Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Heaven's Gates

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 15 ... 21  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 9 z 21]

1Heaven's Gates - Page 9 Empty Heaven's Gates Sob 21 Mar 2015, 16:09

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
ZAMKNIĘTE

Ranczo przeszło gruntowną przemianę. Teren wokół budynku oczyszczono, wywieziono na złom stare i nikomu niepotrzebne części. Sam budynek, jeszcze niedawno rezydencja prostytutek Świętych z Arizony, był nie do poznania.

Oto przed znużonymi mieszkańcami Old Whiskey i przyjezdnymi otworzyły się Bramy Niebios. Przed budynkiem znajduje się prowizoryczny parking. Z zewnątrz budowla pozostała niepozorna, jedynie szyld nad wejściem mógł dać do myślenia.
Po wejściu trafia się do korytarza, gdzie znajduje się klatka schodowa i wejście do głównej sali. Wewnątrz panuje półmrok, rozświetlony mnóstwem kolorowych lamp i jarzeniówek. Niedaleko za wejściem stoi długa barowa lada, gdzie można zamówić alkohol. Resztę parkietu zajmują stoliki, na końcu zaś znajduje się podest z rurą do tańca. Po bokach sali stoją jeszcze dwa mniejsze podesty. Wzdłuż ścian ustawiono w boksach skórzane kanapy. Na piętrze znajdują się trzy prywatne pokoje dla tych, którzy chcieliby zamówić specjalny taniec. Ponadto znajduje się tam biuro, łazienki i garderoba. Główna sala jest monitorowana.
Klub obsługiwany jest przez skąpo ubrane kelnerki i jeszcze skąpiej ubrane tancerki, wywijające się do rytmu starego rocka i gangsterskiego hip hopu. Przy sesjach prywatnych można zamówić rodzaj muzyki.

Godziny otwarcia klubu: codziennie 18.00 - 2.00

Cennik:
Wstęp wolny
Lap dance w boksie (jedna tancerka) – 70$
Lap dance w boksie (dwie tancerki) – 120$
Prywatny pokaz – do uzgodnienia



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:18, w całości zmieniany 1 raz


201Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 17:23

Mark Neil

Mark Neil
Gdy słuchał ich gadania o jakimś szalikowcu, przyszedł sam Sue Baker. Przywitał go ruchem głowy, po czym zleźli się pozostali Święci. Teraz mógł poznać więcej osób z gangu po za Willem, Consuelą czy Connorem, którego dziś miał przyjemność spotkać.

202Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 17:27

Sue Baker

Sue Baker
Wywrócił oczami.
- No przecież więcej, niż jednego, liczyć umiesz, czy nie za bardzo? - ...kretynko, chciał dodać, ale już się dzielnie powstrzymał. Klub pełen chłopa, a ta jedną szklankę robi. Boże!
Potem popatrzył na Connora. Jak odsuwa szklankę.
- Co, tak cię przerżnęli, że straciłeś całkiem jaja, czy przechodzisz na abstynencję? - prychnął. On tu z sercem na dłoni, a się dzieciak nawet nie napije, jak mu dają. Boże vol dwa. - Co niepotrzebnie. No chyba się kurwa cieszysz, że cię wypuścili, tak? To chyba jednak jest co świętować.
Kilku Świętych podeszło klepnąć Connora po plecach, przytulić po męsku, albo uścisnąć dłoń.
- No, to z tej okazji coś ci się należy! - zagrzmiał, gdy trochę się uspokoiło. - E, dziewczynki! - zawołał do dziwek. - Zapewnijcie koledze atrakcje!
Zerknął na Neila.
- No, a ty młody? Wiesz co, nie poszło ci najgorzej przy tej budowie. Co powiesz na mały bonusik? - kiwnął w stronę Baby Jane. - Widzisz? Niewinna jak kwiatuszek! W sam raz dla ciebie! - klepnął chłopaka po plecach (pewnie odbijając mu przy tym płuca) i zaśmiał się chrapliwie.

203Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 17:29

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
- Się nie bój, będzie zajebiście. Postawimy świętych na nogi i wszyscto będzie cacy. - stuknęła sie z nią szkalnką i obserwowała krzątające się wogół Świętych dziwki.
- Jak tam z Loco?

204Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 17:32

Liluye

Liluye
- Gdybym miała dwie ręce więcej zrobiła bym od razu - stwierdziła, wykladajac na bar kolejne szklanki. Gdy usłyszała o dziewczynach zagryzla tylko zęby. Wiedziała że Baker robi jej na złość. Zaciskajac dłoń na szkle lała alkohol dalej, nie podnosząc ze szklanek wzroku.


- Nie wiem. Okaże się - rzuciła do Eva.



Ostatnio zmieniony przez Liluye dnia Sob 28 Mar 2015, 17:34, w całości zmieniany 1 raz

205Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 17:33

Connor Eastman

Connor Eastman
Kompletnie nie miał ochoty na jakiekolwiek zabawy, ani oglądanie pokazów. Wyszedł to wyszedł na chuj drążyć temat.
- Wszystko ok. - Powiedział tylko do Sue. Powitał członków klubu, podał im ręce, też poklepał po plecach i takie tam.
Spojrzał na panienki i od razu mu się wszystkiego odechciało. Nie dzisiaj, nie teraz, nie w tym miejscu. Także trzy razy nie. Zauważył, że Baker zaczął rozmawiać z Markiem, dlatego mógł się zwinąć. Spojrzał na Willa.
- Idę do klopa. - Szepnął mu tylko, a paniom wskazał właśnie Parkera, żeby to nim się zajęły. Jemu nie takie rzeczy były w głowie teraz. Ruszył do kibla pozostawiając wszystkich zdziwionych.

206Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 17:59

Mark Neil

Mark Neil
Mark spojrzał się na dziewczynę, pijąc dalej alkohol.
-Nie dzięki, dziś wolę pochlać dziś.-odparł dopijając i prosząc o kolejną kolejkę. W sumie zawsze wolałby pić od zabawy z kurewkami, ale bał się wyjść na stereotypowego irlandzkiego alkusa. Z resztą nie chciał nigdy uprawiać sexu z kobietą, która ruchała się wcześniej z piętnastoma innymi facetami. To jak picie jogurtu po grupie facetów, a każdy z nich jeszcze tam napluł.

207Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 18:03

William Parker

William Parker
William nie skomentował wypowiedzi Bakera, będąc bardziej wpatrzonym w rozlewanym przez Liluye alkohol. Bardziej interesowała go ciecz wypełniająca wszystkie naczynia, przy czym perfidnie zagarnął sobie jeden z nich, co jakiś czas spoglądając na Indiankę i murzynkę.
Gdy Connor mu szepnął, że idzie  za potrzebą, Parker kiwnął i skrzywił się.
- Nie musisz mi rujnować wieczoru - powiedział żartobliwie i zaraz uniósł brwi, kiedy Eastman wskazał nań, żeby nim dziewczyny się zajęły. Ale że księgowy miał wypite, to jedynie kiwnął na szatynkę i brunetkę, a potem wziął butelkę alkoholu.
- Tobie to tego picia starczy, bo się powtarzasz - rzucił głośno, z rozbawieniem. I zgarniając towarzyszki, skierował się znacznie dalej od towarzystwa, bo jak to tak, by nie skorzystać?

208Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 18:39

Sue Baker

Sue Baker
Akurat Baker miał wylane na relacje Connora i Liluye. Zresztą, zakładał, że po tym, jak on trafił do pierdla, a ona spuściła swoje dziecko w kiblu, to raczej nie są zbyt blisko. A co najważniejsze: czy mogło być coś lepszego po wyjściu z paki, jak nie kilka jędrnych tyłków?
Ale najwyraźniej Eastmanowi daleko było do Doma Hemingwaya. Wielka szkoda.
- One nie gryzą - prychnął do Marka. - Potańczyłaby ci, potrzęsła tyłkiem... Nie?
Baker właśnie odnotowywał kolejnego minusa dla Neila. On też był niezły w rachunkach. No, ale nie to nie. Sue odnalazł zatem Betty Jou, by dowiedzieć się, czy jej propozycja wciąż jest aktualna.

Zaś William został wepchnięty do boksu przez dwie chichoczące dziwki. Jedna pchnęła go na skórzaną kanapę, po czym dziewczyny wzięły się za odstawianie jakiegoś sexy dance'a. W późniejszym etapie tej rozrywki Parker miał pewnie dwie wypięte pupy dziwek na swoich kolanach. A dziwkom chyba się podobało - w końcu trafiły na księgowego, więc choćby zaraz zaczęły się rozbierać i lizać, to on nie ruszyłby pewnie palcem.

209Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 19:16

Betty Jou

Betty Jou
Betty stała za barem i robiła jakiegoś kolorowego drinka. Jak się okazało, dla siebie - cóż, Świeci nie doceniają innych trunków niż whiskey.
- I co? - zapytała, sięgając po kieliszek - Jak z Connorem?

210Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 19:28

Sue Baker

Sue Baker
Wzruszył ramionami.
- Chyba za często się musiał schylać. Albo padać na kolana - prychnął. Przysiadł na stołku i wygrzebał nowego papierosa. Popatrzył po sali, zawiesił wzrok na wciąż dzielnie tańczących dziwkach i wrócił do Betty Jou.
- No, a co z tobą? - spytał, unosząc wymownie brwi i uśmiechając krzywo, bo zagryzał w ustach papierosa.

211Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 19:31

Liluye

Liluye
Od prowadziła Loco wzrokiem, potem dziwnie zadowolonego Willa i rozlewala dalej bez słowa.

212Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 19:34

Betty Jou

Betty Jou
Upiła nieco alkoholu. Spojrzał na Bakera i westchnęła.
Zwróciła się do Liluye.
- Przejmiesz bar na moment? - zapytała - już są na tyle pijani, że możesz im lać mniej. Albo rozcieńczaj... - szepnęła - bo jak będziesz lać normalnie, to pójdziemy z torbami.
Wyszła zza baru.
- A będziesz miły, Baker?

213Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 19:40

Sue Baker

Sue Baker
- Przecież ja zawsze jestem miły - obruszył się. Po chwili już stwierdził, że to wcale nie była prawda, ale dziś był miły. Dla Betty Jou. Dla reszty niekoniecznie, ale w końcu, jak powiedział Gruby Jim, i tak był najświętszy ze Świętych. Tak, tak, niektórzy mogliby sobie jego zdjęcie postawić jak boże obrazek. Taka Ramirez na przykład. Z przykazaniem: słuchaj szefa swego. W sumie Jimbo też. Dla niego byłoby: nie obrażaj kobiety szefa swego.
W każdym razie wziął Betty pod ramię i poszli... chyba na górę, bo akurat Sue nie zamierzał dzielić się tym widokiem.

214Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 19:54

Liluye

Liluye
- Jasne - pokiwala głową i wróciła do nalewania

215Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 20:30

Betty Jou

Betty Jou
Oczywiście, ze poszli na górę - Betty nie miała zamiaru rozbierać się przy całej reszcie. Nie jest przecież dziwką Świętych (mimo tego co mówił Jim).
Teraz to Baker miał Betty całą dla siebie, chociaż okoliczności przyrody nie były zbyt miło - kobieta raczej nie lubiła pieprzyć się w burdelu. Szczególnie w takim, w którym jeszcze niedawno folgował sobie Jim...

216Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 20:53

William Parker

William Parker
Jasne, że Parker sobie korzystał. Może i tak jak przewidział Baker, który mógłby oszczędzić komentarzy narratora na niedocenionego księgowego, nie zaczął szaleć niczym idiota przy boksie, bo nie był Jimem i nie był na tyle zdesperowany, aby się zabawiać przy towarzystwie, które mogłoby bezczelnie patrzeć. Poza tym, skoro tańczące dziewczyny nie miały żalu, a wręcz cieszyły się z tego, że nie będą musiały kolejnej osoby obsługiwać dokładnie - to nie ma o co się czepiać.
W końcu jednak zarówno Parker, jak i obie dziewczęta wyszli z boksu i Will skierował się do baru, przy którym pracowała Liluye.
Indianka mogła dostrzec pewnie na policzku księgowego jakiś ślad po szmince czy tam błyszczyku, a także i brokat, który nakładało się bezpośrednio na ciało. Takowy jeszcze znajdywał się na spodniach Parkera. Sam zainteresowany spoczął przy barze, wspierając brodę o swoją dłoń i odpalił papierosa.

217Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 21:04

Sue Baker

Sue Baker
Ostatecznie było więcej prywatnych pokoi, więc może wybrali inny niż ten, w którym z uciech korzystał Gruby Jim. W każdym razie Baker czekał na pokaz, hehe. A może nawet poszedł wcześniej ustawić jakąś playlistę specjalnie dla nich? No on nie narzekał w każdym razie. Zasiadł sobie wygodnie na kanapie czy fotelu i z miną szczyla podekscytowanego pierwszym w życiu numerkiem, wpatrywał się w Betty.

218Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 21:35

Betty Jou

Betty Jou
Betty doskonale się bawiła robiąc przedstawienie dla Bakera. Może dlatego, ze nie dopuszczała do siebie myśli, że Sue patrzył też na inne cycki - niejakiej doktor Roberts. Och, słodka nieświadomość, pozwalająca Jou na zrzucenie ciuchów przed Bakerem.

219Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 21:49

Sue Baker

Sue Baker
W swoim całkiem długim życiu Baker patrzył na wiele cycków. I nie tylko patrzył. I z niejedną sobie używał, tak jak i zapewne Betty Jou. Ale przecież takich szczegółów nie musieli, a Baker też raczej nie chciał, znać.
Tak więc siedział dalej uchachany, patrząc jak kobieta zsuwa z siebie obcisłą kieckę i w tej chwili to mógłby zaśpiewać w rytm doskonałej piosenki: you're the one that I want!

220Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 21:55

Liluye

Liluye
Liluye obserwowala podchodzacego Williama i podsunela mu paczke chusteczek.
- Masz szminkę na policzku - stwierdziła, chociaż jakos bez usmiechu. Dobrze, że Baker sobie poszedł. Nalała mu kolejną szklankę tequili, sama bedac przerazajaco trzeźwą w tym towarzystwie.

221Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 22:12

William Parker

William Parker
William zmarszczył brwi, spoglądając na Liluye, kiedy podawała mu chusteczki.
- Och - wyrzucił z siebie, wydmuchując na bok dym nikotynowy. - Betty chyba każe im turlać się w tym brokacie i błyszczykach, cholera - mruknął pod nosem, wycierając swoją twarz, a gdy tequila została mu podsunięta to księgowy bez namysłu ją łyknął, haustem, na raz.
- Coś się stało, Lilu? - spytał i przyjrzał się już-nie-Indiance.

222Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 22:13

Mark Neil

Mark Neil
Poczuł, że Baker znów spojrzał na niego krzywo, że nie chciał iść zabawić się z dziewczyną. Co poradzić - nie była w jego typie i nie lubił zabaw z kurewkami. Mówi się trudno i żyje się dalej, może jakoś inaczej zabłyśnie w jego oczach.
Spojrzał na Willa, który wrócił z podbojów. Wzniósł szklankę, jako znak gratulacji i wrócił do dalszego picia.

223Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 22:16

Liluye

Liluye
- E.. nie. Chyba muszę się przyzwyczaić po prostu - uśmiechnęła się do Williama.
- Polać? - spojrzala na Marka, który też odmówił tańców dziwek.

224Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 22:18

William Parker

William Parker
- Może nie będziesz musiała tutaj siedzieć, a w Vivie? - rzucił Parker, odwzajemniając uśmiech i skipował do popielniczki.
- Na pewno będzie spokojniej, więc i lepiej - dodał od siebie, przesuwając palcami po dolnej wardze w niedługim zastanowieniu.

225Heaven's Gates - Page 9 Empty Re: Heaven's Gates Sob 28 Mar 2015, 22:20

Mark Neil

Mark Neil
-Do pełna poproszę.-odparł kładąc podbródek na blat. Był już trochę zmożony alkoholem, a jego mózg powoli zaczął tworzyć kolejne bardziej złożone koncepcje i idee.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 9 z 21]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 15 ... 21  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach