Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

PIKNIK POLICYJNY - plac

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 13]

1PIKNIK POLICYJNY - plac Empty PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 12:15

Mistrz Gry

Mistrz Gry
30.03.2013

Na placu w Wild West Town zorganizowano Piknik Policyjny – dzień, w którym to mieszkańcy Old Whiskey mogli poznać stróży prawa od ich bardziej rozrywkowej strony. Wszystko przypominało nieco dzień Sportu w pobliskiej podstawówce, ale możliwość zobaczenia niektórych oficerów podczas wyścigów w taczkach – bezcenne.
To też czas by z sąsiadami przyrządzić coleslawa i galaretkę z papierka, którymi można się delektować wspólnie. Wieczorem zaś, zaraz po wielkim, tłustym grillu – tańce połamańce i pijackie rozmowy.

Na głównym placu wystawiono piknikowe stołu i stragany z bibelotami i słodyczami. Każdy może się poczęstować miejscowymi przysmakami i napić lemoniady między poszczególny konkursami odbywającymi się niedaleko.

Menu:

  • słodkie ziemniaczki
  • gotowana kukurydza
  • popcorn
  • orzeszki w miodzie
  • tortilla z serem
  • chleb kukurydziany
  • coleslaw
  • stek z rusztu
  • burgery
  • hot dogi
  • smażony kurczak w panierce
  • tacos wołowe
  • gorąca czekolada
  • lemoniada
  • piwo
  • sok żurawinowy
  • apple pie
  • sernik Jonathana
  • czekoladowe cupcakes
  • placek cytrynowy Jonathana



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw 20 Lis 2014, 14:36, w całości zmieniany 1 raz

2PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 14:29

Jonathan Harper

Jonathan Harper
// 30.03.13 pewno jakoś po południu.
Jon przyszedł na plac piknikowy z aż dwiema blachami ciasta. Nie mógł się zdecydować czy zrobić sernik czy cytrynowe, i ostatecznie zrobił oba. No ale jak się wszyscy rzucą to i tak się okaże, że za mało.
Postawił je na jednym ze stołów i rozkroił na kawałki.
Kupił sobie sok i rozejrzał się za jakimiś znajomymi twarzami.

3PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 15:23

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<---

Na straganie w dzień targowy, takie słychać tu rozmowy... Gabrielle dziś w rozpuszczonych włosach i długiej spódnicy, prezentowała się zupełnie inaczej niż każdego innego dnia. Można powiedzieć, że ładnie!
Podeszła do straganu z napojami i zgarnęła lemoniadę, uśmiechając się do mieszkanki, obsługującej stoisko. Zaraz też wdała się w rozmowę z kolejną, wymieniając poglądy na temat dzisiejszego wyglądu placu.

4PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 15:29

Landon Quinally

Landon Quinally
skądinąd ---->


Landon przyszedł w miarę podekscytowany. Ostatnio na policyjnej imprezce, tej z okazji awansu Jonathana, nie był, bo... No, może przypadkiem nie został zaproszony. I wolał topić smutki w popcornie i LoLu.
Tak więc przykicał na piknik, mając nadzieję, że może kogoś wyhaczy - może nawet piękną Joan? Pomachał ręką do Gabrielle - ale z odległości, żeby w razie czego nie mogła go tak szybko zabić - i poszedł jeść pączki.
----> Konkurs żarcia

5PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 15:31

Florencio Constantino

Florencio Constantino
<

No a jakże, że on! Jak mógłby opuścić takie wspaniałe wiejskie atrakcje. Florencio przyjechał swoim rowerkiem, który przyczepił gdzieś na uboczu. Potem ruszył wgłąb placu rozglądając się po stoiskach i uśmiechając się miło do wszystkich. Kilku mieszkańców, których poznał pozdrowił serdecznym gestem machnięcia ręką.
Dotarł do stoiska gdzie były sprzedawane steki i inne mięsne przekąski. Jako pracownik Randalla z chęcią zgodził się pomóc. Teraz przyniósł pełno mięcha, by się nie skończyło tak szybko na burkery i inne. Potem stanął z boku w swojej opiętej kraciastej koszuli z podwiniętymi rękawami. Dłonie włożył w kiesznie dżinsów, które utrzymywane były dzięki skórzanemu paskowi z wielką klamrą. W ustach miał wykałaczkę.
Zauważył Jonathana, którego pozdrowił z daleka. Dalej zeszło mu na rozglądanie się na tą piękną kobieta, która skradła mu serce.

6PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 15:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonowi, w przeciwieństwie do Landona, za to nie straszna była Gabi. No dobrze, nie była to do końca prawda, ale animuszu dodawał mu fakt, że chyba go nie ubije na środku placu w biały dzień i przy ludziech.
Chyba.
- Ta szpila to było świństwo wiesz - przywitał się i machnął z daleka Florianowi, którego właśnie dostrzegł.

7PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 15:39

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
No bez przesady! Gabrielle nikogo nie zabijała! Nie gryzła i nie rozszarpywała. Była jedynie bardzo pilnym i surowym policjantem. Czy to coś złego? Przynajmniej typy spod ciemnej gwiazdy drżały na jej widok. Koledzy z pracy jednak powinni przestać wymyślać! Ramirez uniosła rękę w odpowiedzi na powitanie Landona i spojrzała na Jona.
- Jaka szpila?
Odpowiedziała ze złośliwym uśmiechem i napiła się lemoniady, patrząc na mężczyznę znad kubka.

8PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 15:53

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Popatrzył na nią z miną mówiącą 'serio?'
- Czasami nie wiem na serio, dlaczego cię w ogóle lubię. - powiedział kręcąc głową. Ale i tak się uśmiechnął. - Wierz mi, nie potrzebuję twojej pomocy, żeby zrobić z siebie pajaca przed wszystkimi.

9PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:00

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Ale ja wiem. bo jestem dla ciebie ważną koleżanką.
Odpowiedziała mu z szerokim uśmiechem i miała wielką nim poszturchać, gdy się tak denerwował. Na szczęście nie była taka jak Lola, która rzuciłaby się mu na szyję. Popatrzyła na niego z udawanym współczuciem i pokiwała głową.
- Wierzę. Widzę co się dzieje - Dodała złośliwie, a potem pokręciła głową - No daj spokój. Nie robisz z siebie pajaca.. Zbyt często.

10PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:07

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- No jesteś. Chcesz ciasta? - Nie był zły, tylko humorki Gabi były stresujące i nieprzewidywalne. Cóż za toksyczna przyjaźń.
- Ugryź się - powiedział równie złośliwie z wyszczerzem na gębie i szturchnął ją w ramię. Ale z jego siłą mogła tego nawet nie zauważyć.
- A co powiedz na to, że cię rozgromię w warcaby? - jedna rzecz w której mógł się popisać na tym pikniku. Poza swoimi nieziemskimi zdolnościami kulinarnymi, oczywiście.

11PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:15

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Poproszę.
Odpowiedziała z uśmiechem i pewnością, że Harper nie będzie się gniewał. Może wczoraj żywili do siebie większą nienawiść niż przyjaźń, ale przecież złość zawsze prędko znikała. tak, byli jak rodzina i mimo wszystko każdy o każdego dbał. Tak jak mówił o tym Swarek.
Gabrielle pogroziła Jonowi paluchem, za to szturchanie.
- Pod warunkiem, że ja dam Ci w kość w biegach!
Uniosła brwi i brodą wskazała na przygotowywaną trasę.

12PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:20

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Podał jej kawałek cytrynowego ciasta. Sam sobie podaruje wypiek. Nadal pamięta smak pączków i nie weźmnie dzisiaj już niczego słodkiego do ust.
Popatrzył to na nią, to na tor wielce zdziwiony.
- Biegi? Ja? Serio? Czy ty mnie sobie wyobrażasz biegającego? - aż się zaśmiał, na ten niedorzeczny pomysł.
- Jasne. Pewnie. Świetny pomysł. - powiedział wcale nie sarkastycznie

13PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:28

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Dopiła lemoniadę i kubeczek wylądował w koszu, a dłonie powędrowały po talerzyk. Ramirez aż oblizała się na widok ciasta i zaraz wbiła niego widelczyk, by wpakować do ust wielki kawałek. z uśmiechem pałaszowała deser, zerkając na Harpera.
Na jego oburzenie aż zastygła z ciastem w ustach i chwilę zajęło zanim zaczęła znowu jeść.
- No weź! Najwyżej przegrasz. To żaden wstyd! Większość mieszkańców ze mną przegra.
Odpowiedziała niby poważnie, chociaż śmiała się pod nosem na twe swe przechwałki

14PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:35

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Lubił jak ludziom smakuje jego pichcenie więc stał i cierpliwie czekał aż Gabrielle skończy,
Uniósł jedną brew.
- No ktoś tu jest skromny. No dobrze. - powiedział, wiedząc że będzie tego żałował - Dla ciebie zrobię z siebie kretyna.

15PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:37

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/po konkursach

Lola była przejedzona. Dodatkowo zdążyła się już nieźle rozchichotać po wymieszaniu lemoniady i piwa. Pomachała energicznie Gabrielle i Jonathanowi, których automatycznie wyhaczyła, zupełnie tak, jakby miała jakiś radar na nich nastawiony.
Podleciała do nich w swoich SPORTOWYCH BUTACH - w końcu dzisiaj miała się trochę wykazać... "sportowo" - przytuliła oboje.
-Jest TAK SUPER...!-wyznała, robiąc duże oczy.-Gabrielle, gdzie detektyw Cooper?-zapytała ze słodkim, niewinnym uśmieszkiem.

16PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:46

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Aż się podniosła na palcach, zaraz opadając na pięty i uśmiechając szeroko. Kiwnęła głową, zadowolona z decyzji kolegi. Zastanawiając się tylko jak wykręcić z grania w warcaby, wpakowała do ust kolejny kawałek ciasta.
- Pyszne!
Pochwaliła mężczyznę, żałując nie tylko, że nie ma tak tęgiego umysłu jak Jon ale także, że nie potrafi taki piec. Jej rozmyślania jednak przerwał napad Loli, który omal nie wytrącił Ramirez talerzyka z dłoni. Popatrzyła na przyjaciółkę z uśmiechem i pokiwała jej głową. Owszem, było super! Do pytania Loli...!
- A skąd mam to niby wiedzieć? - Zmarszczyła czoło i poprawiła swe włosy. Odruchowo, tak? Nie miało to znaczenia! Nie było podyktowane dźwiękiem nazwiska detektywa!

17PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 16:57

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uśmiechnął się szczerze na pochwałę, a chwilę później coś go zaatakowało.
- Lola! Gdzie z tymi cyckami?! - udał oburzenie gdy ta ich objęła.
- No, to skoro ja się dałem namówić na to szaleństwo, to obie pójdziecie ze mną na warcaby i będziemy kwita. - objął ramieniem tylko Lolę, bo Gabi się nie odważył.
- Noo nie wiem skąd? A nie wiesz? Oficer Ramirez - powiedział imitując, raczej marnie, głos Poopera. Spojrzał na Lolę i się rozchichotał.

18PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 17:02

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Tam, gdzie mogę!-odpowiedziała buńczucznie Jonathanowi, wypinając specjalnie jeszcze bardziej swoje... melony.
-A co ty już szamasz? Byłaś na pączkach?-zagadnęła, patrząc na Gabrielle surowym wzrokiem jak pan z mema: "A czy ty... zjadłaś już pączki?!".
Zachichotała, gdy Jonathan zaczął.
-Och, oficer Ramirez popisała się pani samymi najlepszymi cechami...-kontynuowała naśladowanie Coopera i zarzuciła na szyję niewidzialny szaliczek, po czym wybuchnęła śmiechem.-...na przykład pani tylne walory są godne pochwały...!-przytuliła mocno Gabrielle i dała jej buziaka, karząc jej się na nich nie gniewać!
-Dobra, to chodźmy już na te warcaby...-mruknęła, kuląc się przed ewentualnym gniewem drugiej policjantki.

19PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 17:06

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle przełknęła ostatni kęs ciasta i spojrzała na przyjaciół z oburzeniem.Aż usta otworzyła i oczy wybałuszyła, słysząc te ich popisy i marne próby naśladowania. Odłożyła talerzyk na bok i oparła dłonie na biodrach.
- Nienawidzę Was! Za karę najpierw biegi!
Złapała oboje za dłonie i pociągnęła w stronę toru!
Już ona da im wycisk! będą zdychać z wywalonym jęzorem!

zt

20PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 17:20

Catherine Hernández

Catherine Hernández
motel Rosie >

Postanowiła się zjawić, wczesnym popołudniem. Akurat wypuścili ją z pracy wcześniej. Nie było zbyt wielu pacjentów i chyba można się było łatwo domyślić dlaczego. Wszyscy byli na pikniku policyjnym. Cath także się pojawiła i początkowo przystanęła na skraju placu, jeszcze z dala od tłumów, które zbierały się przy różnych stoiskach i innych atrakcjach. Stała taka milcząca i obserwowała co się dzieje. Gdy zauważyła znajome twarze, które migały jej pomiędzy innymi ludźmi to poczuła się dziwnie nagle. Jakby powoli przestawała należeć do tego małego społeczeństwa. Jak taki wyalienowany osobnik. Pokręciła jednak głową, by odegnać te bzdurne myśli i ruszyła przed siebie w swoich pięknych ,wzorzystych kowbojkach, które ubierała tylko na specjalne, wieśniackie okazje. Do tego poprawiła słomiany kapelusz, który tkwił na jasnej główce.
Niezbita pewność siebie oczywiście pchnęła ją do niejednego konkursu.

21PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 17:29

Joan Wharton

Joan Wharton
/30.03., pewnie gdzieś koło południa/

Przypełzła na ten cały piknik, w sumie tak trochę jej psi obowiązek. Kręciła się chwilę po placu, potem pewnie znalazła jakąś wygodną miejscówkę, gdzie miała spokój i mogła obserwować innych. Po jakimś czasie dostrzegła Cath, pomachała jej ręką i skierowała się w jej stronę. Po drodze przyjrzała się jej kowbojkom, sama Joan raczej specjalnie się na tą okazję nie wyszykowała - wytarte dżinsy, trampki i spod rozpiętej kurtki wystawała czarna koszulka, najpewniej z nadrukiem w stylu "nie spodziewaj się niczego dobrego i miłego".

22PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 17:52

Szeryf McConnor

Szeryf McConnor
// zapewne popołudnie, a przybył z domu

Pojawienie się szeryf było chyba czymś oczywistym i nie powinno wzbudzać sensacji. Lecz i tak oczy imprezowiczów powędrowały w stronę McConnora, albo raczej... jego żony.
Tak, Roger McConnor przybył ze swoją małżonką. Pojawili się razem publicznie pierwszy raz od kilku miesięcy i wywołali niemałe zamieszanie - a to głównie z powodu Cath McConnor. Kobieta, która jeszcze niedawno była sprawna i aktywna pojawiła się na wózku inwalidzkim. 
Widać było, ze oboje nie czują się komfortowo i próbują robić dobrą minę do złej gry. Mężczyzna wciąż poprawiał swój krawat i marynarkę munduru. Kobieta zaś nie wiedziała, gdzie podziać oczy i z kim się witać, bo wokół niej nagle pojawiło się mnóstwo osób chcących z nią porozmawiać. 
Roger miał ochotę się ewakuować...

23PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 18:43

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy tylko zobaczyła Joan w tłumie to pomachała do niej wesoło i z uśmiechem. Potem także zauważyła szeryfa wraz ze swoją małżonką, którą miała mieć w najbliższym czasie pod opieką podczas stosowania lekarstwa. Możliwe, że pani Catherine także znała przeuroczą lekarkę.
Dla odróżnienia imion napiszę, że Kate postanowiła się zbliżyć do małżeństwa i uśmiechnęła się do żony szeryfa oraz do niego.
- Dzień dobry! Jak to miło zobaczyć panią. - rzuciła, uśmiechając się. - Catherine Hernandez.
Dodała dla przypomnienia.

24PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 18:52

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/ z biegów

Lola wniosła Jonathana na baranach. Boże, jaki on był ciężki! Chyba tylko fakt, że była niesiona dziwną euforią związaną z jarmarkiem i wygraniem z Gabrielle w biegach sprawiło, że dała radę.
-Dobra, Johnnie, złaź, bo pójdę przez ciebie na wcześniejszą emeryturę!-mruknęła, rozbawiona, choć w duchu wcale jej nie było do śmiechu... jej biedny krzyż!
Pomachała radośnie do szeryfa i jego żony. Jeju... tak... Dawno ich nie widziała...! Postanowiła jednak nie pokazać po sobie, że jest jakoś inaczej jak zwykle. Traktować ich normalnie, o!

25PIKNIK POLICYJNY - plac Empty Re: PIKNIK POLICYJNY - plac Czw 20 Lis 2014, 18:59

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie przytyłem! - powiedział kontynuując rozmowę z poprzedniej lokacji.
- Jestem lekki jak piórko! - powiedział po czym się zorientował, że dla faceta to chyba nie jest pozytyw. Oj tam.
- Słabeusz jesteś i tyle. Z resztą, to ty się uparłaś, żeby mnie nieść RYCERZYKU - puścił jej oko.
- Czy może "pluszaku" - nawiązał to pamiętnego powrotu po imprezie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 13]

Idź do strony : 1, 2, 3 ... 11, 12, 13  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach