Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 30 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 20 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Gru 2014, 10:35

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.




Zmrużyłem oczy, że kurwa co, czy ja dobrze słyszałem, a może jakieś badania okresowe musiałem na słuch zrobić.
- Można by napisać że nazwał Ramirez suką - dodałem całkiem poważnie, a w duchu się uśmiechnąłem, jednak ten szeryf miał jaja i nie był ciepłymi kluskami który tak ściśle trzyma się zasad, oczywiście zasady zasadami, są granice których nie można przekraczać, ale dla mnie przestępca jest przestępcą i nie ma taryfy ulgowej. Mając takiego szefa można sporo zdziałać ja to rozumiałem i nie chciałem tego nadużywać. Dlatego postanowiłem nie drążyć tematu.
- Coś jeszcze?


476Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:47

William Parker

William Parker
Jak mu powiedział, że w lutym to Will w duszy prychnął na niego. Luty kilka dni nie trwał. Dopiero dokładna data go wystarczająco usatysfakcjonowała.
Spojrzał na kamerkę, a potem na Coopera.
- Wolałbym udostępnienie kopii tuż po przesłuchaniu - oznajmił z uśmiechem, który posłał mężczyźnie. Nieco dwuznaczny uśmiech, nie tylko sympatyczny. - W innym wypadku odmawiam składania zeznań - dodał.
Gdy Nathan zadał mu pytanie, Will uniósł dłoń w geście, by poczekał. Musiał coś sprawdzić. Jedyne, co właściwie zrobił to wyciągnął jakąś karteczkę, która po jednej stronie miała wypisane "HSaS", a na drugiej było coś zapisane; schował ją po chwili tam, skąd wyciągnął.
- O ile pamięć mnie nie myli, a w tym wieku już różnie bywa - zaśmiał się. - Byłem na odwiedzinach w Appaloosa, by zobaczyć wnuczkę znajomego. Potem od razu jechałem do rodziców, bo mieli remont i kilka dni u nich spędziłem - odpowiedział bez skrępowania, nie mówiąc czy wracał w nocy, czy już spał.
Spojrzał na teczki Coopera.
- Mógłby pan je uporządkować? - spytał, choć sam był gotów, by tym się zająć.

477Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 22:59

N. Cooper

N. Cooper
Oderwał wzrok od notatek i spojrzał na Williama nieco zaskoczony.
- Cóż, jeśli pan chce, możemy to zrobić - odpowiedział, prostując się na krześle. Chwile potem podsunął Parkerowi pustką kartkę i długopis.
- Poproszę nazwiska i numery do osób, które pana wtedy widziały. Zapewne potwierdzą pańskie alibi...
Spojrzał na swoje notatki, teczki i fotografia w aktach.
- Nie - odparł wprost, przekładając kilka kartek z teczki na stół.
- Tak mi się lepiej pracuje. Teraz, panie Parker, nazwiska, poproszę.

478Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:05

William Parker

William Parker
Will nie wiedział, skąd to zaskoczenie u Coopera.
- Dobrze.
Will spojrzał na kartkę i długopis. Tak jak przysunął do siebie to pierwsze, tak z długopisu zrezygnował, sięgając po swoje pióro. Przyzwyczajenia robią swoje.
Zanim zapisał nazwiska, uniósł spojrzenie znad pustej kartki na detektywa.
- Podziwiam. Sam bym nie mógł przy takim bałaganie - odpowiedział równie swobodnie, co mężczyzna.
Dopiero po tym otworzył pióro i zaczął zapisywać: Sue Baker, Betty Jou, a jeszcze niżej Steven i Margaret Parker. Chwilę się zastanowił, jakby upewniał się, że nazwiska dobrze zapisał, że wszystko jest w jednej linii i żadne imię się nie przechyla ku dołowi.
Zamknął pióro, a kartkę, odwracając do siebie do góry nogami, przysunął Cooperowi.
- Proszę.

479Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:09

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
67

Oparła brodę na obu dłoniach, łokcie wciskając w blat biurka. Nic nie widziała, nic nie mogła wyłowić z tego nagrania. Ale musieli się postarać.

480Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:09

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
76<100

Lola się skrzywiła.
-Może to później cofniemy, co?-zaproponowała, zniechęcona.
Ciężarówka, jak ciężarówka. Nic nadzwyczajnego!

481Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:11

N. Cooper

N. Cooper
Spojrzał na zapisaną kartkę, po czym włożył ją w swój kajet. 
- ja nie umiem odnaleźć się w porządku. Rozprasza mnie.
Postukał długopisem w blat stolika.
- Zna pan Connora Eastmana?

482Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:15

William Parker

William Parker
Will na chwilę wstał z krzesła. Po to, by ściągnąć marynarkę, którą zaraz zawiesił na oparciu tego mebla; zajął z powrotem miejsce.
- No proszę, mamy odwrotnie - podsumował jego słowa z uśmiechem.
Nie wyrywał się jakoś emocjonalnie.
- Każdy każdego w tym miasteczku zna, chcąc nie chcąc, panie Cooper - odpowiedział. - Znam go także osobiście.

483Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:17

N. Cooper

N. Cooper
- Czy wiadomo panu co robił Connor Eastman w dniu, w którym pan odwiedzał rodzinę... - spojrzał w akta - Sue Bakera?
Poluzował nieco krawat. Lola ścisnęła go jak pętlę ze stryczka.

484Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:23

William Parker

William Parker
Will pokręcił głową.
- Nie, nic mi nie wiadomo - odpowiedział.
Przyjrzał się mu, a potem chwycił pióro, które zaczął obracać.

485Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:33

N. Cooper

N. Cooper
Cooper poszperał w papierach. Zaszeleścił żółtymi papierami, uważnie oglądając notatki. Ale chyba tylko udawał, bo doskonale wiedział, co chce powiedzieć.
- To ja panu powiem, gdzie był pan Eastman. W magazynie JTC w Appaloosa City. Rabował właśnie skrzynie z karabinami. 
Przysunął się do stolika i nachylił do Williama.
- Znaleźliśmy jego krew na miejscu zdarzenia, a w jego domu karabin bardzo podobny do tych, które zginęły tamtej nocy. 
Uśmiechnął się, mrużąc oczka.

Lola może cofnąć nagranie. Może spróbować dojrzeć rejestracje (mnożnik z progiem 40) i odgadnąć co to za dostawczak (próg 80).

486Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:39

William Parker

William Parker
Niestety, jeśli Cooper myślał, że tymi informacjami czy też uśmiechem sprawi, że William się złamie i zacznie sypać, mówić coś więcej - to źle myślał. Parker bowiem był osobą, u której trudno zauważyć jakiekolwiek emocje. Nie pokazywał ich po sobie. Zwłaszcza jakiegoś strachu, a cierpliwy był przerażająco.
Przyglądał się mu niewzruszony, choć wiedział, że musi powiedzieć o tym Bakerowi.
- Czy coś mi pan sugeruje, detektywie Cooper? - spytał, patrząc na niego z uwagą. - Nie jestem jego ojcem czy bratem, by odpowiadać za niego i go pilnować - wyjaśnił.
Też się nachylił. Ale zaraz wyprostował, poprawiając swoją teczkę, by była w równej linii razem z kopartą z wezwaniem, jak i telefonem czy piórem.

487Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:40

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
40, 81>80

Lola cofnęła nagranie, niezadowolona, że nic nie udało im się dostrzec.
-Dobra, skupcie się, nie będziemy tego ogladać przecież 10 razy...!-westchnęła, siadając bliżej ekranu.
Dalej nie mogła rozczytać numerów. Rozpoznała jednak ciężarówkę.
-Ej, ej!!! To są nasze dostawczaki z Old Whiskey! Znaczy... wygląda tak samo! No popatrzcie!!!-zawołała, podekscytowana.

488Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:50

N. Cooper

N. Cooper
Cooper nie chciał wyprowadzać Parkera z równowagi - widząc go już wiedział, że to typ, który zawsze ma pokerową twarz. Lecz wiedział, ze jeśli powie mu o aresztowaniu Eastmana, wieść dojdzie do innych świętych; a tego własnie chciał.
- Nic, chcę panu tylko powiedzieć, ze pański znajomy został aresztowany pod zarzutem kradzieży i napaści na funkcjonariuszy. Aktualnie przebywa w szpitalu z przestrzelonym kolanem.
Westchnął.
- Wiadomo panu coś o powiązaniach pana Eastmana z gangami?

489Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Czw 01 Sty 2015, 23:53

William Parker

William Parker
Najwidoczniej Cooper został niedoceniony. Jedynie przez Gabrielle, ale nie jako pracownik, a pewnie jako partner seksualny.
Will kiwnął, przyjmując do wiadomości tę informację.
Poprawił się na krześle, ale nie dlatego, że był poddenerwowany. Siedział niewygodnie. Jeszcze się zapomniał z tym siniakiem, na którym wsparł dłoń i skrzywił się nieznacznie.
- Nie, nie interesuję się powiązaniami z jakimiś gangami - odparł. Gangi, jakie gangi?

490Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:02

N. Cooper

N. Cooper
Oczywiście, tu nikt o gagu nie słyszał, nic nie wiedział, nic nie widział. Jakby Cooper dostawał dolara za każde takie gadanie to miałby... dużo dolarów.
- Oczywiście... - znowu coś zanotował i... jak się okazało, naszkicował długopisem tez portret Willa.
Wyszło na jaw co obi Cooper na przesłuchaniach.
- Skąd pan zna Sue Bakera?

491Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:06

William Parker

William Parker
Jakby William miał zbierać pieniądze za to, ile osób się w niego zapatruje, go rysuje czy uśmiecha na jego widok, to pewnie byłby jednym z najbogatszych ludzi na świecie, a przynajmniej w Stanach Zjednoczonych.
Księgowy zauważył rysunek Coopera. Mógł tylko się domyślać, że to on, aczkolwiek stwierdził, że zaryzykować może.
- Jeśli pan chce, panie Cooper, to mogę podpisać. Autografy zawsze uszczęśliwiają ludzi - powiedział całkiem poważnie tym swoim niskim, często zachrypniętym, tonem.
- Pana Bakera poznałem już dawno. Krótki czas po skończeniu studiów, kiedy zaczynałem swoją pracę. Poza tym, prowadzi on warsztat, więc chcąc nie chcąc, problemy z pojazdem się pojawiały i trzeba było tam się pokazać, na przegląd dać - odparł. - Później pomagałem mu w różnych rozliczeniach, wyliczeniach. Ot, finanse - dodał i wzruszył ramieniem.

492Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:10

N. Cooper

N. Cooper
- Oczywiście, że poproszę o autograf - powiedział, zamykając kajet - ale pod zeznaniami. Teraz interesuje mnie jeszcze co z Betty Jou Coleman? Pan ją tez zna z warsztatu?

493Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:14

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
44!

Gabrielle aż wstała, gdy Lola cofnęła taśmę. Obeszła biurko i bardziej skupiła się na tablicach niż na marce samochodu. Zmrużyła oczy czujnie, dzięki czemu udało jej się odszyfrować numery rejestracyjnie.
- Mam!
Złapała za kartkę i długopis, zaraz je zapisując.

494Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:18

William Parker

William Parker
Will uśmiechnął się.
- Ewentualnie zawsze pan może narysować tak jak jedną ze swoich francuskich dziewczyn - zażartował.
- Zeznania podpiszę po przeczytaniu, dla upewnienia - uprzedził równie uprzejmym tonem.
Gdy spytał o Betty Jou, Parker milczał przez dłuższą chwilę.
- Nie - odpowiedział. - Zdarza mi się od czasu do czasu przychodzić do Vivy, więc i tam poznałem właścicielkę baru, z którą zresztą również mam umowę i pomagam jej w księgowościach - wyjaśnił. - Wie pan, panie Cooper, stare i dobre bary czy puby zawsze przyciągają człowieka, a muzyka na tyle spokojna, klasyczna i porywająca na swój sposób, wzmacnia sentyment.
Westchnął.
- Trzeba się wkrótce wybrać... - mruknął do siebie.

495Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:25

N. Cooper

N. Cooper
- Szkoda tylko, ze nigdy nie miałem francuskiej dziewczyny - odparł i postukał znowu czerwonym długopisem w blat biurka.
- Ma pan z nimi podpisane umowy? - Zapytał, nie spuszczając wzroku z twarz Willa - Nich pan przez chwilę przestanie marzyć o barach z czasów prohibicji i skup się na mnie.

496Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:28

William Parker

William Parker
- Ma pan czego żałować - mruknął.
Will spojrzał na Coopera.
- Cały czas jestem skupiony - odparł z pewną urazą. No jak mu mógł to zarzucić. - Mam - odpowiedział. - Nie sądzę jednak, detektywie Cooper, żeby umowy z moimi klientami były istotne w tym przesłuchaniu. Nie tego dotyczyła sprawa, prawda?

497Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:41

N. Cooper

N. Cooper
- Może mam, może nie, nie rozmawiamy o moich preferencjach co do kobiet.
Widocznie nie miał nastroju na takie rozmowy.
- Pan wybacz, ale ja będę decydować, co w tej sprawie jest istotne. Dlatego pytam, czy ma pan podpisane z nimi umowy?

498Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:44

William Parker

William Parker
- Takie są już znane - westchnął.
William usiadł wygodniej. Poprawił swoją koszulę i także krawat, którego splot był nienaganny, jak sam księgowy.
- Tak, mam.

499Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:47

N. Cooper

N. Cooper
- Słucham?
Spojrzał na Williama nie ukrywając swojego zdziwienia.

500Biuro szeryfa i areszt - Page 20 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 02 Sty 2015, 00:49

William Parker

William Parker
- To jest małe miasteczko, detektywie Cooper - wyjaśnił. - Chyba nie muszę tłumaczyć, że nietrudno jest się dowiedzieć, prawda?
Nie oczekiwał odpowiedzi. Splótł raz jeszcze dłonie i pochylił się nad swoją teczką.
- Czy o coś jeszcze chce mnie pan spytać?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 20 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 19, 20, 21 ... 30 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach