Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Magazyn

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 6 z 13]

1Magazyn     - Page 6 Empty Magazyn Pią 16 Maj 2014, 19:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Ogromny hangar, w którym trzyma się setki pudeł i paczek, zapewne z asortymentem wszelakich sklepów i lokali, które można znaleźć w Appaloosa City i jego okolicach. Za budynkiem znajduje się wielki plac - tutaj znajduje się rampa i prowadzące do wnętrza bramy, przez które podaje się towar. Bram jest dziesięć i tyle samochodów ciężarowych może tu naraz stać.
Sklepienie jest wysoko, a dzięki temu przechowywane tu towary mogą być składowane na wysokich regałach. Prócz urządzeń do składowania w magazynie znajduje się wiele pojazdów, głównie różnego typu wózki i przenośniki oraz urządzenia do taśmowania, palety i kontenery.
Nieupoważnionym wstęp wzbroniony!


126Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Nie 26 Paź 2014, 14:04

Pan Smith

Pan Smith
- No to teraz ksywe masz. Każdy ma ksywę. Tu... - wskazał na Cath - Mamy Chrup Słoneczko. Tam - pokazał na Rona - Pinokio. Ty jesteś Ruda Pizda, a ja jestem waszym Szefem. I teraz wasz szef wymyślił, że trzeba panią Rudą Pizdę przewieźć do miejsca, gdzie może się wyspać. Chrup Słoneczko, odwiąż panią i zaprowadź do waszego samochodu. Pojedziemy na wycieczkę.

127Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Nie 26 Paź 2014, 14:39

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wpatrywała się w Smitha jak tępa dzida, mrugając dużymi oczętami. Co? Ale, że... Co? Została nazwana Chrup Słoneczko. Czekała na to, aż wróci do rzeczywistości, bo miała wrażenie, że chyba przysnęła na stojąco. Ale nie, wizja nadal trwała. Smith nadal mówił.
- Co? Ah... - rzuciła mało elokwentnie i podeszła do Morgan odwiązując ją od krzesła. Trzymając za nadgarstki za plecami kobiety poprowadziła ją do własnego auta. O jeny, jaki klops. Cath poczuła się nagle jak w jakimś filmie sensacyjnym lub kryminalnym. Brakowało tylko efektów specjalnych w postaci wybuchów i nieziemskich akrobacji.
Otworzyła drzwi i rzuciła Morgan na tylną kanapę nie siląc się na delikatność. Komuś się tu popsuł humor. Może ksywka nie podpasowała, heheszki. Może chciała bardziej dramatyczny pseudonim jak prawdziwe bohaterki.

128Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Nie 26 Paź 2014, 14:44

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
Morgan spojrzała na całą wesołą gromadkę. O tak! Smith słysząc, że ta jest byłym wojskowym, może pomyślał, że coś mu się przyda. Ciekawe tylko, czy Morgan na to przystanie. Gdy tylko została rozwiązana miała nadzieję na rozprostowanie rąk, jednak nie udało się.
- Tekst jak z bardzo kiepskiej kreskówki - skomentowała przedstawienie całej ekipy. Po czym została wrzucona do samochodu. Przymknęła oczy lekko z bólu, taki rzut w jej stanie spowodował, ze momentalnie poczuła wszystkie swoje mięśnie. Po chwili jednak usiadła i zaczęła rozmasowywać nadgarstki jednocześnie się przyglądając wnętrzu samochodu i planując jakiś plan ucieczki.

129Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Nie 26 Paź 2014, 14:52

Pan Smith

Pan Smith
Morgan chyba nie brała pod uwagę tego, że Smith ją o zdanie nie będzie pytać.
Ron zasiadł za kierownicą, obok niego Cath. Sam Smith usiadł obok Morgan w aucie pilnując, by tej nic do głowy nie strzeliło. Na wszelki wypadek broń miał w pogotowiu 0 ewentualnie kulka jej w łeb strzeli.
Do tego zawiązał kobiecie oczy jakimś kawałkiem materiału i związał jej nadgarstki. Knebel też sie znalazł.
Kazał Ronowi jechać przed siebie, po drodze mówiąc mu, gdzie ma skręcać.

/wszyscy zt - > http://www.oldwhiskey.pl/t623-suterena-przy-janseen-street

130Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 10:44

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<--- OW

Samochód Coopera w końcu dojechał do celu podróży, a Gabrielle zobaczyła za szybą ogromny hangar. Wyglądał jakby był dobrze chroniony, więc aż dziwne było, że z taką łatwością magazyn został ograbiony.
Policjantka wysiadła z samochodu i spojrzała na swego partnera.
Prowadź, detektywie!
Oh ile by Ramirez dała, żeby nie musieć paradować w tym mundurze, a móc jedynie odznakę detektywa na siebie zakładać.

131Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 10:56

N. Cooper

N. Cooper
Cooper wysiadł z samochodu, wsadził pączka między zęby i ruszył w stronę stróżówki. Widząc, jak strażnik wychyla się zza okienka, odpiął odznakę, która wisiała przy pasie i pomachał nią przed oczami mężczyzny.
- Mhmhmhmhmhmmm...
- Przepraszam?
Cooper przełknął ciastko i powtórzył.
- Policja stanowa, możemy sie rozejrzeć?
- Znowu?
- Co znowu, co znowu?
Wyminął mężczyznę i kiwnął na Ramirez, by szła za nim. 
Weszli między dwa pierwsze magazyny, ale mężczyzna nie wydawał się nimi zainteresowany. Rozglądał się raczej po kamerach pod dachami.

132Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 11:01

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Serio?
Odezwała się, komentując powitanie Coopera ze strażnikiem. Mógł poczekać z jedzeniem tego pączka, albo przełknąć go przed odezwaniem się do mężczyzny. Gabrielle pokręciła głową i zrównała się z detektywem.
- To mówisz, że sobie nie poradziłeś z przeszukaniem, Robinie?
Dodała, udając powagę i nawiązując do rozmowy w Elmirze. Rozglądnęła się w międzyczasie po kamerach, analizując ich umiejscowienie i kąt pod którym monitorowały teren.

133Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 11:08

N. Cooper

N. Cooper
Zmrużył oczy i spojrzał groźnie na Gabrielle.
- Poradziłem, poradziłem. chciałem, żebyś spojrzała świeżym okiem. Znaleźć coś... no nie wiem, cokolwiek! No bo... no co mamy? Łuski,, trochę krwi i ślady opon samochodu... i tyle. Zgubiony dostawczak. Na pewno z fałszywym numerem rejestracyjnym. 
Wreszcie doszli do obrobionego magazynu, który wciąż miał na sobie plombę.
- No i wiemy, że zamek rozbrojono jakimś wytrychem.

134Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 11:23

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- No dobrze, dobrze..
Uniosła dłonie, jakby się poddawała, co skwitowała jeszcze złośliwym uśmieszkiem. Zaraz też rozglądnęła się wokoło, stojąc przed drzwiami magazynu. Gdzie kamery były? Ile ich było?
- Nagranie mamy?

135Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 11:27

N. Cooper

N. Cooper
- Mamy.
Sięgnął do swojej torby i wyciągnął parę rękawiczkę. Drugą podał Gabrielle. Nie zamierzał niczego specjalnie dotykać - środki ostrożności...
- Technicy już to oglądali na wszystkie możliwe sposoby. To nie bł byle jaki wytrych, tylko... wiesz. Nie kupisz takiego w West Market. Musieli go dostać od kogoś kto się zna, albo od pasera. Stąd moje pytanie do ciebie, kto w Old Whiskey może się czymś takim zajmować?

136Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 11:49

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Chciałabym zobaczyć te nagrania.
Gabrielle nie cierpiała streszczeń innych, ciągle mając wrażenie, że jednak coś przegapili. Zawsze sądziła, że jeśli sama czegoś nie zrobi, inni o czymś zapomną. Nałożyła rękawiczki i zastanowiła się nad odpowiedzią. Nie była ona taka prosta, jak mogłby się wydawać.
- Trzeba popytać - Stwierdziła, czekając aż Cooper otworzy magazyn.

137Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 11:57

N. Cooper

N. Cooper
Cooper wynalazł w końcu klucz do magazynu. Zdjął plombę i rozsunął drzwi. Zapalił światło, a jarzeniówki zaczęły wydawać z siebie charakterystyczny dźwięk.
Wszędzie były porozkładane pudła, kartony, worki... nic ciekawego.
- Chcesz wpaść na mój komisariat i obejrzeć moje biurko? No, Ramirez, tak szybko?

138Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:03

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- O niczym innym nie marzę, od dnia w którym Cię spotkałam.
Odpowiedziała, zaraz łapiąc się na tym, że już dawno sobie nie pozwalała na takie zwyczajne złośliwe żarty między partnerami. I w przypadku Coopera nie odczuwała złości, a zwyczajne rozbawienie. Dobrze się z tym czuła.
Przykucnęła na moment przy wejściu i rozejrzała się po podłodze, jakby z perspektywy najpierw ocenić te zwyczajne miejsce. Następnie przeszłą do kartonów, by zajrzeć do ich wnętrza, odsunąć i zajrzeć za nie.

139Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:14

N. Cooper

N. Cooper
W kartonach nie było nic ciekawego - głównie kabury i pasy na naboje.
- Bron skonfiskowaliśmy. Musieliśmy zatrzymać cały transport co oczywiście... ha, nie spotkało się z radością producenta. Ale póki nie znajdziemy brakującej broni, nie możemy wpuścić w obieg tego transportu.
Spojrzał po monitoringu.
- Z tego tez mamy nagrania...

140Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:31

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Odsunęła się od kartonów i wyszła przed magazyn, rozgladając się.
- W którą stronę odjechali?
Tak, chciała przejść się kawałek ich śladem.

141Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:36

N. Cooper

N. Cooper
Cooper wyszedł za Gabrielle, zamykając za sobą magazyn. Chwile jednak potrwało, nim stanął obok niej - musiał przecież założył ponownie plombę.
- Cóz, jak wyjechali na Janseen Street oto złapał ich patrol. Gonili się tak całą ulicę, a potem... zgubili ich.
Wzruszył ramionami.
- Ale chała.

142Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:43

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Jak mogli ich zgubić na prostej drodze?
Gabrielle pokręciła głową, ściągając rękawiczki, które wepchnęła do kieszeni. Rozejrzała się i spojrzała na Coopera. Myślała chwilę, by dodać.
- Nie ma tu nic w okolicy, gdzie mogli się zabunkrować? Kolejne magazyny? Opuszczone? Cokolwiek?

143Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:49

N. Cooper

N. Cooper
Odgarnął włosy i zdjął rękawiczki z dłoni.
- Chyba dawno nie byłaś w Old Circle, co? - Zaśmiał się - Wjechali w jakieś uliczki, strzelanina... policja nie mogła robić jazdy z przeszkodami po ulicy na której był codzienny ruch.
Podrapał się po policzku.
- Tu jest pełno takich miejsc, ale jedyne na co się natknęliśmy to ćpuny, prostytutki i chińskie żarcie.

144Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:52

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Westchnęła i ostatni raz rzuciła spojrzenie na boki.
- No dobrze. To pokaż mi nagranie.

145Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 12:59

N. Cooper

N. Cooper
- Które?
Zafalował brwiami.
- Nie no, głupi żarta, haha! - Dodał po chwili i zaczął iść w stronę samochodu. Wyciągnął z kieszeni spodni baranka z kluczykami i podrzucił je kilka razy. Niestety, w końcu wylądowały na ziemi.
- To było specjalnie - usprawiedliwił się, zbierając pęk z ziemi.
Wsiedli do samochodu; Cooper od razu sięgnął po pączka. Lecz nim zdążył go wcisnąć w usta, odezwało się radio.
- ...zaułek przy barze Kin... tsss... niech podjedzie najbliższy patrol...podejrzany grozi nożem...
Cooper od razu chwycił radio i przyjął zgłoszenie. Wcisnął gaz do dechy.
- A sorry, nie zapytałem... w sumie, chyba nie masz nic przeciwko, co?

146Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Pon 24 Lis 2014, 13:05

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Zrobiła minę pod tytułem "no proszę cię" i pokręciła głową, idąc za mężczyzną. Obserwowała jak podrzuca kluczyki i w końcu wybuchnęła śmiechem. No oczywiście, że specjalnie! Gdzieżby śmiała myśleć inaczej!
Wskoczyła na miejsce pasażera i zapięła pas, zerkając z uwagą na radio. Popatrzyła na detektywa, który od razu przyjął zgłoszenie i pokręciła głową na jego pytanie.
- Ty tu rządzisz.
Oho! Serio? Powiedziała to na głos? Ale tak czy siak, nie była przecież na swym terenie.

zt

147Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 11:20

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/kompleks sportowy

Zaopatrzeni w piwo i lody, zaparkowali gdzieś samochód, wysiedli i pewnie podreptali na te tyły magazynów. Lola była co najmniej wysrana. Jak prawdziwa nastolatka. Może jednak nie jest taka stara?
-Jeżeli twoja babka mnie nie zabije, to na pewno ktoś to zrobi.-stwierdziła definitywnie, otwierając lody.
Usiadła sobie gdzieś na murku.
-No, to co z tą kamerką żeście zrobili?-zapytała, rozglądając się wokół.
Zarzuciła na blond falę włosów kaptur od kolorowej bluzy w różową zebrę. Teraz idealnie wpasowywała się w klimat wysranego smarkacza, który próbuje napić się piwa.
-Chcesz? Dobre.-powiedziała z przekonaniem, smakując tych mlecznych wytworów.

148Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 11:55

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Młody chwycił za butelkę piwa, naciągnął sobie kaptur na głowę i otworzył trunek kluczami do domu. Potem podał napój kobiecie i zajął się swoją butelką.
- To akurat nie moja sprawka była. Serio. - oznajmił a propos tej kamery, po czym wzruszył ramionami i pociągnął sporego łyka.
- Nie musisz się jej bać - stwierdził, mówiąc o swojej babci - Ona tylko na pierwszy rzut oka wydaje się być straszna. Tak naprawdę to nie jest aż taką jędzą. - uśmiechnął się lekko, kiedy to znowu zadzwonił jego wybajerzony, superdrogi, najmodniejszy w tym sezonie telefon. Młody ponownie spochmurniał w sekundę, naciskając czerwoną słuchawkę. Nabrał mocno powietrza w płuca, czując że być może zaraz ciśnie tym telefonem o ziemię.
Znowu pociągnął sporego łyka. Jako, że był zmęczony po meczu i po całym dniu, poddenerwowany, nieprzyzwyczajony do takich używek z racji swojego wieku, to być może już mu lekko zaszumiało w głowie.

149Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 12:25

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Westchnęła, odbierając butelkę.
I jeszcze będzie prowadzić pod wpływem. Świetnie.
-No dobra, dobra...-mruknęła.
Ale skoro gówniarze tak łatwo pozbyli się kamery, to czemu Święci nie mogli?
Zachichotała.
-Wyglądała na taką, która ma ciężką rękę.-stwierdziła, rozbawiona.
Zmarszczyła brwi, trochę też smutniejąc na jego widok. W tym momencie tak mocno nie cierpiała Jonesa Seniora, że chyba bardziej nie mogła.
-Chcesz o tym pogadać?-zagadnęła, przysiadając się bliżej.-Ej, ale ty uważaj z tym piciem. Wstawionego cię do domu nie odwiozę!-pogroziła mu palcem, po czym objęła ramieniem i potrząsnęła nim delikatnie.
To prawie tak, jakby miała młodszego brata.

150Magazyn     - Page 6 Empty Re: Magazyn Wto 30 Gru 2014, 12:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- A czy pani wolno prowadzić po piwie? - zapytał, unosząc jedną brew, nieco rozbawiony. - Na pewno jest pani policjantką? -zaśmiał się. Nie potrzebował żadnego dowodu na ten stan rzeczy, w końcu już widział jej odznakę.
W każdym razie zgarbił się, kiedy Lola ewidentnie zauważyła, że coś jest nie tak.
- O czym? - zaczął udawać głupiego - Nie ma o czym rozmawiać. - oznajmił w końcu grobowym tonem,
Wyraźnie jednak było o czym, ponieważ, kiedy telefon zadzwonił po raz kolejny, Duck tym razem rzucił telefonem, który roztrzaskał się o ziemię. No cóż, na pewno dostanie nowy.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 6 z 13]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach