Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Catherine - Maro, 31 stycznia 2013

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 1]

1Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:22

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy Cath dostała smsa z terminem, kiedy należy odebrać auto zmarszczyła brwi. Wywnioskowała, że w weekend ten Święty będzie się opierdzielał. Wybrała numer i zadzwoniła. Czekała, wsłuchując się w sygnał.

Maro Salinas

Maro Salinas
- Halo - mruknąłem...

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Halo? Dzień dobry. Chciałam zapytać dlaczego auto do odbioru dopiero we wtorek? To za pięć dni! Nie da rady nieco szybciej? Jest mi ono potrzebne. Bardzo... - odezwała się, siląc się na miły głos, bez pretensji. Grzecznie pytała i wyjaśniała.

Maro Salinas

Maro Salinas
- A kto mówi? - odchyliłem telefon spoglądając na numer, nie znałem, tyle że w zwyczaju miałem odbieranie.

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Maro usłyszał westchnienie w telefonie. Przed chwilą pisał do niej przecież!
- Catherine Hernandez. - odparła. Po chwili namysłu dodała. - Bordowy Chevrolet Impala, kabriolet, rocznik 67. Dlaczego tak długo, skoro mają to być dwa dni?
Nadal była miła i uprzejma. Z wysiłkiem.

Maro Salinas

Maro Salinas
- Aaaa ten stary grat... Catherina... ładnie... przez słuchawkę to jakoś pani tak milej się słucha... - słuchawkę wypełniła cisza - ...noooo weekend?! - dodałem ze spokojem.

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Pokręciła głową. Dobrze, że tego nie było słychać.
- Tak, wtedy miałam kiepski humor spowodowany newsem ile trzeba robić w aucie. - odparła. - Czy w weekendy pan nie pracuje? Zależałoby mi na czasie. Bardzo proszę.
Jej głos stał się naprawdę milutki.

Maro Salinas

Maro Salinas
- Ale... hmm ale weekend ja pi... - źle - znaczy z chł... - kurwa też źle - no wolne odpocząć trzeba... - postanowiłem twardo zaprotestować, chociaż przy takim głosie to i rura miękła, właściwie twardniała - ...no ale, no nie wiem...

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Cath postanowiła zagrać inaczej.
- Ah, rozumiem. - rzuciła smutno i westchnęła w słuchawkę cicho. - A tak, by mi zależało. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby jednak się udało... Bardzo ładnie proszę. - teraz to już miała głos niemalże landrynkowaty. Taki cichy, ale słodki i miły. Dorobić jej uszy i ogon i normalnie mruczący kotek.

10Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:54

Maro Salinas

Maro Salinas
Oh mów mi tak jeszcze... To na pewno była dziwka, nie pomyliłem się. Tyrsen się zna. Westchnąłem.
- No a na kiedy ten wóz potrzebny? - zapytałem.

11Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:56

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Zastanowiła się chwilę, kompletnie nieświadoma co Maro chodzi po głowie aktualnie.
- Sobota? - zapytała z nadzieją.

12Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:02

Maro Salinas

Maro Salinas
- sobota - powtórzyłem, jak z piątku na sobotę bym się przysiadł to bym zrobił, ale kurwa z jakiej paki... No chyba że ona sama mi potrzyma i przyświeci swoimi reflektorami - to ja muszę całą noc siedzieć w pustym warsztacie... może by się dało na popołudnie... noooo aleee..

13Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:08

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- No sobota po południu, jak pan da radę, albo niedziela. Chciałabym bardzo już mieć ten samochód sprawny, i tak długo bez niego biegam. Proszę zrobić wyjątek. I tak pan na mnie nieco zarobi. - postanowiła pójść inną ścieżką małej manipulacji. - Tak po częściowej znajomości. I zapomnę o kiepskim rozpoczęciu znajomości.
Mruczała do słuchawki, siląc się na miły ton.

14Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:11

Maro Salinas

Maro Salinas
- Szef zarobi a nie ja - mruknąłem do słuchawki, było to mruczenie, bardziej leniwca niż dzikiego kota - a ja co sobota w robocie, myśli pani że coś z tego będę miał ekstra - zawiesiłem głos w telefonie - kiepskiej znajomości? hmmm mi się wydaję że panią polubiłem...

15Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:15

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Myśl Cath, myśl. Jak tu przekonać tego uparciucha.
- No skoro mnie pan polubił to z czystej sympatii pomóc. Naprawdę mi zależy. Będę winna drobną przysługę. Proszę to zrobić dla mnie. - słyszała w jego głosie, że po prostu mu się nie chce, a więc musiała go jakoś zachęcić. Przysługa. Drobna. Zapewne zapomni z czasem o niej, albo Cath się wyprze, że cokolwiek obiecała. No chyba, że naprawdę będzie to drobna przysługa.

16Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:21

Maro Salinas

Maro Salinas
- Drobna przysługa za siedzenie całą noc w kanale, a przyniesie mi pani ciepłą kawę o drugiej w nocy? - ponownie chwila ciszy - no dobra, zobaczę co da się zrobić, jak jutro części przyjdą, jak będzie dobrze szło i nic nie wyjdzie... nie zapomnę o przysłudze, mam dobrą pamięć - rzuciłem do słuchawki - w sobotę się odezwę ok?

17Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:50

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Radosny ton w słuchawce niemalże nie ogłuszył Maro.
- Jasne, będę czekać na wiadomość w sobotę! Dziękuję panu. Do zobaczenia. - odparła świergotliwie i rozłączyła się po chwili.

18Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Empty Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:53

Maro Salinas

Maro Salinas
- Doo... - a to dziwka się rozłączyła wzięła...
- Do widzenia - mruknąłem sam do siebie wkładając telefon do kieszeni.

ZT

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 1]

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach