Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Rona

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9 ... 17  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 17]

1Dom Rona   - Page 2 Empty Dom Rona Pią 01 Sie 2014, 21:11

Ron Brody

Ron Brody
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.

Dokładniejszy opis w budowie...


26Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 21:18

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ha, w końcu, udało się! Sygnał był słaby i mógł się zerwał w każdej chwili... ale działało!
Ron mógł zabrać się do dalszej pracy!

27Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 22:48

Ron Brody

Ron Brody
- Hahah !- zaśmiał się tryumfalnie - Zobaczymy kto komu robi burdel w domu. - po tych słowach wygrzebał folder w robaczkiem i wysłał go na stronę szkoły, która jest powiązana ze szkolnymi serwerami, by ten powęszył i znalazł login oraz hasło, które zostało przypisane nauczycielowi. Teraz była to kwestia czasu, żeby odnaleźć odpowiednie danie, zamienić oceny i pozbyć się komputera.

28Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 22:52

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kostki na ślepy los:


1,3,4 - bez problemu odnajdujesz potrzebne dane
2,5,6 - Niestety, połączenie zostało utracone... ponownie musisz spróbować zdobyć sygnał, tym razem mocniejszy. W tym wypadku:
Mnożnik na Inteligencję, wspomagana Umiejętnością. Próg - 80.

29Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 23:05

Ron Brody

Ron Brody
1

Udało się ! Wrota nauczycielskiego dziennika stały otworem - nareszcie. Ron wypuścił powietrze z płuc i cieszył się prawie spełnioną robotą - teraz zmienić oceny, rozwalić kompa i wypłata gotowa. Tak pracując nad tym Ronald zastanawiał się czemu takie cyrki musiał odstawiać duży brat. Nie lepiej było wydać te kilka stów na korki i byłby spokój dla Tobiasa oraz jego siostra by się czegoś nauczyła.

Z resztą- nie warto nad tym myśleć, w końcu to nie interes Irlandczyka.

30Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 23:18

Mistrz Gry

Mistrz Gry
To już ostania prosta... czy robak nie wysypie się w ostatnim momencie?


1,2,5 - robak zawodzi! By zdołać wszystko uratować - mnożnik na inteligencję i umiejętność, próg 81. Jeśli nie uda ci się przekroczyć... wywala cię z systemu.
3,4,6 - wszystko idzie jak po maśle do samego końca!

31Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 23:31

Ron Brody

Ron Brody
1
Już Ron mógłby otworzyć szampana, gdyby nie komplikacje. Robaczek był za dobry na ten komputer, więc system zaczął się wieszać, a komputer buczeć jakby miał za dużo informacji do przetrawienia. W tym momencie nasz informatyk zwariował - skakał po oknach, włączał i wyłączał aplikacje, przeglądał procesy - istne cuda na kiju.

66+1*5=71 < 81

Czary nie pomogły - system się zwiesił, więc Ron musiał na nowo łapać internet i instalować robaka, bowiem nie stworzył zapisu danych na laptopie, bo bał się, że tego nie wytrzyma. W tym momencie znów zaczął łapać neta, a czekając na to położył się brzuchem na łóżku, wtulił łeb w poduszkę i zaczął drzeć się w nią. Nie chciał by sąsiedzi zdzwonili po policje, że zakłóca spokój ich domów.

32Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 23:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
By już ostatecznie wkraść się do systemu:


Mnożnik na inteligencje i umiejętność, próg 72. Jeśli przekroczysz - możesz zmieniać oceny!
Jeśli nie - Znowu cię wywala!

33Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 23:49

Ron Brody

Ron Brody
71

Ron podniósł z poduszki i spojrzał na komputer - znowu się zawiesił. W tym momencie Ron chciał wziąć tego szmalce i rozwalić przed końcem akcji, ale w pewnym momencie , niczym mantrę powtarzał:
- 600 $, 600 $, 600 $ - to dużo dla człowieka, który zarabia przeciętnie za robotę mniej niż 100 $, a roboty mało ostano było. Kila głębszych oddechów, przed podejściem do klawiatury i znowu zabierał się za włamanie się do tego dziennika.

34Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Czw 07 Sie 2014, 23:55

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Logowanie.... chwila prawdy... 
Kolejne sekundy, które przeradzały się w minuty...


Mnożnik na inteligencję wraz z umiejętnością, próg 71. Masz dwie próby. Jeśli zawalisz drugą, wywala cię ponownie.



Jak się uda to potem ślepy los:


1,4 - udaje ci się zmienić wszystkie oceny jakie chcesz
2,6 - Udaje ci się zmienić oceny siostry Niache i jeszcze jednej osobie i znowu cię wyrzuca
3,5 - Udaje ci się zmienić tylko oceny siostry Naiche i znowu cię wyrzuca

35Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Pią 08 Sie 2014, 00:14

Ron Brody

Ron Brody
64+30=94

Bóg wysłuchał modły informatyka i zalogował się na konto nauczyciela. Teraz Ron siedział przed komputerem i zamieniał F i E na A oraz B, czasem wrzucił jakieś C, aby nie wyszło, że to kujon. Ronald zna ten ból - miał same A w szkole.

4

Miłościwy los, pozwolił mu zmienić oceny innych osób. Po za siostrą Naiche, zmieniło ceny innym zagrożonym, a same A dał ludziom, którzy jeszcze mieli słabą ocenę z zachowania. Dzięki temu pomyślą, że to "łobuzy" lub "wandale" znaleźli kogoś do poprawy ich ocen, na dziewczynę nawet nie spojrzą, bo jej oceny nie będą jakoś wybitnie wyróżniać się spośród tłumu innych, lecz B lub  A- będzie na koniec. Tym zabiegiem chciał odsunąć podejrzenia od jego celu, aby mieć pewność, że nie dostanie reklamacji. Po skończonej operacji, podniósł telefon ze stołu i wykręcił numer do zleceniodawcy.
[url=http://www.oldwhiskey.pl/t335-naiche-ron-brody#1819]

W czasie tej pogawędki, Irlandczyk szukał młotka albo innego narzędzia zagłady. Idealnym kandydatem okazywał się stary młotek do gwoździ. Przed końcem rozmowy zamknął jeszcze okno, aż w końcu obie strony się rozłączyły. Zaraz po tym nastąpiła grad metalowych ciosów na klawiaturę, ekran i inne elementy. Jak zerwał resztki obudowy, to jeszcze rozbijał układy scalone. Zielone odłamki latały po pokoju, a Ronald był zadowolony z dzisiejszego zarobku oraz zemście na liściarzu.

Po cały dziele zniszczenia, zgarnął resztki do starej poszewki i położył się spać. Przespał kilka godzin do wschodu słońca, ale musiał wstać do apteki, bo ta astma przeszkadzała spać. Zasnął w ubraniu, więc tylko chwyciła ostatki mleka z lodówki oraz worek z resztkami laptopa, po czym pojechał swoim pick-upem do miasta.

Z/T

36Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Sob 09 Sie 2014, 20:41

Ron Brody

Ron Brody
// początek

Gdy właściciel wrócił do domu, nie miał już siły żyć. Całonocna robota oraz  ogólne zmęczenie dało mu się we znaki, więc zaraz po przekroczeniu progu domu, zamknął drzwi na noc i położył się w łóżku, czytając książki na noc. Szybko i nieświadomie usnął podczas tej lektury, przy zapalonej lampce.

Nowy dzień, poniedziałek- normalnie ludzie plują sobie w brodę, że muszą w ten dzień iść do roboty, ale nie Ronald, który był sobie panem własnego losu i to od niego samego zależało czy pójdzie do roboty czy nie. Zaraz po przebudzeniu się, zaczął myśleć nad ostatnim wybrykiem. Zdał sobie sprawę, że nie odmówił na początku, ani nie myślał o sprzeciwie przeciw tej operacji. Normalny zjadacz chleba w momencie zrobienia czegoś niezgodnego z prawem miałby jakieś wyrzuty czy próbował przeciwstawić się zachciance drugiej osobie. Ron z kolei przyjął tą akcje bez sprzeciwu oraz cieszył się na myśl zrobienia rabanu sąsiadowi. Może to przyzwyczajenie ze studiów, a może informatyk ma zachwiane poczucie tego co dobre oraz złe.
Dalsze rozmyślenia na temat swojego zachowania trwały przy płatkach. Podczas lania zimnego mleka do miski doszedł do konkluzji, że w jego odczuciu zrobił dobrze. Pomógł dziewczynie, która mogła zmarnować sobie edukacje przez matematykę, będącą zmorą ludzkości, a przy okazji za swoje dostał człowiek, który był klasycznym typem dupka. Jednak to wszystko nie zmienia faktu, że to był jego pierwszy i ostatni taki wybryk. Miał zamiar wrócić do swojego nudnego życia, ale praworządnego i zgodnego z klasyczną moralnością człowieka. Musiał dorosnąć i przestać być szczeniakiem, który bawił się w mały gang z zasadami.
Po śniadaniu przeczytał rozdział do końca i wrócił do pisania starego programu, który ma pomóc w jego pracy.

37Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 11:50

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ron pisał sobie kolejne linijki kodu, męcząc się z tym, ze co jakiś czas wyskakiwał błąd w milionowym wersie... ale dobrze mu szło!
Do czasu... 


Ślepy los:


1,2 - Segmentation Fault! Teraz będziesz szukał głupiego błędu przez najbliższe 5 godzin.
3 - Nie kompiluje się - czas na poprawki

4 - Hurra! Kompiluje się! Wszystko działa!
5 - Spięcie instalacji - wysiadły korki, ale jeszcze nie wszystko stracone
6 - Spięcie instalacji - czujesz zapach spalenizny dochodzący z komputera

38Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 12:36

Ron Brody

Ron Brody
1

Znów - szereg błędów oraz kretyńskie literówki sprawiły, że informatyczna harmonia programu była kakofonią oraz bolączkom dla oczów, nawet dla tych co nie znają się na tym. Godzina mijała godzinę leniwiej niż poniedziałkowy dzień w fabryce farby osoby odpowiedzialnej za oglądanie schnącego produktu.

Ron starał się nie denerwować, ale z trudem mu to szło. Od czasu do czasu robił sobie przerwę na jedzenie, na książki z biblioteki w nadziei na oświecenie albo po prostu wychodził na dwór by zaczerpnąć powietrza. Przerwy były krótkie, bo Irlandczyk chciał w końcu zamknąć projekt i w spokoju porobić coś innego. Jeszcze nie wiedział co to miałoby być, ale po prostu musiał odpocząć od swojego narzędzia pracy.

39Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 12:54

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na inteligencję + umiejętność, próg 80.
Jeśli przekroczysz - udaje ci się w końcu naprawić błąd.
Jeśli nie... kolejna godzina pracy przed tobą!

40Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 15:01

Ron Brody

Ron Brody
46+21+2*5=67+10=77 < 80

Kolejna godzina przechodziła przez palce pisarza. Czemu tak bardzo uparł się na skończenie tego ? Czy projekt był tak dobry, aby za wszelką cenę go skończyć ? Nie, była to sprawa dotycząca bardziej natury Rona, który uparł się na skończenie tego przeklętego programu dziś, a później mieć święty spokój.

Już mężczyzna wiedział co będzie robił po zakończeniu pisania - pójdzie spalić resztki komputera, które zalegały w jego schowku w aucie.

41Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 15:10

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na inteligencję + umiejętność, próg 71.
Jeśli przekroczysz - udaje ci się w końcu naprawić błąd!

42Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 15:22

Skittles

Skittles
Nagle pracę Ronowi przerwało pukanie do drzwi. To Skittles, ubrany jak zwykle pstrokato, jak nastolatek. Czekał oparty o framugę, aż Brody otworzy mu drzwi.

43Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 15:31

Ron Brody

Ron Brody
67+5=72 [ZDAJE Z AUTOMATU]

Nareszcie koniec - radość w sercu i na świecie. Błąd znaleziony, więc prawie koniec katorgi. Nagle Ron usłyszał pukanie. Zapisał i wyłączył komputer, po czym spojrzał przez judasza. Był tam Skittles, wyczuwał kolejne problemy, jednak nie mógł powiedzieć nic nim nie usłyszy co on chce od Irlandczyka. Szybko założył świeża bliznę, bordowy t-shirt, a na to koszula w zielono-białą kratę. Zapinając koszulę w przedpokoju jeszcze psiknął się dezodorantem - musiał wyglądać dla ludzi.
Otworzył drzwi z poważną twarzą i powiedział:
-Słucham ?- w jego głosie był spokój oraz obcy, wyspiarski akcent, który zabrał z rodzinnego domu.

44Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 15:40

Skittles

Skittles
Skittles wyczuł obecność Rona przy drzwiach, kiedy ten spoglądał na niego przez judasza. Kiedy po kilku chwilach drzwi się w końcu przed nim otworzyły, Skittles wyjął ręce z kieszeni i spojrzał na mężczyznę.
- Co tak długo? Nie mów, że się chciałeś dla mnie odpierdolić - zmierzył go wzrokiem od stóp po czubek rozwichrzonej blond czupryny - ...z resztą z marnym skutkiem - uniósł brew i położył dłoń na drzwiach, które popchnął, wpraszając się do jego domu.
- ...ale nie przyszedłem tu kastingować cię do top model, mam sprawę - orzekł, zamykając za sobą drzwi.
- Bardzo poważną sprawę - dodał, przewiercając wzrokiem Rona na wylot. Brzmiał dość groźnie, jednak po chwili nieco zepsuł klimat grozy, gdy dość damskim ruchem dłoni odgarnął dredy ze swoich ramion.

45Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 16:00

Ron Brody

Ron Brody
-Również miło cię widzieć- odpowiedział ironicznie, na zarzut złego gustu. Miał niewzruszoną, spokojną twarz - musiał zadbać o pozory powagi oraz ważności swojej persony. Wzrok mężczyzny był równie kamienny, jakby obojętny na wiercenia Mieszanki.

Po słowach "Bardzo poważną sprawę", Ronald zamknął drzwi na zasuwę, po czym wskazał ręką na pokój po prawej od wejścia. Było to jedyne zadbane pomieszczenie w domu - kuchnia. Małe pomieszczenie o kafelkach ułożonych w czarno-białą szachownicę z kompletem własnoręcznie skręcanych drewnianych mebli. W kuchni mieścił się seledynowy, stary, drewniany stolik na grubych nogach z dwoma polakierowanymi bezbarwnie krzesłami. Mieściło się przy nim dwie osoby. Ściany pomieszczenia były białe.

Gospodarz zasłonił roletę w kuchni, zaprosił do stołu, po czym zapytał się monotonnie, jak na biznesmena przystało:
-Jaka jest ta bardzo ważna sprawa ?

46Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 16:16

Skittles

Skittles
Skittles wszedł do kuchni, rozglądając się po szafkach. Dorwał się w końcu do paczki orzeszków, którą się bez skrępowania poczęstował. Oparł się tyłkiem o jedną z kuchennych szafek i rozpoczął orację.
- Słyszałem, że znasz się na komputerach. Włamałeś się na serwer placówki publicznej, więc musisz być całkiem dobry w te klocki - skąd o tym wiedział? Najwidoczniej niektóre informacje bardzo szybko docierały do Skittlesa. Wrzucił sobie do ust garść orzeszków i kontynuował.
-  Dlaczego miał byś nie umieć włamać się do komputerów innej placówki publicznej? - wzruszył ramionami - Chodzi mi o akta sprawy dotyczące Rodrigueza i Lopeza. Chcę zdobyć wszelkie dane dotyczące zajścia, świadków, nazwiska psów, które maczają w tej sprawie palce, nazwiska ich matek i długość fiutów ich ojców. Jednym słowem - wszystko co uda ci się zdobyć, nadążasz? - zapytał.



Ostatnio zmieniony przez Skittles dnia Nie 10 Sie 2014, 19:07, w całości zmieniany 1 raz

47Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 16:42

Ron Brody

Ron Brody
Ron patrzył jak jego pracodawca jadł orzeszki - przemilczy to jako człowiek wyższej kultury. On sam wyciągnął szkocką z szafki i nalał sobie do szklanki o kwadratowej podstawie oraz niskich ściankach. Po chwili wrzucił lód i słuchał w milczeniu słów czarnoskórego mężczyzny. Po ostatnim słowie, delikatnie się zaśmiał i powiedział:
-Zacznijmy od tego, że nigdy nie przyłożyłem ręki do włamania do serwera jakiejś szkoły. Jednak pomińmy ten fakt i zadam ci lepsze pytanie: Skąd pomysł, że porwę się na taką akcje ? Prosisz zwyczajnego informatyka o włam na komputer policji, tylko po to by zdobyć dane o jakimś śledztwie i na pewno nie posłużą jako kolejne zdjęcie do albumu ze znaczkami.- upił whiskacza i ciągnął dalej- Swoją drogą to zabawnie wygląda cała sytuacja. Człowiek wstaje sobie w poniedziałek rano, piję herbatę i nagle przychodzi do niego facet, prosząc o włam na serwery policji, tak jakby było to w usługach zaraz obok zdobywania kodów rakietowych i czyszczenia jednostek centralnych.

48Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 16:53

Skittles

Skittles
- To zabawne, bo nawet nie wspomniałem o żadnej szkole - uniósł brew wraz z kącikiem ust, spoglądając na Irlandczyka.
- Skąd pomysł, że się porwiesz na taką akcję? - odłożył paczkę z orzeszkami na blat kuchenny, po czym podrapał się po lekko zarośniętej brodzie - Bo jeśli ty zrobisz dobrze mi, to ja zrobię dobrze tobie - uśmiechnął się łobuzersko - ...i to tak, że będziesz spuszczał się ze szczęścia przez miesiąc. A jeżeli się nie zgodzisz dla mnie pracować, to nawet doktor Quinn ci nie pomoże - dodał ze słodyczą.
- To jak?

49Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 19:45

Ron Brody

Ron Brody
- To również zabawne, ale nie musiałeś mi mówić, że to szkoła. Gadałem wczoraj z administratorką szkolnych serwerów i opowiadała mi, że jakiś kret włamał się do nich. Myślałem, że do tego bijesz - blef, ale podparty pół prawdą. Faktycznie chlapnął, ale starał się wybrnąć z tej sytuacji. Cały czas dbał o swoją spokojną mimikę. Przeciągnął kilka razy swoją prawicą po koziej bródce i dopijał alkohol
- Ok, czyli albo pomagam i ja zyskuję albo nie pomagam i dostaję wpierdol - prosty rachunek wedle praw logiki, ale wiesz Skittles, muszę to przemyśleć. W końcu to nie jest naprawa komputera, ale poważna akcja, która pochłonie wiele czasu i pieniędzy. Dam ci dziś wieczorem lub jutro rano znać.- po za tym Ron nie chciał za kilka dni przeczytać nekrologu o zabójstwie jakiś policjantów.

50Dom Rona   - Page 2 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 19:53

Skittles

Skittles
Wywrócił oczami, kiedy Ron zaczął blefować. W końcu doskonale wiedział, że włam na serwer to jego sprawka - w innym wypadku przecież nie przyszedłby do niego.
- Nie pierdol, synek - spojrzał na zegarek, na tarczy którego widniała Tweety, po czym zmarszczył brwi. Za chwilę zaczynało się Koło Fortuny, więc niecierpliwił się coraz bardziej.
- Ile za to chcesz? - najwidoczniej nie przewidywał dodatkowego czasu na namysł dla Rona.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 17]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9 ... 17  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach