Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 19 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 13 Maj 2014, 10:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 13:43, w całości zmieniany 1 raz


451Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 11:05

Sam Swarek

Sam Swarek
Swrek skończył poszukiwania i doszedł do wniosku, że najwyższy czas skończyć swoją zmianę. Wychodząc z archiwum natkał się na Aldo.
-Masz, Ramirez chciała analizę. Możesz wrzucić do akt.- podał mężczyźnie teczkę a sam zaczął się zbierać do wyjścia.

zt

452Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 11:31

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
- Ooo świetnie! - rzuciłem do Sama, dobry z niego chłop - dzięki - dodałem gdy wychodził.
Spojrzałem na analizę tatuaża. Jednak gang i narkotyki, hm a może to nie była kradzież. Coś mi zaświtało w głowie. Sprawdzę to później. Wsadziłem kwit do akt a sam wyszedłem z posterunku.

ZT

453Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 22:18

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/z domu

Lola miała nie iść do pracy. Naprawdę nie miała zamiaru! Ale mimo to pół godziny później dreptała już po chodniku i była pod budynkiem. No bo... przecież nie zadzwoni, że się źle czuje, co? Musi... powiedzieć, zgłosić, czy coś! Tak... osobiście, o!
A przy okazji zerknie sobie do akt... Może jeszcze coś wyszpera... Tak, żeby czasu nie marnować, ok? Bo skoro już tu jest, to równie dobrze może coś zrobić, o!
Przygryzając wargę ruszyła nieśmiało w stronę archiwum.
Tylko na chwilkę!

454Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 22:29

Sam Swarek

Sam Swarek
/ z domu

Swarek już siedział przy swoim biurku. Jak tylko zobaczył Lolę to uśmiechnął się promiennie i pomachał do niej wydrukiem komputerowym.
-Patrz co mam.- Było podekscytowany jak dziecko na Boże Narodzenie- Appallosa City jednak się odezwało. Przysłali nam swoje akta, z niechęcią co prawda no bo DEA ale jednak.

455Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 22:33

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola wzdrygnęła się, gdy zauważyła ruch gdzieś z boku.
Żeby to nie była Gabrielle, żeby to nie Gabrielle! - modliła się w środku. Odetchnęła z ulgą, gdy okazał się to być tylko Skwarek. Odwzajemniła nawet uśmiech.
-Co to?-spytała z zainteresowaniem, rozradowana, że może oderwać myśli od tej sprawy z Consuelą.
Przysiadła na jego biurku, biorąc dokumenty od kolegi.
-Uuu, jeszcze świeżutkie, co?-ucieszyła się, zabierając się do lektury.
Zmarszczyła brwi i zaczęła pstrykać paznokciami w papier.
-Wiele punktów do zaczepienia to to nam nie daje...-stwierdziła w końcu, nieco zmartwiona i zrezygnowana.
Liczyła na jakiś PRZEŁOM.

456Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 22:42

Sam Swarek

Sam Swarek
- Zawsze to jednak coś. Kto wie czy jak nie pogrzebiemy dalej to nie dowiemy się czegoś więcej. W każdym bądź razie narkotyki kręcą się koło klubu cały czas. Pewnie dzieciaki tez miały coś przy sobie ale ze względu na ich wiek pewnie utajniono.- Odwrócił się na krześle od monitora w stronę Loli.
-Założę się, że DEA szykuje na ten klub jakąś większą obławę i dlatego wszystko utajnili. Cholera dużo bym dał by wziąć w tym udział.- upił kilka łyków kawy z kubka.

457Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 22:50

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola przez chwilę zastanawiała się, czemu się nie ekscytuje. Zawsze reagowała bardzo emocjonalnie na tego typu sprawy. A może... po prostu zawsze przejaskrawiała wszystko by inni pochwycili choć trochę jej energii, a gdy ktoś już ją posiadał to... już nie było sensu? A może po prostu dalej ta cała sprawa z Consuelą nie dawała jej spokoju?
-To... tylko 3 sprawy na przestrzeni 10 lat. To mało.-westchnęła.
Pomasowała palcami czoło, które znowu przecięła bruzda.
-Myślisz?-ożywiła się.-Ja mam wrażenie, że siedzą na dupie i nic nie robią.-burknęła po chwili.
Zastanowiła się.
-Musimy znaleźć więcej tego typu spraw.-powiedziała w końcu, kumulując w sobie cały swój zapał.-Zresztą... To podejrzane. We wszystkich tych trzech dużych sprawach zamieszani byli pod wpływem tej samej kokainy.-odezwała się zamyślonym głosem.

458Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 22:59

Sam Swarek

Sam Swarek
A może to Swarek działał przygnębiająco na Lolę. Na nią przygnębiająco na Ramirez wkurwiająco niech oni już lepiej nie przyjmują bab do tej policji bo biedny Sam nie będzie miał życia.
-To są sprawy o których wiem a te o których nie wiemy, które zupełnie "zakopało" Dea". Nie uwierzę, że w takim klubie przez dziesięć lat nie działo się nieco więcej.- postukał palcami w bat biurka.
-Otóż właśnie to. Wszystko kręci się w okół koki a powiązania w taki czy inny sposób wskazują bądź sugerują albo pozwalają się domyślać, zwał jak zwał, że Smith jest w jakiś sposób w to zamieszany. Tyle tylko, że nie mamy nic by go dorwać.- wzruszył ramionami z rezygnacją.

459Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 23:07

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zastanowiła się.
-Myślisz, że nie udostępniliby nam wszystkiego?
To w sumie miało sens. Choć w sumie... Jeśli więcej komend policji było tak przekupnych jak ta w Appaloosa (jak to sądził szeryf), to być może wiele z tych spraw nie wyszło na światło dzienne... A druga rzecz, że jeśli każdy świadek bądź sprawca od razu był "sprzątnięty" tak, jak Lopez... nie dało rady dojść do czegokolwiek!
-Oczywiście, że jest!-stwierdziła, prawie, że oburzonym tonem.
Uśmiechnęła się z satysfakcją.
-Mamy coś, pamiętasz? "Kawiński". To jest ta nasza dziura w całym!-powiedziała, niesamowicie z siebie zadowolona.-Mam kontakt do jego partnera. Musimy to tylko sprawdziiić...-prawie zaśpiewała, weselejąc niesamowicie.
Zmarszczyła brwi.
-Poza tym znalazłam coś jeszcze.-dodała po chwili.-Baker i Smith się znali. Dosyć dobrze. Ale ostatnio spotkali się na jarmarku i dali sobie po mordzie. Nie wiem czemu.
Była sfrustrowana, że było tyle niewiadomych!

460Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 23:20

Sam Swarek

Sam Swarek
- Smith i Sue? Po mordach? No proszę proszę. Założę się, że w tym czasie musiałem się użerać z Oselowom i Ramirez- tyle, że drugie nazwisko wymruczał pod nosem tak, że nie można go było rozpoznać.
- Masz kontakt do jego partnera.- Sam aż zatarł ręce z zadowolenia. -To fantastycznie wiesz ile rzeczy nam to wyjaśni. Stary na pewno się ucieszy, Bo po mimo tego, że nas nieźle udupili i pozamykali możliwości to całkiem nieźle posuwamy się do przodu.- nie ma to jak pozytywna motywacja od dołowania na tym posterunku była Ramirez a nie on.

461Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 21 Sie 2014, 23:25

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Urosła nagle przynajmniej o trzy centymetry, gdy udało jej się zaskoczyć Skwarka.
-No widzisz?-zapytała, szczerząc się głupio.-Jonathan ich widział. Ale nie wiadomo o co poszło.
Zmarszczyła brwi.
-Co?-spytała, gdy nie dosłyszała.-Osel...? Mówisz o tej babince?-dopytała się.-To ona jeszcze żyje?!-wytrzeszczyła oczy.
Odkąd była malutka ta stara jędza była już stara!
Zachichotała.
-Ma się te kontakty!-szturchnęła go "po przyjacielsku" w ramię.-Powoli, powoli... ale do przodu!-przyznała, dalej się szczerząc jak głupi do sera.

462Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 22 Sie 2014, 08:34

Sam Swarek

Sam Swarek
- Szkoda, że nie wiemy o co poszło, bo niestety nie liczyłbym na to, że jakiś dobry obywatel, który podsłuch ich rozmowę przyjdzie do nas i nagle złoży zeznania.- znacząco przewrócił oczami. W sumie szkoda, że ten scenariusz był nierealny bo mogłoby to rzucić światło na wiele spraw.
-Taaa jeszcze żyje a ponieważ ja muszę jechać do szkoły to następne wezwanie o srającym na jej działce psie, przyjmujesz ty.- wyszczerzył w uśmiechu zęby do Loli. Wyrzucił kubeczek i wyszedł z posterunku.

zt

463Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 22 Sie 2014, 10:19

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zmarszczyła brwi.
-To by wiele ułatwiło.-mruknęła niezadowolona.
Tak, taki scenariusz byłby super! Mieć taką sieć... słyszących obywateli, którzy się dzielą tym, co wiedzą. To taka... dobrowolna inwigilacja by była!
-Do szkoły?-uniosła brwi.-Ej, spadaj!-zdążyła go jeszcze raz szturchnąć.
No co za... Nie ma mowy, by coś takiego przyjęła!
Sama złożyła na biurku szeryfa prośbę o kilkudniowy urlop. Miała nadzieję, że sprawa się rozwiąże do jutra i nie będzie musiała z niego korzystać. Ojj, chciałaby!

/zt

464Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 22 Sie 2014, 14:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
zakład pogrzebowy -->

Lola, Aldo oraz pan Brown zjawili się na komisariacie. Pan Brown złożył skargę na funkcjonariusza Aldo, po czym odmówił zeznać w sprawie trumny z kokainą. Być może by coś powiedział, gdyby nie brutalna interwencja policjanta? Kto wie?

zt

465Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 22 Sie 2014, 15:03

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
---> Zakład pogrzebowy

Nie odzywałem się całą drogę. Na posterunku zasugerowałem Martinez, że nie mam zamiaru składać zażalenia na Browna zapewne nie został zatrzymany. Ja sam na resztę dnia wiozłem wolne. Łeb mnie napierdalał jeszcze mocniej. Kurwa Aldo ty pojebie, mogłem zaryzykować ale dałem czas dla Browna na przemyślenia. Zresztą moje słowa przeciwko jego, miałem w dupie jego skargę, a bo to pierwsza. System sprawiedliwości coraz bardziej przestawał mieć dla mnie sens, mogli mnie wyjebać. Z resztą jeśli oni tego nie zrobią zapewne zrobię to sam, miałem chyba dość, każda próba, każda nowa chęć gasła tak szybko jak szybko się zapalała.
- Ide - rzuciłem w kierunku Martinez.
Zanim wyszedłem skorzystałem z apteczki i przed lustrem w kiblu zrobiłem sobie prowizoryczny opatrunek. Będzie blizna jak chuj. Jeszcze jedna. Patrzyłem w odbicie na kamienną twarz, nic w niej nie było. Pustka.
Wyszedłem z posterunku w kierunku zakładu, musiałem w końcu zabrać stamtąd Impale.

ZT ---> zakład pogrzebowy w domyśle / dom

466Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 24 Sie 2014, 19:42

Sam Swarek

Sam Swarek
<---- Szkoła

Wrócił ze szkoły. Przekazał dyski twarde do analizy informatykowi, którego niedawno zatrudnili. Miał nadzieję, że ten będzie coś z nich potrafił wyciągnąć. Jak nie to je da komuś z zewnątrz. Oczywiście jak się stary zgodzi.
Zgarnął kawę i ruszył do swojego biurka. Zalogował się do systemu co trwało wieki po prostu wieki ale w końcu mógł zabrać się się do pracy. Najpierw zabrał się do sprawdzania jakie nazwiska wyskoczą mu w bazie danych jeżeli będzie szukał skazanych za przestępstwa komputerowe. Jak tylko lista będzie gotowa to wyselekcjonuje z niej tych co mieszkają w dzielnicy zachodniej.
Dodatkowo zabrał się za wyciąganie z systemu ubezpieczeń wszystkich zatrudnionych w mieście informatyków oraz z listę tych,którzy sami się zatrudniają. Teraz zostało mu tylko czekanie co pojawi się na ekranie monitora.

467Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:01

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Niestety, w samym Old Whiskey nikt nie został skazany za przestępstwa komputerowe.
Zaś lista informatyków w mieście przedstawiała się następująco:

Christie Johns
Ron Brody
Landon Quinally

Jednak to nie musiało o niczym świadczyć - hackerem mógł być równie dobrze każdy z nich jak i zwykły 14latek.
Chyba trzeba będzie sprawdzić który dokładnie router wysłał robaka do serwera szkolnego, a do tego będzie potrzebna pomoc informatyka właśnie.

468Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:22

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
---> Dom / ranek

Wszedłem do biura po kolejnej nieprzespanej nocy, zaledwie kilka godzin snu. Już wcale nie chodziło o rozciętą czaszkę, a o bezsenność.
- Dobry - rzuciłem leniwie po czy od razu podszedłem do automatu z kawą.
Nic mi nie dawała, może się tylko łudziłem że poprawi moje samopoczucie, nigdy nie poprawiła. Sięgnąłem do kieszeni po tabletki, jak zwykle połknąłem dwie, musiałem jakoś funkcjonować. Usiadłem przy swoim biurku, tak by nikt mnie nie zauważył. Nie miałem ochoty na gatki, czekałem tylko na dwa słowa. "Aldo do mnie".

469Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:26

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Aldo, do mnie.
McConnor wyjrzał ze swojego biura i spojrzał w stronę miejsca pracy Iadanzy. Zmrużył oczy i wyglądał nieco jak nastroszony kot. Jego krótkie, na wpół-siwe blond włosy prawie się ze złości nastroszyły.
- Raz dwa!
otworzył drzwi gabinetu szerzej i gestem reki zaprosił sierżanta do środka.

470Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:32

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Nie zastanawiałem się wstałem z automatu, w końcu czekałem na te słowa, prawda?! Wszedłem do biura, zamykając za sobą drzwi. Czy bałem się wyjebania? Nie! Zjeby? Nie! Mogłem pogrążyć Martinez za jej śmieszną interwencję, ale po co... Młoda to jeszcze nie wie. W Appaloosa wpierw wpierdolili by dla Browna widząc na podłodze glinę we krwi a potem sami by go wpakowali do trumny. Tutaj pewnie mieli inne metody, proponowali kawę podejrzanym.
- Nie mam jeszcze raportu z przesłuchania Browna - mruknąłem, przecież doskonale wiedziałem że chodzi o wniesione oskarżenie.

471Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:48

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- oczywiście, że nie masz i raczej nie będziesz go pisać. - Warknął McConnor, siadając za biurkiem. - Najpierw mi się wytłumaczysz, co to kurwa, był za cyrk?!
Az uderzył pięścią w stół. Kubeczek z ołówkami aż podskoczył.
- Co ty wyprawiasz? Tak się przesłuchuje świadków?!

472Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:52

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Zmrużyłem oczy, nie od pięści która tak hardo utkwiła w stole, ale gdy wspomniał o nie pisaniu raportu. Cudownie, nie będe pisał raportu i kto go napisze, może Martinez.
- Zadałem mu tylko kilka pytań - rzuciłem spokojnie bez zbędnych emocji.
- Może od siedzenia w dole facetowi się popierdoliło we łbie - dodałem.

473Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:55

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Zważaj na słowa, Iadanza. - Warknął szeryf, celując w sierżanta palcem. - Tobie się chyba coś popierdoliło. Kilka pytań? Groziłeś świadkowi w jego domu. Zaprzeczysz temu?

474Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 13:58

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Kiwnąłem tylko głowa.
- Zaprzeczę, jeszcze niech mi powie że sam sobie pierdolnąłem w łeb - niestety, dla mnie moje epitety były częścią mowy, nigdy nie zastanawiałem się czy to przekleństwo czy nie.
- Kilka pytań odnośnie, nie zgłoszenia kradzieży, po za tym Brown coś kręci.

475Biuro szeryfa i areszt - Page 19 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 14:03

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Słowo przeciwko słowu, tak? - Zapytał retorycznie szeryf. - W takim razie do czasu wyjaśnienia sprawy jesteś odsunięty od śledztwa. Nie mam zamiaru tolerować takiego zachowania.
Widać było, ze jest zdenerwowany. Sięgnął do szuflady i wyciągnął z niej nabita fajkę. Nie powinien, ale musiał zapalić.
- Mam uwierzyć, ze to staruszek Brown napadł takiego chłopa jak tu i rozbił ci łeb? I cie straszył? Może i coś kręci, ale na pewno teraz jak mu groziłeś to nic nam nie powie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 19 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 29 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach