Betty wieczorem zadzwoniła do Bakera. Wykręciła znany jej od lat numer na swoim starym, stacjonarnym telefonie przy barze.
Dzyń, dzyń, dzyń...
Dzyń, dzyń, dzyń...
Ostatnio zmieniony przez Betty Jou dnia Nie 03 Sie 2014, 23:02, w całości zmieniany 1 raz