Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Jubiler "Golden Eye"

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 4]

1Jubiler "Golden Eye" Empty Jubiler "Golden Eye" Pią 06 Cze 2014, 18:46

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Jubiler mieści się na parterze jednej z ładniejszych kamienic w okolicy. Jest to dość duży lokal z dwiema witrynami, w których można podziwiać wszelakie błyskotki. Do środka prowadzą dwuskrzydłowe drzwi, wewnątrz przy wejściu kręci się ochroniarz. Stoi tu wiele gablot oraz długa przeszklona lada. W gablotach prezentowane są głównie bransoletki i naszyjniki, zaś półki w ladach zapełnione są pierścionkami, kolczykami i spinkami do mankietów. Srebro, złoto, białe złoto, różowe złoto, diamenty, cyrkonie, bursztyny, znajdziesz tu niemal wszystko, co mógłbyś sobie zamarzyć… albo twoja wybranka.
Na tyłach znajduje się pomieszczenie dla personelu, toaleta i niewielki magazyn.

2Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 12:13

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Arizona Drive >

Zajechała do centrum i długo szukała miejsca do zaparkowania. W końcu jednak znalazła, kawałek od jubilera. W sumie sama nie wiedziała od czego zacząć. Spacerowała więc chodnikiem, a długa spódnica jej powiewała, zaś obcasy stukały o beton. Właśnie grzebała w torbie, w poszukiwaniu telefonu, gdy zauważyła urokliwą sklepową witrynę. Nie byle jaką, bo jubilerską. Oczy jej się zrobiły jak pięć złoty i spoglądała na to wszystko niczym sroka.
Świecące przedmioty tak zachęciły Cath, że aż musiała wejść i pooglądać. Choć i tak na większość jej pewnie nie było stać. Nie teraz, gdy nie miała pieniążków rodziny.
Przystanęła przy jednej gablocie, oglądając naszyjniki naszyjniki. Pochyliła się lekko za nimi, a długie włosy przesłoniły jej twarz. Podziękowała za pomoc sprzedawcy.

3Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 12:36

Pan Smith

Pan Smith
- Widzę, ze z pani sroka.
Za plecami Cath rozległa się znajomy jej już głos. Gdy tylko zwróciła się do mężczyzny, mogła tylko potwierdzić swoje przypuszczenia, że stał za nią pan Smith. Ten, ubrany elegancko, ale skromnie; Na ramiona miał narzucony ciemny prochowiec, w którego kieszeniach chował dłonie. Po latach mieszkania w Arizonie przywykł już do tak dużych temperatur, że nawet piętnaście stopni uważał za sroga zimę. Zapomniał już jak to jest żyć w Nowym Jorku, gdzie luty często opanowywany był przez siarczyste mrozy.

4Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 12:43

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Jej oczy błądziły po coraz to kolejnych pięknych, błyszczących przedmiotach, jakby chciała zapamiętać je na długo. Drgnęła wyrwana z takiego transu i wyprostowała się mimowolnie. Jak już było wspomniane, odwróciła się i zobaczyła Smitha. No jasne, bo wizyta w Appaloosa bez spotkania go byłaby stracona - przemknęło jej przez myśl i uśmiechnęła się mimowolnie. Czy to do własnych pomysłów czy do Smitha, nieważne.
- Jedynie podziwiam, nie mam zamiaru zabierać i uciekać w popłochu, gubiąc przy tym pióra. - odparła swobodnie. - No, ale niech będzie - winna. Lubię takie błyskotki.
Dodała po chwili zastanowienia.

5Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 13:05

Pan Smith

Pan Smith
- Zdziwiłbym sie, gdyby pani uznała, ze panią takie rzeczy nie interesują - stwierdził - nie wygląda pani an taką, co gardzi diamentami.
podszedł do gabloty, a sprzedawca od razu podszedł i zapytał, co zaprezentować.
- Sam nie wiem. A pani jak sądzi? Na co mam patrzeć? - zwrócił się do Cath, patrząc znad gabloty z pierścionkami.

6Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 13:16

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Diamenty! Jakby chciała mieć choć jedną rzecz z nimi. Zapewne chuchałaby na takie cudeńko szepcząc maj preeeszys! w domowym zaciszu. Jednak nie dane jej było, ale nie poprawiała pana Smitha, jedynie uśmiechając się czarująco.
- Diamenty oczywiście najlepszym przyjacielem kobiety, ale osobiście wolę coś skromniejszego. - odparła. Powstrzymała się przed długim wywodem na temat srebra, złota oraz innych materiałów znanych w jubilerstwie, będąc pewną że mężczyzna nie będzie tym zbytnio zainteresowany. Rzuciła wzrokiem na pierścionki, a potem na Smitha.
- Zależy co pana konkretnie interesuje? - odparła pytaniem na pytanie, unosząc jedną brew. Zgarnęła niesforny kosmyk włosów za ucho i spuściła wzrok z powrotem na gablotę. - Dla kogo i z jakiej okazji...

7Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 13:20

Pan Smith

Pan Smith
Uśmiechnął się pod nosem i przeniósł wzrok na pierścionki z wielkimi kamieniami.
- moja żona jest z Teksasu a to równa się z dużą ilością złota i kamieniami tak wielkimi, ze aż tandetnymi...
Nie miał zamiaru wyśmiewać ani obrażać Debbie, ale prawda była taka, że jego żona tak pragnęła być uznana za kobietę z klasa, ze czasami przesadzała.
- Chyba będę mało oryginalny jeśli powiem, ze na walentynki chce żonie kupić diamenty. Ale czego się spodziewać po ponad dwudziestu latach, prawda?
Spojrzał na kobietę.
- Nie jestem chyba za romantyczny.

8Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 13:32

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Próbowała wyobrazić sobie żonę Smitha, ale jakoś jej nie szło. Była pewna, że nigdy jej nie widziała. Ale nawet z tą tandetną biżuterią musiała być olśniewająca. Przynajmniej tak myślała blondynka.
Pokiwała głową i przygryzła wargę, szukając jakiś ciekawych świecidełek, które by pasowały do tego opisu.
- Biżuteria może jest oklepana, ale niezawodna. Kobiety uwielbiają dostawać takie cudeńka... nawet po dwudziestu latach. - odparła, przechodząc kilka kroków w bok, do gabloty z naszyjnikami. - Proszę nie narzekać na swoją romantyczność. Znam pary, które kupują sobie skarpetki po pięciu latach małżeństwa. Wiec, pańska żona nie ma na co narzekać.
Spojrzała na Smitha wymownie, a potem wywróciła oczami z uśmiechem. Znów skupiła się na poszukiwaniach. Wypatrzyła spory diamentowy naszyjnik. Trochę przesadzony, zapewne jak jego cena. Wskazała na niego palcem.

9Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 13:39

Pan Smith

Pan Smith
- A ja słyszałem, ze kupuje się takie drogie błyskotki, jak się ma coś na sumieniu... - stwierdził, wodząc wzrokiem za Catherine. - Albo jak się wie, ze coś się będzie mieć na sumieniu.
Cena naszyjnika była zawrotna, nawet dla Smitha, który wiedział, że go na niego stać. Mimo to, kazał go wyciągnąć i zaprezentować.
- Ja lubię dostawać skarpetki, bo sam sobie ich nie lubię kupować. - Oznajmił. - I swetry.
Jubiler pokazał błyskotkę,a  Smith zaproponował, by Cath przymierzyła.
- Moja żona też jest blondynką, muszę sprawdzić czy pasuje jej do urody.

10Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 13:49

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Uniosła wzrok znad gabloty, wyglądając na zaskoczoną początkowo.
- Jeżeli kogoś stać... Tańsza i mniej trwała wersja to kwiaty. - rzuciła, a potem dodała, spoglądając wciąż na mężczyznę. - A kto nie ma czegoś na sumieniu, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Zaśmiała się mimowolnie o temacie skarpetek i swetrów. No tak, typowe.
- Bo jest pan facetem. Kobieta jak zaczyna dostawać skarpetki to zwykle wariuje. Czuje się już nieatrakcyjna dla męża. - odparła Cath jakby była wielkim znawcą związków oraz małżeństw z długoletnim stażem. Tak też starała się brzmieć. Uniosła brwi, gdy zaproponował jej przymiarkę. Jednak zgodziła się. Nie przeoczy okazji posiadania na sobie diamentów. Nawet przez moment, do przymiarki. Wcześniej jednak ściągnęła swój łańcuszek z serduchem, a potem zgarnęła włosy do góry, by odsłonić szyję.

11Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 13:54

Pan Smith

Pan Smith
Smith nic nie odpowiedział, tylko stanął za Cath i zapiął naszyjnik na jej szyi. Gdy kobieta obróciła się do niego twarzą, ten odszedł kilak kroków, by przyjrzeć się z daleka. Pokręcił głową.
- Obrzydliwy.
Kazał jubilerowi zdjąć naszyjnik.
- Proszę zapakować, nada się. Wyśle teściowej.

12Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 14:04

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Gdy się odwróciła rozpuściła włosy, które opadły na plecy. Chyba to było zbyt wiele, bo niezbyt się spodobał.
- Widocznie nie mam takiego gustu jak żona. - odparła i dała ściągnąć jubilerowi naszyjnik. Potem zasłoniła usta dłonią, tłumiąc krótki śmiech, na wzmiankę o teściowej.
- Teściowej na walentynki? Czy to nie będzie... dziwne? - odparła rozbawiona i podeszła do gabloty szukając czegoś dalej, co się nada. Wszystko jednak było takie... bogate. W oczy jej rzucił jednak niepozorny naszyjnik. Był na cienkim łańcuszku, zwieńczony skromnymi kilkoma diamencikami. Prosty, elegancki i tańszy. - O ten jest bardzo ładny. I można kolczyki do kompletu.
Rzuciła niezwykle zaangażowana w poszukiwania.

13Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 14:08

Pan Smith

Pan Smith
- Niedługo ma urodziny, więc mam już z głowy, prawda?
podążył za Cath i spojrzał.
- Dla Debbie za skromny. Ale pani pasuje - stwierdził wprost -  powinna pani go sobie sprawić.
Spojrzał na sąsiednia gablotę, gdzie były pierścionki zaręczynowe. Popukał w szybę i pokazał jeden ze skromniejszych.
- O, taki jej dałem jak się oświadczałem.

14Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 14:18

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- Aaaa, to rzeczywiście, problem z głowy. - uznała, a potwierdziła swoje słowa kiwnięciem głowy. W sumie, gdy wskazała ten naszyjnik nie zrobiła tego z myślą o żonce Smitha, a o sobie. Spontaniczność sprawiła, że powiedziała o nim na głos. Westchnęła, gdy mężczyzna także potwierdził, że jej pasuje. A niech to. Teraz będzie się jej śnił po nocach. Naszyjnik, nie Smith. Chyba.
- Moooże. Pomyślę nad nim. Ostatnio staram się nie podejmować spontanicznych decyzji. - odparła i odwróciła wzrok od cudnego naszyjnika, a przeniosła na pierścionki. - Mhm.
Mruknęła tylko i uniosła wzrok, średnio zainteresowana pierścionkiem zaręczynowym podobnym do tego, jaki dostała kiedyś pani Smith.
- Na pewno to musiało być bardzo romantyczne. - dodała bez namysłu.

15Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 14:39

Pan Smith

Pan Smith
- Jak cholera. W samochodzie przyjaciela, przy muzyce Tiny Turner. Tak, pamiętam, czarne GTO ze skrzypiącym zawieszeniem.
Sam też odwrócił wzrok od pierścionka, by ponownie spojrzeć na naszyjnik, który upodobała sobie Cath.
- Niech pan zapakuje id a tej pani.
Nim kobieta zdążyła zaprotestować, Smith już przekazywał swoją kartę płatniczą.

16Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 14:49

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Przekrzywiła głowę. No cóż, nie spodziewała się takiej odpowiedzi. Jej wyobraźnia pomknęła ku eleganckiej restauracji, gdzie miejsc brak na kilka miesięcy wprzód. No, ale cóż. Młodość zwykle bywa inna.
- Tak... To musiało być... - odchrząknęła, powstrzymując się od skomentowania tego. Zaraz potem miała zareagować, ale nie zdążyła. Poczuła się trochę dziwnie.
- Dziękuję bardzo, ale... Nie powinnam. - długo jednak nie walczyła, gdy otrzymała od jubilera paczuszkę z pięknym wisiorkiem w środku. Chwyciła ją delikatnie, ostrożnie, jak prawdziwy skarb. Uśmiechnęła się do pana Smitha. - No, prezent dla teściowej i nieznajomej załatwiony. A co z żoną?
Uniosła jedną brew. Coś jej nagle przyszło do głowy.
- I nie trzeba tak oficjalnie. Wystarczy Catherine lub Cath. - dodała.

17Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 15:16

Pan Smith

Pan Smith
Uśmiechnął się tylko, widząc jej udawane oburzenie i sprzeciw. Dobrze wiedział, ze przyjmie prezent.
- Antoni. - Przedstawił się, rezygnując na chwilę z obcego dla niego akcentu. - Cóż, mam plan "B" jeśli chodzi o prezent dla żony. Na taki właśnie wypadek, gdybym uznał, że u jubilera nic nie znajdę. I... tak właściwie ten plan "B" nie będzie mnie nic kosztować.

18Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 15:34

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wdzięcznie dygnęła, gdy się przedstawił łapiąc za spódnicę i unosząc ją lekko. To imię zupełnie do niego nie pasowało.
- Mało amerykańskie. Jakieś zagraniczne korzenie? - rzuciła bez namysłu. Wyprostowała się i uniosła brwi. Plan B brzmiał co najmniej dwuznacznie, więc Cath postanowiła o niego nie pytać nawet. Uśmiechnęła się jedynie wymownie. - Sprytnie.
Skomentowała jedynie. Coś jej się nagle przypomniało i spojrzała na zegarek.
- Hm... Zaprosiłabym pana... ciebie na wspomnianego drinka, ale godzina dość wczesna. - dodała zamyślona.

19Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 15:51

Pan Smith

Pan Smith
- A jakby pani zgadła. Ale pozostawię to w pani gestii, by zgadnąć, skąd dokładnie.
Odwrócił się na chwile od Cath, by dokończyć transakcji, Podpisał rachunek i odebrał kolie, która miał zamiar posłać teściowej.
- Jak nie drink to kawa.

20Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 16:34

Catherine Hernández

Catherine Hernández
O! To było trochę trudniejsze zadanie. Nie chciała paplać jedno państwo za drugim, więc po prostu skinęła głową. Już ona się dowie! Uwielbiała takie zadania, dociekliwość nakazywała jej doszukać się prawdy. W pewnym momencie zapikał jej telefon. Wykorzystała moment, gdy Smith płacił i odpisała.
- Kawa brzmi świetnie. Wierzę, że znasz jakiś lokal. Bo ja jestem wciąż na etapie poznawania. - odparła chowając paczuszkę do torby. I kierując się do wyjścia, gdy skończył płacić.

21Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Czw 18 Wrz 2014, 16:56

Pan Smith

Pan Smith
- Mieszkam tu trochę, więc coś tam znam. zresztą, mam córki, a one chadzają do takich lokali...
Otworzył przed kobieta drzwi i przepuścił ją, by mogła wyjść na zewnątrz. Potem zaprowadził ją, do znanego Cath już, samochodu.

zt x 2 -- > StarSucks

22Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Sro 22 Paź 2014, 17:26

Connor Eastman

Connor Eastman
-> Sklep komputerowy "Machine"

No to był dosyć nietypowy widok jak motocyklista wchodził do takiego eleganckiego salonu jubilerskiego. Ale Eastman niewzruszony, że nawet ochroniarz się poruszył w momencie gdy Święty wszedł do jubilera. Stróż wodził wzrokiem za Indianinem, który oglądał co najróżniejsze pierścionki. Znał rozmiar Liluye, bo już jakiś czas temu przeszukał jej przyczepę w poszukiwaniu pierścionków. Coś tam znalazł także sprawdził rozmiar i teraz wiedział, że na nią wejdzie. Ekspedientka dosyć szybko przechwyciła klienta i doradziła mu coś co mu się spodobało, skromny pierścionek ze złota z małym diamencikiem. Nie był ani najtańszym, ani najdroższym z pierścionków w sklepie, ale umówmy się na taką okazję to wypadało dać trochę więcej. Po udanych zakupach schował pierścionek do kurtki i odjechał ku Old Whiskey.

/zt

23Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Nie 29 Mar 2015, 11:31

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 15.07.2013, koło godziny 22:00

Dwie przecznice dalej stał zaparkowany Mercedes. W nim Catherine, Autumn, Foxxy oraz Eugine. Ten ostatni, ubrany w ciemne, obcisłe ciuchu, siedział na tylnym siedzeniu, z laptopem na kolanach. Wklepywał coś gorączkowo na klawiaturze.
- Dobra, Ruda siedzi za kółkiem... Księżna brytyjska ma oczy szeroko otwarte... pryz jubilerze jest ochrona, dwóch gości, robią obchód po frontowej ulicy i za jubilerem. Musi ktoś odwrócić uwagę tego na tyłach, bym mógł wejść an dach. Potem, gdy dam znać, wyłączycie alarm. Wystarczy... klikać odpowiednią kombinację w tym laptopie... proste? Jasne, dziewczęta?

24Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Nie 29 Mar 2015, 11:53

Autumn Seymour

Autumn Seymour
/z domu

Skoro miała być kierowcą to nim była.
- To ja zostaje z laptopem, tak? - odwrocila się do chłopaczka.

25Jubiler "Golden Eye" Empty Re: Jubiler "Golden Eye" Nie 29 Mar 2015, 11:55

Foxxy McGyver

Foxxy McGyver
// 15.07.2013, wieczór 22.00

Foxxy przybyła wraz  z innymi Aniołkami Eugenia. Miała na sobie bluze z długim rekawem, by zasłonić swoje tatuaże. Zawsze świadkowie zapamiętują tatuaże, dlatego należy je ukrywać. Pomyślane co nie? Po czym usłyszała co miała za zadanie. skinęła głową.. nie dopuścić, by ochroniarze skumali o co chodzi.
- To Cath odciągniesz ich uwagę? - spytała. Chociaż nie będzie jej miała za złe jeśli powie, że nie. Wszak była ciężarna co już można było zauważyć. Jeśli chodzi o laptopa Autumn mogła to zrobić bezpiecznie w samochodzie. W każdym razie, Foxxy miała się gdzieś skitrać- w tym była dobra i obserwować, czy coś się złego nie dzieje. Dość ciekawie. Czekała spokojnie na to, aż ruszą tyłek z tego Mercedesa.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 4]

Idź do strony : 1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach