Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Kaplica klasztorna

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Kaplica klasztorna Empty Kaplica klasztorna Czw 07 Wrz 2017, 21:09

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kaplica klasztorna

Oratorium jest praktycznie nietknięte, choć drewniane ławy w większości nie przetrwały, sporo desek wala się pod kamiennymi ścianami. Okna są wąskie, małe, więc nawet w dzień panuje tu półmrok, który jest rozświetlany świecami w licznych świecznikach ściennych i wielkim żyrandolu pod sufitem. Ołtarz znajduje się u szczytu budynku na niewielkim podwyższeniu. Posadzka jest kamienna, wyłożona rdzawo-czerwoną i szarą mozaiką.

2Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Pią 08 Wrz 2017, 11:03

Liluye

Liluye
/początek, kawałek bilo

Lil nie zdążyła z księżycówką, trudno. Pojawiła się na miejscu długo przed wszystkimi, zapewne razem z Gigi (?), bo w końcu było sporo rzeczy do przygotowania. Alkohol, barek, stoliki czy co tam, kasa nie kasa, rura, miejsce na walki, muzyka, no sporo rzeczy do ogarnięcia. W sumie była zmęczona zanim wszystko na dobre się zaczęło, ale miała też czas by się przebrać i wrócić na miejsce już ogarnieta.

3Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Pią 08 Wrz 2017, 11:58

Liluye

Liluye
Indianka skinęła w jego stronę głową, zajęła się dalej swoimi rzeczami. Dopiero po chwili podeszła do Briana z puszką.
- Piwa? - można się było tego spodziewać.

4Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Pią 08 Wrz 2017, 17:09

William Parker

William Parker
| bilo
| 15.03.17

— Poproszę — odezwał się Parker, pojawiając się w kaplicy. Przyjechał właściwie przed chwilą, motocykl zatrzymał w ustronnym miejscu.
Spojrzał na Liluye i Briana, zbliżając się do nich. Przywitał się z obojgiem, rozglądając się po klasztorze.
— Wszystko sprawdziłeś? — zapytał, patrząc na Daltona.

5Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Pon 11 Wrz 2017, 13:09

Liluye

Liluye
- Will? Tobie tez piwa? - jeśli Święty potwierdził, to jemu też podała z małej lodówki, by było zimne, a przynajmniej chłodne.
- Wydaje się, że ot dobre miejsce, a skoro tu już organizowano takie walki to powinno być dobrze. O ile nas siostry nei wkopią, ale.. nie wiem czy by im się to opłaciło.

6Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Pon 11 Wrz 2017, 14:40

William Parker

William Parker
Skinął zgodnie, odbierając od Liluye piwo. Podziękował i zerknął najpierw na Indiankę, a potem na Świętego.
— Wkopanie nas, odkryłoby ich miejscówkę. Potem zjeżdżałaby się psiarnia, by skontrolować, więc wolna przestrzeń zdemaskowana — odezwał się. — Nie opłaca im się to. Jeśli za każdorazowe spotkanie biorą te 30% czy ile ich tam było, to kasa ciągle w obrocie.

7Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Pon 11 Wrz 2017, 20:13

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Beth pojawiła się nieco później. Asekuracyjnie miała ze sobą torbę lekarską,gdyby ktoś wymagał pomocy medycznej, chociaż najpewniej obędzie się bez tego. Uczestnicy tego typu zdarzeń kończyli z obitymi twarzami ale zazwyczaj w jednym kawałku.
Rozejrzała się za Sethem ale nigdzie go nie dojrzała. Ruszyła więc w kierunku Liluye, Willa i Briana.
- Dobry wieczór.- przywitała się z nimi.

8Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Pon 11 Wrz 2017, 20:24

Liluye

Liluye
- Beth? Ty tez piwo czy nie bardzo? - jak rozdawala to rozdawała, a co, kto jej zabroni.
- Nie, w sumie raczej nie wykopią, skoro wkręciy się w takie interesy, to raczej wolą w nich pozostać i ciągnąć zyski dalej - pokiwała głową na słowa Willa i Briana razem.
Gdzie te kuropatwy, w takim razie?

9Kaplica klasztorna Empty Re: Kaplica klasztorna Czw 14 Wrz 2017, 10:46

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Coś bezalkoholowego.- odpowiedziała i po chwili miała w ręce butelkę z Colą. Podziękowała Liluye skinięciem głowy i upiła kilka łyków z przyjemnością odnotowując fakt, że napój był zimny.
- Uhm.- zgodziła się ze słowami Indianki. Zresztą policja miała teraz co innego na głowie, niż Świętych, przynajmniej tak uważała Beth a dodatkowo jak słusznie zauważył Brian, siostry nie pozbędą się przecież dodatkowego zarobku.
- Myślicie, że zrezygnował?- spojrzała po znajomych twarzach.
A kuropatwy zawsze znikają jak w pobliżu jest dzielny myśliwy.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach