Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

West Market

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14, 15  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 13 z 15]

1West Market - Page 14 Empty West Market Wto 13 Maj 2014, 09:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Ogromny budynek, pod względem architektonicznym pozbawiony jakiegokolwiek polotu. Otoczony jest jeszcze większym parkingiem. To jeden z tych marketów, które buduje się w mgnieniu oka, a po pięciu latach buldożer burzy go w drobny mak, by na jego miejscu postawić większy.

Wewnątrz znajdziesz wszystko, czego dusza zapragnie - w mniej i bardziej przystępnych cenach. Produkty spożywcze, kosmetyki, ubrania, książki, wyposażenie gospodarstwa domowego – wystarczy zagłębić się w ten niekończony labirynt regałów i półek! Zakupom towarzyszy muzyka z lokalnego radia, blade światło halogenów i oczywiście sklepowe ogłoszenia. Nie zdziw się, jeśli podczas morderczej wyprawy po masło orzechowe usłyszysz numer rejestracyjny swojego samochodu i wezwanie od ochrony.
I najważniejsze – nigdy nie gub tu dzieci. Podobno niektóre z nich nigdy się nie znalazły...


NARZĘDZIA


PrzedmiotCena
Zestaw śrubokrętów10$
Młotek5$
Zestaw gwoździ5$
Zestaw śrubek6$
Wiertarka30$
Klucz francuski15$
Klucz imbusowy15$
Miara10$
Piła ręczna25$
Mała siekiera20$
Klucz nastawny15$
Kombinerki20$
Małe obcęgi30$
Duże obcęgi50$
Nóż introligatorski15$
Poziomica24$
Szpachla12$
Wkrętak17$
Taśma klejąca, szeroka5$
Taśma izolacyjna15$




WYPOSAŻENIE BIWAKOWE


Przedmiot Cena
Wyposażona apteczka20$
Namiot 2 os.50$
Namiot 4 os.80$
Śpiwór30$
Karimata20$
Latarka15$
Kompas14$
Bidon 12$
Termos10$
Koc12$
Lodówka turystyczna15$
Pojemny plecak turystyczny20$
Podpałka5$
Zapałki2$
Lampa przeciw owadom33$
Zestaw naczyń biwakowych24$


DZIECI


Przedmiot Cena
Wózek dziecięcy - gondola200$
Spacerówka160$
Nosidełko60$
Chusta do noszenia dziecka20$
Łóżeczko dziecięce50$
Krzesełko dziecięce30$
Zestaw śpioszków20$
Zestaw butelek10$
Podgrzewacz do butelek20$
Zestaw pieluch 30$
Zestaw kocyków i ręczników22$
Wanienka15$


316West Market - Page 14 Empty Re: West Market Czw 18 Cze 2015, 01:51

Liluye

Liluye
- Krzywdę? Drzwami? Nie.. no to chyba bez przesady. Ale na pewno nie umiem tego rozmontować i założyć nowego - ruszyła do kasy i jeszcze zgarnęła po drodze mleko z obniżoną zawartością laktozy. I płatki. Potem poszli zapłacić i wyszli ze sklepu.
- Chcesz odstawić zakupy do domu i spotkamy się u mnie? - zaproponowała.

317West Market - Page 14 Empty Re: West Market Czw 18 Cze 2015, 02:08

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Oglądałem mnóstwo filmików na Jutubie, więc mi wierz. Ludzie nieraz mają takie pomysły, że głowa mała i pomysłów mniej - westchnął ciężko z niemałą powagą w głosie. - Dziewczyno, żebyś ty widziała, co oni za pomysły czasem pierdolną - zaraz huk się rozległ, bo sobie w twarz w wyrazie zauważalnego załamania, przywalił.
- A ty jesteś samochodem czy coś? - spytał, bo nie widzial, by Liluye wyciągnęła klucze. On już przed wyjściem z marketu wyciągnął.

318West Market - Page 14 Empty Re: West Market Czw 18 Cze 2015, 02:10

Liluye

Liluye
Za to hakiem sobie umiała zrobić krzywdę. Drzwiami jeszcze nie. Wszystko przed nią najwyraźniej.
- No tak.. niby tak.. ale to nie ja, nie lubię się chyba narażać jak czegoś wybitnie nie umiem - zastanowila się na dytm.
- Nie, nie mam prawa jazdy - wyjaśniła nie wdajac się w szczegóły - Więc zwykle wszędzie chodzę z buta - wzruszyła lekko ramionami.

319West Market - Page 14 Empty Re: West Market Czw 18 Cze 2015, 02:14

Jools Reynolds

Jools Reynolds
- Instynkt samozachowawczy? Pochwalam, ogólnie ludzie pracujący jako strażacy, wojskowi czy policjanci mają go... jak to określić, przygaszone. Albo są idiotami - wzruszył ramionami. - Ale takie jest moje zdanie!
- To zgłupialaś. Dobra, pojedziemy do mnie - zaczął mówić i iść, więc tylko spojrzał kontrolnie na Indiankę czy za nim podąża. - Daj to - wziął od niej zakupy, cofając się o te dwa lub trzy kroki. - No to pojedziemy do mnie i wtedy wezmę skrzynkę, odstawię zakupy i do ciebie, dobra? Tak będzie najwygodniej - oznajmił, podchodząc do cynamonowej Impali z pomarańczowymi dwoma, wąskimi całkiem, paskami, które rozciągały się po całej długości auta.

320West Market - Page 14 Empty Re: West Market Czw 18 Cze 2015, 02:18

Liluye

Liluye
- Tak.. mają - mruknęła. Ale nie wdawała się w szczegóły znów. Westchnęła lekko i ruszyła za nim, nie chcąc się wykłócać, że przecież to nie tak daleko i mogą się spotkac pod jej domem. Ani się obejrzała, a już nie miała w rękach siatek.
- Niech będzie - zgodziła się i usiadła na miejscu pasażera. Podobał jej się ten samochód. Może kiedyś bedzie taki mieć.
zt - dom joolsa

321West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 18:23

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
/19.09.2013/wieczór/

Cały dzień spędziła w pracy, nudząc się na tej nieszczęsnej stacji benzynowej jak mops i płacząc nad tym, że jej laptop zniknął w niewyjaśnionych okolicznościach, przez co była skazana jedynie na towarzystwo trzeszczącego radyjka z wybitnie nieciekawymi audycjami, w których z braku lepszego zajęcia się zasłuchiwała.
W dniu dzisiejszym nauczyła się dzięki niemy przepisu na pierogi i poznała podwaliny filozofii Schopenhauera. Od razu po opuszczeniu stacji wsiadła na motor i zajechała pod West Market, by w nim wydać swoją dniówkę na jedzenie, a po powrocie do domu zrobić chłopakom kolację w ramach podziękowania za ich ostatni miły gest. Nie była świadoma jeszcze, że w tym momencie Noah skończył właśnie wstawiać okna w jej domu, bo w tym wypadku pewnie rozważyłaby kupienie kawioru, czy pereł z dna morza w czekoladzie.
Tak czy siak zmęczona i znudzona lawirowała w markecie między półkami, czytając etykietki i uświadamiając sobie, że chyba jednak nie umie gotować.

322West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 18:30

Harry Bright

Harry Bright
/ też wtedy

Z koszykiem w jednej ręce i listą zakupów w drugiej Harry gubił się w labiryncie alejek i półek. Przechodził właśnie koło gigantycznej ściany z setką wariacji na temat mielonki. Można było tu znaleźć melonkę o smaku teriyaki, kawioru, marszmalołsów... 
Koło tej robiącej wrażenie wystawy znalazł znajome kłopoty na nogach przeglądające asortyment.
- Nie jedz tego, miałem klienta, który chciał pozwać Mielonko-W-Puszko, bo znalazł w swojej szczurze bobki. - Przywitał się.

323West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 18:43

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Westchnęła, nie rozumiejąc połowy składu tego, co znajduje się w konserwie turystycznej (całe życie wierzyła, że jest to turysta zmielony z namiotem i bagażem), po czym słysząc znajomy głos obejrzała się na Harry'ego i posłała mu lekki uśmiech.
- W takim razie zajmowałeś się w chu... cholernie interesującymi sprawami. - zatrzepotała niewinnie rzęsami.
- Mam nadzieję, że moja sprawa przysporzyła ci rozrywki. No i... nie miałam okazji, więc zrobię to tutaj, w podniosłych okolicznościach West Marketu, między pasmanterią a konserwami. Dzięki za to, że to wszystko jakoś załatwiłeś. - znowu uśmiechnęła się dosyć miło.
- Co tam u żony? Jak zareagowała na twoją seksi dziarę nad dupskiem? - zarechotała głupio, pchając wózek przed siebie.

324West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 19:04

Harry Bright

Harry Bright
Harry też się uśmiechnął i wzruszył ramionami.
- Nie mam co wybrzydzać, ale przyznam, że mnie też czasem szlag trafia jak do mnie przychodzą jakby to było biuro skarg i zażaleń. Nie ma za co, mam nadzieję, że jakoś myślisz jak zapłacić grzywnę? - popatrzył na dziewczynę szczerze zmartwiony. O ile los takiego Jima czy innego Bejkera nie obchodził go bardziej niż wymaga to od niego jego profesja, to Consuela obudziła w nim chyba jakieś matczyne instynkty. 
Powstrzymał się jednak przed trzepnięciem jej w łeb.
- Nie wiem co w niej jest "seksi". Ty się martw o twoje cycki. Bardzo pieką? - wyszczerzył się złośliwie - A Alice chyba też uważa, że mi w niej nie do twarzy. Mam szlaban na picie z tobą i twoimi kolegami. Swoją drogą - uśmiechnął się szeroko i uniósł brew - co u twojego chłopaka? Zachowuje się jakoś?

325West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 19:12

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- No... myślę nad tym nieustannie. Chyba okna będą musiały poczekać. Mam nadzieję, że wyrobię sie do gwiazdki. - westchnęła ciężko.
- Rozważałam zostanie ekskluzywną prostytutką. Podobno taka jedna niunia potrafi wziąć za jedną noc nawet parę kafli! Ale potem uświadomiłam sobie, że to nie 50 twarzy Greya i zamiast jakiegoś bogatego przystojnego biznesmena prędzej poleciałby na mnie... deszcz. - westchnęła ciężko. Tak naprawdę wcale nie rozważała zostania kurwą. No, może przez sekundę.
- Pieką. Gdzie w końcu znajdziesz równie gorącą parę cycków, co u mnie. - powiedziała, falując brewkami, po czym polizała koniuszek palca i zasyczała, przykładając go do dekoltu z głupawym uśmiechem malującym się na twarzy.
- jak to masz szlaban na picie ze mną? Przecież to się nie godzi... - powiedziała, kierując wózek na dział alkoholowy, posyłając Brightowi cwaniackie spojrzenie.
- CO u mojego chłopaka? Powiedz mi najpierw którego masz na myśli? - zapytała, wywracając oczami.

326West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 19:26

Harry Bright

Harry Bright
- Możesz iść do klubu robić lap densy. Tam cię nikt nie dotyka... znaczy tak słyszałem. No bo wiesz, w tym mieście to nie ma chyba popytu na nic "ekskluzywnego".
Harry popatrzył na nią z wyrazem twarzy mówiącym: "nie jestem pod wrażeniem"
- Uważaj, bo sobie przepalisz tą koszulkę. I tamten facet miałby szoł - wskazał na mężczyznę w spoconym podkoszulku, który wyglądał na dwunasty miesiąc ciąży i od jakiegoś czasu gapił się bezczelnie na Consuelę i jej nieistniejący dekolt.
- Nie. - powiedział tylko gdy Consuela mało subtelnie skierowała ich w stronę alkoholu - Ja się słucham żony. Tym bardziej, że... z resztą nie ważne. - powstrzymał się przed powiedzeniem, że nie ma zamairu psuć sobie nowych dobrych relacji z Alice. A powrót do celibatu by go chyba zniszczył.
Zawahał się chwilę.
- Ale może wpadniesz kiedyś do nas na obiad? - dopiero jak to powiedział to się speszył - biorąc pod uwagę twój obecny budżet to pewnie jesz tylko panierowane kostki rosołowe, no i ALice pewnie nie miałaby nic przeciwko - podrapał się po karku.
- Noooo tego ostatniego. Wiesz. Klopsika. Mam mu zrobić pogadankę? - wrzucił do koszyka paczkę czipsów. Od kiedy Alice ogranicza jego palenie, Harry zaczął do swojej diety wprowadzać śmieciowe żarcie. I chyba przytył z dwa kilo.

327West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 19:40

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela skrzywiła się.
- Musiałabym być bardzo zdesperowana, żeby się na to zdecydować. - westchnęła i skrzywiła się jeszcze bardziej. - Chyba właściwie jestem bardzo zdesperowana. - dodała, rozważając wypełnienie zadania fabularnego dotyczącego zmiany pracy. Wywijanie dupskiem jakoś się jej nie widziało za bardzo, jednak priorytetem było dla niej spłacenie swojej wolności. W końcu jej kieszeń przekonała się, że te dwa kupony na lotto, które niedawno wysłała, mogła obie równie dobrze wsadzić tam gdzie nawet słońce wstydzi się zajrzeć.
- Tym bardziej, że jesteś pantoflarzem. - zarechotała złośliwie.
- Na obiad? W sumie to... czemu nie? - wzruszyła ramionami, kryjąc przed światem lekkie podekscytowanie tym, że być może niedługo będzie jej dane wepchnąć w siebie normalne żarcie, a nie same burgery na wynos i czipsy, jak to miało miejsce zazwyczaj.
Potem westchnęła już lekko znudzona tym, że każdy w oczach Harry'ego kto zbliżył się do Consueli na mniej niż dwa metry urastał do rangi jej chłopaka.
- Mieszkam z nim. I z moim drugim chłopakiem. Jest całkiem spoko, tylko po sobie nie zmywają i jeden z nich rozjebał mi pralkę.

328West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 19:48

Harry Bright

Harry Bright
Przytakiwał grzecznie na to co mówi dziewczyna słuchając jej jednym uchem i czytając opis na opakowaniu bezglutenowego, vegańskiego, bio i organiczego makaronu. Poddał się i sięgnął po Lubellę.
- Tym bardziej, że ją kocham - poprawił oburzony - Nie jestem żadnym pantoflarzem. Po prostu lubię seks - zrobił wielkie oczy i skrzywił się sam sobą przerażony - Zapomnij, że to powiedziałem. Chcesz lody? - starał się zmienić temat i zawrócił w stronę lodówek.
- Drugim? ... to ilu ty ich masz? To jakieś polyamory czy są homo i boją się przyznać? - zapytał zdezorientowany.

329West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:08

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Na słowo 'seks' padające z ust Harry'ego, Consuela zakrztusiła się własną śliną. To jakoś nie chodziło w parze. To się jakoś nie godziło. Poczuła się trochę tak, jakby przyłapała na tym rodziców.
- No Harry, no weź się. - poprosiła grzecznie, nieco skrępowana, a kiedy zaraz potem padło pytanie o lody, Consuela jedynie szybko pokiwała głową, mając nadzieję, że wymrożą jej sprzed oczu sceny, które zaserwowała jej bujna i momentami upierdliwa wyobraźnia.
- Nie, Harry. Ja po prostu nie mam chłopaka. - odpowiedziała, mając nadzieję, że Harry w końcu przyswoi ten fakt.

330West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:17

Harry Bright

Harry Bright
Zabić niezręczność kaloriami. Harry wyciągnął z lodówki lody i poszli do kas.
- No dobrze, jak chcesz - machnał dłonią postanawiając zejść z tych tematów, bo zaczynał się robić dziwnie. Zapłacił za zakupy swoje i Ramirez, w ramach przeprosin za paliwo do przyszłych koszmarów jakie je przed chwilą zaserwował i usiedli przed marketem. Harry odpakował swojego loda.
- Rozmawiałem już z Parkerem - liz - i jemu już to mówiłem - jeszcze jeden liz - Ugoda jest bardzo korzystna. Zaskakująco korzystna - popatrzył na nią poważnie i widocznie zmartwiony.
- Nie zróbcie nic głupiego, bo nie będę w stanie was wyciągnąć z gówna jakie pewnie na was szykują.
Lód mu się zaczał topić więc wrócił do ratowania swoich palców przed lepką mazią.

331West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:24

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela, jako że była dość temperamentnym i - jak jej się wydawało - zaradnym przypadkiem, wykłócała się pewnie z Brightem przez pół godziny, że nie chce, by ten płacił za jej zakupy. Pewnie nie czuła się komfortowo, kiedy wszyscy pomagali jej na dosłownie każdym polu, jakby cierpiała na jakieś upośledzenie. Z drugiej strony - w końcu okoliczności ją napotykające były wybitnie niesprzyjające, więc nie pozostawało jej w końcu nic, niż tylko odpuścić i ładnie podziękować, czując się trochę głupio i zaczynając planować akcję odwdzięczyn. Może uda się to załatwić jakoś bez pieniędzy.
- Będzie ciężko. Ostatnio włamali się do mnie. Ludzie tych cąłych P z Sugar Hill. - westchnęła ciężko - Chyba nie pozwolą nam nie broić. - zgarbiła się, smętnie ciumkając swój zamrożony sok.

332West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:30

Harry Bright

Harry Bright
- Włamali? Jak to, kiedy? Co się stało? - zapytał raczej poruszony. Zastanowił się - rozumiem, że nie będziecie tego zgłaszać, ale do jasnej cholery nie róbcie nic głupiego - przetarł dłonią po twarzy zdając sobie sprawę, że jego słowa pewnie na nic sie nie zdadzą i znowu jego klienci będą w ciemnej dupie.
- Cholera.

333West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:37

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- No włamali się, no kurw.. no kurczę. Nie wiem jak, może oknem wleźli albo drzwiami, miałam w końcu rozjebany zamek. I nie mam okien. No i spokojnie, nic głupiego nie zrobimy. - zapewniła go.
-... tylko zajebiemy gnojów. - powiedziała już ciszej, ale wystarczająco głośno, by Harry ją słyszał, po czym zarechotała głupio, najwidoczniej rozbawiona miną Brighta.
- Nie martw się, tato. Nie ma takiego bagna, z którego bym nie wyszła. - powiedziała, naginając trochę rzeczywistość i chyba nawet nie wyłapując, że nazwała Brighta swoim tatą.

334West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:45

Harry Bright

Harry Bright
- Przysięgam, jak wyskoczycie z jakimś głupim numerem to osobiście się uduszę. I wyrażaj się
Harry zamarł gdy słowo na "t" opuściło niewyparzoną gębę Ramirez. Gapił się na nią chwilę z otwartymi ustami aż poczuł, że zapiekły go oczy. I to chyba nie dlatego, że nie mrugał przez dłuższą chwilę. Odetchnął ciężko i na chwilę przygniotła go jego długoterminowa drama spowodowana brakiem wrzeszczącego dwulatka w jego domu. Odwrócił się gdzieś w stronę parkingu.
- No.. dobrze... nie daj się tylko złapać haha. - zaśmiał się na koniec na siłę i nie do końca subtelnie wytarł oczy starając się być dyskretnym. Pociągnięcie nosem chyba go jednak zdradziło.

335West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:52

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- No dobra, dobra. Postaram się nie, ok? - zapytała, takim znudzonym, pretensjonalnym i typowo nastolatkowym tonem. Potem wróciła do siorbania swojego loda, kiedy zauważyła, że Harry odwraca twarz, wypatrując sinej dali niczym góral, czy któremu nie żal. Na dodatek usłyszała smarknięcie.
- Co jest? - zapytała nieco zdenerwowana. Nie, żeby Harry wyglądał na jakoś szczególnie stabilnego człowieka, jednak nagłego płaczu się po nim chyba nie spodziewała.

336West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 20:58

Harry Bright

Harry Bright
Consuela sobie nawet nie zdawała sprawy w jak bardzo czuły punkt uderzyła swoim frojdowskim potknięciem. Nic nie bolało go bardziej niż bycie niedoszłym tatą. Przetarł oczy i zmusił się do uśmiechu, bo twardym trza być nie miętkim.
- Nic. - odwrócił się do niej z powrotem z czerwonymi trochę oczami i wrócił do swojego loda.
- Po prostu się przeraziłem na myśl o takiej córce jak ty - zażartował i szturchnął ją łokciem w bok.

337West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 21:09

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela zmarszczyła brwi, dostrzegając bez problemu czerwone i wilgotne oczy Harry'ego. Potem zaśmiała się słabo ze zdezorientowaniem wymalowanym wyraźnie na twarzy kiedy zażartował, jednak czuła w moczu, że to nie było to co go trapiło.
- Przecież możesz mi powiedzieć. - zachęciła go, już poważniej, przy czym jej głos wydał się nawet dość delikatny jak na jej skalę i możliwości.

338West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 21:20

Harry Bright

Harry Bright
Popatrzył na nią niepewnie. Dokończył loda, wyrzucił patyk i westchnął.
- No mówię, że nic takiego. Nazwałaś mnie tatą w żartach a ja się rozkleiłem jak ostatni kretyn i tyle. - Popatrzył na swoje dłonie, zły na siebie za tą chwilę słabości.
- To drażliwy temat. Ale nic takiego - dodał smutno. Biedny, wrażliwy Harry znowu był na skraju łez. A nawet nie było zimno.

339West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 21:27

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela uniosła brwi, zastanawiając się dlaczego Harry mówi od rzeczy. W końcu sama nie wychwyciła tego, że wymcknęło jej się w jego kierunku 'tato'. Wiedziała jednak, że taty to jej bardzo, bardzo brakuje.
- Nazwałam cię tatą? - zapytała i tutaj pewnie można by się było spodziewać prychnięcia, roześmiania się i szturchnięcia Harry'ego w ramię, okraszonego jakimś głupim żarcikiem i sprostowaniem. Tak jednak nie było, ponieważ i Consueli zaszkliły się oczy.
- Eeee... no.... no przepraszam no... - wyjąkała, odwracając od Harry'ego twarz i wypatrując sinej dali jak góralu czy któremu nie żal.

340West Market - Page 14 Empty Re: West Market Pią 26 Cze 2015, 21:43

Harry Bright

Harry Bright
- No? - potwierdził skonfundowany. Widać Ramirez sama sobie nie zdawała sprawy z tego co mówi? Jakoś go speszyło to, że jednak żart to nie był.
I tak patrzyli smutno w dwie różne strony jakby pozowali na okładkę płyty zespołu śpiewającego gówniany pop. Jak jakiś Bono czy coś.
- Um, twoi rodzice... są w mieście? - zaczął niezręcznie, kontynuując temat.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 13 z 15]

Idź do strony : Previous  1 ... 8 ... 12, 13, 14, 15  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach