. Popatrzył, pomyślał i stwierdził w myślach:
-Tak, jest zjebana.- po tym odkryciu technicznym, zabrał się do roboty. Lampa nie trzymała się stołu, bo ktoś rozwalił zacisk na stół, więc musiał skleić ten pęknięty i zostawić na chwilę w imadle, by klej związał, więc chwycił tubkę kleju to tworzyw sztucznych i zalał pęknięcie (I etap-60/30). Później musiał wmontować to do imadła by nie rozlazło (II etap-55/40). Na koniec arcytrudna rzecz- wyjąc to z imadła i był pewien problem, bo imadło się zacięło (III etap- 50/60), ale gdy użył swoich mięśni rzeźbionych na siłowni, to w końcu mechanizm puścił (III etap- 65/60). Oddał tak zrobioną lampę i później jakoś poszła reszta dnia pracy. Po ponownym macanku przez pana władzę (dali mu innego ciecia, którego dłonie pachniały kremem do rąk i jaśminem), pozwolili mu wyjść.

z/t

36Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Czw 13 Sie 2015, 22:56

Mark Neil

Mark Neil
// rano po śniadaniu, 02.02.14
Rzuty

No Mark zadomowił się w warsztacie, wiedział już co gdzie leży, jak skręca się fachowo zepsute lampy, więc dali mu coś ambitniejszego toster. To nie było łatwe zadanie, bo był to wróg, który zabrał życie wielu mądrzejszych od Irlandczyka. Początek poszedł łatwo, rozkręcił sprzęt (Etap I 40/35) i chyba tutaj by się skończyła jego przygoda bowiem, po rozkręceniu maszynerii nie mógł znaleźć usterki (etap II reszta rzutów #1 < v <= 45). Udawał, że wszystko czai tylko szuka jak to zrobić by się nie narobić.
-Pierdolę taką robotę.- zaklną pod nosem, gdy przeszukiwał stertę walających się części. W końcu jednak wyszperał kilka spalonych oporników, które były źle wlutowane dlatego co chwilę było zwarcie i wywalało korki. Usunął je (Etap II 65 > 45) i zaczął na nowo skręcać, ale znów - istna syzyfowa praca. Przez kilka minut nie wiedział czy ta śrubka była do dziurki A lub D (Etap III 2 x 50 < 65), jednak w końcu ogarnął walające się myśli i pozbierał wszystko do kupy (Etap III 70>65). Toster działał i życie stało się lepsze. Już nikt w domu nie zazna braku ciepłego, chrupiącego pieczywa. Popracował do końca swojej zmiany, po czym został wyprowadzony z warsztatu.

z/t

37Warsztat    - Page 2 Empty Re: Warsztat Sob 15 Sie 2015, 22:06

Mark Neil

Mark Neil
// 03.02.14, rano
Rzuty

Po wczoraj czytelnia musiała zaczekać, bo czas na gry i zabawy skończył się wczoraj po tym jak wyszedł z celi 60. Dziś znów postanowił podjąć się walki z tosterem. Znów kolejny cud techniki do chleba był popsuty, więc na początku Mark rozkręcił go (Etap #1- 60/35) i zaczął poszukiwać usterki. Zauważył, że kilka uzwojeń cewek było poprzerywanych, dlatego nie indukowały. Po kilku szybkich ruchów lutownicy oraz kombinerek (Etap #2 55/45), wymienił uszkodzone elementy reaktancyjnych i chciał złożyć nowo cud XXI wieku (Etap #3- 65/65), ale jakoś mu się nie udało za pierwszym razem, więc gdy w końcu znalazł brakującą śrubkę (Etap #3- 70/65), naprawił urządzenie. Potem pomagał innym nowo przybyłym w ich pracach, aż do końca zmiany.
z/t

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 2]

Idź do strony : Previous  1, 2

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach