Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Winchestera

Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 3]

1Dom Winchestera - Page 2 Empty Dom Winchestera Pią 26 Wrz 2014, 12:25

Alexander Winchester

Alexander Winchester
First topic message reminder :

Zwykły domek z podjazdem. Na tym podjeździe zazwyczaj stoi zaparkowany Chevrolet Impala z 1967. Na drzwiach jest tabliczka z napisem Alexander D. Winchester. Widać, że świeżo zawieszona. Zaraz po wejściu można zauważyć mały przedsionek. Z tego miejsca wchodzi się do dużego pokoju z kuchnią dosyć ładnie urządzonego. W zaszczytnym miejscu w gablotce stoi jego przedwojenna maszyna do pisania. Dawno na niej nie pisał, bo bał się, że może coś się z nią stać. Dwie inne maszyny trochę nowsze leżą gdzieś w szafie. Jest to standardowe umeblowanie, jakiś telewizor, kanapa, stół. Do tego jest jeszcze jeden pokój robiący za sypialnię i łazienka czyli tak standardowo. Jednak sporo osób wchodząc do jego domu zauważa, że jest naprawdę sterylnie, bo Winchester jest pedantem. Wszystko ładnie poukładanie i w ogóle. No i gdzieniegdzie widnieją jakieś pamiątki z Chin. Wachlarz na ścianie, jakiś złoty smok na półce, Budda stojący na ziemi. I wiele innych.


26Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 00:21

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Lekko przechyliła głowę przyglądając się jak masuje sobie brodę.
-Przepraszam, nie chciałam ci nic złego zrobić. Pokaż to.- Podeszłą do niego i wyciągnęła ręce by profesjonalnym, lekarskim dotykiem sprawdzić, czy na pewno jej głowa nie dokonała żadnych szkód.
Mimowolnie zarejestrowała fakturę jego skory i zarost, który ją pokrywał. Pewnie golił się rano jak wnioskowała.
- No chyba nic ci nie będzie.- stwierdziła a potem nim opuściła dłoń przejechał delikatnie opuszkiem palca po bliźnie.
- Skąd ją masz?

27Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 00:58

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Czy ona to faktycznie robiła z powodu takiego, że była lekarzem, a może zwyczajnie chciała powrócić do przeszłości gdy taki dotyk nie był dla żadnej ze stron niczym dziwnym?
Blizna, wiedział, że ona o to zapyta. No bo fakt był taki, że naprawdę ją nabył dopiero w ciągu ostatnich sześciu lat.
- Takie tam nic takiego. - Powiedział zbytnio nie chcąc jej opowiadać w jakiej sytuacji został oblany kwasem. Najciekawsze było to, że nie chodziło wcale o porachunki gangsterskie, a zupełnie inną sprawę. Najwyraźniej było to dla niego dosyć wstydliwe.

28Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 08:15

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Cofnęła się krok do tyłu. Miała powiedzieć, że blizna dodaje mu charakteru ale doszła do wniosku, że uwaga byłaby chyba nazbyt osobista tym bardziej, że odniosła wrażenie,iż on nie mam ochoty rozmawiać o niej. Szanowała to i nie dopytywała się co wcale nie znaczy, że nie była ciekawa.
Przez chwilę w pomieszczeniu panowała cisza nim kobieta odezwała się raźnym tonem.
- Będę się zbierać i tak ci już zbyt wiele czasu zajęłam a miałam tylko oddać dokumenty.
W sumie jak nie poruszali tematu przeszłości to całkiem zgrabnie im szła konwersacja czyżby intuicyjnie unikali tego tematu. Cóż przeszłość nawet przemilczana i tak wisiała między nimi.

29Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 10:23

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Winchester był szczęśliwy, że przestała mówić o tej bliźnie. W sumie mu nie przeszkadzała, ale cała historia na. jej temat no nie była chyba dobrym tematem na rozmowę w tej chwili.
- Wiesz, jak chcesz jeszcze zostać to ja cię chetnie ugoszczę. W końcu nie spróbowałaś jeszcze ryżowego wina. - Momentami było trochę dziwnie, ale jednak nie chciał, aby szła. W sumie czuł się dosyć samotnie w tym domu i wszelką wizytę osób, które coś dla niego znaczyły w przeszłości lub teraźniejszości chciał przedłużyć. Nie wiedział czemu, ale jakoś teraz lepiej im wychodziła rozmowa niż w przeszłości.

30Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 13:12

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Spojrzała na Alexandra i ten mógł dostrzec malujące się na jej twarzy wahanie. Z jednej strony czuła, że powinna iść a z drugiej... No właśnie. W końcu lekko westchneła podejmując decyzję.
- W sumie chętnie spróbuję tego wina z ryżu.- uśmiechneła się lekko i ponownie usiadła na kanapie w sumie bez wyraźnego zaproszenia gospodarza ale miała nadzieję, że ten jej nie będzie tego wypominał.
- Przywiozłeś je ze sobą?- zapytała i po chwili doszła do wniosku, że to głupie pytanie bo odpowiedź jest oczywista. Postanowiła więc zamilknąć i nie robić z siebie idiotki.

31Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 14:55

Alexander Winchester

Alexander Winchester
No fakt, Alexander jej tak oficjalnie nie zaprosił, bo w sumie jakoś tak dziwnie mu było. Lepiej ją przecież tak zaprosić w bardziej zawoalowany sposób. Winchester ruszył do kuchni i wyciągnął butelkę Shaoxing. Wino o ciemnym, bursztynowym kolorze, słodkie i dosyć mocne, bo aż 20% alkoholu, czyli jak na wino dosyć sporo.
Położył dwa kieliszki, jeden przed Beth, drugi przed sobą i rozlał wino do nich.
- Tak, przywiozłem je z Chin. Konkretniej z Shaoxing prowincja Zheijang. Dwie godziny samolotem z Hongkongu gdzie pracowałem. - Samolotem to nie był problem, gorzej się poruszać jakimś samochodem lub innymi środkami komunikacji, doba wyjęta z życia.

32Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 17:52

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Boże nie mam pojęcia gdzie to jest.- pokręciła głową i uśmiechnęła się do niego. - Przy tobie wychodzę na totalną prowincjuszkę.
Oparła się wygodnie o oparcie knapy i upiła najpierw mały łyczek smakując przez chwilę wino na języku. Miało ciekawy bukiet.
-Smakuje mi.- odezwała się i wlepiła spojrzenie ciemnych oczu w Alexandra. Przez chwilę miała ochotę go zapytać czy było warto odcinać się od wszystkiego ale pomyślała, że wygląda na zrealizowanego człowieka. Po co ruszać śpiące demony.

33Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 18:28

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Nie będę ci w takim razie opowiadał, bo jeszcze bardziej zagmatwam. Sprawdzisz potem na Binoklach wszystko dokładnie. - Uśmiechnął się do niej. No bo faktycznie ciężko było się połapać w tych prowincjach chińskich, sam miał ten kłopot często nie kojarzył czegoś, bo tego naprawdę było tak dużo. Zresztą chyba sama Beth w Stanach też raczej by nie wymieniła wszystkich stanów po kolei.
- To bardzo się cieszę, że ci smakuje. To było moje ulubione wino, gdy byłem w Chinach. - Winchester rzadko pił jakiś inny alkohol niż wino. A te wino naprawdę mu zasmakowało, chociaż miał też w swoich zbiorach wina z innych części świata. - A to może opowiesz mi co ty robiłaś przez te wszystkie lata? - Zapytał, bo gdy skomplementowała jego gust winiarski mówiąc, że jej smakuje to poczuł się jakby pewniej.

34Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Pon 29 Wrz 2014, 19:46

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Beth lubiła wino ale równie dobrze mogła npić się whiskey a w upalne lato zimnego piwa. Co prawda zawsze uważała by się nie upijać i nie przekraczać niewidzialnej granicy. Bała się, że kiedyś mogłaby pójść w ślady swojego ojca. Co prawda nidy nikomu się do tego lęku nie przyznała ale on tkwił w niej.
- Widać wyrobił ci się gust do alkoholi w dalekim świecie.- odważyła trochę się z nim podroczyć mając nadzieję, że nie zareaguje jakoś agresywnie.
Upiłą spory łyk alkoholu a resztą zakręciła delikatnie w kieliszku.
- No cóż chyba u mnei nie było tak emocjonująco jak u ciebie. Skończyłąm szkołę i udało mi się dostać na studia a tam wiesz życie studenta które trzeba było pogodzić z pracą i nauką. Nie było łatwo ale też chyba nigdy potem nie żyłam w tak intensywnym tempie. W kążdym razie jest co wspominać.- z nostalgią pomyślała o szalonych imprezach i innych szaleństwach, którym się oddawała.- Po studiach i stażu postanowiłam wrócić do Old Whiskey, bo wielkie miasto to jednak nie dla mnie. Tutaj sobie jakoś poukładałam życie. Raczej nic ekscytującego ale nie zamieniłabym go na nic innego.
Zaschnęło jej w gardle od tego gadania więc upiła kolejny łyczek wina.

35Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 00:30

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Gust alkoholowy mógł mi się odrobinę zmienić, ale w stosunku do kobiet pozostałem tradycjonalistą. - Czyżby to alkohol przez niego przemawiał, a może po prostu wyzwolił z jego ust słowa, które chciał już wcześniej powiedzieć. - Urocza, brunetka o pełnych ustach, mówi ci to coś? - To było oczywiste o kim mówił. Teraz jednak to w jej rękach pozostawało to co zrobi z tymi słowami które do niej powiedział.
Dziwiło go, że Beth wróciła od razu po studiach po Old Whiskey. Zawsze wydawało mu się, że miała ochotę wyruszyć gdzieś dalej. Postanowił jednak przemilczeć ten temat.
Dochodziła już w sumie późna godzina, a jako, że Elisabeth piła to samochodem nie mogła wrócić, wprawdzie mógłby ją odprowadzić, ale to nie było sensu, bo następnnego dnia musiałaby tu wrócić na piechotę odebrać pojazd.
- Późno się robi? Może cię przenocuję, co? Pościelę ci łóżko, a sam się kimnę na kanapie. - Wprawdzie była strasznie niewygodna, ale jakoś to Winchester przeżyje. Przecież nie położyłby gościa na takim niewygodnym meblu.

36Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 08:31

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Pewnie takich sporo było w twoim życiu.- skomentowała tylko bo prawdę mówiąc nie wiedziała co ma odpowiedzieć. Aluzja do jej wyglądu byłą ewidentna tylko nie mogła rozgryźć co miał na celu Alexander wypowiadając ją. W sumie chyba milcząco uznali, że nie będą wspominać o przeszłość a on ponownie do niej nawiązał. Tylko, że Elisabeth tym razem wzięła to na spokojnie jak nic nie znaczącą uwagę. Miała czas wszystko przemyśleć i ochłonąć a jakoś musieli żyć obok siebie w tym miasteczku. Chyba nie powinna jednak tego mówić.
Ona w łóżku Winchestera? Spojrzała na niego wielkimi oczami w których malowało się zaskoczenie. No dobra on miał spać na kanapie ale mimo wszystko....
Wolno pokręciła głową w przeczącym geście.
-Wiesz to jednak nie jest zbyt dobry pomysł. Zresztą piętnasto minutowy spacerek nie powinien mi zaszkodzić. Prawie przewietrzy mi głowę.- uśmiechnęła się i podniosła z kanapy. Nawet nie zauważyła jak późno się już zrobiło. Czas było iść do domu.

37Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 12:48

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Oj nie tak wiele, powiedział Winchester do siebie w myślach. Ale nie wypowiedział tego na głos. W sumie nie wiedział czy to jest w ogóle potrzebne, aby się nad tym rozwodzić, uznał, że takie przekomarzanki nie mają sensu.
W sumie normalne było to, że nie za bardzo jej pasowało to, aby zostać u Alexa, w końcu jeszcze jakiś czas temu była na niego bardzo zdenerwowana, a teraz jej były chłopak proponował nocleg u siebie. No teraz już nie był chłopakiem, a raczej mężczyzną, ale niemniej.
- Wiem jak to odebrałaś, ale to naprawdę tylko gest dobrej woli. Po prostu nie chcę, abyś wracała po nocy. Jak chcesz to mogę ci dać nawet klucz i się zamkniesz. - Może to ją przekona, Alexander naprawdę nie miał chęci, aby coś jej robić, a jedynie po prostu chyba wygodniej byłoby, aby została, a rano by sobie wróciła do domu samochodem spokojnie. - Jeżeli jednak naprawdę nie chcesz to daj mi chwilę, ubiorę się i cię odprowadzę. - No bo przecież nie puści jej samej do domu. Nie o tej porze!

38Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 14:18

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Spokojnie. Domyślam się, że nie miałeś nic hmmmzłego na myśli ale jednak wolę wrócić do siebie. Nie mogę zostawić Brutusa bez opieki, biedny pewnie czeka już na kolację.- lekko rozbawiła ją wizja tego jak zamyka się przed Alexem w sypialni niczym przerażona dziewica. Oczywiście nie podzieliła się z nim tą wzizją pozostawiając ją dla siebie.
- Naprawdę nie musisz się specjalnie ubierać i wychodzić ze mną. Dam sobie radę. Tyle lat się poruszam po miasteczku i nigdy mnie żadna krzywda nie spotkała a tak będę mieć wyrzuty sumienia, że cię wyciągam z domu.- usiłowała przekonać Alexa, że nie musi jej odprowadzać chociaż jeżeli zbytnio się nie zmienił to równie dobrze mogłaby walić grochem o ścianę.

39Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 14:37

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Brutusa? - Zapytał, bo szczerze powiedziawszy to nie miał pojęcia, że posiadała kota. No, bo w sumie ostatni raz widzieli się te dwadzieścia lat temu, a wtedy raczej nie mogła posiadać tego samego kota.
Byłoby faktycznie zabawne, gdyby Roberts zamknęła się przed Winchesterem bojąc się, że w nocy do niej przyjdzie.
- Nie no, chyba oszalałaś, że wypuszczę cię samą w nocy! - Powiedział kręcąc głową i śmiejąc się do niej. To było tak popaprane miasto, że nie mógłby jej zostawić samej tutaj. Dlatego postanowił założyć coś wierzchniego, jakieś buty sportowe, bo do jego obecnego stroju nie pasowały zbytnio eleganckie buty. Poczekał tylko aż Beth się ubierze i próbował otworzyć drzwi. Właśnie, próbował... Niestety coś się chyba stało i zamek nie chciał zaskoczyć. No to czyli Roberts będzie chyba zmuszona, aby zostać tutaj.
- Kurwa... - Wyrwało mu się. Może kiedyś używał tego słowa częściej, ale teraz starał się nie przeklinać, tym bardziej przy kobietach.

40Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 15:53

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- No tak, moj kot.- doprecyzowala i pomyslala ze teraz wyszla na stereotypowa stara panne ktora ma tylko prace i kota. Postanowila sie tym nie przejmowac przecie ona najlepiej wiedziala, ze to byly jej swiadome wybory. Lepiej byc samej niz sie meczyc z jakas cholera.
- Co sie stalo?- spojrzala z niepokojem w oczach na Aleksa. Podeszla do niego i stanela tuz za jego plecami.

41Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 16:54

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Kot, ah to dobrze, że nie dziecko. Mimo, że powiedziała iż nie ma męża i dzieci to jednak jakoś odetchnął teraz, że Brutus to kot. Chociaż w sumie niby czemu? Przecież nic ich teraz nie łączyło poza tym, że właśnie byli zamknięci w jego domu i jakoś nie wyglądało na to, żeby drzwi miały się odblokować.
- No, wiesz, ykhm... Taka awaria. - Powiedział wciąż siłując się z drzwiami, zamek ani drgnął. Głupio mu teraz było, bo ona chciała wracać do domu, a tu coś się zblokowało i nie mógł otworzyć. - No nie mogę otworzyć drzwi. - Przyznał się, bo w sumie i tak zaraz by to wyszło.

42Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 17:30

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Jaka awaria?!- dopytywała się jednocześnie usiłowała przez ramię zajrzeć co Alex tam kombinuje z tym kluczem. Co prawda niewiele widziała bo zasłaniał jej widok swoją posturą. Teraz by się jej jakaś drabinka przydała na którą mogłaby wleźć i spojrzeć mu przez ramię.
- Jak to nie możesz otworzyć drzwi?!- zapytała z lekką paniką brzmiącą w głosie. Przecież nie mogłą tutaj zostać na noc a co będzie rano. Przecież musi iść do pracy. Co ona ma teraz zrobić. Stała i bezradnie patrzyła na Alexandra, bo nie miała pojęcia co ma teraz zrobić. Chciała wrócić do siebie a została uwięziona w domu Winchestera.

43Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 17:54

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Oj, Olek!
1,2 - po którymś szarpnięciu drzwi w końcu ustępują
3 - po którymś szarpnięciu urywasz klamkę 8D
4,5 - postanawiasz wyjść przez tylne drzwi, brawo za błyskotliwość
6 - ni cholery nie chcą się otworzyć, możesz co najwyżej wyłamać zamek

44Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 18:05

Alexander Winchester

Alexander Winchester
6 - ni cholery nie chcą się otworzyć, możesz co najwyżej wyłamać zamek

Alexander z całej siły próbował odblokować ten zamek, ale ni cholery się nie udawało. Nie miał chyba szczęścia do takich rzeczy. No to włamywaczem Winchester zostać nie zostanie. Trudno jakoś będzie trzeba z tym żyć.
- No drzwi nie chcą drgnąć, prawdopodobnie zamek nie działa. - Spojrzał na nią przepraszająco. Miał nadzieję, że nie pomyśli iż to zrobił dlatego by tu została. Przecież to zwykła złośliwość rzeczy martwych! Rano być może się już drzwi otworzą i będzie wszystko w porządku, ale teraz były zamknięte.

45Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 18:21

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Elisabeth w myślach wymieniła wszystkie znane sobie przekleństwa a było ich całkiem sporo. Wyglądało na to, że utkwiła tutaj do rana. Było stanowczo zbyt późno by dzwonić po jakiegoś cholernego ślusarza.
Wiedziała, że powinna wysłać te dokumenty pocztą albo kazać je dostarczyć Catherine. Tylko ona mogła mieć na tyle pecha by utkwić w domu Winchestera. Niech to wszystko piekło i sztani.
Westchneła ciężko i w końcu podniosła wzrok na mężczyznę.
- Wygląda na to, że będziesz musiał mi jakąś koszulkę do spania pożyczyć.- mimowoli na jej policzkach wykwitły rumieńce. Nienawidziła tego odruchu. Kobieta w jej wieku nie powinna się już rumienić.

46Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 18:43

Alexander Winchester

Alexander Winchester
I stanęło na jego pomyśle. Fakt, że nie zrobił tego siłą perswazji, a wadliwym zamkiem w drzwiach, ale wyszło jak wyszło. Z jednej strony trochę głupio to się dzieje, bo wolałby, aby ona sama zdecydowała że chce tutaj zostać, a nie, aby tą decyzję podejmowały za nią drzwi. No, ale cóż. Nie są w stanie tego zmienić.
- Dobra, zaraz ci coś wynajdziemy. Chodź ze mną. - Winchester złapał ją za rękę i pociągnął do sypialni, no bo w końcu tam miał ciuchy. Oczywiście chodziło wyłącznie o to, aby Beth sobie wybrała jakąś odpowiednią koszulkę do spania.
Gdy już tam doszli to zaczął wyciągać koszulki z szafy i kłaść je na łóżko. Wyciągnął pięć pierwszych, jedna była niebieska z napisem S po środku, coś jak ten superbohater, Superguy czy jakoś tak. Kolejna była czarna z jakimiś chińskimi napisami, trzecia była biała z napisem hasta la vista Jurek Kiler, czwarta była również biała chyba z Superbowl, a ostatnia była najciekawsza, czarna z logiem ulubionego zespołu Elisabeth z młodości.

47Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 19:13

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Dała się zaciągnać do sypialni bez oporów albo może z rezygnacją bo i tak już nie miała wpływu na sytuację. W sumie mogła się tylko zastanowić co tak ochoczo ten Winchester ją tam targa, ale na całe szczęście tego nie robiła. Nie doszukiwała się w jego zachowaniu żadnych podtekstów. Pewnie jako dobry gospodarz chciał jej tylko zapewnić komfortowe warunki pobytu u siebie.
Kiedy zaczął wyciągać koszulki chciała zaprotestować, że przecież wystarczy jej w zupełności jedna aż na łóżku pojawiła się czarna z logo zespołu. Odruchowo wzięła ją do ręki.
-O a ta koszulka co tu robi? Jakoś nie pamiętam byś był ich spoecjalnym fanem?- posłała mu zaskoczone spojrzenie i w sumie już wiedziała w jakiej koszulce spędzi noc.

48Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 20:20

Alexander Winchester

Alexander Winchester
No tak w sumie mógł się domyślić, że tą koszulkę Beth weźmie, czyli w sumie bez sensu, że wyciągał całą resztę koszulek. Jednakże sam nawet nie zwrócił uwagę, że wyciągnął tę koszulkę i najdziwniejsze było to, że ta akurat była owszem dłuższa niż normalne koszulki, ale na szerokość dla lekarki była można by rzec w sam raz. Coś tu ewidentnie nie grało, czemu Winchester miał koszulkę na jej rozmiar? Po co mu ona była?
Alexander spojrzał na kobietę widząc w jej rękach tę koszulkę podniósł brwi i wydał się strasznie zdziwiony.
- Ehm... No bo wiesz. - Zaczął spoglądając to na sufit to gdzieś w bok. - Bo ona miała być dla ciebie. - Odpowiedział zmieszany.

49Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 22:17

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Jak to dla mnie? - zapytała jakby nie do końca zrozumiała słowa mężczyzny. Zauważyła, że koszulka rozmiarowo jest mniej więcej na nią bo Alexander wciśnięty w nią wyglądałby no cóż jak gej a z pierwszej ręki wiedziała, że nim nie jest.
- Nic z tego nie rozumiem.- pokręciła głową a jej włosy zafalowały w rytm tego ruchu.- Jak możesz mieć koszulkę dla mnie skoro tyle lat się nie widzieliśmy?- usiłowała złapać jego rozbiegane spojrzenie,które ewidentnie błądziło po wszystkim w tym pokoju tylko nie po niej.

50Dom Winchestera - Page 2 Empty Re: Dom Winchestera Wto 30 Wrz 2014, 22:29

Alexander Winchester

Alexander Winchester
No tak i teraz trzeba było jej wytłumaczyć po co to kupił i kiedy jej chciał to wręczyć.
- Wiesz, przed moim wyjazdem to Hongkongu to kupiłem tę koszulkę. Chciałem cię zaprosić do Nowego Yorku na ich koncert. - Powiedział, bo taka była prawda. Nie wiedział kiedy wróci z Chin, a chciał mieć czyste sumienie. - Stchórzyłem jednak i tego nie zrobiłem. Bardzo tego żałuję. - Alexander powiedział to zasmucony spoglądając jej w oczy. Usiadł sobie na łóżku zastanawiając się co ona mu teraz powie.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 3]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach