Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Skittles - Słodka Brzoskwinka, 27.01.2013

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Skittles

Skittles
Skittles wystukał numer Smitha po czym nacisnął zieloną słuchawkę.

Pan Smith

Pan Smith
Po drugiej stronie odezwała się menadżerka sali - Sally. po krótkiej wymianie zdań Skittles został połączony z biurem ochrony. Jednak nim usłyszał piękny głos Anthony'ego, musiał posłuchać nieco hitu zespołu "e-he".
- No. - Smith jak zwykle elokwentnie się przywitał. W dodatku mielił coś w japie.

Skittles

Skittles
- No siema, stary. Co tam? - zapytał, jakby nigdy nic - Sąsiad kupił sobie psy ostatnio. Na dodatek puszcza je samopas i są kurwa wszędzie - zaczął mówić, po czym westchnął ciężko - Na dodatek mam alergię na psiarstwo i za każdym razem, kiedy je widzę, mam ochotę wleźć do trumny i umrzeć - zrobił krótką, sugestywną pauzę.
- Boje się tylko, że nawet w trumnie mnie jakiś użre w dupsko - znowu zrobił krótką, sekundową pauzę.
- Masz może coś na tę moją alergię? mało co mi ostatnio pomaga.

Pan Smith

Pan Smith
Smith żuł jeszcze chwilę chleb ze smalcem, który sobie zrobił na kolację. popił piwem, które smakowało jak siki i mruknął coś do siebie.
- Co?
Chwilę się zastanowił i przetrawił nie tylko kanapkę, ale i słowa Jackiego. Dopiero, gdy był pewien co do tego, co oznacza ten tajniacki kod, odpowiedział:
- A te psy to mają prochy na te swoje adhd?

Skittles

Skittles
- Gdybym był weterynarzem, to bym może ci powiedział - oznajmił lekko zrezygnowanym tonem - Musiałbym poszukać na necie, czy coś...

Pan Smith

Pan Smith
- Ale ty ten internet masz ostatnio drogi.

Skittles

Skittles
- Noo... - Skittles przyznał mężczyźnie rację - Żebyś jeszcze wiedział jakie marne grosze płaci mi mój szef, to byś się kurwa zesrał.

Pan Smith

Pan Smith
- No, uważaj, bo zesram się złotem.

Skittles

Skittles
- Jak uda Ci się walnąć złotego klocka, to możesz mi go śmiało podesłać - powiedział, po czym się rozłączył.

Pan Smith

Pan Smith
- Jezu, co zjeb. - Rzucił już sam do siebie i odłożył słuchawkę. potem zjadł do końca kanapkę.

Skittles

Skittles
Tego już nie słyszał. Zapewne w tym momencie drapał się po tyłku.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach