Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przychodnia

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 23 ... 44  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 44]

1Przychodnia - Page 2 Empty Przychodnia Czw 15 Maj 2014, 11:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Witaj w Świątyni Zarazków, istnym niebie chorób przenoszonych drogą kropelkową i największym zbiorowiskiem młodocianych z chorobami wenerycznymi – przychodni! Pokryty graffiti błękitny budynek mieści w sobie dwa gabinety lekarzy ogólnych. Jeśli oni nie będą w stanie ci pomóc, skierują cię do specjalistów; w Old Whiskey znajdują się aktualnie gabinety ginekologa, okulisty, laryngologa i dentysty.
Przy przychodni działa również mała klinika z izbą przyjęć, do której trafiają ludzie z ranami postrzałowymi, pocięci nożem, czy krwawiący przez inne niefortunne przypadki – po powierzchownym zajęciu się raną poszkodowani zawożeni są niezwłocznie do szpitala w Appaloosie. Lekarze tu pracujący wydają się być pozbawieni radości życia, lecz co się dziwić – ich pacjenci nie należą do najczystszych, czy najkulturalniejszych. Jednak żeby się u nich leczyć trzeba mieć wykupione ubezpieczenie, dostać je z pracy, lub słono zapłacić – opieka zdrowotna w Stanach jest bowiem odpłatna. I to wysoce.

Każda osoba legalnie zatrudniona jest ubezpieczona i może korzystać z usług przychodni.
Jeśli chcesz się ubezpieczyć prywatnie musisz jednorazowo zapłacić 5000$
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia, ceny za konkretne zabiegi/leczenie są ustalane indywidualnie przez MG. Rachunek będzie wysyłany na pocztę leczonej postaci po jej wyjściu z przychodni/kliniki.


31Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 12:31

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Dzień jak co dzień, Cath była w pracy i nie zapowiadało się na to, by szybko miała z niej wyjść. Nie żeby robiła coś bardzo ważnego. Pierdoły, uzupełnianie kart, wołanie pacjentów, noszenie kart, bycie ogólnie na posyłki rezydenta. Na szczescie pielęgniarki miały jakikolwiek do niej respekt. W końcu była lekarzem, niby. Teraz szła korytarzem z zadaniem zaniesienia kart pacjentów do pielęgniarek, gdy została zaczepiona przez nieznajomego, brodatego mężczyznę. Zlustrowała go wzrokiem chcąc sprawdzić czy nie jest, czy aby ranny.
- Tak, co się stało? - zapytała uprzejmie. Dzień dopiero się zaczął i Catherine nie była jeszcze zmeczona. Zresztą chetnie pomagała pacjentom.

32Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 12:41

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Zimny kawałek metalu wpił się Catherine w brzuch, czy była to broń? Nie mogła tego sprawdzić, ponieważ Tyrsen drugą ręką zakrył kobiecie usta i przytrzymał jej głowę.
- Nie krzycz, patrz na mnie, nie wyrywaj się. - wzrok Patricka skupił się na oczach lekarki, które teraz pewnie przepełnione były strachem.
- Poszukuję jednej informacji, ty mi ją dasz i zapomnimy o całej sprawie. Dobrze? - mówił cicho, z uspokajającym uśmiechem na twarzy.

33Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 15:00

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Był to Idealny moment na tego typou zagrania, bo akurat korytarz był opustoszały. Cath nawet nie zdażyła w żaden sposób zareagować, gdy mężczyzna przyłożył do jej brzucha spluwe i zasłonił ręką buzie. Dokładnie tak, w jej zielonych oczach malowało sie prezerażenie. Pierwszy raz miała do czynienia z czymś... Z kimś takim. To co właśnie się działo... Nie była do tego przyzwyczajona. Wpierw zabrakło jej języka w gębie, zaraz potem zrobiło się jej gorąco. Chciała coś powiedzieć, ale miała zasłonięte usta. Skinęła więc posłusznie głową wpatrując sie w Tyrsena. I na co jej był żółty pas karate jak czuła na brzuchu lufę, a w żołądku inną impreze.

34Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 15:21

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Patrick kiwnął głową.
- Gdzie jest cała dokumentacja? Potrzebuję wszystkiego na temat wypadku na Dust Road, w którym zginęła Samantha Wallace. - mężczyzna mocniej wcisnął metal w brzuch kobiety. - Będziesz grzeczna? - spytał i zamrugał nerwowo oczami.

35Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 16:27

Catherine Hernández

Catherine Hernández
A Catherine zamrugała oczami wpierw nic nie rozumiejąc, a po chwili nagle zrozumiała o jaki wypadek chodziło. Nie miała akurat dyżuru, więc niewiele wiedziała, ale dokumentacja cała była w jednym miejscu. Albo u lekarza prowadzącego, albo u pielęgniarek. Młoda stażystka mimowolnie wyciągnęła rękę wskazując w stronę końca korytarza. Czuła się teraz jak skończoiny tchórz, alke była tak sparaliżowana, że nie była w stanie nic zdziałać. Ponownie pokiwała głową, gdy zadał jej pytanie.
- Mmmm... - mruknęła spod jego ręki, a w oddalki korytarza można było usłyszeć rozmowę.

36Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 16:36

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
- Nie chcę ci robić krzywdy, ale jak coś się stanie - nie będę miał wyboru. - powiedział spokojnie. Ścisk z brzucha kobiety zelżał, a Tyrsen schował swoją broń pod skórzaną kurtkę. Po chwili z jej twarzy zniknęła także ręka, jednak zaraz znalazła swoje miejsce na ramieniu lekarki.
- I nie rób nic głupiego jak chcesz zachować głowę. Nie jestem tu sam. Prowadź.

37Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 16:40

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Głosy w dali ucichły, ale zaraz oboje mogli usłyszeć kroki zbliżającej się osoby. Mężczyzna o kulach, zbliżał się powoli, zwieszoną głowę mając i nie od razu dostrzegając parę oddaloną o kilka metrów. Podniósł jednak w końcu głowę i zauważył scenę.
- A co tu się dzieje?

38Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 17:01

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Nie chcial jej zrobic krzywdy, no ale spluwa celowal w jej fraki. To jak w koncu mialo byc? Catherine juz sama nie wiedziala co robic, czy dzialac, czy pozostac bierna. Nie chciala tez prowokowac nieznajomego do glupich czynow, dlatego ugryzla sie w jezyk jesli chodzi o grozenie policja czy innymi pracownikami. A noz narobi problemow w calej klinice. I to z jej powodu, znow by ja zwolnini i historia zaczelaby sie na nowo. Gdy poczula dlon na ramieniu zmarszczyla lekko brwi. Czy ma pojsc tam sama i dac mu te dokumenty? To juz bedzie dziwne jako, ze byla stazystka. Wtem jednak drgnela, gdy jeden z pacjentow zblizyl sie z podejrzeniem.
- Ah, prosze Pana! Byl Pan umowiony na wizyte? Lekarz na Pana czeka! - odezwala sie mimowolnie, odwracajac uwage mezczyzny na kulach. Jej zdolnmosci aktorskie nie byly najwyzszych lotow, ale probowala udawac zaniepokojona i jednoczesnie zla, nie zwracajac uwagi na Tyrsena.

39Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 17:16

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- No czeka, czeka! A pani tu z innymi pacjentami flirtuje?
Ah! Mężczyźnie raczej nie chodziło o nic innego, jak o to, że Hernandez nie zajęła się nim, gdy ten tego potrzebował!

- Za co ja płacę podatki? Opatrunek mi pani miała zmienić!
Wskazał na swoją stopę, która było grubo zabandażowana, chociaż już czerwień zdążyła przebić. Mężczyzna łypnął na brodacza i zbliżył się do lekarki. Nie ma bata! Ma się nim w tej chwili zająć!

40Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 17:28

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Patrick popatrzył zdziwiony na zachowanie staruszka i westchnął ciężko.
- Zajmij się nim. - przytrzymał ją jednak mocniej za ramię i szepnął do ucha.
- I nic nie kombinuj. - uścisk zelżał, tym samym pozwalając kobiecie na swobodny ruch.

41Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 17:35

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Catherine spojrzala nieprzytomna na pacjenta o kulach na moment naprawde zapominajac o nieznajomym z pistoletem. Zajac sie ona miala? Flirtuje w pracy? Co to sie dzisiaj dzialo...
- Przeciez miala sie Panem zajac pielegniarka. Ale dobrze, dobrze, juz zmieniam opatrunek. Zaraz do Pana wroce. - odwrocila glowe do Tyrsena i spojrzala na niego lekliwie. Chciala sie cofnac, by ja puscil i jednoczesnie wyciagnela z kieszeni luznych, lekarskich spodni klucze do gabinetu. Nie bedzie zmieniac bandazy na korytazu, bo to, po pierwsze, niesterylne, a po drugie, podejzane. Gdyby ja puscil to ruszyla do gabinetu nieopodal, pokazujac pacjentowi kierunek. Jak nie chcial jej puscic to wyjasnia szeptem.
- Nie zrobie tego tutaj... - nieco odwagi powoli do niej wraca. No i priorytetem jest pacjent.

42Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 17:40

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- No dobra, dobra... A pan co? Po pracy poflirtujecie!
Mężczyzna nie zamierzał tutaj pozwalać na towarzystwo Tyrsena. Łypnął na niego znowu i skrzywił się, gdy kula za bardzo wbiła mu się w pachę.

43Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 18:25

Catherine Hernández

Catherine Hernández
No to Cath wziela pacjenta, otworzyla gabinet i wpuscila go.
- Prosze sobie usiasc na lezance, ja zaraz sie Panem zajme. - odezwala sie glosno, gdy zamykala drzwi. W drzwiach byl na gorze zamek, zakrecamy nie kluczem, a normalnie, do tego chodzil dosyc cicho, wiec Cath postarala sie przekrecic go jak najciszej, mowila nprzy tym glosno, by zagluszyc halas.
- Kiedy mial Pan ostatni raz zmieniany opatrunek? - niemalze krzyknela za co pewnie dostanie zjebe od pacjenta, zaraz podeszla do niego i zaczela odwijac bandaze. Uniosla glowe i szepnela.
- Ma Pan telefon? Potrzebuje pilnie zadzwonic. - poprosila go dalej robiac swoje z noga. Przynajmniej ona byla na swoim miejscu. Nie to co pachwi... Pacha.

44Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 18:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Już ja dobrze wiem, co powinienem zrobić!
Burknął stażystce, bo go bolało, nie? Serce, że się musi użerać z takimi niezdyscyplinowanymi lekarzami! Polazł do leżanki i rozwalił się na niej.
- No nie wiem, no! Pani powinna wiedzieć! - Oh coś był w złym humorze. Łypnął na kobietę, gdy ta zapytała o telefon. - A na co? Z jednym skończyła, to do drugiego dzwoni? Już ja znam takie numery!

Pacjent pożyczy telefon jeśli Catherine rzuci kosteczkami na charyzmę i przekroczy próg 31.
Cecha + (5*k6) = wynik.

45Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 18:49

Catherine Hernández

Catherine Hernández
41

Catherine miala mile i opiekuncze usposobienie dlatego wystasrczylo ze sie usmiechnela i pacjent ustapil. W tempoie ekspresowym odwinela mu zakrwawiokne bandaze, oczyscila rane i nalozyla gaze i owinela swiezymi. Nie miala czasu do stracenia, wiedziala, ze igra z ogniem. Nie znala tamtego goscia, wiec nie wiedziala czego sie po nim spodziewac. Ale coz, juz postanowila. Chwycila telefon i wybrala numer ratunkowy na policje.
-Halo? W klinice jest uzbrojony mezczyzna, ktory grozil mi pistoletem. - wyszeptala do sluchawki po cichu, gdyby ktos odebral. Zanim to zrobila, odeszla kilka krokow od pacjenta, by jej nie uslyszal i nie wpadal w panike.

46Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 18:51

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Proszę podać nazwisko i powiedzieć gdzie się pani znajduje - usłyszała w odpowiedzi - Zaraz kogoś do pani wyślemy.

47Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 19:08

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
W chwilę po tym, jak kobieta zniknęła za drzwiami gabinetu, Tyrsen wyszedł przed przychodnię, wziął leżący nieopodal kamień i zablokował nim drzwi, aby były cały czas otwarte. Następnie podszedł do swojej bestii na dwóch kółkach i oparł się o nią, przeszukując przy tym kurtkę. Zupełnie niegroźny kawałek metalu, którym groził lekarce, szybko znalazł się w torbie bocznej motoru. Strasznie niewygodnie jest nosić coś takiego w kurtce. Mężczyzna był zdenerwowany, toteż trzęsącymi rękoma przeszukał całą tą torbę, jednak gdy nic nie znalazł, sięgnął do drugiej i wyciągnął z niej po chwili paczkę papierosów. Szybko podpalił jednego i zaciągnął się dymem.
Z tej pozycji i z otwartymi drzwiami miał idealny wzgląd na to, co się dzieje w budynku.

48Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 19:41

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Cath w miedzyczasie podeszla do drzwi nasluchujac. Nic jednak za nimi sie nie dzialo. Uslkyszala glos w sluchawce.
- Klinika w Old Whiskey. Catherine Hernandez. - dodalka rownie cicho i dala znak gestem pacjentowi, ze juz konczy. - Nieznajomy ma czarne wlosy i czarna brode, na oko okolo trzydziestki.

49Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 20:28

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Może z dziesięć minut upłynęło, od wezwania jakie wystosowała Hernandez, zanim na drodze pojawił się radiowóz, za kółkiem którego siedziała Ramirez. Wezwanie o napaść w którym podejrzanym był brodaty mężczyzna o ciemnych włosach?
Gabrielle nie mogła nie zauważyć Tyrsena stojącego przy motorze, ale jego postawa nie wzbudzała u niej podejrzeń. Na razie!
- Ramirez. Widzę podejrzanego o napaść w przychodni, podaję numer rejestracyjny pojazdu - Gabrielle zatrzymała się przed kliniką i przedyktowała numery, podając także markę motoru. Zgasiła silnik i wyszła z radiowozu.

50Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 20:44

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Tyrsen zauważył, jak radiowóz podjeżdża pod klinikę. Zdenerwował się jak wuj, jednak nie dawał niczego po sobie poznać. Zadzwoniła na policję! W sumie mógł się tego spodziewać...
Gdy policjantka zbliżyła się, Patrick rzucił papierosa na ziemię i przydeptał.
- Hm? - mruknął.

51Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 20:52

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Cath, gdy skończyła rozmowę oddała telefon i wypuściła pacjenta z gabinetu. Uśmiechnęła się do niego słabo i zaraz potem rozejrzała się. Na korytarzu było kilka osób, ale nigdzie nie widziała tego nieznajomego. Aż w końcu dojrzała ciemną czuprynę na zewnątrz, w linii prostej od wyjścia. Zrobiła najgłupszą rzecz jaka była możliwa - ruszyła w tamtym kierunku. W sumie chciała zamknąć drzwi, ale gdy chwyciła za nie, były zablokowane. Nie zdążyła ogarnąć co jest nie tak, gdy dojrzała radiowóz. Odetchnęła z ulgą. Przy policjantce nic nie zdziała. Jakże nieświadoma była Cath tego, co się działo w tym mieście. Jak bezczelni stawali się kryminaliści.

52Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 21:28

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle, owszem, miała podejść do Tyrsena, zanim zdążyła, zauważyła ruch w drzwiach wejściowych do przychodni. Spojrzała tam i dostrzegając kobietę, do niej najpierw postanowiła podejść. Przez ramię jeszcze spojrzała na mężczyznę i odezwała się do lekarki.
- To pani wzywała policję?

53Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 21:33

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy zauważyła, że policjantka podchodzi do niej miała ochotę uciec z tego miejsca. Zaraz z korytarza usłyszała nerwowe szepty, które zawsze towarzyszyły pojawieniu się policji. Blondynka jednak przełknęła ślinę i dzielnie skinęła głową.
- Ten facet groził mi spluwą, że pożałuję jak nie będę posłuszna. Miałam mu pokazać wszystkie informacje dotyczące wypadku w Dust Road. - nagle zorientowała się, że to co mówi jest... cóż, bynajmniej dziwne. W sumie facet nic jej nie zrobił. A jak miał pozwolenie na broń to już w ogóle wyszła na idiotkę. Poważna lekarka! O dupę rozbić taką poważność. Cath nerwowo podrapała się po głowie i spojrzała na Tyrsena z przestrachem.

54Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 21:41

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Patrick popatrzył na policjantkę i zrobił "wielkie oczy".
- Co robiłem? Czym?! - odchrząknął. - Ona wymyśla historię do zdarzenia! Jedynie co, to się może za bardzo narzucałem. O, starszy mężczyzna o kulach to potwierdzi, bo widział całe zdarzenie, pacjent. - w sumie okoliczności są na jego rękę. Nikt nie widział żadnego zastraszania, żadnej broni... mogli więc uznać, że lekarka po prostu dramatyzuje.

55Przychodnia - Page 2 Empty Re: Przychodnia Pon 18 Sie 2014, 21:47

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Jak tylko usłyszała słowa na temat grożenia bronią, położyła dłoń na kaburze i odwróciła się do Tyrsena. Interesował się wypadkiem na Dust Road? Zastraszał? A teraz zaprzeczał, nie wyglądając na specjalnie zdenerwowanego.
Powrót do przeszłości! Jedno słowo przeciwko drugiemu i konieczność sprawdzenia tego.
- Proszę się odwrócić i złożyć dłonie na głowie. Chcę pana tylko przeszukać.
Postawiła dwa kroki w stronę Tyrsena i spojrzała na niego wymownie. Chyba miało to znaczyć, że lepiej będzie jak posłucha jej od razu. Pacjentem, który to rzekomo widział, zajmie się później.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 44]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 23 ... 44  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach