Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 38, 39, 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 39 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 09 Gru 2014, 10:35

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.




Zmrużyłem oczy, że kurwa co, czy ja dobrze słyszałem, a może jakieś badania okresowe musiałem na słuch zrobić.
- Można by napisać że nazwał Ramirez suką - dodałem całkiem poważnie, a w duchu się uśmiechnąłem, jednak ten szeryf miał jaja i nie był ciepłymi kluskami który tak ściśle trzyma się zasad, oczywiście zasady zasadami, są granice których nie można przekraczać, ale dla mnie przestępca jest przestępcą i nie ma taryfy ulgowej. Mając takiego szefa można sporo zdziałać ja to rozumiałem i nie chciałem tego nadużywać. Dlatego postanowiłem nie drążyć tematu.
- Coś jeszcze?


951Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 14:50

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- O pierścionek, to nie jest głupi pomysł - popatrzył wymownie na Sama.
Połozył kilka gazet na biurku.
- Roślina, roślina ale błagam cię Lola, nie pochoruj się.
- A może paski? - zaśmiał się i odłożył jakieś teczki do kartonu.

952Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 14:52

Sam Swarek

Sam Swarek
- Pierścionek.- Sam spojrzał z przerażeniem na Lolę a potem na Jona. - PIERŚCIONEK?- no w obecnej sytuacji to taki prezent by mu Cath chyba do gardła wepchnęła a potem przywaliła mu w pysk.
- A może bransoletkę, taką na kostkę z jakimiś zawieszkami.- widział coś takiego i ładnie wyglądało a Cath miała zgrabne kostki. Fetyszysta.
- Jasne że się przydasz, sufit to twoja działka.- uśmiechnął się do nowego.

953Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 14:58

Radu Noiss

Radu Noiss
Chciał spytać po co.. dla kogo te pierścionki, ale szybko uznał, że to nie jego sprawa i nie ma powodu, dla którego miały się wpychać kopytami w czyjeś sprawy.
- No dobra.. - rzekł i zastanowił się przez chwilę. - Um.. Zaraz wracam.
Na parę chwil zniknął wszystkim z oczu, gdyż ruszył, by przebrać się w cokolwiek. Garnitury nie rosną na drzewach, a on zdecydowanie nie miał zamiaru ubrudzić swój farbą.
Znalazł jakieś krótkie spodenki dresowe i tęczową koszulkę, która była o jakieś dwa rozmiary za mała. No ale, cóż. Nie można wybrzydzać. Nie miał zamiaru pytać skąd i dlaczego takie rzeczy są w biurze. Miał szczęście, że znalazł cokolwiek.
- Okej, gotów do pracy. - rzekł i zabrał się do roboty.

954Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 15:31

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Mam wrażenie, że już jestem chora...-rzuciła cicho, z przekąsem, bardziej do siebie.
Wzruszyła ramionami.
-Nie musi być od razu zaręczynowy, co nie?-wzruszyła niewinnie ramionami, nie wiedząc w końcu do końca o co się to wszystko rozchodzi!
Uniosła brwi. Wysoko. Widok Radu w tęczowej bluzce był... niesamowity.
-Eeeeeee...-zabrakło jej języka w gębie.-To... to ja zacznę od tej ściany.-wskazała palcem, po czym zabrała się do roboty.

/idę pomóc koleżance z koniem, zw dłuższe :*

955Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 17:36

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon odwrócił się do Radu, uniósł brwi wysoko i omiótł go wzrokiem z góry do dołu.
- Wygląda jak coś co nosiłby Cooper... ale w tobie też do twarzy w tęczy - wyszczerzył sie i chwycił za wałek. Popatrzył nieco zamartwiony na Lolę. Zachowywała się jeszcze dziwniej niż ostatnio.

956Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 18:26

Sam Swarek

Sam Swarek
Już miał na końcu języka, że Cath mu kosza dała ale szczęśliwie dla siebie samego zamilkł.
- No ale Lola co być pomyślała jak byś dostała taki prezent od koch..kolegi? Nie byłoby dziwnie?
Nawet nie patrzył w kierunku Jonathana bo ten wiedział jak bardzo dziwnie by było. Zresztą jakby spojrzał na niego to mógłby się wysypać albo Harper by się wysypał.
Na widok RAdu tylko podniósł brwi w górę. Miał nadzieję, że ten tak wyświni Cooperowi tę koszulkę, że tylko do wyrzucenia się będzie nadawać.

957Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 18:40

Radu Noiss

Radu Noiss
- Też mi się podoba. Chociaż trochę za mała. - rzekł Radu, naciągając lekko koszulkę, która to nijak nie chciała współpracować.
Lepiej tak, niż w garniturze.
Pracował jak na czarnego przystało. Szybko i solidnie. Oczywiście ile nie weźmie się pod uwagę faktu, że nie pracował szybko ani solidnie.

958Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 20:36

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola się skrzywiła.
-On nie ubiera takich pedalskich rzeczy, Jon, bez przesady. Może Skittles to tu kiedyś zostawił jak był w areszcie?-zagadnęła, nabierając farby na pędzel. Po czym zaczęła malować rogi na lazurowo.
Odchrząknęła.
-Ej, myślicie, że dwie warstwy dadzą radę wściekłemu różowemu? Bo... bo to tak jakby przebija.-mruknęła, patrząc na efekty swojej początkowej pracy.
Autorka z doświadczenia wiedziała, że nawet brzoskwiniowy potrafi przebijać przez wrzosowy.
Wzruszyła ramionami.
-Dopóki przed nią nie klękniesz to raczej spoko.-stwierdziła obojętnie.-A ty co myślisz o pierścionku jako prezencie na urodziny, Radu?-zagadnęła nowego, ciekawa jego podejścia do życia. I pierścionka.

959Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 21:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- No nie wiem. Lola, co byś powiedziała jakbym dał ci pieścionek?
Jon popatrzył oburzony na Lolę za "pedalskie" i aż miał zamiar skomentować ale sie powstrzymał. Zamiast tego zaczął nakładać farbę na ścianę mamrocząc coś pod nosem.

960Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 21:33

Radu Noiss

Radu Noiss
- Zależy od tego co łączy dane osoby. Chociaż pierścionek. Nie wiem czy dałbym go na urodziny. Tak po prostu, bez żadnego podtekstu. - rzucił Radu wzruszając ramionami i dalej machając wałkiem w górę i w dół.

961Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 21:46

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola się obróciła w stronę Jonathana. A potem spojrzała na fiolet, który zaczął się tworzyć na ścianie. Rzuciła pędzlem o ziemię i rozpłakała się.
-Dopiero co straciłam narzeczonego, Jon!-wybuchnęła.-I ściana jest fioletowa!-aż tupnęła nogą z frustracji, po czym uciekła utopić się we własnych łzach w łazience.

962Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pią 13 Lut 2015, 22:16

Sam Swarek

Sam Swarek
Sam spojrzał zdezorientowany na kolegów, kiedy Lola wybiegła z płaczem. Jak już wiadomo beznadziejnie sobie radził z babskimi humorami,
- No przecież ten fiolet to nie tragedia . Pomalujemy jeszcze raz i będzie niebieski.- bo zrozumiał, że z tego powodu ta histeria. A narzeczony to inna bajka.
- Mam iść za nią?- w głosie było słychać sugestię by koledzy mu nie pozwolili.

963Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 11:18

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathan westchnął ciężko i przetarł twarz całą dłonią. No masz, przecież nie o to mu chodziło. A teraz Lola będzie miała na niego jeszcze większego focha. Odłożył wałek i wyszedł z gabinetu.
- Ech. Malujcie, ma być niebieska.
Poszedł do łazienki kierowany szlochami i smarkaniem Loli i bez specjalnych oporów zapukał i wszedł do damskiej łazienki i oparł się o jakąś umywalkę na przeciwko kibli. W jednym z nich siadziała Jęcząca Marta, która miała za cel zatopić komisariat w łzach.
- Lola? Nie przejmuj się. Chłopaki będą malować tak długo aż ściana będzie niebieska.

964Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 11:33

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zaraz potem Lola zaczęła płakać jeszcze bardziej rzewnie, bo bała się, że jak będzie tyle płakać, to jej wody odejdą z macicy i jej fasolki się poduszą.
Pociągnęła głośno nosem, gdy usłyszała czyjeś kroki, a potem głos Jonathana.
-...na pewno?-odezwała się płaczliwym tonem, na chwilę przestając ryczeć.
Objęła dłońmi swój brzuch, którego nadal nie było widać i przez chwilę siedziała w ciszy.
-...jeszcze trochę.-powiedziała cicho, kierując chyba swoje słowa do Naczosków.-...do aresztowania.-obiecała trzem, rozdartym, nienażartym główkom, po czym uchyliła drzwi kabiny.
-Jestem głodna.-oświadczyła, wycierając łzy.

965Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 11:38

Radu Noiss

Radu Noiss
- Kobiety, co? - rzekł do Sama, nie przestając malować.
Szczerze mówiąc nie wiedział nic jeszcze o sytuacjach i dramatach, jakie miały tu miejsce, ale jedno pozostaje całkowicie niezmienne. Gdziekolwiek by nie był, baby zawsze reagują tak samo. A jak mają okres czy bóg wie co jeszcze, to już w ogóle bez kija nie podchodź.
Radu za to zaczął pogwizdywać sobie cicho i dalej malował. Ma być niebiesko? Będzie niebiesko.

966Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 11:44

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Oj oj wody Loli chyba puściły i wszyscy się potopimy.
- Na pewno. Powiemy Radu, że jak nie da rady to nie dostanie roboty.
Lola coś tam wymamrotała, ale Jon nie usłyszał co. Po chwili uśmiechnał się słabo gdy Lola wychyliła się z ustępu i wyszła. Objął ją luzno ramieniem i pocałował w czoło na przeprosiny.
- No to na co masz ochotę? Dżem i brokuł?

967Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 12:09

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Pokiwała głową i uśmiechnęła się blado.
-Tak. Nie dam mu odznaki. Znalazłam ją w szufladzie jak przetrzepywałam papiery, ale...-wzruszyła ramionami.-...jakoś tak...
-No. I masło orzechowe. Ostatnio zjadłam cały słoiczek.-wyznała, powoli kierując się ku wyjściu z toalety.
Źle jej było tak to ukrywać. Ale jeszcze tylko chwila... Chwila!

968Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 12:18

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Brokuł, dżem, masło orzechowe...
Jon zacisnął usta i odwrócił się do Loli. 
- Lola, wpadnij kiedyś do mnie z Rodrigiem? Pobawią się z Sophie i zrobię obiad.

969Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 12:22

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola się zdziwiła. Zatrzymała się i sztywno podniosła wzrok na koronera. Wstrzymała oddech.
Postanowiła udawać, że ta zmiana tematu i propozycja była całkowicie naturalna.
-Ojej, to byłoby super. Rodrigo jest taki smutny, bo mój tato się nie chce z nim bawić, a ja... jakoś tak nie umiem jak Naiche.-powiedziała, odwracając od niego spojrzenie.-A zrobisz tą swoją super pieczeń?
Tak, to było totalnie naturalne, wcale nie sztywne bądź sztuczne. Wcale.

970Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 12:37

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uśmiechaj się naturalnie. Skup się na tym.
Przytaknął. Sophie na pewno rozrusza tą małą futrzaną kulkę.
- Zrobię, jeśli chcesz. Coś jeszcze? - z uśmiechem ruszył się w końcu z miejsca i położywszy dłoń Loli na łopatce wyszli w końcu z kibla. Ciekawe jak chłopakom idzie malowanie. Poradzą sobie chyba sami...
- Idziemy szukać jedzenia?

971Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 15:17

Radu Noiss

Radu Noiss
Radu siedział cicho i malował dalej.
Jakby ktoś go pytał, to dla niego ściana, po której jeździ w górę i w dół wałkiem, jest już całkiem niebieska. No, ale że nikt go nie pytał, to pracował dalej. Może będzie bardziej niebieska.

972Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 16:04

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola pokiwała głową.
-No, możemy na coś zapolować.-przytaknęła mu.
Postanowiła się z nim nie dzielić faktem, że ostatnio zwiększył jej się apetyt i mogłaby zjeść konia z kopytami.
Jako że autorce słabo działa forum dzisiaj, a Lola jest fabularny dzień do tyłu, to policjantka wyszła z biura, prawdopodobnie pytając chłopców, czy coś chcą do wszamania.

/zt

973Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 17:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zahaczył jeszcze o gabinet szetyfa i wychilił głowę do środka.
- Dobra robota panowie. Poradzicie sobie już sami, prawda? - i nie czekając na odpowiedź poszedł do drzwi wyjściowych.
Jonathan też wyszedł z Lolą, w końcu musi się zacząć zaopatrzać na ogromną kolację i takie tam.

/zt

974Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 14 Lut 2015, 22:29

Sam Swarek

Sam Swarek
- Tak, kobiety.- pokiwał głową z miną znawcy. Tyle mu zostało co udawanie, że jest wielkim znawcą.
Ponieważ Lola z Jonem opuścili ich po angielsku nie pozostało im nic innego jak tylko dokończyć malowanie. Jak już wszystko było pomalowane i poustawiane. Sam pożegnał się z Radu i poszedł rozmyślać nad sensem istnienia, poszukując odpowiedzi a pytanie dlaczego ja.

zt

975Biuro szeryfa i areszt - Page 39 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 18 Lut 2015, 12:08

Mistrz Gry

Mistrz Gry
/27.05.2013, popołudnie/ --->

Dziesięć dni po zniknięciu syna, stary Curwood postanowił przejść się na komisariat i zgłosić zaginięcie. Przez ostatni tydzień wierzył jeszcze, że syn odpoczywa gdzieś na Seszelach, albo chociaż w Juracie, jednak brak sygnałów życia z jego strony z każdym dniem pozbawiał go złudzeń.
Zapewne został zaprowadzony do pokoju przesłuchań, gdzie kazano mu czekać na posterunkowego.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 39 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 21 ... 38, 39, 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach