Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Wyspa na Matanzas River

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 3 z 4]

1Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Wyspa na Matanzas River Wto 28 Paź 2014, 21:48

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Rzeka Mantanzas ciągnie się przecina St. Augustine i ma 37 kilometrów. Była to jedna z pierwszych „bram do Nowego Świata” i wybudowano tu pierwszy port dla osadników z Europy.
Rzeka ta oddziela Anastasia Island od stałego lądu i leży tu też wiele pomniejszych wysp i wysepek.
Na jednej z nich znajduje się mauzoleum oraz cmentarzysko, na którym pochowano wielu więźniów z pobliskiego fortu. Żeby się tu dostać, należy wypłynąć z niewielkiego portu niedaleko Castillo de San Marcon. Dopłynie się tu nawet niewielką łodzią, a sam rejs zajmuje maksymalnie godzinę. Oczywiście, wszystko też zależy od pogody i stanu wzburzenia wody.
Gdy już dostaniemy się na wyspę, będziemy mogli tam skorzystać z niewielkiego schroniska, które udostępniane jest w czasie załamań pogody – tu turyści mogą poczekać, aż będą mogli wrócić na stały ląd.
Lecz to nie schronisko jest tu atrakcją a niewielkie mauzoleum oraz cmentarz ze specyficznymi nagrobkami wskazujących na różne wyznania oraz pochodzenie pogrzebanych tu ludzi. Wszystko to znajduje się za wzgórzem, na którym wybudowany jest budynek schroniska. Prowadzi tam jedna, wąska ścieżka, które potem może zaprowadzić na północną plażę.


51Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Czw 30 Paź 2014, 22:59

Ennis Enderman

Ennis Enderman
31+20=50

Najwyraźniej Romero nie przejął się za bardzo ich obrażeniami. Ennis z ledwo słyszalnym jęknięciem zgarnął swoje bagaże, czyt. latarkę, łopatę i plecak i lekko powłócząc nogami ruszył za Victorem. Domyślał się, że Victor odczytał to, co miał odczytać z tabliczki i prowadził ich teraz do jakiegoś bardziej konkretnego już miejsca.
Wkrótce Ennis dotarł za Indianinem do drewnianych schodów prowadzących w górę. Odczuł przy tym niemałą ulgę - zrobiło mu się już trochę duszno w tym ciemnym korytarzu. Obejrzał się do tyłu, żeby sprawdzić, czy reszta poszła tam za nimi. Martwił się zwłaszcza o Tyrsena, którego przygoda z dołem na pewno wybiła z rytmu. No i Landon, który chyba czuł się niepewnie w tym upiornym mauzoleum... Co do Jonathana natomiast, to Ennis nie miał wątpliwości, że patolog sobie poradzi.

52Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Czw 30 Paź 2014, 23:18

Jonathan Harper

Jonathan Harper
62

Oparł sie o Tyrsena, żeby się wyprostować i chwycił swoją torbę. Zarzuciwszy ją sobie na ramię podążył za Romero i Ennisem aż do schodów. Duży chłopak, więc chyba nie trzeba go będzie trzymać za rękę i pojdzie grzecznie za nimi, nie? 
- Zdążyłeś przeczytać co chciałeś? - zwrócił się do Victora gdy ich dogonił.

53Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Pią 31 Paź 2014, 00:10

Landon Quinally

Landon Quinally
Nagły huk i zniknięcie Tyrsena trochę przestraszyło Landona. Do tego zadyszka spowodowana wcześniejszym marszem, kurz i wilgoć tego miejsca spowodowała, że musiał sięgnąć po inhalator. Dopiero potem spojrzał na miejsce, gdzie spadł Tyrsen. Bliżej, niż musiał, nie podchodził. Do tego spełniło się jego marzenie i zamiast grzebać, męczyć się, tarzać po ziemi i wyciągać ludzi z grobów stał z latarką.
Idealnie.
Uwielbiał swoje nowe zadanie.
Chciał nawet je przez chwilę porzucić na rzecz pomocy Jonowi i Ennisowi, jednak Romero - na całe szczęście - go uprzedził. Tak więc dalej robił za latarnię mauzoleuską i udawał, że się bardzo przy tym stara.
W końcu mężczyźni wyciągnęli klocka z dołu i Landon odsapnął. Inaczej pewnie by go tu zostawili - w końcu nikt nie chciał iść do więzienia przez to, że Tyrsen spadł, niczym Giselle do kanału w "Zaczarowanej".
- Hej, hej, czekajcie! - Powiedział może odrobinę za głośno, zbierając plecak z ziemi. Na szczęście dogonił towarzystwo (46 Cool ) paroma krokami. W końcu miał długie nogi!

54Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Pią 31 Paź 2014, 12:04

Victor Romero

Victor Romero
Victor otworzył kolejną klapę i dzięki temu poszukiwacze przygód mogli wyjść na zewnątrz. Byli już poza głównym wejściem do mauzoleum; teraz stali przy jakimś murku, przy którym znajdowała się latarnia - z migoczącą żarówką. wszędzie już panował mrok, a w powietrzu było czuć zapach spokojnego oceanu. 
Romero przysiadł na kamiennym ogrodzeniu i sięgnął to torby, w której był aparat. Przejrzał fotografie na podglądzie i uśmiechnął się do siebie.
- Zdążyłem - odpowiedział krótko i spojrzał na trójce, która już dążyła wyjść na zewnątrz. 
- Wszyscy cali? - zapytał w końcu, lecz chyba za bardzo go to nie obchodziło, czy któryś z towarzyszy ma stłuczone kolanko czy łokieć. Uznał, ze zrobi sobie przerwę na papierosa.
- Dobra, wiem, gdzie są pamiątki po Onawie i tam powinna być też mapa... Znajdziemy je, zrobicie sobie fotkę i możecie wracać skąd przybyliście.

55Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Pią 31 Paź 2014, 12:23

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon z ulgą przywitał świeże powietrze. Wziąwszy głęboki oddech oparł się na wspomnianym murku.
- To co tam wyczytałeś? - spytał patrząc po towarzyszach. Wszyscy byli brudni i zmęczeni, A już najbardziej Landon, któremu latarka musiała bardzo ciążyć.
- No nie mów, że masz już nas dość - zaśmiał się. No bo dlaczego miałby mieć dość robienia z opiekunkę i przewodnika kolonii "wakacje z duchami". Ale "mapa" i "pamiątki" brzmiały nęcąco.

56Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Pią 31 Paź 2014, 13:38

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis otarł pot z czoła i rozejrzał się po okolicy. Powietrze, choć chłodne, było dla niego naprawdę zbawienne. Przez chwilę pozwolił sobie nie zaprzątać myśli tym, po co tu jest i co właśnie tu robi.
Gdy odetchnął, przyjrzał się Romero, który beztrosko palił sobie papierosa. Uniósł jedną brew.
- Zdążyłeś? Na co? - zapytał. Nie bardzo rozumiał, co właściwie robili w tym mauzoleum.
Rozmasował sobie kark. Ciągle miał niepewny wyraz twarzy. Za to Jonathan wydawał się świetnie bawić... Ennisa coś chyba tu ominęło, jakiś większy obraz sytuacji. Nie drążył jednak tematu. Wątpliwości zostawił sobie na moment, kiedy już zobaczą te "pamiątki po Onawie", bo może to w nich tkwił klucz do rozwiązania zagadki.

57Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Pią 31 Paź 2014, 15:57

Victor Romero

Victor Romero
- Zdążyłem przeczytać co było na tabliczce nim rozwaliliście ścianę - mruknął, chowając aparat do futerału.
- Wyczytałem, gdzie mamy iść, żeby znaleźć pamiątki. Bo jak w każdej dobrej historii o skarbach, to te są zakopane - wskazał na łopaty - po to wam sprzęt, prawda?

58Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 08:54

Landon Quinally

Landon Quinally
Landon wychodząc ostrożnie stąpał, po dwa razy sprawdzając najpierw nogą, czy przypadkiem nie wejdzie w dziurę. Gdy byli na zewnątrz odetchnąłby z ulgą, gdyby nie to, że było ciemno jak w tęczowej, Skittlesowej dupie.
- Eee... Super... - Mruknął, siłując się z paskami od plecaka. Jeden mu się zawinął, drugi się zahaczył, a z trzeciego nie mógł wykręcić palca. Uniósł wzrok na słowa "zakopane" i "łopaty".
Miał nadzieję, że będzie mógł znów trzymać latarki.
Chociaż szczerze mówiąc, Romero rozbudził jego ciekawość - i jednocześnie strach.
- No, a wiecie, ehehe... - Zaczął nieporadnie. - Bo w tych wszystkich różnych historiach... Duchy prześladują tych, którzy naruszają ich spokój. Albo... Albooo... - Rozejrzał się dookoła. - Albo tych, którzy ruszają ich rzeczy. Prawda? - Spojrzał na ledwo widocznego w ciemni Romero. I przyjął cool pozę. On się tylko pytał. Nie, nie bał się. Pytał ze względu na... Na troskę o kolegów! Nie bał się nic, a nic.
Nie, wcale.

59Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 14:10

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon starał się powstrzymać uśmiech, w rzeczywistości, wewnętrznie cieszył się jak dzieciak. Pewnie, był zmęczony, miał boleśnie obtarte dłonie, a jutrzejsze zakwasy nie pozwolą mu wstać z łóżka, ale niczego nie żałował.
- Duchy? Nie bądź śmieszny. - odwrócił się w stronę Landona i zerknął szybko na Ennisa. Mięśnie policzków puściły i się wyszczerzył. Szybko jednak wrócił do poker fejsa. Trzymaj klasę, Harper. Odchrząknął.

60Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 14:30

Victor Romero

Victor Romero
Romero rzucił na ziemię papierosa i przydeptał go swoim ciężkim butem. Spojrzał na Landona i zmrużył oczy.
- Zaraz ja cię będę prześladować, jak nie przestaniesz gadać takich głupot - skwitował.
Wstał z murku i założył torbę na ramię. Spojrzał na niebo, potem na zegarek.
- Idziemy.

Ślepy los decydujący o tym, że Tyrsen się zgubił czy nie, rzuca jedna osoba z ekipy (kto chce)
1,3,5,6 - Tyrsen wychodzi z mauzoleum
2,4 - Tyrsen wciąż nie wylazł spod ziemi

61Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 14:51

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis kiwnął głową i mimowolnie się uśmiechnął, słysząc o zakopanych skarbach. Zganił się w duchu za swoją podejrzliwość. Romero przecież nie kazałby im grzebać po grobach jego drogich przodków.
Gdy Landon wspomniał o duchach, Ennis miał nieokreślony wyraz twarzy - dopóki nie odezwał się Jonathan. Chłopak w odpowiedzi na sugestywny wyszczerz Harpera delikatnie, ledwo zauważalnie puścił do niego oko, uśmiechając się lekko. Gdyby tylko Landon wiedział!
Wreszcie z mauzoleum wygramolił się na powierzchnię Tyrsen. Byli w komplecie. Ennis pozbierał swoje manatki i ruszył za Victorem.

62Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 15:13

Victor Romero

Victor Romero
Victor nie mówiąc już nic więcej, zaczął prowadzić grupę w stronę plaży. Doszli w końcu na piaszczysty brzeg, lecz nie bł to koniec spaceru. Victor, obejrzawszy okolicę, ponownie zaczął kierować się wzdłuż linii brzegu. Co rusz spoglądał to na niebo, to na okoliczne skały. Coś liczył pod nosem. 
W końcu postanowił się odezwać.
- Musimy znaleźć trzy duże skały, stojące obok siebie w równej linii... Od największej do najmniejszej.... - wyrecytował z pamięci. 
Czuł się jak w filmie o piratach, gdzie załoga szukała wielkiego "X" na ziemi. 

By znaleźć skały i których mówi Romero - mnożnik na spostrzegawczość, próg 60. Rzuca kto chce z ekipy, każdy ma jedną szansę.

63Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 15:20

Jonathan Harper

Jonathan Harper
62

Jonathan popatrzył wymowie w górę i pokręcił głową, gdy kudłacz wytoczył się na powierzchnie. Nie żeby im się śpieszyło, co?
Wszyscy grzecznie podążyli za Romero na plażę. Wiał chłodny wiaterek a woda szumiała przyjemnie. Mógłby się do tego przyzwyczaić.
Podniósł wzrok gdy Victor powiedział coś o skałach. Rozejrzał się raz, drugi i wskazał ręką w odpowiednim kierunku.
- Jak te?

64Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 15:26

Ennis Enderman

Ennis Enderman
61!

Ennis skupiał się głównie na tym, żeby patrzeć pod nogi, ale gdy odezwał się Romero, podniósł wzrok w górę i rozejrzał się po skałach.
- zdecydowanie te - przyznał Jonathanowi. Pewnie gdyby nie różnica wieku i lekki dystans, którym się jeszcze darzyli, przybiliby sobie piątki.

65Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 15:32

Victor Romero

Victor Romero
Victor spojrzał po towarzyszach, potem na skały, które wskazali. Sięgnął do kieszeni płaszcza i... wyciągnął z niego okulary. Założył na swój nos i zmrużył oczy.
- Tak, dokładnie te - odpowiedział.
Zaczęli maszerować w ich kierunku. Musieli wejść an niewielką wydmę, lecz na szczęście piach nie był aż tak zdradliwy. Romero obejrzał skały i zarządził.
- No to trzeba ruszczyć do roboty. Tu...
Wskazał miejsce na ziemi, między największą i średnią skałą.
- Kopiemy.
Oczywiście móiąc "kopiemy" rozumiał "wy kopiecie a ja patrzę".

66Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 15:46

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis spojrzał na wskazane przez Romero miejsce z zakłopotaniem.
- Ale jesteś pewien, że to tutaj? Nie chciałbym, żeby się okazało, że kopiemy w złym miejscu - zwrócił się do Victora.
Nie czekał jednak na odpowiedź, tylko zdjął plecak i podkasał rękawy. Lepiej było zabrać się od razu do roboty, żeby zdążyć jeszcze wrócić do Hotelu tej nocy. Złapał za łopatę i wbił ją w ziemię. Stęknął cicho i pierwsza porcja brunatnej ziemi poleciała na bok, tworząc jak na razie płytki dołek.

67Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 15:55

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Okulary. Hm. 
Rzucił torbę na ziemię i wygrzebał z niej "mały zestaw odkrywcy". Po chwili zastanowienia odwrócił się do Kudłacza.
- Nie martw się, ty tez będziesz miał trochę frajdy, zasłużyłeś- i tymi słowy podał łopatę Tyrsenowi, wcale nie uśmiechając się złośliwie. Po chwili jednak spoważniał - Z resztą, tobie pójdzie szybciej - omiótł go spojrzeniem i oszacował jego siłę na co najmniej cztery razy większą od swojej.
- Bedziemy kopać na zmainę jak będzie potrzeba - zwrócił sie do Ennisa.
A Romero będzie se popalał, kibicując. Równowaga w przyrodzie musi być.

68Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:03

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
Tyrsen przywlókł się za nimi. Na prawdę nie można tu było się przemieszczać motorem?
- Mhm. - mruknął i spojrzał na swoje ręce. Och, chyba nie wziął łopatki. A to ci pech... Aż się cieszył, że nie potrafi jej zmaterializować nagle z kurzu latającego wokół. Jednak w tym momencie musiał odezwać się Jonny i jego przyjaciółka z trzonkiem. W sumie pewnie tylko takie przyjaciółki miał...
Tyrsen wzruszył ramionami, przyjął podarunek i ruszył do kopania. Wygląda na jakąś chińską ta łopatka. Żeby jej nie połamał tylko.
- Ale macie spieprzone pomysły. - rzucił między odgarnięciem ziemi a wbiciem łopaty z powrotem. Duchów szukają, jeszcze czego.

69Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:16

Victor Romero

Victor Romero
- Jakoś kilka dni temu ci się te pieprzone pomysły podobały - rzucił do Tyrsena Romero. Poprawił swoje okulary, stanął nad kopiącymi i niczym rasowy kierownik - zapalił papierosa.
- Nigdy nie można być pewnym na sto procent. Tak jak z antykoncepcją, dzieci - mruknął, spoglądając na miejsce, w które wbiły się łopaty.

Mnożnik na:
[ (Siła osoby kopiącej 1 + siła osoby kopiącej 2) + (kondycja osoby kopiącej 1 + kondycja osoby kopiącej 2) ] + (k6*5)
Próg 120. Jeśli przekroczycie, natykacie się na na coś twardego, jakieś pudło. Jeśli nie, zmiana osób kopiących i czekacie na nowe kostki. Rzuca jedna osoba z ekipy, nie musi być kopiąca.

70Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:32

E. "Tai Ni Hed" Basker

E.
93

Kolejne kupki ziemi lądowały obok dołu. I ciągle tylko ziemia i kamienie... i raz nawet trafili na korzeń.
- Gówno. - skomentował Tyrsen - Młody, zaraz zemdlejesz. Jo, weź tą łopatę. - wskazał na Ennisa, który nie wyglądał na zmęczonego. Patrick jednak zrobił to ot, dla zasady. A niech się Jonny też nakopie, a nie żeby tylko sobie rączek nie ubrudził.

71Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:35

Victor Romero

Victor Romero
Mnożnik na:
[ (Siła osoby kopiącej 1 + siła osoby kopiącej 2) + (kondycja osoby kopiącej 1 + kondycja osoby kopiącej 2) ] + (k6*5)
Próg 110. Jeśli przekroczycie, natykacie się na na coś twardego, jakieś pudło. Jeśli nie, zmiana osób kopiących i czekacie na nowe kostki. Rzuca jedna osoba z ekipy, nie musi być kopiąca.

72Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:44

Jonathan Harper

Jonathan Harper
78

Z niedowierzaniem odwrócił się w stronę wody. Na prawdę, nie chciał znać szczegółów tych "popieprzonych pomysłów" jakie mieli Tyrsen i Romero. Otrząsnął się i obserwował razem z Victorem jak posuwają się prace.
Niemrawo.
Wywrócił oczami na elokwencję kudłacza.
- "Jo"? Poważnie? Mam takie skomplikowane imię? - ale wziął łopatę od Ennisa i zaczął kopać. Już po 4 szuflach było mu ciężko. Gdyby faktycznie trenowali z Baskervillem regularnie, jak to miał w planach, może nie dostałby tak szybko zadyszki.
- Cholera - popatrzył na Landona - Nie za wygodnie ci może?

73Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:45

Victor Romero

Victor Romero
Mnożnik na:
[ (Siła osoby kopiącej 1 + siła osoby kopiącej 2) + (kondycja osoby kopiącej 1 + kondycja osoby kopiącej 2) ] + (k6*5)
Próg 100. Jeśli przekroczycie, natykacie się na na coś twardego, jakieś pudło. Jeśli nie, zmiana osób kopiących i czekacie na nowe kostki. Rzuca jedna osoba z ekipy, nie musi być kopiąca.
Możecie wziąć Landona do kopania!

74Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:56

Ennis Enderman

Ennis Enderman
29+32+5x6=93

Jonathan, ciężko dysząc wymienił się z Londonem, a Tyrsen podał łopatę Ennisowi. Niby młodzież powinna mieć więcej pary w łapach, ale chyba nie TA młodzież - rudzielec ze swoją astmą szybko potrzebował porcji powietrza ze swojego inhalatorka, a Ennis sam nie był w stanie dokopać się do celu.
- Bez sensu - mruknął chłopak.  - Tyrsen, łap za łopatę.  Spróbujmy znowu razem.



Ostatnio zmieniony przez Ennis Enderman dnia Sob 01 Lis 2014, 17:07, w całości zmieniany 1 raz

75Wyspa na Matanzas River - Page 3 Empty Re: Wyspa na Matanzas River Sob 01 Lis 2014, 16:59

Victor Romero

Victor Romero
Mnożnik na:
[ (Siła osoby kopiącej 1 + siła osoby kopiącej 2) + (kondycja osoby kopiącej 1 + kondycja osoby kopiącej 2) ] + (k6*5)
Próg 90. Jeśli przekroczycie, natykacie się na na coś twardego, jakieś pudło. Jeśli nie, zmiana osób kopiących i czekacie na nowe kostki. Rzuca jedna osoba z ekipy, nie musi być kopiąca.
Możecie wziąć Landona do kopania!

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 3 z 4]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach