Gdy Cath dostała smsa z terminem, kiedy należy odebrać auto zmarszczyła brwi. Wywnioskowała, że w weekend ten Święty będzie się opierdzielał. Wybrała numer i zadzwoniła. Czekała, wsłuchując się w sygnał.
Catherine - Maro, 31 stycznia 2013
3 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:26
Catherine Hernández
- Halo? Dzień dobry. Chciałam zapytać dlaczego auto do odbioru dopiero we wtorek? To za pięć dni! Nie da rady nieco szybciej? Jest mi ono potrzebne. Bardzo... - odezwała się, siląc się na miły głos, bez pretensji. Grzecznie pytała i wyjaśniała.
4 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:34
Maro Salinas
- A kto mówi? - odchyliłem telefon spoglądając na numer, nie znałem, tyle że w zwyczaju miałem odbieranie.
5 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:36
Catherine Hernández
Maro usłyszał westchnienie w telefonie. Przed chwilą pisał do niej przecież!
- Catherine Hernandez. - odparła. Po chwili namysłu dodała. - Bordowy Chevrolet Impala, kabriolet, rocznik 67. Dlaczego tak długo, skoro mają to być dwa dni?
Nadal była miła i uprzejma. Z wysiłkiem.
- Catherine Hernandez. - odparła. Po chwili namysłu dodała. - Bordowy Chevrolet Impala, kabriolet, rocznik 67. Dlaczego tak długo, skoro mają to być dwa dni?
Nadal była miła i uprzejma. Z wysiłkiem.
6 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:39
Maro Salinas
- Aaaa ten stary grat... Catherina... ładnie... przez słuchawkę to jakoś pani tak milej się słucha... - słuchawkę wypełniła cisza - ...noooo weekend?! - dodałem ze spokojem.
7 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:42
Catherine Hernández
Pokręciła głową. Dobrze, że tego nie było słychać.
- Tak, wtedy miałam kiepski humor spowodowany newsem ile trzeba robić w aucie. - odparła. - Czy w weekendy pan nie pracuje? Zależałoby mi na czasie. Bardzo proszę.
Jej głos stał się naprawdę milutki.
- Tak, wtedy miałam kiepski humor spowodowany newsem ile trzeba robić w aucie. - odparła. - Czy w weekendy pan nie pracuje? Zależałoby mi na czasie. Bardzo proszę.
Jej głos stał się naprawdę milutki.
8 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:46
Maro Salinas
- Ale... hmm ale weekend ja pi... - źle - znaczy z chł... - kurwa też źle - no wolne odpocząć trzeba... - postanowiłem twardo zaprotestować, chociaż przy takim głosie to i rura miękła, właściwie twardniała - ...no ale, no nie wiem...
9 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:52
Catherine Hernández
Cath postanowiła zagrać inaczej.
- Ah, rozumiem. - rzuciła smutno i westchnęła w słuchawkę cicho. - A tak, by mi zależało. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby jednak się udało... Bardzo ładnie proszę. - teraz to już miała głos niemalże landrynkowaty. Taki cichy, ale słodki i miły. Dorobić jej uszy i ogon i normalnie mruczący kotek.
- Ah, rozumiem. - rzuciła smutno i westchnęła w słuchawkę cicho. - A tak, by mi zależało. Byłabym bardzo wdzięczna, gdyby jednak się udało... Bardzo ładnie proszę. - teraz to już miała głos niemalże landrynkowaty. Taki cichy, ale słodki i miły. Dorobić jej uszy i ogon i normalnie mruczący kotek.
10 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:54
Maro Salinas
Oh mów mi tak jeszcze... To na pewno była dziwka, nie pomyliłem się. Tyrsen się zna. Westchnąłem.
- No a na kiedy ten wóz potrzebny? - zapytałem.
- No a na kiedy ten wóz potrzebny? - zapytałem.
11 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 13:56
Catherine Hernández
Zastanowiła się chwilę, kompletnie nieświadoma co Maro chodzi po głowie aktualnie.
- Sobota? - zapytała z nadzieją.
- Sobota? - zapytała z nadzieją.
12 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:02
Maro Salinas
- sobota - powtórzyłem, jak z piątku na sobotę bym się przysiadł to bym zrobił, ale kurwa z jakiej paki... No chyba że ona sama mi potrzyma i przyświeci swoimi reflektorami - to ja muszę całą noc siedzieć w pustym warsztacie... może by się dało na popołudnie... noooo aleee..
13 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:08
Catherine Hernández
- No sobota po południu, jak pan da radę, albo niedziela. Chciałabym bardzo już mieć ten samochód sprawny, i tak długo bez niego biegam. Proszę zrobić wyjątek. I tak pan na mnie nieco zarobi. - postanowiła pójść inną ścieżką małej manipulacji. - Tak po częściowej znajomości. I zapomnę o kiepskim rozpoczęciu znajomości.
Mruczała do słuchawki, siląc się na miły ton.
Mruczała do słuchawki, siląc się na miły ton.
14 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:11
Maro Salinas
- Szef zarobi a nie ja - mruknąłem do słuchawki, było to mruczenie, bardziej leniwca niż dzikiego kota - a ja co sobota w robocie, myśli pani że coś z tego będę miał ekstra - zawiesiłem głos w telefonie - kiepskiej znajomości? hmmm mi się wydaję że panią polubiłem...
15 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:15
Catherine Hernández
Myśl Cath, myśl. Jak tu przekonać tego uparciucha.
- No skoro mnie pan polubił to z czystej sympatii pomóc. Naprawdę mi zależy. Będę winna drobną przysługę. Proszę to zrobić dla mnie. - słyszała w jego głosie, że po prostu mu się nie chce, a więc musiała go jakoś zachęcić. Przysługa. Drobna. Zapewne zapomni z czasem o niej, albo Cath się wyprze, że cokolwiek obiecała. No chyba, że naprawdę będzie to drobna przysługa.
- No skoro mnie pan polubił to z czystej sympatii pomóc. Naprawdę mi zależy. Będę winna drobną przysługę. Proszę to zrobić dla mnie. - słyszała w jego głosie, że po prostu mu się nie chce, a więc musiała go jakoś zachęcić. Przysługa. Drobna. Zapewne zapomni z czasem o niej, albo Cath się wyprze, że cokolwiek obiecała. No chyba, że naprawdę będzie to drobna przysługa.
16 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:21
Maro Salinas
- Drobna przysługa za siedzenie całą noc w kanale, a przyniesie mi pani ciepłą kawę o drugiej w nocy? - ponownie chwila ciszy - no dobra, zobaczę co da się zrobić, jak jutro części przyjdą, jak będzie dobrze szło i nic nie wyjdzie... nie zapomnę o przysłudze, mam dobrą pamięć - rzuciłem do słuchawki - w sobotę się odezwę ok?
17 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:50
Catherine Hernández
Radosny ton w słuchawce niemalże nie ogłuszył Maro.
- Jasne, będę czekać na wiadomość w sobotę! Dziękuję panu. Do zobaczenia. - odparła świergotliwie i rozłączyła się po chwili.
- Jasne, będę czekać na wiadomość w sobotę! Dziękuję panu. Do zobaczenia. - odparła świergotliwie i rozłączyła się po chwili.
18 Re: Catherine - Maro, 31 stycznia 2013 Pon 08 Wrz 2014, 14:53
Maro Salinas
- Doo... - a to dziwka się rozłączyła wzięła...
- Do widzenia - mruknąłem sam do siebie wkładając telefon do kieszeni.
ZT
- Do widzenia - mruknąłem sam do siebie wkładając telefon do kieszeni.
ZT
Old Whiskey - Święci z Arizony » Postaci » Dodatki » Komunikacja » Rozmowy telefoniczne » Catherine - Maro, 31 stycznia 2013
Similar topics
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach