Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Arizona Drive

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 9 z 9]

1Arizona Drive - Page 9 Empty Arizona Drive Pon 19 Maj 2014, 16:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Czteropasmowa, stanowa droga szybkiego ruchu. Przez większość czasu jest poprowadzona zupełnie prosto, jedzie się jak po sznurku, więc uwaga, żeby nie przysnąć z nudów! Arizona Drive prowadzi z Phoenix do Appaloosa City.


201Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Pon 13 Lip 2015, 16:27

Pan Smith

Pan Smith
- Wytrzymam, pracowałem z Ruskimi jakiś czas. Oni cuchną gorzej niż to tutaj - mruknął - a teraz cicho, muszę zadzwonić.
Smith przysiadł i wyciągnął telefon. Wykręcił numer do Jose.
- No... mamy ich. No twoją kobitę i jej gacha. To co teraz? No obijemy mu mordę, a z żoną? Chwila, co to znaczy mam coś wymyślić? To już nie  mój problem! Weź ją sobie! Co? Nie no teraz chyba żartujesz... jak to... ty dobrze wiesz, ze to będzie cię kosztować zdecydowanie więcej? W ogóle nie ejstem przygotowany, miałem ci tylko te jebane koty dostarczyć! Tak... tak... tak, nie rycz mi do telefonu! Ciao!
Poklepał w ściankę oddzielająca bagażnik od kierowcy.
- Jedź na punkt widokowy. 
Potem wysłał jeszcze jednego sms-a.

zt - punkt widokowy

202Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Czw 16 Lip 2015, 19:53

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
/12.10.13 z fermy Kowalskyego

- Wiesz na czego od ciebie chcą? - zapytał kolegi gdy jechali w stronę Appaloosy.

203Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Czw 16 Lip 2015, 19:56

Jools Reynolds

Jools Reynolds
/ ta sama pory, z fermy Leszka

Pokręcił głową.
- Napisała, że potrzebuje silnych i kulturalnych mężczyzn, sztuk dwie - wyjaśnił. - Może nie jesteśmy silni, ja jestem masywny, ale masa, to i rzeźba, nie? - zerknął na kumpla, zjeżdżając na lewy pas. - Ale jesteśmy kulturalni, a co - parsknął.
- Nie, nie mam pojęcia.

204Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Czw 16 Lip 2015, 19:57

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- No pewnie, że tak , kurwa - zaśmiał się.
- Silnych? Eeee, to chyba wziąłęś złego kumpla - trochę się zaniepokoił. On to silne jedynie zaparcia.
- To dokąd nas wieziesz?

205Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Czw 16 Lip 2015, 20:08

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- No kurwa, a kogo miałem wziąć? - zaśmiał się. - Zresztą, tobie ufam, więc nie ma spiny. Przynajmniej szybciej zareagujesz - stwierdził po tym, jak autorka spojrzała na statystyki.
- Do Słodkiej Brzoskwinki - odparł. - Cukrzyca i próchnica, można by powiedzieć, ale komu to przeszkadza - westchnął.
- Jak ty w ogóle zacząłeś z nimi, dla nich pracować? - zerknął na Leszka. Ciekawy był!

206Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Czw 16 Lip 2015, 20:58

John 'Leszek' McGyver

John 'Leszek' McGyver
- Mhm - mruknął tylko i gapił się na pustynie.
- Wszedłem do Broskwini z karabinem i zamknęli przeze mnie klub. - powiedział płasko - Smith zajebał mi Browninga i musiałem na niego zapracować z powrotem.

207Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Czw 16 Lip 2015, 21:02

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Jools zmarszczył brwi. A, to chociaż wiedział o kim przy spotkaniu przed furgonetką Smith mówił!
- Aaaaaaa na chuj wchodziłeś do klubu z karabinem? - spytał, bo tego nie czaił. - A, to rozumiem. I tak poznałeś Foxxy? - zerknął na kumpla, a potem mogli zjechać do centrum Appaloosa.

/ztx2, Słodka Brzoskwinka ->

208Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Nie 26 Lip 2015, 23:24

dr Salina Foxtail

dr Salina Foxtail
/19.10, z Chaco Taco, wieczór

Salina dała się zaprowadzić do Impali, pewnie wyrażając nad nią swój zachwyt. I pewnie zdziwienie, jak to mógł nie zwracać uwagi na to, co się dzieje na nieboskłonie.
-Myślałam, że interesujesz się astrologią, skoro tak często mówisz o teleskopie Hubble'a.-powiedziała, zapinając grzecznie pas.
Zerknęła na niego ukradkiem, by potem spojrzeć na drogę. Wychyliła głowę na bok, by przez szybę od drzwi spojrzeć w niebo.
-Widać!-podnieciła się, by nagle skierować palce w stronę nieba.-Widać, widać,widać!-powtórzyła ucieszona, jak mała dziewczynka, jakby nie usłyszał za pierwszym razem.

209Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Pon 27 Lip 2015, 00:36

Jools Reynolds

Jools Reynolds
<- Chaco Taco, wieczór, 19.10

Dobrze Julek zrobił, nie pijąc alkoholu. Może jednak miał nadzieję, że będzie mógł pojeździć i towarzyszka - jaka by nie była - byłaby chętna na taki wypad.
- Wiesz, interesować to się interesuję, jasne - uśmiechnął się. - ...ale nie mam zamiaru spowodować wypadku samochodowego wypatrując gwiazd, jednakże (!) nie ma co się martwić - pokiwał głową. Kierowcą złym nie był. Sam o tym wiedział.
Reynolds też wyjrzał zaciekawiony, ale jak wcześniej wspomniał - nie miał zamiaru spowodować wypadku.
- Z lepszego miejsca to się zobaczy - zapewnił, a przynajmniej miał nadzieję, że tam będzie okej!

punkt widokowy ->

210Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Nie 27 Sie 2017, 21:04

Jools Reynolds

Jools Reynolds
| 12.03.17 r.

W umówionym miejscu Jools czekał na Teddy. Podziwiał swojego Challengera z lat siedemdziesiątych o kolorze perlistej zieleni butelkowej z dodatkami sinokoperkowego różu zdobiącego boki karoserii. Najnowszy nabytek Reynoldsa, tak samo zadbany i uwielbiany jak pozostałe samochody. Ileż to frajdy miał przy naprawianiu! I ileż to łez utracił przy zakupieniu kolejnego miejsca parkingowego na przestrzeni strzeżonej. Warto było!
Pozwolił sobie pewnie na to, aby dźwignąć Teddy, przybić żółwia, piąteczkę, bioderko i kolanko.
— Uchroniłem się, a raczej zrobił to mój zarost — odpowiedział, pomagając Keeswood zapakować rzeczy do bagażnika. Pewnie urósł w klatce piersiowej na ewentualną pochwałę jego dwuśladowca. Otworzył jej drzwi, a potem sam zajął miejsce za kierownicą. W samochodzie nie było żadnych pluszowych kostek, a na lusterku wstecznym dyndał zapach samochodowy w kształcie kasety magnetofonowej o jakimś miętowym zapachu.
— Jak minęła ci podróż? Ile leciałaś? — zapytał, zapinając pasy. Zaczekał aż uczyni to dziewczyna i wtedy ruszyli.
Nie zapomniał o muzyce.

211Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Wto 29 Sie 2017, 17:47

Jools Reynolds

Jools Reynolds
— Przejeżdżałem przez Detroit — powiedział Jools. To już mogło brzmieć źle, zważywszy na stan miasta. — Trafiłem na jedną z tych dzielnic, gdzie ludzie jeszcze próbują, tylko że nie. Wiesz, mają dość, już ten koniec z końcem wiążą i sprzedają co mogą. Swoje, nieswoje. Zdziwiłem się jak zobaczyłem starszego dziadka, który trochę wyglądał jak Cash.  Facet mnie zaczepia i mówi, panie, samochód, stary, za bezcen, ja na leki potrzebuję — zaczął mówić. — A tamten, mówił dalej i wskazywał na jakąś posiadłość, ma chorą córkę, więc dom sprzeda. Patrzę, podszedłem, spojrzałem. Rozumiesz to, że domy są naprawdę za bezcen? 1200 dolarów za dom? I za samochód 900? — spojrzał na Teddy. Może był nawet przerażony tym, w jakim stanie jest to miejsce. — W każdym razie... Wziąłem, kupiłem to i mam. Miałem jeszcze kasę na naprawę, odrestaurowanie i stąd cacuszko.
Możliwe, że nawet samochód nazwał Nowym Detroitem.
— Joga — zaśmiał się, zmieniając i pas, i bieg. — Jakbym się złożył, to bym się nie rozłożył i musieliby to za mnie zrobić, jestem pewien. Zatem, wiesz, aprobuję, gratuluję — dał kciuka w górę, odrywając dłoń od kierownicy.
— Nie dziwię się w sumie. Też bym pewnie dawał w gaz. Co mieli robić w oczekiwaniu? Czytać? Toć już wtedy było to pewnie przereklamowane i głównie wczytywali się w kolorowe ulotki czy wywiady z Warholem. Dosyć kolorowo wtedy było — nie mówimy tutaj o kolorze skóry, wiadomo. — Ostatnio widziałem plakat jakiegoś komiksu, nie pamiętam, ale to te stare. Kilka kolorów na krzyż, wszystkie krzykliwe i potem mrugałem pół godziny, żeby pozbyć się wrażenia oślepienia — parsknął i wskazał na wyświetlacz.
— Trzy piosenki i będzie.

212Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Sro 30 Sie 2017, 14:15

Jools Reynolds

Jools Reynolds
— Na pewno nie narzeka! — powiedział tonem pełnym entuzjazmu. Widać było, że sam jest zadowolony z zakupu i z osiągniętych po wielu naprawach oraz modyfikacjach efektów. Zawsze czuł satysfakcję, niby wewnętrzną, ale wszyscy widzieli dziecięcą radość na jego twarzy, kiedy tylko mógł zająć się ogarnianiem samochodów, a potem jeżdżeniem nimi w tę i nazad.
— O, no. No, może by tak było — stwierdził, usiłując być przy tym superskromny, choć nie szło w ten sposób. Zdawał sobie sprawę z podobieństwa, o które często i gęsto go posądzano.
— Jak ostatnio oglądałem czerwony dywan przed jakąś imprezą to w sumie się załamałem, że niektóre mają takie fryzury, że pożal się Boże, a inni tak ubrani, że człowiek wolałby wrócić do flanelowej, kraciastej koszuli, która drażni w kark, kiedy jest za ciepło — pokiwał głową i zapowietrzył się po pytaniu Teddy.
— Po Doktorze Dziwago miałem dość. Mam nadzieję, że nadchodzące filmy będą lepsze. Thoruś wygląda wspaniale, ale... Myślisz, że dadzą mi leki dla epileptyków, mimo że nie jestem jednym z nich? — zapytał, nie znał się na tym wszystkim. — Bo trochę mi się nie widzi, żeby leczyć się z bólu głowy, oczu i powiek. Ale w sumie laska miała fajne poroża.
Zjechali na odpowiedni pas prowadzący do miasta.
— Zdecydowałem, Teddy, że muszę kupić kamerę. Nie będziesz miała nic przeciwko jak pojedziemy do jednego sklepu, nie?

213Arizona Drive - Page 9 Empty Re: Arizona Drive Czw 31 Sie 2017, 18:46

Jools Reynolds

Jools Reynolds
Ebenezer spojrzał z wolna i ukosa na swoją towarzyszkę. Zastanawiał się, rozważał.
— To świetny pomysł! — powiedział, choć oczywistym było, że najpierw pochwała, a następnie wszystkie inne kwestie, które były niezbędne do zapoznania się, jeśli Jools brałby to pod uwagę, aby zająć się czymś w życiu.
Uśmiechnął się przepraszająco do Teddy. Gdyby nie fakt, że aktualnie prowadził to uniósłby obie ręce w geście obronnym. Nie rozpatrywał tego pod kątem informatyków, a że jest to faktycznie coś wygodnego do noszenia. Nie zmieniało to faktu, że materiał nadal drażnił skórę.
— W sumie historia podobna do Żelazko Mana, więc czego się spodziewać? Dupek przekonany o swojej świetności, ma mnóstwo tajemnic i krzywdy za czasów dzieciństwa. Podczas kombinowania w sytuacji, w której jest najlepszy, nagle coś mu nie wychodzi i uczy się pokory — westchnął, streścił jakieś 20% typowych filmów. Zaśmiał się jeszcze. — No, no, a widziałaś może na 7lagu ten pasek? Lokuś z sombrero, marakasami i nieopodal dopisek, że Asgarquila nordycka to najlepsza Tequila, zdrada sto procent i jeszcze odmiana Jotunheim, w wersji Blue Curacao? Cudowna. Zamiast Miał-Miał to toporek będzie.
Reynolds pozwolił sobie na nucenie pod nosem nagrania, które dziewczyna podgłośniła.
— Może! Może też zacznę dokumentować miejsca, w jakich przebywam? Myślałem o tym.
A skoro Keeswood wyraziła zgodę, Jools od razu zjechał na odpowiedni pas, żeby wybrać się do odpowiedniej części miasta.

| ZTx2, sklep komputerowy ->

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 9 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach