Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28 ... 33 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 27 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Bar "Viva Maria!" Wto 13 Maj 2014, 10:51

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 27 Vivaplan

Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.


661Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 15 Wrz 2014, 16:39

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- Hm.. - zastanowiła się. W sumie co jak co, ale to jedna z tych rzeczy, które dobrze jej wychodzą. - Jasne. - zgodziła się po chwili. W końcu pięć stów piechotą nie chodzi i Autumn nie miała zamiaru przepuszczać takiej okazji.
- Czyli ja taniec.. no i pomogę z dekoracjami.. ale muzyki się nie tykam. Byleby coś klimatycznego pod ten goly tylek, dobra?

662Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 15 Wrz 2014, 17:18

Betty Jou

Betty Jou
- Ty sie nie martw. Tylko wyglądaj dobrze. I zaopiekujesz się Naną. Wiesz, ta nową. Ona tez ma tańczyć. Nowa dupa, w dodatku Azjatka. Liczę na wysokie napiwki.
Chwyciła kolejne chusteczki i wytarła sobie resztki makijażu pod oczami. Myślenie o pracy jakoś ja w miarę uspokoiło.
- A teraz na co czekasz? Trzeba tu posprzątać!

663Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 15 Wrz 2014, 17:20

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- Ona?! - Jesien przypomniała sobie o kim mowa. - A w sumie.. - machnęla ręką. Co ją to? Wzruszyła ramionami i wstała.
- I tak zamknięte. - mrukneła. - A przed walentynkami będzie na błysk. - marudziła, ale zabrała sie do sprzątania.

664Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 15 Wrz 2014, 17:30

Betty Jou

Betty Jou
- Nie chcę nawet myśleć, ze będzie inaczej...
Wstała od stolika, zabrała butelkę wódki i odłożyła za kontuar. Sama skierowała się na zaplecze.
- Idę zrobić z sobą porządek - obwieściła i zamknęła za sobą drzwi. Autumn jednak mogła słyszeć jak Betty dalej płacze; lecz teraz szefowa chyba chciała zostać naprawdę sama.

665Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pon 15 Wrz 2014, 20:02

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Nie pchała się na zaplecze, chociaż przydałoby się zabrać stamtąd kilka rzeczy. Trudno. Posprząta na ile może tutaj z tym co ma.
- Betty! Wychodzę.. potrzebujesz czegoś? - zawołała jeszcze.

666Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 16 Wrz 2014, 12:35

Betty Jou

Betty Jou
Drzwi od zaplecza wciąż były zamknięte. Betty jedna usłyszała wołanie Autumn i po chwili jej odpowiedziała. 
Głos wciąż miała roztrzęsiony, ale zapewniła dziewczynę, że sama sobie poradzi.
- Możesz iść.
Nic nie zapowiadało, ze Betty za chwile jednak wyjdzie z kanciapy.

667Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Wto 16 Wrz 2014, 12:39

Autumn Seymour

Autumn Seymour
- Jasne. - zawołała jeszcze i wyszła.
zt-przeskok

668Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 12:55

Autumn Seymour

Autumn Seymour
/z dupy

Przyszła wcześniej do Vivy. Miała ze sobą baloniki w kształcie serduszek (były też takie w kształcie penisków, ale Betty chyba nie byłaby zadowolona), do drinków i piwa mają słomeczki z serduszkiem. Jakieś czerwone girlandy i cholera wie co. Zmieniła zasłony w oknach na czerwone, porozwieszała girlandy i usiadła na barze, dmuchając baloniki, które lądowały na podłodze. Aż jej się w głowie zakręciło. Uh! Przerwała na chwilę. Pomachała nogami, zrobiła sobie drinka i zaczęła dmuchać dalej.
Całość zajeła jej.. z dwie godziny.  Spojrzała na swoje dzieło. Potem na zegarek i wyszła.

zt

669Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 19:32

Betty Jou

Betty Jou
14 lutego, koło godziny 22.

Betty od kilku dni nie pojawiała się w barze, pozostawiając organizację imprezy Autumn i reszcie dziewczyn. Ona potrzebowała tej chwili dla siebie - musiała doprowadzić się do porządku, fizycznie i psychicznie. Nie było to łatwe - walka z poczuciem wizy sprawiała, ze kobieta czułą się wykończona. Nie mogła jednak pozwolić na to, żeby to uczucie nią zawładnęło - nie, gdy emocje krążyły wokół Bakera.
Czerwona sukienka, szpilki i mnóstwo złota - wyglądała dziś jak mokry sen z lat 80. Kilka godzin wmawiała sobie przed lustrem, że nie powinna się załamywać; co rusz spoglądała na kwiaty, które dostała od wielbiciela. Tak, była gotowa otworzyć bar.
Nawet jeśli nawiedzi ją Baker - nie zaskoczy ją niczym.
Otworzyła drzwi - wpuściła pierwszych gości, których powitał znany zapach alkoholu wymieszany ze słodkimi, ciężkimi perfumami Betty i jej dziewczyn.


Viva Walentynki!

670Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 19:37

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Wpadła prawie spóźniona. Prawie. Kilka minut po Betty wbiła do baru i zniknęła na zapleczu, żeyb się przebrać. W środku było dość ciepło, by nie marzła. Zajęła się na razie polewaniem, bo niewiele się działo. Za wcześnie, by wskakiwać na bar!

671Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 20:43

Sam Swarek

Sam Swarek
/ Chaco Taco

Właściwie miał iść do domu ale pomyślał, że w sumie jest jeszcze młoda godzina. Jeszcze jeden drinku mu nie zaszkodzi a jako, że akurat przechodził koło Vivy to wdepnął do tej dziury. Usadowił się przy barze i zmówił piwo.

672Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 20:46

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Podała Samowi piwo i już, już prawie wsadziła mu tam różową słomeczkę, ale się powstrzymała. Uśmiechnęła się do niego.

673Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:04

Betty Jou

Betty Jou
Betty nastawiła płytę w szafie grającej i po chwili w barze rozległy się pierwsze nuty "Bad to the bone". 
Podeszła do lady i uśmiechnęła się do Sama.
- Dobrze wybrałeś, przychodząc tu!
Pstryknęła palcami i kazała Autumn podać od razu drugie piwo dla Swarka.

674Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:09

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Skoro każą.. Obróciła się po drugie piwo i podała je Swarkowi.
- Na pewno nie chcesz serduszkowej słomki? - no takie piekne byly, a nikt ich nie chciał!

675Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:19

Sam Swarek

Sam Swarek
Uśmiechnął się do barmanki i przez myśl mu przeleciało czy jej ten kolczyk nie przeszkadza. Upił kilka łyków piwa machając nogą w ryt muzyki, która zaczęła lecieć z grającej szafy. A potem o mało co mu gały z orbit nie wyskoczyły, kiedy Betty zaproponowała mu drugie piwo. Zazwyczaj osoby jego profesji nie były tutaj zbyt mile widziani.
Odwzajemnił uśmiech.
- Mam nadzieję proszę pani.
Zerknął na barmankę.
-Nie dzięki.

676Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:30

Connor Eastman

Connor Eastman
/przyczepa swoja

Connor przyszedł na piechotkę ze swojej przyczepy, w ustach tradycyjnie miał peta i czekał na Williama z którym się umówił dzisiaj na piwko w Vivie. Zastanawiał się czemu akurat zgadali się na piwo we Walentynki. Kurwa, wyglądało to jakby byli homo-friends. A tak nie było przecież, obaj byli hetero. Eastman to wiadomo, a Parker przecież pił zadowolony shoty z cycków Betty, także wszystko było w jak najlepszym porządku.
- Spóźnia się, pewnie odstawi się jak stróż w boże ciało. - Mruknął cicho, Connor był ubrany na luzie, dokładnie TAK.

677Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:38

Sue Baker

Sue Baker
<--- przyczepa Sue

Sporo czasu już minęło, odkąd Baker woził się z jakąś laską po okolicy. No, rozwożenie dziwek się nie liczyło. Zatrzymał się na ulicy przed barem i zmarszczył brwi, widząc wiszące w oknach zasłonki. Ktoś tu przerobił Vivę Marię na zwykły burdel.
W sumie skoro prowadziła go Betty Jou, to co się dziwić!
Przez te zasłonki nie mógł dobrze zobaczyć, kto już siedział w środku.
- Eastman - zauważył członka gangu stojącego przed barem. - Moja zguba się znalazła. W gratisie dostałem jeszcze to - po tych słowach podniósł się z motoru, ukazując siedzącą za nim Consuelę.
- Jak nie masz zamiaru się za bardzo sponiewierać, to miej na nią oko, hm? I miej oko na tych, którzy mogliby mieć oko na nią.
To była nawet ważniejsza kwestia.

678Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:45

William Parker

William Parker
<- z domu, odpowiednia pora

No bez przesady! Parker nie miał potrzeby strojenia się niczym Eastman na Walentynki. Ba, gdyby nie to, że po prostu miał jakiś tydzień picia to pewnie nie ruszyłby się do Vivy. I nie spóźniał się tak, żeby można było zacząć narzekać.
Parker przywdział proste spodnie i prostą, czarną koszulę w prążki, które niewiele odbiegały kolorem; może o jeden czy dwa tony. Nie było co narzekać na to, jak wygląda księgowy. Gdy szedł, z petem za uchem, który lada moment miał odpalić, zauważył i Connora, i Sue, i jego zabawkę, i jakąś młodą dziewuchę.
Przywitał się z tym pierwszym, do drugiego zaś skinął lekko.

679Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:52

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela miała tremę, jak przed pierwszą komunią. Pół miasta jej szukało, za jej łeb dwa i pół kafla, a Baker wiezie ją na imprezę, sama nie wiedziała po co. na domiar złego przed barem znajdował się ten zjeb, co buchnął jej swego czasu kluczyki do jej własnoręcznie kradzionego autka i napędził jej niemałego stracha.
- To ty, jebany...! - już wymierzyła w niego paluchem, już otwierała usta, żeby zacząć go od barachła, swołoczy i pospólstwa, gdy nagle Baker kazał mu jej pilnować. Spojrzała na Bakera, jakby mu rozum odebrało, potem znowu na Connora... no i połączyła fakty. Cudownie. Bakerowi buchnęła motor, Connora niemal rozjechała, Tyrsena zrobiła w bambuko z kasą - nic tylko pchać się pod skrzydła Świętych.
- Ja pierdole... - jęknęła płaczliwie.

680Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 21:59

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam siedział w barze i pił piwo bezmyślnie bawiąc się butelką. Od czasu do czasu zapuścił żurawia w dekolt Betty i to była jego jedyna rozrywka.

681Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 22:03

Connor Eastman

Connor Eastman
Connor nie spodziewał się Sue, chociaż w sumie tamten bywał tu tyle, że mógłby sobie to miejsce wpisać jako miejsce zamieszkania do dowodu tożsamości. Ale to co mu powiedział i gdy Eastman zobaczył kryjącą się za Bakerem niewiastę to zdziwił się konkretnie, gęba mu opadła aż do ziemi.
- O kurwa... - Powiedział Indianin nie kryjąc zdziwienia. To ta mała suka, która prawie go zabiła. Czyżby to ona zajebała motor szefowi? Jak tak to niewątpliwie albo była strasznie głupia, albo miała jaja. Stwierdził z autopsji, że raczej to pierwsze, bo to co odjebała w drodze do Appaloosa to po prostu przechodziło ludzkie pojęcie.
- Mam się nią zajmować? Z przyjemnością. - Odpowiedział, a jego oczy się zaświeciły. W tym momencie przyszedł William. - Hej Will! Pozwól, że przedstawię ci panią, która prawie mnie zajebała w drodze do Appaloosa. - Powiedział z szatańskim uśmiechem, a może teraz to on ją przejedzie?

682Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 22:17

Sue Baker

Sue Baker
Obrócił się i zerknął na pyskującą Consuelę. Przytknął dwa palce do ust i przejechał po nich w wymownym geście. Morda w kubeł.
- Ach, to i wy się znacie. Wspaniale. Panienka jest, zdaje się, duszą towarzystwa - odchrząknął.
Przez chwilę wiercił Connora wzrokiem.
- Masz mieć na nią oko. Oko, powtórzę. Łapska przy dupie upierdolę, ostrzegam. Możecie przekazać to Tyrsenowi, jak się napatoczy.
Gdyby Baker słyszał myśli młodego, to by się z nim całkiem zgodził. Była strasznie głupia. Ale miała jaja. No i czasem głupi ludzie byli przydatni. Robili rzeczy bez zastanowienia. Hehe.
No, skoro sobie w miarę wyjaśnili sytuację, to można było wchodzić. Przywódca gangu na czele, za nim zapewne zesrana Consuela i pozostali.
- Kurwa, no burdel - mruknął pod nosem, rozglądając się po wnętrzu. Było jeszcze gorzej, niż wyglądało z zewnątrz. Zauważył za barem odjebaną Betty Jou, w której dekolt nurkował koleś obstawiony piwem. Nie widział dokładnie, kto to był, skoro nos miał prawie w jej cyckach. Suka.
- Idź usiądź - wskazał Consueli stolik w głębi lokalu, a sam poszedł zamówić coś do picia. Nie omieszkał przy tym szturchnąć (przypadkiem!) kolesia, co tam siedział i się na Betty lampił. Baker spojrzał na kobietę nachmurzony.
- Whiskey i piwo - rzucił do Autumn, przenosząc w końcu wzrok na nią. I już go z niej nie spuszczał, dopóki nie dostał zamówienia.

683Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 22:22

Autumn Seymour

Autumn Seymour
Zobaczyla wchodzących i przesunęła po nich wzrokiem, zatrzymując się na dłużej na Willu, który jednak wolał cycki Betty od jej. Trudno, woli ilość a nie jakość to ma! Prawie uśmiechnęłą się do Sue, jednak od razu przypomniała sobie co jej mówiła Jou, więc mruknęła tylko "jasne" i wyciągnęła piwo z lodówki, a potem nalała whiskey do szklanki. A może by tak jemu wcisnąć w piwo serduszkową słomkę? Nie, to by nie przeszło.
Poczuła się dziwnie pod jego spojrzeniem więc popatrzyla jeszcze naz na to co m przyniosla. Cos zle? Nie. Uniosla na niego wzrok z pytającym spojrzeniem,

684Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 22:24

William Parker

William Parker
Parker uwielbiał przychodzić tak w środku rozmowy, dołączać do grupy i być zmuszonym do tego, aby wyciągać kontekst i wcześniejszą gadkę samemu sobie dopowiadać. Co prawda, nie ogarniał o co chodzi Sue ani Connorowi, póki ten drugi nie postanowił tego i owego wyjaśnić.
- Jak nie pozwolę to co? - taki kiepski żarcik, ale spojrzał zaraz na tę dziewuchę, co to wyglądała jak meksykańska wersja Cruelli de Bil ze 101 psiaków czy jak to tam się zwało. - Jak to zrobiła? Znaczy, ty nie patrzyłeś na drogę czy ona? - bo nie wiedział, kogo powinien był dopingować!
Gdy weszli do środka, Parker mimowolnie zerknął na szafę grającą, jakby chciał się dowiedzieć, co takiego właśnie leci. No, pewno później, jak mu się zachce to zmieni nagranie.
Sam też podszedł do baru, stając obok Sue. Zerknął to na Betty, to na Autumn i mruknął, że i dla niego ogarnąć whiskey, po czym zaczął się rozglądać po obecnej klienteli.

685Bar "Viva Maria!" - Page 27 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Sob 20 Wrz 2014, 22:26

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam nie zwracał uwagi na wchodzących do baru do czasu aż nie poczuł szturchnięcia w plecy. Instynktownie się odwrócił i zmierzył Bakera jak się okazało, wzrokiem. W końcu nie było tutaj aż tylu ludzi by się trzeba było rozpychać łokciami. Z drugiej strony nie miał zamiaru by wywoływać burdy więc sobie odpuścił. Odwrócił się w stronę sali i rozejrzał po pomieszczeniu. W głębi dostrzegł jakąś znajomą twarz i prawie się piwem udławił uświadamiając sobie skąd ją zna.
Dla pewności poszedł niby do klopa a przy okazji upewnił się co do swoich przypuszczeń. Takiego obrotu sprawy się dzisiaj nie spodziewał. Nim wrócił na swoje miejsce przy barze napisał szybkiego smsa, a potem usiadł i uśmiechnął się do barmanki.
- Macie jakieś orzeszki?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 27 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28 ... 33 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach