Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Klub BLOOPERS

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 9]

1Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Klub BLOOPERS Sob 20 Wrz 2014, 10:51

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

BLOOPERS to klub niesamowicie popularny wśród młodzieży Appaloosa City. Jeśli ktoś chce uchodzić za osobę modną, na czasie i „oceniającą życie ironicznie” - musi chociaż raz odwiedzić to miejsce. Tutaj kształtuje się hipsterska kultura miasta, to tu rodzą się alternatywy i „undeground” który już dawno wyszedł z podziemia.
Klub jest mniejszy niż Słodka Brzoskwinka i łatwiej jest się tu dostać – nie ma selekcji. Lecz często odbywają się tu imprezy zamknięte, na które nie wejdziesz bez zaproszenia.

Gdy już wejdziesz do klubu, wpierw musisz przejść przez długi, ciemny korytarz, który wypełniają basy dochodzące z głównej sali. Tam zaś twoje oczy zaatakują fioletowe światła, a uszy muzyka, którą mało kto zna, ale i tak wszyscy udają, ze dobrze się bawią.
Bar schowany się w kącie sali – za kontuarem siedzi znudzony barman, która może ci coś naleje o ile to będzie piwo. Nic innego tu nie sprzedają. Zjeść można organiczne czipsy, a jak ktoś jest abstynentem, to zapewne zamówi świeżo wyciskany sok z pomarańczy.

Na parkiecie ludzie dosłownie się „bujają”, bo tańcem tego nazwać nie można. Komunikują się między sobą dziwnym językiem migowym, a do toalety, która znajduje się po prawej stornie baru- zawsze chodzą grupkami.


166Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 20:05

Catherine Hernández

Catherine Hernández
26 + 5*3 = 41 < 50

- Eric, to takie super imię! Totalnie.
Stała i opierała się o bar, bawiąc się kosmykiem włosów i śmiejąc się za każdym razem, gdy on się śmiał.
- Nie jestem stąd. Przyjechałam do ciotki, żeby się dobrze pobawić. - odparła, kłamiąc jak z nut i się uśmiechnęła przy tym. Cały czas obserwowała przy tym jego szklankę z piwem. W końcu, gdy nadarzyła się okazja to chciała wrzucić dropsiki. W sumie zastanawiała się jak to zadziała i czy chłopak niczego nie zauważy. W końcu musiała minąć chwila. Jednak nie przejmowała się tym teraz, bo nie zdążyła. Zbyt wolna, może chwila zawahania kosztowała ją tę nieudaną akcję.
Przeklęła w myślach. Dała sobie chwilę i nagle wskazała palcem w tłum.
- Ja cie! Czy to nie przypadkiem Ramona Arizona?! - rzuciła przejęta, chcąc zmusić chłopaka, by spojrzał w tamtą stronę.

167Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 21:04

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Najpierw mnożnik na charyzmę, próg 20. Jak przekroczysz - chłopak wypatruje Ramony.
Potem, ja się uda odwrócić uwagę, to mnożnik na refleks, próg 40. Jak przekroczysz, udaje ci się wrzucić dropsa. Jak nie - nie zdążyłaś, nim chłopak znowu skupił na tobie uwagę.

168Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 21:14

Catherine Hernández

Catherine Hernández
charyzma 34 > 20
refleks 31 < 40 ; /

Chłopak posłusznie spojrzał za jej ręką, gdy pokazywała jakąś randomową blondynkę w tłumie.
- Czy to nie ona?! Włosy te same! Może ma perukę. Widziałam ten charakterystyczny zgryz. Może przyjdzie do baru po drinka jakiegoś. Totalnie. - paplała bez sensu, ale nie udało się jej wrzucić, gdy znów spojrzał w jej stronę.
Serce waliło jej w piersi jak oszalałe.

169Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 21:26

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ostatnia szansa:
Najpierw mnożnik na charyzmę, próg 20. Jak przekroczysz - chłopak wypatruje Ramony.
Potem, ja się uda odwrócić uwagę, to mnożnik na refleks, próg 30. Jak przekroczysz, udaje ci się wrzucić dropsa. Jak nie - nie zdążyłaś, nim chłopak znowu skupił na tobie uwagę.

170Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 21:33

Catherine Hernández

Catherine Hernández
charyzma 19 + 20 = 39
refleks 26 + 5 = 31

Chłopak nadal wypatrywał Ramony Arizony.
- Ups. Chyba jednak się pomyliłam. - rzuciła po dobrej chwili, gdy już udało się jej wrzucić dropsa, gdy nikt nie patrzył. Modliła się tylko, by szybko się on rozpuścił. Na szczęście piwo miało bąbelki i zapewne smakowało sikami jak to w klubach, więc nie będzie wielkiej różnicy.
- Ale możemy się napić w zastępstwie. - gdy wrócił do niej wzrokiem to przechyliła lekko głowę i chwyciła swoją szklankę z colą. - Za moją niezdarność, bo dzięki niej poznałam takiego fajnego chłopaka.
Oznajmiła, unosząc szkło.

171Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 21:51

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Chłopak napił się piwa i znowu wyszczerzył zęby. Położył rękę na kolanie Cath i zarechotał.
- Chyba wole twoje towarzystwo, nawet jak jesteś taka... pojebana!
Kolejny łyk.
Chłopak przyłożył dłoń do czoła i pokręcił głową.
- Kuuuurwa... chyba się... nieźle załatwiłem...

172Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 22:00

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Zasłoniła palcami usta i zachichotała, udając, że ją to bawi, że tak ją nazywa i że sprawia przyjemność, gdy dotknął jej kolana.
A gdy upił piwa wprost chłonęła go wzrokiem. Swoją colę opróżniła. Robiła ona oczywiście za drinka, dlatego skrzywiła się przy tym lekko i westchnęła.
- Ja chyba też. - zaczęła się wachlować ręką. - Aż mi się w głowie kręci. Czy tylko mi jest tak gorąco?
Kolejne słowa przyszły jej z trudem. Chwilę biła się z myślami. Co by zrobił Smith, gdyby jednak nie dałaby ona rady i po prostu wyszła sama. Byłby wściekły. Na pewno. Tak jak wtedy w Fairy. Albo bardziej. A tego chciała uniknąć. Jeszcze, by mu do głowy przyszedł pomysł, by się odegrać za jej nielojalność. Na Samie na przykład.
Urwała potok myśli i wypaliła.
- Może wyjdziemy na świeżę powietrze, tam gdzie jest... mniej ludzi, gdzie można... porozmawiać. - spojrzała na niego wymownie, pochylając się i eksponując dekolt.

173Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 22:15

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Chłopak ledwo kontaktował, ale zsunął się z krzesła, by stanąć na nogi. Chwiejnie, bo chwiejnie, ale się wyprostował. Musiał jednak chwycić się ramienia Cath, by nie upaść na podłogę.

174Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 22:24

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy wsparł się na niej to powstrzymała się przed skrzywieniem. Ugh, hiptser. Ale objęła go i zaczęła prowadzić ku wyjściu z klubu. Powoli, kroczek za kroczkiem, by się przypadkiem nie wywalił. Normalna sprawa. Laska prowadzi pijanego gościa.
Chciała wyjść na zewnątrz i poprowadzić go za klub. Na parking. Tak jak Smith kazał.

175Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 22:30

Pan Smith

Pan Smith
// początek, koło godziny 22:30

Z ciemnego samochodu nieopodal wyszedł Smith. Cath mogła wpierw go nie poznać - ubrany był w sportową, czarną kurtkę, jakieś ciemne, dresowe spodnie i trampki. Na głowie czapka z daszkiem. Auto tez nie było znajome - niczym nie przypominało znanego kobiecie mercedesa.
Mężczyzna podszedł do Cath i pomógł jej w przytrzymaniu nieprzytomnego już Erica.
- Do auta - zarządził.
Otworzył bagażnik, chwycił młokosa za koszulę i wrzucił do środka.

176Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 22:36

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Nie łatwo było dotargać coraz bardziej nieprzytomnego chłopaka za tyły klubu w niebotycznych szpilkach. Ale kostki sobie nie złamała i w końcu znalazła Smitha. W sumie po dobrej chwili, bo nie tego szukała, trzeba przyznać.
Jednak nie miała czasu na komentowanie czy obczajenie tyłka Smitha w tych dresach.
Gdy już młody był w bagażniku to posłusznie wsiadła do auta, cała zestresowana. Świadoma czego jest świadkiem. Przez moment, po cichu, odezwały się w niej lekarskie wyrzuty sumienia. Stłumiła je szybko.

177Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 24 Lut 2015, 22:38

Pan Smith

Pan Smith
Smith zasiadł za kierownicą, spojrzał na zegarek, po czym odpalił silnik.
- Mamy godzinę - rzucił cicho i zaczął wyjeżdżać z parkingu...

/zt -- > ??

178Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 20:48

Jeremy Falcon

Jeremy Falcon
Noc 18/19.09.2013, druga w nocy, z Baru "Kin"

Jak się okazało, to dziwne wyznanie na krawężniku przed chińczykiem podziałało na Jeremy'ego jak łyk orzeźwiającej wody. Dopiero teraz naprawdę miał ochotę się dobrze bawić. Czuł się trochę tak, jakby wreszcie odzyskał własną twarz. Jonathan miał rację, choć tego nie wiedział - Jeremy nosił naprawdę wiele różnych masek, i, być może, udało mu się wreszcie je zdjąć.
Zupełnie nie speszył się, widząc przed klubem bananową młodzież. Obdarował ochroniarza tak czarującym uśmiechem, że ten wpuścił ich do Bloopers bez przeszukania.
Jeremy przeciągnął się i od razu skierował w stronę baru.
- Skoro już wylądowaliśmy w takim miejscu, to chyba trzeba zarządzić szoty. Kolorowe.
Miał iskry w oczach. W świetle kolorowych reflektorów wyglądał, jakby urodził się do bycia klubowiczem.
- Jesteś na to gotów, Jonathan? - zapytał, falując brwiami.

179Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 20:54

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/ z Jeremym

- Wiesz, przychodzi mi to z trudnością, ale muszę przyznać że to co robisz z twarzą to prawdziwy talent - powiedział gdy Jeremy zaczarował ochroniarza i byli już w środku. Przecisneli się pomiędzy młodymi ludżmi w rurkach, kraciastych koszulach z t-shirtach z kotami. Chyba nawet zobaczył gdzieś kogoś w gumowej masce konia...
- Oj, nie wiesz na co sie piszesz. - ostrzegł z pełną powagą i wyzwaniem w oczach, gdy zaproponował szoty. Jonathan nie odmawiał kolorowych drinków, ale tez kończyło się to różnie. machnął na barmana i poprosił o kolejkę nie odrywając oczy od tych Jeremiego.
- Mam nadzieję, że jesteś przygotowany na leżenie pod stołem.

180Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 21:04

Jeremy Falcon

Jeremy Falcon
- Lata praktyki - powiedział nieskromnie Jeremy. - Ale ten tutaj był łatwy. Dużo facetów typu męski macho z napompowanymi mięśniami po prostu wpada w totalną panikę, kiedy widzi innego mężczyznę uśmiechającego się do nich w taki sposób. Oczywiście, ryzykuje się zawsze to, że dostanie się zamiast tego w papę, ale mam w miarę niezłe wyczucie w ludzkich charakterach - Falcon puścił oko do Jonathana i dopadł baru, gdzie zamówił kolejkę tęczowych szotów.
Podał koledze pierwszy kieliszek, uśmiechając się przy tym szeroko.
- Nie wiem, i cały w tym urok - stwierdził, po czym wzniósł kieliszek do góry i szybko go opróżnił.
- A co do leżenia pod stołem... Nie mam planów na jutro. Mogę umierać na kaca przez cały weekend.
Odwrócił się w stronę parkietu, gdzie hipsterska młodzież bujała się smętnie do piosenki Lorde.
- Boże, to tak teraz wyglądają kluby? - stwierdził krytycznie. - Gdzie ten słynny szał ciał? Gdzie to całe "zapominanie się w muzyce"? Wszyscy mają miny jakby byli na ścięciu.

181Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 21:11

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Hm, a więc mówisz, że niezły z ciebie kombinator. Mnnie tez zmanipulowałeś.
- A więc niech się stanie. Nie mów, że nie ostrzegałem. - Wizął kieliszek i po toaście wypił krzywiąc się na koniec. Przysunął się bliżej, żeby było go lepiej słychać i nachylił się.
- Nie możesz tu pokazywać, że się dobrze bawisz. Trzeba być ucieleśnieniem cynizmu i wszystko co zabawne traktować ironicznie. - wziął drugi kieliszek i go opróżnił.
- Na szczęście ja nie muszę niczego udawać. Pij - im szybciej wypiją tym szybciej będzie można się "zapomnieć w muzyce"

182Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 21:22

Jeremy Falcon

Jeremy Falcon
Jeremy spojrzał na Jonathana z troską.
- Ech, pewnie trochę tak. Niektórych nawyków ciężko się pozbyć - przyznał, wzdychając ciężko. Koło nich przemknęła grupka dziewczyn, które zdecydowanie nie wyglądały na dwadzieścia jeden lat. Jedna z nich rzuciła ciekawskie i pseudo-pożądliwe spojrzenie na Jeremy'ego. Ten uniósł wysoko jedną brew w wyrazie dezaprobaty i odwrócił się do Jonathana, nachylając się, żeby go lepiej słyszeć. Parsknął śmiechem na uwagę o cynizmie.
- Jasne. Faktycznie, jeśli nie wypijemy więcej, to całkiem łatwo będzie nam się wtopić w tłum.
Sięgnął po kieliszek z niebieskim płynem i opróżnił go jednym haustem.
Potem od razu wziął trzeci, zielony, i podał Jonathanowi.
- Ale, szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że patolog kryminalny zabierze mnie do klubu dla hipsterów. Jesteś pełen niespodzianek Jonathan! - powiedział Jeremy, próbując przekrzyczeć muzykę.

183Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 21:45

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathan nawet nie zauważył dziewczyn podrywających kolegę.
- Jasne, jasne, usprawiedliwiaj się. 
- Ha! Nawet nie wiesz jak bardzo. - powiedział poszukiwacz skarbów, łowca duchów, mistrz sudoku, koroner, malarz-kubista i tata puchatej księżniczki.
- Może jeszcze cie kiedyś zaskoczę. - wypił zielonego - Ale nie na parkiecie. Bo tańczę tak jak można by się tego spodziewać - zaśmiał się i wstał ze stołka dopijając kolejnego szota. Zakręciło mu się w głowie, ale zaprawiony w boju nie dał się powalić kilku kolorowym drinkom.
- Chyba że się nie odważysz? - powiedział na odchodnym i poszedł na parkiet bawic się jakby znowu był studenciakiem.

184Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 21:54

Jeremy Falcon

Jeremy Falcon
Jeremy oparł się o ladę, całkowicie zrelaksowany, i po prostu odprowadził Jonathana wzrokiem na parkiet. Uśmiechnął się do siebie. W głowie miał już tylko kolorowe światełka i to było naprawdę dobre uczucie. Sięgnął po zielonego szota, wypił go szybko i ze stukiem odstawił na bar, po czym ruszył w ślad za Patologiem z Pasjami. Zgrabnie wyminął półśpiących już młodziaków i dotarł na środek, do Jonathana.
- No dobrze, pokażmy tym nudziarzom, co to znaczy dobra zabawa - powiedział do kolegi ze śmiechem. Miał trzydzieści siedem lat. Jego garnitur kosztował pięćset dolarów. Na co dzień zajmował się obecnie przyjmowaniem do szpitala psychiatrycznego bulimiczek i ekshibicjonistów.
Tańczył, jakby nie miało być jutra.
Zebrana dookoła nich młodzież gapiła się z rozdziawionymi ustami na tą dziwną dwójkę facetów, która pojawiła się znikąd.

185Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Nie 28 Cze 2015, 22:04

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Nie ma to jak taniec białego człowieka. Ale z drugiej strony byli otoczeni ludźmi, których jedyną aktywnością fizyczną było przystawianie papierosa do gęby. Jonathan bawił się przednio i nawet nie myślał jak wygląda w ruchu, bo w końcu dawał się ponieść. Czy coś.
Kolory wirowały, muzyka dudniła mu we krwi razem z alkoholem. W pewnym momencie poczuł bardzo silnie wodę kolońską Jeremiego...
i to ostatnia rzecz której był świadom.

/2Xzt --> ???

186Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 07 Lip 2015, 21:42

Noah Houser

Noah Houser
// 26.09.2013, wieczór, z OW, przystanek autobusowy

Zaparkowali nieco dalej od klubu, bo tylko przecznicę dalej był wolny parking. Był weekend, toteż nie ma co się dziwić – lecz i tak udało im się wejść do lokalu, gdzie trwała już impreza. Ciemno, głośno, pewno dumy i alkoholu.

- To... co pijesz? - zapytał Noah, przekrzykując muzykę.

187Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 07 Lip 2015, 21:47

Rita Bishop

Rita Bishop
Rita jakoś nie zdązyła zaprotestować, a szkoda. Bo gdyby zdążyła, to zatrzymałaby Noah przed wejściem.
- Ej, ej! Musimy znaleźć kogoś z towarem - krzyknęła chłopakowi do ucha. - Jak ogarniemy zioło, to potem możemy strzelić piwko - Rita wszystko miała zaplanowane, tak tak. Udana impreza zaczyna się od porządnego towaru. Toteż... złapała chłopaka za ramię i zaczęła ciągnąć do wyjścia.
- Bo ty dalej, tego, co nie? No, nie mów, że nie, Neo, hm, hm? Już ja cię widziałam na bibie u Ramirez! - pokiwała paluszkiem.

188Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 07 Lip 2015, 21:53

Noah Houser

Noah Houser
Aż go wmurowało. 
- Ja... no, nie wiem.
Chwilę mu zajęło, nim podjął konkretną decyzję.
- Możemy poszukać, ale ja raczej nie zapalę. - Odparł - zostanę przy piwie.
Tak, tak trzymaj. Ale aż się spocił z nerwów. 
Wcale nie był taki pewny, czy wytrzyma w swoim postanowieniu.
- Masz... - wcisnął jej dwie dychy - masz i idź szukaj...

189Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 07 Lip 2015, 21:59

Rita Bishop

Rita Bishop
Spojrzała na niego podejrzliwie. Co, ON nie zapali?
- Co ty, jaja sobie robisz, Noah? - prychnęła. No, ale dobra. Nie to nie. Ona nie zmuszała! Spojrzała na banknot i wcisnęła go w ciasną kieszonkę szortów. - Ale nie idziesz ze mną? Bo ja chyba wyjdę przed klub. No chyba, że w kiblu kogoś dorwę...
Rozejrzała się po zatłoczonym wnętrzu. Uh. No na trzeźwo to nie przejdzie. Machnęła ręką na chłopaka i wyszła z Bloopers. Ach, powietrze.
Pokręciła się kilka minut pod klubem, zaszła w pobliskie zaułki... I niecałe dwadzieścia minut później wróciła z dwoma działkami. Bo założyla, że jak Noah wyłożył kasę, to jednak chciał dla siebie.
Znalezienie go nie było łatwe, ale w końcu go wypatrzyła. Chociaż w pierwszej chwili trafiła na jakąś wyjątkowo brzydką dziewczynę. No ej, włosy takie same!
- JESTEM - obwieściła uradowana. Po lekko rozmarzonym wyrazie twarzy Noah mógl wywnioskować, że zdążyła sobie buchnąć przed wejściem.

190Klub BLOOPERS - Page 8 Empty Re: Klub BLOOPERS Wto 07 Lip 2015, 22:06

Noah Houser

Noah Houser
Noah siedział przy barze i pił piwo. W sumie, to już kończył, bo co to za piwo w butelce o pojemności 0,3.
- Ach... i co? Chyba... poszło ok? 
Wciąż go jeszcze nosiło i wciąż się wahał, ale nie miał zamiaru poprosić o skręta.
Domówił dwa piwa i jedno podał Ricie.
- No, to ten... khem. Na zdrowie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Similar topics

-

» Klub studencki "Piątunio"

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach