Studenckie radio ACC Max FM

- I Regina! Jak wspaniale w końcu tu być i móc podzielić się z wami ISTOTNYMI informacjami na temat tego co się dzieje na naszym kampusie! Przygotujcie się też na to, że NIE BĘDZIE tutaj nic o najnowszym meczu Jankesów czy Czikako Bóls. Ten temat pozostawmy na... kiedy indziej. Może nawet nigdy!
Przejdźmy jednak do rzeczy. Przypominam o tym, ze co tydzień, w czwartek można uczestniczyć w spotkaniach Koła Przyjaciół Indian, które odbywają się w naszej bibliotece, o godzinie 17:30. Zapisy są darmowe, członkostwo też, ale mile widziane ciasteczka. A rozmawiać będziemy o rasizmie, nierównościach społecznych, ospie, depresji, alkoholizmie, hazardzie i problemie asymilacji i nacjonalizmie. Ha, brzmi jak coś, co na pewno was odpręży. I ja mówię to całkiem serio!
Z innych ciekawostek. W każdą sobotę o 6 rano zajęcia z jogi. Tak, tak, sobota, szósta rano! Ja żeby na nie pojechać muszę wstaw o czwartej nad ranem, więc ludzie z akademika tez mogą ruszyć swoje leniwe, tłuste tyłki. I kieruje te słowa szczególnie do Brendy Johnsons, która ostatnio śmiała się ze mnie, że mimo ćwiczeń dalej mam tyłek jak Nicki. Po pierwsze, widziałam jak wpierdalasz pigułki na odchudzanie i popijasz to koktajlem białkowym, więc nie ucz mnie, jak mam dbać o zdrowie. Po drugie, och, widziałaś tyłek Nicki? Bo mi się nie wydaje, jest cudny i seksowny i Teddy się ze mną zgodzi, prawda?
W takim razie, zamilcz. Dalsze wiadomości.
W przyszłym tygodniu pierwszy w tym roku Bal Studenta Wydziału Technicznego, ale wstęp dla każdego, który posługuje się legitymacją studencką. Dlatego jeśli humaniści maja ochotę pobawić się z informatykami i fizykami, droga wolna. Zapraszamy też panów z medycyny, może poznacie swoją przyszłą żonę? Tak, tak, żonę, jak pokazują najnowsze badania, coraz więcej dziewczyn decyduje się na studia o ścisłym kierunku i to są fakty. Nie wierzycie, to obejrzyjcie sobie "Techniczną blondynkę". Film o życiu. Lecz wracając do balu, motywem przewodnim będą "Filmy przygodowe", więc szykujcie przebrania! Liczymy na coś zdecydowanie oryginalniejszego niż dwudziestu Indiana Jonesów i trzydzieści pan Croft. W każdym razie, wiadomość  dla Simona Berga, jeśli jeszcze raz zaczepisz mnie na kampusie i będziesz błagać o to, by motywem balu były niemieckie filmy pornograficzne, oskarżę cię o molestowanie. W dodatku, widziałam, co pisałeś na mój temat na pejsbuku, i pragnę cię uświadomić, że twój profil, tak, jest publiczny.

Zaraz po skończonej piosence Brandon dał znać, ze dziewczyny mają telefon od słuchacza:
- Halo? Jestem? Tak, tutaj Simon. Chciałem tylko powiedzieć, ze, Regina, jesteś bezczelna, to, ze coś napisałem na Pejsbuku nie znaczy, że masz mnie ośmieszać, kurwa, w radiu!
- Halo? Brandon, moment, pozwól, ze ci coś uświadomię. Mogę? Słuchaj, masz publicznego Pejsbuka, to tak, jakby, no wiesz, byś wyszedł na plac na kampusie i zaczął krzyczeć dookoła, że zachowuje się jak suka bo mam wieczny okres. Po pierwsze, okres nie może być wieczny. Ma się go raz w miesiącu i mam nadzieję, ze nie jesteś takim popaprańcem, że kontrolujesz kiedy mam owulacje. Boże. Ale tak, na marginesie, dziewczyny, wy sobie kontrolujcie. Jak macie z tym problem, to jest taka super, duper aplikacja na telefony, nazywa się "Mój miesięcznik" i tam sobie zapisujecie, kiedy macie okres. Totalnie oblicza wam, kiedy wyjdzie wam następny i kiedy jajeczkujecie. Super rzecz! Teddy, a ty masz swój Miesięcznik?

- Teddy, to ciekawy temat. Menstruacja. Bardzo, bardzo ważny! Ale może masz racje, może nasi MĘSCY słuchacze nie są gotowi na tak poważny temat. nie mniej, faktycznie, wpierw przygotujmy się i być może, kiedyś usłyszycie specjalną audycję na temat okresu...
- Co do balu... Jak można zauważyć mało kto w ogóle teraz się zagłębia w kino przygodowe. Każdy chce być tak bardzo nie main streamowych, ze wybiera tytuły, dajmy na to, szwedzkich reżyserów undergroundowych, nawet jak nie ma do nich dubbingu czy napisów! Ludzie, nie bójcie się przygody i popu, totalnie! A jeśli chodzi o propozycje przebrania... do kina wszedł niedawno "Szalony Maksymilian", szykuje się wznowienie seansów "Kingsboyów". Może coś takiego? Ja sama mam zamiar przebrać się za panią doktor z Jura Parku. Nawet uszyłam sobie, tak, USZYŁAM sobie pluszowego raptora! A ty, Teddy?

- Zdecydowanie, Szalony Maksymilian rządzi w kinach. Post-apokaliptyczny świat Australijskiej drogówki i gangi motocyklowe walczący o słodkie pianki, które okazują się być walutą. Cały obraz jest kinem reprezentującym nowy  ruch post-feministyczny czwartej fali.  Nie powiem nic więcej, bo zdradzę za dużo szczegółów. W każdym razie, Oscarowe kostiumy. Oscarowe, no nie ma... nie ma konkurencji. Totalnie. Totalnie nie ma!

Do studia zadzwonił telefon o drozgorycznonej prawie-studentki co wcale nie słuchała radia kampusowego myśląc jaka musi tam być biba.
Gdy odebrano telefon a sygnał poszedł w eter prowadzące i słuchacze usłyszeli głośne i wyraźne:
- POKAŻ CYCKI! - i połaczenie zostało przerwane.

- Sorry-Batory, ale tak jak Teddy mówi, w radio to trudne będzie. jak chcesz obejrzeć cycki, to polecam iść na trening cheerleaderek naszej drużyny piłkarskiej. Ostatnio kapitan drużyny uznała, że dekolty są ZA PŁYTKIE i wymieniono wszystkie stroje dziewcząt, więc spokojnie teraz cycki tych dziewcząt mogą robić za kosze na piłki. Rozumiecie, tak bardzo się proszą o zrobienie im wsadu. El o el.

A Eva zapewne dzwoniąc z budki telefonicznej, bo widziała na filmach, że to sprytne zadzwoniła do radia jeszcze raz. swoją drogą ciekawe gdzie znalazła publiczny telefon... Pewnie miała na sobie ciemne okulary i płaszcz.
Została połączona.
- Ale lamerską muzykę puszczacie ciągle ten amerykański chłam! Nie da się tego słuchać! Dajcie coś dla ludzi! Dajcie coś po niemiecku! - i sygnał się urwał.

- Ach, widzę, że nasi słuchacze lubią europejską muzykę. Tak się składa, ze w moim domu była ona obecna i z dedykacją dla naszego słuchacza, coś z kontynentu, chociaż z nawiązaniem do naszego pięknego kraju Ju Es Ej. I chyba tym międzynarodowym akcentem, hihi, kończymy. Was haben wir gelacht! Auf Wiedersehen!