Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Sandbar

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 7 z 9]

1Sandbar    - Page 7 Empty Sandbar Pią 03 Kwi 2015, 22:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar mieszczący się przy plaży Leadbetter. Miejsce w klimacie meksykańskim, utrzymane raczej w ziemistej kolorystyce. Obsłużą cię tutaj kelnerki i kelnerzy w sombrero, a lejąca się litrami tequila sprawi, że... to może być naprawdę (nie)zapomniany wieczór!
W sezonie posiada zewnętrzne patio z miejscem do robienia ogniska, przy którym można się nie tylko ogrzać w zimne noce, ale także upiec kiełbaskę na patyku! Bar posiada także stoliki w środku oraz mały parkiet do tańca.
Puszczana jest tutaj muzyka z pierwszej setki list przebojów, choć w specjalne wieczory możesz potańczyć tutaj sambę czy lambadę! Jedno z popularniejszych miejsc w całej Santa Barbarze.


151Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:27

Regina Smith

Regina Smith
- Ja dobrze, że nasze gusta się rozmija, ulga - powiedziała, upijając spory łyk swojego cosmopolitana. 
- Ach, czyli ona lubi sport! Co jeszcze lubi? Wiesz? Jak ma na imię, nazwisko, ma konto na Pejsie i rumblrze? Widziałem jej Swaggera? Czego słucha?
Spojrzała an Tammy.
- Tammy, a ty co, tez lubisz wysportowanych chłopaków, nie? - puściła do niej oko.
Chwyciła za telefon, gotowa wystalkować Liluye.
- A ty, Sasha, masz Pejsa?

152Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:31

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-Taaaa, ulga.-przyznał, popijając swojego drinka.
Zastanowił się.
-Góry. Droczyć się. Chyba konie.-wzruszył ramionami, przypominając sobie powoli wszystko.-I boi się stracić kontrolę.-wyrecytował ładnie wszystkiego, czego się dowiedział.-Jezu, nazywa się Liluye, więcej nie wiem! Co ty! Nie jestem stalkerem!
Przeniósł wzrok na Tammy. Puścił jej oko.
-Założę się, że Tammy ma lepszy gust od ciebie, Regina.-mruknął i wypiął pierś.
-Eeeeee, no mam, a co?-zmieszał się.-Dodać cię?-wyciągnął swój telefon.

153Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:36

Regina Smith

Regina Smith
Zaczęła coś klikać w swoim telefonie, co chwila powtarzając "mhm, mhm" a potem "mam!". 
- Dobra, Liluye Oldwood, mieszka w Old Whiskey, ale jest z rezerwatu, 26 lat, mam jej Pejsa i rumblra. Ma obsesję an punkcie wagi i treningów. Ma psa.
Chwyciła za telefon Sashy, pokiwała głową.
- No spoko, dodam się sama I dodał twoją pannę do znajomych. A teraz... - i zrobiła sobie selfie telefonem Sashy.
- Hashtag, living with my bitchesss...

154Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:37

Tammy Johnson

Tammy Johnson
Poniewaz nie ogarniam, to...
-,Liluye ma chlopaka - Wypalila, usmiechajac na oczko Sashy.

155Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:38

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Och.-odparła ze zrozumieniem.-Nie, nie lubię zblendowanych rzeczy!-odezwała się, wydymając usta w dzióbek.
Zagryzła wargę. Właśnie strzela sobie sama headshota. Ale nie potrafiła kłamać. A brzucha nie dała się ukryć. A poza tym... nie mogłaby skłamać na ten temat.
-Trojaczki. Chłopak i dwie dziewczynki.-sprostowała, uśmiechając się nikle. Objęła jednak brzuch czule.
Na pytanie Pepe wzruszyła ramionami.
-Chyba nie powinnam o tym mówić.-powiedziała wolno. Ale zaraz się zaśmiała.-Ale skoro Hannah to nie przeszkadza...-mruknęła, spoglądając na nią z rozbawieniem.-Co? Nie, raczej nie gej. A przynajmniej ja nic o tym nie wiem.-naprostowała, zastanawiając się.-Niee, nie jest gejem... raczej.

156Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:43

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Obserwował, co wyczynia Regina. Uniósł lekko brwi do góry.
-Wow... jak... jak tyś to zrobiła?-zapytał, zszokowany.
Laska była zbyt szybka, Sasha zbyt zaskoczony, by zareagować.
-Świetnie.-mruknął tylko, zrezygnowany.-To myślisz, że mam jakieś sz...-zaczął, ale Tammy zrzuciła na niego bombę.
Otworzył usta. I przez chwilę wpatrywał się w rudą w kompletnym zaskoczeniu.
-Co?-wydał z siebie tylko.-Kogo?-zmarszczył brwi.-A, zresztą.-machnął ręką, marszcząc czoło.
Obrócił się bokiem do dziewczyny i dokończył drinka.
-Kenny! Ogarniesz nam drinki jeszcze?!-krzyknął do kolegi, ignorując fakt, że Kiu wie, że Sasha jest niepełnoletni.

157Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:45

Pepe Lopez

Pepe Lopez
Spojrzał na Hannę, a potem na Lolę i wtedy utkwił spojrzenie w swoim przyjacielu.
- No patrz, jakie wymagające i jakie krytyczki! - zażartował, przekręcając głowę nieco na bok, bo nie zrozumiał o co chodziło Martinez z tym czy to przeszkadza, czy nie.
Pepe był już zbyt głupi i zbyt zmęczony, by te dwie damy ogarniać.
- To potrójne gratulacje, Lolu!  

158Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:49

Regina Smith

Regina Smith
- No co ty?! A toooo szmaaataaaaaa - zaśpiewała Regina - a nie, chwila, jeśli była odporna na twoje zaloty... czekaj, kokietowała cie?!
Spojrzała na zarumienioną Tammy. Do głowy wpadł jej kolejny pomył.
- Ach, widzisz, jak ci laska tego nie powiedziała, to znaczy, ŻE COŚ UKRYWA. No chyba nie powiesz mi, ze ona totalnie nie kumała, żeś się zalecał do niej jak jakiś jurny kucyk na rui, co? O boże, totalnie muszę to zapostować na Swaggu!
Klik, klik #DRAMA.
- Weź, się nie martw, może... niskie brunetki z Arizony... nie są takie fajne?



Ostatnio zmieniony przez Regina Smith dnia Sro 08 Kwi 2015, 19:50, w całości zmieniany 1 raz

159Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:50

Kenny Liu

Kenny Liu
- O mój boże. Poważnie? To ci się poszczęściło - skomentował trojaczki.
Popatrzył krzywo na kolegę i gestem dał do zrozumienia, zeby zostawił panie w spokoju.
- Hm? Tak Sasha, już się robi. To nie tak, że już skończyłem pracę dzisiaj, hmmm? - Ale i tak podał im szklanki z sokiem malinowym. Bez alkoholu. To porządny bar a nie jakieś Vivy czy inne Foxxy.

160Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:52

Tammy Johnson

Tammy Johnson
Tammy usmiechnela sie i rozkrecila, by dodac wiecej
- Ukrywa
Pokiwala glowa, robiac tajemnicza mine

- ale chyba nie powinnam mowic...

161Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:55

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Zamrugał. Regina okazała się być za głośna jak na jego załamanie, dramat i smutek. Nie ogarniał jej.
-A skąd ja mam to wiedzieć! Wy dziwne jesteście! Raz tak, raz nie! Boże!
-Nie wiem.-mruknął cicho, wciskając się w siedzenie.
Liluye była miła. Nie zrobiłaby czegoś wrednego.
-CO?! Nie, przestań!-spróbował jej zabrać telefon. Westchnął.-Zajebiście.-mruknął, gdy post się znalazł na Swaggerze.
Przeniósł na nią wzrok.
-A co? Blondynki z Appaloosa są lepsze?-zapytał z powątpieniem.
Spojrzał krytycznie na to, co przyniósł im Kenny.
-Serio, stary? Ja tu cierpię, a ty przynosisz mi soczek?-zapytał, krzywiąc się, gdy spróbował.-Myślałem, że się kumplujemy.-burknął do siebie.
Przeniósł wzrok na Tammy.
-Co niby? Mów!-był zdenerwowany.

162Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 19:57

Regina Smith

Regina Smith
- Boze, Sasha, są też inne kolory włosów, co? - prychnęła a potem spojrzała wymownie na Tammy. Przysunęła się i nachyliła nad stolikiem słysząc o TAJEMNICY.
- Zamknij się! I mów! Mów co to za tajmenica!.

163Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:10

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Dzięki.-mruknęła na wydechu do Pepe i Kenny'ego.
Na pytanie Hannah zamarła. Chwilę nie wiedziała co powiedzieć. Potem uśmiechnęła się smutno i spuściła wzrok. Cholera, nie chciała spuszczać takiej bomby na towarzystwo...!
-On...-wzięła oddech.-zmarł.-wytłumaczyła, nie patrząc na nich.-Ale! Wiem, że nad nami czuwa!-dodała szybko pozytyw, by nie brzmiało to tak źle i upiła drink, odwracając wzrok.-Totalnie daję sobie radę, spokojnie.-powiedziała jeszcze, chcąc uniknąć potoków kondolencji.
Boże, jest beznadziejna w towarzystwie. Nie nadaje się już do tego!
-Eee... no nie ma to już znaczenia. Skoro to na raz, to nie masz się czym martwić. Ciacho, bierz.-uśmiechnęła się zachęcająco, ciągle nieco zmieszana.

164Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:19

Pepe Lopez

Pepe Lopez
- Chciałbym z wami więcej czasu spędzić, ale niestety... - zacmokał, kucykiem zarzucił. Kosmyk, który mu opadł na czoło ogarnął i westchnął. - ...z rana bieganie w stroju wzywa, więc pewnie podczas przerwy wpadnę na plażówkę. Czekaj na mnie, Kenny, dobra?
Odpowiedź znał, będzie czekał, bo to przyjaciel.
Pepe się podniósł. Kiwnął do Hanny, potem do Loli.
- Miłęj zabawy życzę panie - i skierował się do wyjścia. - Wam też - dodał, zwracając się do Reginy, Sashy i towarzyszących im osób.

/zt dla Pepe

165Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:22

Kenny Liu

Kenny Liu
Kenny zamilkł jak usłyszał o ojcu Lolowych dzieciaków. Straszna sprawa i nie bardzo wiedział co powiedzieć.
- Przykro mi. - skończyło się na tym.

166Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:32

Tammy Johnson

Tammy Johnson
Tammy zrobiła minę jakby naprawdę nie chciała nic mówić, a tamto tylko się jej wymsknęło. Może nie udawała? A może wręcz przeciwnie? Nie wiadomo!
- No... potrąciła kobietę i.. leczyła się psychiatrycznie.
Powiedziała, szepcząc aby inni nie usłyszeli. Sięgnęła po swoją szklankę i napiła się, sama woląc by to był alkohol, chociaż tata czuwał!

167Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:35

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Uniósł brwi. I odchylił się do tyłu. Był w szoku. A potem się skrzywił.
-Nie wierzę ci.-mruknął, wstając. Wypił na raz swojego drinka i odstawił szkło. Raz jeszcze spojrzał na rudzielca.-Nie wierzę.
Baby bywały okropne. Parsknął coś pod nosem i się wycofał.
-Dzięki, pani Foster.-zagadnął kobietę, obejmując w pasie na chwilę. Co za spoufałość! Komuś chyba coś uderzyło do głowy. Skinął głową chłopakom.
Obrócił się jeszcze raz, by spojrzeć na dziewczyny, po czym wyszedł. Zły.

/zt

168Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:41

Regina Smith

Regina Smith
- O. Boże. Zjebałaś, Tammy - oceniła Regina - gadanie o chłopaku, ale wow. Wow. Wiesz jak to zabrzmiało? Jakbyś sobie to wymyśliła, żeby jej zrobić kupę za plecami. taką mega śmierdzącą!
Prychnęła i coś wystukała na komórce.
- Takie coś się mówi, jak już się do chłopaka zbliżysz, wiesz, że z troski, tralala! Ale tera? Wow. Ech, i jak ja mam to teraz odkręcić co?

169Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:43

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Pomachała do Pepe. Westchnęła.
-Sorry, nie powinnam o tym mówić.-powiedziała, widząc reakcję Kenny'ego, ale po chwili została przyciągnięta przez Hannah do piersi. Rozszerzyła oczka.-Ojeju. Wiem!-rozczuliła się, obejmując ją na chwilę. Potem się oderwała, uśmiechając do niej. Totalnie ją rozumiała. Sama też zapijała pałkę, gdy jej się coś nie udawało. Jak Skittles ją zdradził i poszedł do więzienia, jak coś  nie wychodziło z Naiche... No, ale teraz nie mogła! Ale rozumiała. Także nie przejmowała się tym, że capiło od niej alkoholem jak sto pięćdziesiąt.
-No. Totalnie powinno ci się podobać.-poklepała ją po plecach.
Zmarszczyła lekko brwi, oglądając się za blondynkiem. Nie skomentowała jednak.
-Eee... ja chyba wracam do hotelu. Zaraz Jon mnie zbombarduje milionem wiadomości gdzie jestem.-mruknęła.-Dzięki za wieczór.-uśmiechnęła się do nich.-Do... zobaczenia jutro...?

/zt hotel

170Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:45

Kenny Liu

Kenny Liu
Kenny uśmiechnął się do Loli na do widzenia i jako, że jego znajomi się wykruszali też zebrał się do domu.

/zt

171Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:47

Tammy Johnson

Tammy Johnson
Tammy spojrzała na Regine smutnie i podparła brodę na dłoni.
- Sami pytaliście!
Westchnęła i wstała, bo miała dość. Głupie wakacje! Machnęła koleżance na pożegnanie i ruszyła do wyjścia.

zt

172Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Sro 08 Kwi 2015, 20:54

Regina Smith

Regina Smith
- O Jezu! chodź, Duck, idziemy. Pogramy w Pokemony, co? I kupimy mnóstwo gumy do żucia!
po chwili dopiła drinka i wraz z ochroną, Duck i Regina wyszli z baru.

/zt

173Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Nie 12 Kwi 2015, 00:12

William Parker

William Parker
Will natomiast wziął piwo. Najważniejsze, że było schłodzone i zawierało alkohol. Może później się skusi na szkocką. Księgowy wsparł się swobodnie o ladę i powiódł po klienteli niedługim spojrzeniem, którym zaraz zawędrował do Foster.
- Wystarczy Will - powiedział z rozbawieniem, unosząc w nieokreślonym geście dłoń.
- Old Whiskey - odparł. - Pipidówa, zadupie, jakkolwiek nie nazwać tego obraźliwie jako ostatnie miejsce na ziemi, w którym chciałoby się posiedzieć, tak może być; pewnie każda nazwa by pasowało wyjaśnił po chwili z uśmiechem.
- Od młodości w Santa Barbara?

174Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Nie 12 Kwi 2015, 00:34

William Parker

William Parker
- Niekoniecznie? Może z czasem zacznie - powiedział rozbawiony, a na następne słowa Will skinął lekko, jakby ostatecznie zgadzając się ze słowami kobiety, po czym napił się piwa.
- Z wartości to jedynie przyjaźń i sentymentalne. Poza tym - dziura, nic konkretnego - przyznał. Jasne, że nie miał obrączki, pewnie jakby miał to i tak by ściągnął. No, chyba że byłby ze swoją partnerką życiową, to sprawa miałaby się inaczej.
Dobrze, że trafił na zdystansowaną osobę, bo tak to pewnie niejedna kobieta by się na niego obraziła za niezbyt trafne sformułowanie.
- Tu muszę przyznać rację. Wydaje się akurat sielankowa ta cała... - napił się piwa, więc uniósł palec i zatoczył niewielkie koło. - ...Santa Barbara. Chociaż jak dla mnie to zapach pomarańczy wszędzie stawałby się dobijający - parsknął, spoglądając na Foster.
- W takim razie, twoje prawdziwe życie gdzie się znajduje, Hannah?

175Sandbar    - Page 7 Empty Re: Sandbar Nie 12 Kwi 2015, 00:55

William Parker

William Parker
- Wbrew pozorom tak - odparł, sięgając po paczkę papierosów, którą obrócił w dłoni. - Jeśli czasem czegoś zabraknie to wtedy można wyjechać do miasta gdzie się to dostanie, prawda? - spytał, uśmiechając się półgębkiem. Wyciągnął z paczki papierosa, a samo opakowanie zwrócił ku kobiecie, częstując ją. Nieważne czy wzięła, czy też nie, papierosy położył na ladzie i zapalił.
- Wierzę ci na słowo, dwa tygodnie to przecież nie tak długo, by mieć dość - westchnął po chwili.
Nie skomentował i nie dopytywał o te Los Angeles. Kiwnął na znak, że przyjął to do wiadomości. Machnięcie ręką niemalże od razu zrozumiał, że nie ma co pytać, a trafiła o tyle dobrze, że Parker do ciekawskich osób nie należał i wszystkiego wiedzieć nie musiał.
- Za pokaz - stuknął i napił się. Może nie tyle, co Hannah, ale też całkiem sporo. Przyjrzał się kobiecie i okręcił kuflem.
- Widzę, że alkohol to niedługo jak woda, huh? - zażartował.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 7 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach