Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 30 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 20 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 13 Maj 2014, 10:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 13:43, w całości zmieniany 1 raz


481Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 14:49

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Przyjąłem cię, więc twoim obowiązkiem jest słuchać moich poleceń. W dupie mam co robiłeś sobie w Appaloosa czy innym Phoenix. Jesteś u mnie. - Warknął McConnor, ewidentnie wściekły na podwładnego.
- Dobrze wiesz, że jeśli cię wywalę to możesz równie dobrze zamiatać ulice. odsuwam cie na ten czas od sprawy z Brownem. Zajmiesz się potrąconą dziwką.

482Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 14:53

Landon Quinally

Landon Quinally
Zawołany przez kogoś (może przez samego Swarka? podniósł rudą głowę i rozejrzał się swoim wszystkowidzącymi wzrokiem. Podszedł na chwilę do Sama, próbując zrobić wrażenie fajnego gościa, wziął dyski, po czym prawie je upuścił. Usłyszawszy swoje zadanie odszedł do swojego biurka ostrożnym korkiem, podłączył dysk do stacji dokującej i zaczął swoją pracę.

(50+28)+ 5*6 = 108

Stuk, stuk, stuk... Jak zwykle! Trochę nad tym siedział, ale w końcu udało mu się dotrzeć do bardzo ważnej poszlaki - IP!

483Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 14:58

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Widziałem jego wkurwienie, ciekawe dlaczego tak się ciskał, światły człowiek, inaczej interpretowaliśmy literę prawa. Rozumiałem jego złość, nie zamierzałem się czepiać szeryfa, że widzi to wszystko tak a nie inaczej. Sięgnąłem ponownie po odznakę i broń chowając je na swoje miejsca.
- Postaram się aby w najbliższym czasie nie było skargi na Iadanze - mruknąłem, doskonale wiedziałem, że będzie ciężko, bo jak tu nie dać w ryj komuś kto pyskuje. Już chciałem dodać, że zamiatanie ulicy to też praca, ale wolałem nie potęgować wkurwienia szeryfa.
- Są akta jej sprawy?

484Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 15:05

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Tak, są. Masz je przejrzeć i wysłać zawiadomienie do prokuratury. Nie ma co czekać. Jak dostaniesz odpowiedź to pojedziesz aresztować Oldwood za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. a potem... potem to tylko sąd.

W tym czasie Landon musiał sprawdzić router, z którego wyszedł sygnał... i znaleźć konkretne IP.
Mnożnik na inteligencje i umiejętność, próg 110, by odnaleźć dokładne IP i adres domu. 
Masz 3 próby. Jak ci sie uda, znajdujesz adres domu w zachodniej dzielnicy, John Summers. Wpisujesz te dane do akt sprawy.

485Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 15:19

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
- Dobra to idę - wstałem, spojrzałem na szeryfa, zamyśliłem się na chwilę.
- Przepraszam za kłopoty - dodałem po czym wyszedłem z gabinetu szeryfa.
Podszedłem do Archiwum sięgając po teczkę Cukrzana Masakra Drogowa.
- Wysłać do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, podejrzana Liluye Oldwood, pisała sms-a - podszedłem do ksera zrobiłem kopię - zamykać kogoś za potrącenie dziwki, hm, no dobra - wzruszyłem ramionami, chyba sam do siebie, podszedłem do biurka, pakując kopie do koperty. Zaadresowałem "prokuratura generalna" po czym wyszedłem z biura, zabierając kopertę.

ZT

486Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 17:40

Landon Quinally

Landon Quinally
szkoda liczyć :\

Zachęcony małym, aczkolwiek szybkim sukcesem, zaczął wstukiwać kolejne rzeczy. Niestety, musiał mu się omsknąć palec z literki 'i' na 'o', bo coś mu nie wyszło! Męczył się i męczył, i... Nie znalazł. Zły zwinął dłoń w pięść. Spędził tyle czasu i nic! Nic!
Ukrywając nerwy pod powłoką nerdostwa wstał od biurka i podszedł do automatu z kawą i przekąskami. Czas na power-up. Obejrzał się na laptopa. Współpracuj ze mną, przyjacielu! Pomyślał i skupił się na wybraniu jedzenia.

487Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 21:35

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Landon, ponownie szansa na znalezienie IP.
Mnożnik na inteligencje i umiejętność, próg 105, by odnaleźć dokładne IP i adres domu. 
Masz 3 próby. Jak ci sie uda, znajdujesz adres domu w zachodniej dzielnicy, John Summers. Wpisujesz te dane do akt sprawy.






//wieczór


Mijały kolejne godziny, a McConnor siedział zamknięty w swoim biurze. Jego żona dzwoniła kilka razy na komórkę, lecz za każdym razem odrzucał połączenie. Wreszcie pani McConnor zadzwoniła do na numer komendy, by się z nim skontaktować.
Wymienili ledwo kilak zdań, a Roger już poczuł wielkie zmęczenie ta rozmową. Najgorsze jednak w tym wszystkim było to, ze czuł przez to wielkie poczucie winy, by chociaż kochał żonę to nie umiał z nią rozmawiać.
- Będę późno.
Tylko na tyle było go stać, gdy się żegnali. Znowu złość na siebie samego, ze nie umiał już nic czułego powiedzieć do kobiety, która już od miesięcy była niszczona chorobą. 
Nie miała wsparcia w mężu.
Ten zamiast wrócić od domu, wyszedł do głównej sali i zarządził zebranie pracowników.
- Odłóżcie swoje zajęcia. - Zawołał i zaszedł na środek, pomiędzy dwa biurka.



Ostatnio zmieniony przez Szeryf McConnor dnia Pon 25 Sie 2014, 21:39, w całości zmieniany 1 raz

488Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 21:38

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
/chyba z motelu./

Sebastian wypoczęty przyszedł do biura, tym razem Szeryfa, bo słyszał coś o jakimś spotkaniu. Gdy wszedł ukłonił się.
-Witam, Sebastian Rojer. Nowy analityk, chyba nie mieliśmy okazji.
Stał jak wryty wpatrzony w szeryfa.

489Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 21:42

Sam Swarek

Sam Swarek
Swarek zostawił szperanie w aktach w świętym spokoju i zwrócił uwagę na szefa. Z doświadczenia wiedział, że jak się tak gadka zaczynała to nie wróżyło to niczego dobrego. Pewnie zbiorą opierdziel, usłyszą jakimi są ofiarami losu i że mają ruszyć swoje zadki do roboty. Oczywiście na jego twarzy nie pojawił się ani jeden grymas świadczący o tym co myśli. Oblicze miał spokojne i tylko bawił się pustym kubeczkiem po kawie, obracając go w dłoniach.

490Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 21:49

Jonathan Harper

Jonathan Harper
<--- z domu
Zebranie zarządzone to się zjawił. Bardziej posłuchać, niż się zwierzać, w końcu wszystko co McConnor chciałby wiedzieć ze strony biura koronera jest w dokumentacjach. Ciekawe czy w ogóle chce się mu to czytać.
Jon wszedł do sali i przysiadł na jednym z biurek pod ścianą, na uboczu.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Pon 25 Sie 2014, 22:03, w całości zmieniany 1 raz

491Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 21:54

Joan Wharton

Joan Wharton
McConnor potrafił wstrzelić z takimi spędami. Joan przyszła do biura szeryfa, cóż zapowiadało się chyba coś w stylu interwencji wśród pracowników. Zauważyła Jonathana i Sebastiana skinęła im głową. Znalazła sobie miejsce z boku przy parapecie okna.

492Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:02

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
Szeryf spojrzał po pracownikach; skinieniem głowy przywitał się z Sebatianem, potem rzucił krótkie "dzień dobry" do reszty. Gdy większość się rozsiadła, Roger sięgnął po akta, które miał ze sobą - a dokładniej po dwie teczki z dwiema rożnymi sprawami.
- Tu... - wskazał na pierwsze akta. - Sprawa z pobiciem Browna przez Rodrigueza i Lopeza. Tutaj zaś... - pokazał druga teczkę. - Karawan Browna rozbity na Apacze Road a w środku dwaj meksykański gangsterzy. Przypadek? Nie sądzę...
Rzucił aktami o biuro i spojrzał wyczekująco na resztę.
- Czy ktoś myśli podobnie?

493Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:09

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Że mamy do czynienia z jakimś meksykańskim ścier... gangiem? - Rzucił bez zastanowienia kryjąc się później w tłumie by zaraz nie oberwać.

494Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:20

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam tylko kiwnął głową. Domyślał się, że stary do czegoś dąży i za chwilę usłyszą puentę tych rozważań. Znał obie sprawy i kojarzy fakty. Zresztą ślęczał przecież nad aktami w archiwum. Ponownie obrócił kubeczek w dłoniach.

495Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:23

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Swarek! - Zwrócił się do archiwisty, rzucając w jego stronę teczki z aktami. - Z jakimi gangami mamy do czynienia?
McConnor czuł się jak w szkole.

496Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon tylko uniósł krytycznie brem na Sebastiana.
McConnor znowu był ewidentnie poirytowany ciszą.
- Natura nie lubi przypadku szeryfie - powiedział monotonnie. Czół się nieco zrezygnowany, ale nadal chciał dać Brownowi szansę.
- Chyba wszyscy się zgodzimy, że Brown musiałby być wybitnym pechowcem, gdyby to wszystko było zbiegiem okoliczności. Czy ktoś już rozmawiał z samym zainteresowanym na ten temat? - wybadał teren. Nie wiedział ile policja już się dowiedziała od grabarza.

497Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:27

Joan Wharton

Joan Wharton
Ach, więc o to chodziło. Kojarzyła sprawy, praktycznie wszystko, co przewijało się przez biuro koronera. Sebastian zdążył wyrwać się do odpowiedzi, ale nic to nie wniosło. Obie sprawy w prawie tym samym czasie - latynoscy gangsterzy i narkotyki. Old Whiskey przestaje być nudną, zapadłą dziurą i, o ile Joan znała się na złośliwość losu, wszystko najpewniej potoczy się w najgorszym kierunki.
- W obu przypadkach przewija się kokaina - zaczęła z swojego pola.
- Do tego tatuaże FB i P. Ponoć młody Brown, który przewija się w jeszcze innym śledztwie - przewija, dobre sobie, w Wystrzałowej Sprawie, to wręcz przetacza się, jak walc drogowy. - Był im winny pieniądze. Może karawan został skradziony na poczet długu? - dokończyła spokojnie.



Ostatnio zmieniony przez Joan Wharton dnia Pon 25 Sie 2014, 22:29, w całości zmieniany 1 raz

498Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:29

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<---


Wszystko wina Loli! Jak ona się teraz szefowi wytłumaczy? Wpadła do środka jak burza i rzucając skruszone Przepraszam, zajęła miejsce przy biurku. Dopiero na krześle wspomniała sobie o ściągnięciu kurtki, przy której teraz zaczęła majstrować, odpinając zamek i ciągnąc za rękawy.
Ale wstyd!

499Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:33

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/z domu

Lola pociągając nosem, kuląc się i garbiąc wdreptała do biura, nie siląc się na żadne przeprosiny. Pewnie i tak załatwiłaby sobie jakieś zwolnienie, czy coś.
Podkrążonymi, zaczerwienionymi i nieco przymrużonymi oczami rozejrzała się po pomieszczeniu. Wyglądało na to, że ominęła ich część bardzo burzliwej debaty.
Skierowała swoje kroki w stronę Jonathana, licząc na to, że ją wtajemniczy po cichu, w taki sposób, że McConnor nie będzie się za bardzo wkurzać.
Zapewne gdyby wiedziała o czym mówili, to żywo zaczęłaby się dołączać i pewnie zdenerwowałaby ją mocno uwaga nowego na temat meksykańskich ścierw, jednak na szczęście jej uszy tego nie słyszały.
Owinęła się ciaśniej blezerem, zastanawiając się, dlaczego właściwie wyczołgała się z tej ciepłej pierzyny. Ach. Tak. Nie miała wyjścia. Została brutalnie wyciągnięta. Dzięki, Gabrielle.

500Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:35

Sam Swarek

Sam Swarek
Swarek naprawdę usiłował złapać akta i prawie mu się to udało ale kilka luźnych kartek spadło na podłogę. Podniósł je wsadził na chybił trafił do teczek.
- Gang z Tuskon, jakieś płotki jak się domyślam, bo pewnie za wszystkim stoi Familia Buenedia i steruje całością.

501Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:46

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
- Lopez i Rodriguez to członkowie gangu Buendiów. Tatuaże chyba są jednoznaczne. zresztą, Appaloosa to potwierdziło. - Mruknął McConnor. - Ci, którzy ukradli karawan to gang... "P".
Wzruszył ramionami.
- Niewiele o nich wiemy, mają swój znaczni i widać grasują na tym samym terenie co Beundia i chyba to nowa grupa, bo jej członkowie niedawno wyszli z więzienia... a siedzieli tam za narkotyki.
Mężczyzna wziął głęboki oddech.
- Czyli Brown ALBO jego syn ma coś wspólnego z dwoma grupami przestępczymi. Nie wiemy czy Buednia i P pracują razem czy nie. Nie wiemy czy syn Browna jest winny im pieniądze, bo nie udało nam się NIC wyciągnąć od grabarza. NIC. Nawet nie zgłosił kradzieży samochodu, czyli tka naprawdę to tylko domysły! Obudźcie się! Nie czujecie tego smrodu wokół tego wszystkiego?!

502Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 22:58

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon zacisnął usta. Cholera. Już myślał, że skupią się tylko na starym Brownie. No ale jeśli faktycznie syn się w coś zamieszał... Sam nie wiedział dlaczego go to tak martwi. Nie zaskoczyło go, że grabarz nie zgłosił kradzieży, skoro za wszelką siłę chce unikać kontaktów z policją. Miał tylko nadzieję, że będzie chciał z nim jeszcze rozmawiać.
Od pierwszych śladów kokainy czuł, że kroi się jakaś grubsza sprawa. Normalnie cieszyło by go jakieś poruszenie. Westchnął ciężko i słuchał, co jeszcze zebrani mają do powiedzenia.

503Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 23:09

Sam Swarek

Sam Swarek
No jasne, że śmierdziało. Jak by nie patrzeć robili co mogli a jeszcze DEA im pokrzyżowało plany blokując akta. No i Aldo trochę przeszarżował podczas przesłuchani Browna, co tez trochę sprawę zjebało. Z drugiej strony normalnie nic z niego nie wyciągnęli więc może gdyby przycisnął go mocniej to w końcu skubaniec pościłby farbę. W sumie krótko mówiąc byli w dupie.

504Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 23:24

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola przez chwilę milczała, próbując rozgryźć, do czego już doszli, o czym już mówili, a co mogli pominąć. Zastanawiała się, jaką rewelacyjną nowinkę bądź też super wniosek mogła im podsunąć. Jej mózg odmawiał dzisiaj jednak jakiejkolwiek większej współpracy, bo pracował na najniższych możliwych obrotach. Jeżeli to było to, co Skittles chciał osiągnąć, to mu się udało.
-No. Pewnie, że śmierdzi, szeryfie.-mruknęła tylko, przenosząc ciężar z jednej nogi na drugą.-Ale Brown już nic nie powie.-wzruszyła ramionami.-Można by go w sumie podpiąć pod jakiś podsłuch czy coś.-podrzuciła.-I może młody by się sypnął, gdyby go spróbować przesłuchać. Tak... w związku z tymi nazistami. Bo to było jego auto, nie? Także wezwanie byłoby takie... rozsądne całkiem.
Mówiła dosyć nieśmiało, mając nadzieję, że nikt zaraz na nią nie nafuczy. Jeszcze tego jej brakowało do dopełnienia cudownego dnia!
Westchnęła.
Czuła się jakoś tak dziwnie przygnieciona przez tą całą sprawę ze Smith'em. Nie myślała, że jej pierwsza policyjna sprawa będzie dotyczyć narkotykowego kartelu. To było... straszne!

505Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 25 Sie 2014, 23:31

Joan Wharton

Joan Wharton
A czy mieli coś poza domysłami? Sprawę z Lopezem przejęła DEA, skoro stary Brown poszedł w zaparte i nie chciał nic powiedzieć, to tutaj ciężko będzie ruszyć. Dwa kartele na jednym terenie czy drugi pracujący dla tego silniejszego? Jak jeszcze do tego wszystkiego dojdą Święci, lepiej żeby Joan o tym nie myślała, bo w wyobraźni zaczęły jej się tworzyć same czarne scenariusze. Co jeden, to gorszy. Wróciła myślami do biura szeryfa. Rozwiązanie McConnorowi nikt nie wytrzaśnie ot, tak.
- Co się w ogóle dzieje z młodym Brownem? Zresztą nieźle musiał namieszać, w końcu kartel czy kartele nie wysyłaliby swoich ludzi, gdyby to chodziło o tabletkę ecstasy. Może wszedł w dilerkę? - dokończyła wzruszając ramionami.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 20 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 30 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach