Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Rona

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9 ... 17  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 17]

1Dom Rona   - Page 3 Empty Dom Rona Pią 01 Sie 2014, 21:11

Ron Brody

Ron Brody
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.

Dokładniejszy opis w budowie...


46Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 16:16

Skittles

Skittles
Skittles wszedł do kuchni, rozglądając się po szafkach. Dorwał się w końcu do paczki orzeszków, którą się bez skrępowania poczęstował. Oparł się tyłkiem o jedną z kuchennych szafek i rozpoczął orację.
- Słyszałem, że znasz się na komputerach. Włamałeś się na serwer placówki publicznej, więc musisz być całkiem dobry w te klocki - skąd o tym wiedział? Najwidoczniej niektóre informacje bardzo szybko docierały do Skittlesa. Wrzucił sobie do ust garść orzeszków i kontynuował.
-  Dlaczego miał byś nie umieć włamać się do komputerów innej placówki publicznej? - wzruszył ramionami - Chodzi mi o akta sprawy dotyczące Rodrigueza i Lopeza. Chcę zdobyć wszelkie dane dotyczące zajścia, świadków, nazwiska psów, które maczają w tej sprawie palce, nazwiska ich matek i długość fiutów ich ojców. Jednym słowem - wszystko co uda ci się zdobyć, nadążasz? - zapytał.



Ostatnio zmieniony przez Skittles dnia Nie 10 Sie 2014, 19:07, w całości zmieniany 1 raz

47Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 16:42

Ron Brody

Ron Brody
Ron patrzył jak jego pracodawca jadł orzeszki - przemilczy to jako człowiek wyższej kultury. On sam wyciągnął szkocką z szafki i nalał sobie do szklanki o kwadratowej podstawie oraz niskich ściankach. Po chwili wrzucił lód i słuchał w milczeniu słów czarnoskórego mężczyzny. Po ostatnim słowie, delikatnie się zaśmiał i powiedział:
-Zacznijmy od tego, że nigdy nie przyłożyłem ręki do włamania do serwera jakiejś szkoły. Jednak pomińmy ten fakt i zadam ci lepsze pytanie: Skąd pomysł, że porwę się na taką akcje ? Prosisz zwyczajnego informatyka o włam na komputer policji, tylko po to by zdobyć dane o jakimś śledztwie i na pewno nie posłużą jako kolejne zdjęcie do albumu ze znaczkami.- upił whiskacza i ciągnął dalej- Swoją drogą to zabawnie wygląda cała sytuacja. Człowiek wstaje sobie w poniedziałek rano, piję herbatę i nagle przychodzi do niego facet, prosząc o włam na serwery policji, tak jakby było to w usługach zaraz obok zdobywania kodów rakietowych i czyszczenia jednostek centralnych.

48Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 16:53

Skittles

Skittles
- To zabawne, bo nawet nie wspomniałem o żadnej szkole - uniósł brew wraz z kącikiem ust, spoglądając na Irlandczyka.
- Skąd pomysł, że się porwiesz na taką akcję? - odłożył paczkę z orzeszkami na blat kuchenny, po czym podrapał się po lekko zarośniętej brodzie - Bo jeśli ty zrobisz dobrze mi, to ja zrobię dobrze tobie - uśmiechnął się łobuzersko - ...i to tak, że będziesz spuszczał się ze szczęścia przez miesiąc. A jeżeli się nie zgodzisz dla mnie pracować, to nawet doktor Quinn ci nie pomoże - dodał ze słodyczą.
- To jak?

49Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 19:45

Ron Brody

Ron Brody
- To również zabawne, ale nie musiałeś mi mówić, że to szkoła. Gadałem wczoraj z administratorką szkolnych serwerów i opowiadała mi, że jakiś kret włamał się do nich. Myślałem, że do tego bijesz - blef, ale podparty pół prawdą. Faktycznie chlapnął, ale starał się wybrnąć z tej sytuacji. Cały czas dbał o swoją spokojną mimikę. Przeciągnął kilka razy swoją prawicą po koziej bródce i dopijał alkohol
- Ok, czyli albo pomagam i ja zyskuję albo nie pomagam i dostaję wpierdol - prosty rachunek wedle praw logiki, ale wiesz Skittles, muszę to przemyśleć. W końcu to nie jest naprawa komputera, ale poważna akcja, która pochłonie wiele czasu i pieniędzy. Dam ci dziś wieczorem lub jutro rano znać.- po za tym Ron nie chciał za kilka dni przeczytać nekrologu o zabójstwie jakiś policjantów.

50Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 19:53

Skittles

Skittles
Wywrócił oczami, kiedy Ron zaczął blefować. W końcu doskonale wiedział, że włam na serwer to jego sprawka - w innym wypadku przecież nie przyszedłby do niego.
- Nie pierdol, synek - spojrzał na zegarek, na tarczy którego widniała Tweety, po czym zmarszczył brwi. Za chwilę zaczynało się Koło Fortuny, więc niecierpliwił się coraz bardziej.
- Ile za to chcesz? - najwidoczniej nie przewidywał dodatkowego czasu na namysł dla Rona.

51Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 21:13

Ron Brody

Ron Brody
Ron nalał sobie trochę alkoholu do szkła i zaczął pić z gwinta. Musiał przepić swoje myśli, gdy oderwał się od szyjki, powiedział krótko:
- Plus, minus 50 kafli będzie w sam raz, ale nic nie mogę obiecać do końca. Jeśli twoi amigos mieli powiązania z Familia Buendia, to sprawa jest pewnie utajniona, czyli wszystkie raporty są podpisywane ustalonym kryptonimami, więc nie wiadomo kto to. Jeśli tak jest to wezmę 3/4 za fatygę.- po tych słowach miał mętlik w głowię. Nie pierdolił się z nim, ale z drugiej strony bał się przegiąć pałkę.

52Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 21:32

Skittles

Skittles
- Chyba wciąż się nie rozumiemy. Skoro w to wchodzisz i mi do końca nic nie zdziałasz, to... - wzruszył ramionami - Być może skończysz jak Artax w bagnach Smutku. Oglądałeś w ogóle ten film? Niekończąca się opowieść? - uniósł brwi, oczekując na odpowiedź - Jeśli nie, to ja nie wiem co ty tu kurwa jeszcze robisz. Chociaż teledysk Limahla sobie obejrzyj. Kurwa, ale ten facet miał styl. Za gówniarza to bym matkę sprzedał za taką fryzurę... - rozgadał się trochę, może po części nawet rozmarzył. Kiedy jednak usłyszał cenę podaną przez Rona, skrzywił się nieco.
- Chyba ochujałeś.

KOSTKI!
1 - Nie jesteś w stanie wyżebrać u Skittlesa więcej niż 15 tys.
2,3,4 - Skittles przystaje jedynie na 30 tys.
5,6 - Udaje ci się przekonać Skittlesa do swojej ceny.

53Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 21:48

Ron Brody

Ron Brody
2
- No wiesz Skittles, to nie są tanie rzeczy- zaczął na nowo- robocizna, dobry komputer, który będę musiał rozwalić, wiele czasu oraz ogólne wyczerpanie psychiczne oraz fizyczne - to wszystko ma swoją niezaprzeczalnie wysoką cenę. Jedna zważywszy na dzisiejszy dzień, który jest dobrym dniem, daje ci promocje - 30 tysięcy.- po tych słowach wypił teraz ze szklanki, po czym zapytał się - O kogo ci konkretnie chodzi ? Na każdą sprawę składa się sztab ludzi, a ja po prostu chcę wiedzieć za kim mam patrzeć.

54Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 21:53

Skittles

Skittles
Zastanawiał się czy Smith nie urwie mu za to łba, ale zgodził się na te trzydzieści kafli. Wydawanie nie swoich pieniędzy okazało się być dużo mniej bolesne.
- Konkretnie chodzi mi o wszystkich powiązanych z tą jedną, konkretną sprawą. W każdym razie, jeśli się wywiążesz, to osobiście dopilnuję byś miał tu niebo na ziemi. Ale nie będę płacił w ciemno. - uśmiechnął się słodko, po czym pobieżnie rozejrzał się po pomieszczeniu - Umowa stoi? - wyciągnął dłoń w kierunku Rona. Przyglądał się przez chwilę mężczyźnie, przy czym jego uwagę przyciągnęły głównie jego jasne włosy, które przypominały świderki - ...MacaRonnie? - w końcu lepiej nie używać swoich prawdziwych imion w tym biznesie.

55Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 22:12

Ron Brody

Ron Brody
-Chujowa ksywa - stwierdził Ron. To, ze był blondynem nie znaczy, że ma makaron na baniaku- Mów mi po prostu Samson. Jak ten kolos z Biblii - potem uścisnął jego grabę, z uśmiechem na twarzy- Ile czasu mam na tą robotę ? - Irlandczyk wyczuwał, że Afroamerykanin nie ma zamiaru rozmawiać z policjantami. Nie chciał mieć na karku całej psiarni mściwej za wydanie ich kumpli. Gdyby odmówił, to sam gryzłby glebę, choć nie był pewny czy tego nie będzie robił po całej robocie - każdy lubi oszczędzać.

56Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 22:17

Skittles

Skittles
Powstrzymał kazał mówić na siebie Samson. Mimo iż wcale nie było łatwo - udało mu się zachować fason.
- Wywiąż się jak najszybciej - oznajmił, kierując się powoli w kierunku drzwi - Będę miał cię na oku, Macaronnie - uśmiechnął się do mężczyzny na pożegnanie, po czym wyszedł.
zt

57Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Nie 10 Sie 2014, 22:53

Ron Brody

Ron Brody
Ron po wyjściu pracodawcy, zaczął łazić po pokoju. Myślał, skąd on wiedział o tym szkolnym wałku. Do głowy przychodziła mu jedna osoba, ale nie mógł go tak perfidnie wydymać - przecież mieli o tym nie gadać z innymi ludźmi. Musiał to obczaić, przy okazji był zaproszony na jakieś indiańskie święto.

Mimo promili we krwi, wskoczył do auta i pognał w stronę indiańskiej wioski. Po drodze kupi jakiś prezent dla młodej, choć zmiana ocen było wystarczającym podarkiem.

z/t

58Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Sro 13 Sie 2014, 00:37

Ron Brody

Ron Brody
// początek

Ronald wrócił do domu i z piskiem opon zaparkował na podjeździe, po czym zaczął wypakowywać swoje zakupy. Utykał trochę z powodu kolana, ale kto może mu pomóc w noszeniu ?
Gdy wszystkie produkty były już w kuchni pochowane w odpowiednie miejsca, zabrał się za inną tradycyjną rzecz- sprzątanie. W szale twórczym zapominał o ważnych rzeczach, więc lepiej z porządku zrobić burdel niż z burdelu większy burdel. Odkurzał, wycierał, składał, zrobił nawet jakieś pranie brudnych ubrań - mieszkanie wyglądało lepiej niż po wybudowaniu. Na koniec Irlandczyk wskoczył w szare, dresowe spodnie oraz spiął włosy z tyłu gumką. Teraz pozostało czekania na Indianina ze sprzętem. Czuł się głupio, że poprosił go o to, ale był przybity do muru - albo jego pomoc albo nigdzie nie znajdzie tego blaszaka, bo nie zna żadnego lombardu lub człowieka, który handluje takimi rzeczami.
Czekając tak na Tobiasa, przypomniał sobie o starym laptopie, więc szybko poszedł do niego do auta, później wyciągnął grilla z marketu. Poszedł za dom, gdzie był kawałek zieleni własnej. Wsypał tam trochę węgla oraz części od komputera, które trochę przypominały węgiel przez resztki czarnej obudowy. Jeszcze trochę podpałki i sezon grillowy można zacząć - jeszcze do tego piwo w dłoni i alibi gotowe.  Każdy wie, że czasem trzeba przepalić grilla, żeby miał odpowiednią grubość sadzy, która zapewni trwałość... Tak słaby kit, ale zawsze jakiś. Później wysypie się resztki, a śmieciarz zabierze czarne kawały myśląc, że to stary węgiel.
Gdy grillowanie dobiegało końca, przyszedł Naiche z obciętymi włosami. Nic nie mówił Ron, tylko dał mu 200 $ i zabrał komputer - kiedy indziej pogadają. Wyrzucił jeszcze worki ze śmieciami oraz "węglem" z grilla do kubła i zabrał się do roboty w swoim pokoiku. Na początek musiał zrobić robak, ale takiego prima sort - niewykrywalny przez programy zaporowe, wszelkiej maści antywirusy i sprawny w wydobywaniu danych - istne cudo informatyki. Nawet jeśli zajmie mu to tydzień - zrobi to, bo tu liczy się jakość, a nie czas, choć i ten cenny jest.

59Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Czw 14 Sie 2014, 16:32

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Żeby napisać robaka na musisz przejść 5 etapów zabezpieczeń. Masz trzy koła ratunkowe.

Etap 1 - kostki na  INTELIGENCJĘ i UMIEJĘTNOŚĆ, próg: 75. Jeśli uda Ci się przekroczyć próg, udaje Ci się napisać program.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pią 15 Sie 2014, 20:41, w całości zmieniany 1 raz

60Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Czw 14 Sie 2014, 17:34

Ron Brody

Ron Brody
48+21+3*5=69+15=84 > 75
[ zakładam, że każdy etap zajmuję ok. 4-5 h, jeśli bez problemu]

10.01.13 24:00

Kilka godzin od momentu rozpoczęcia projektu i już pierwszy sukces. Na razie pierwsze kompilacje szły dobrze, więc był dobrej myśli. Kolejne linijki kodu powstawały na ekranie monitora, było już dużo wierszy lecz ciągle daleka droga była przed informatykiem do upragnionego celu.

61Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Czw 14 Sie 2014, 17:51

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Drugi etap pisania programu: Kostki na INTELIGENCJĘ i UMIEJĘTNOŚĆ, próg: 80.

62Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Czw 14 Sie 2014, 18:16

Ron Brody

Ron Brody
48+21+4*5=69+20=89 > 80

11.01.13 04:05

Pierwsze puszki z energetykami poszły w ruch o pierwszej. Na razie idzie naprawdę dobrze, choć nie raz tak gadał, a potem wszystko się waliło. Po czwartej zapisał dane i poszedł spać na chwilę.

11.01.13 06:00

Po śnie godnym Tesli na studiach, Ronald poszedł zrobić sobie na szybko parówki w mikrofalówce i jedząc je pisał dalej swój program. Nie miał zamiaru marnować dobrej passy na jedzenie i spanie - zrobi to już po robocie.

63Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Czw 14 Sie 2014, 18:22

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Trzeci etap pisania programu: Kostki na INTELIGENCJĘ i UMIEJĘTNOŚĆ, próg: 90.

64Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Czw 14 Sie 2014, 21:57

Ron Brody

Ron Brody
69+2*5=79 < 90

10:00

Ronald wykrakał - przy kolejnych kompilacjach coś się sknociło i musiał teraz znaleźć co to takiego. Było jeszcze rano, więc jeszcze nie miał zamiaru robić sobie przerwy. Tylko jeszcze walnął jeden napój i mógł dalej pracować. W pocie czoła szukał tego jednego błędu, który burzył całą koncepcje programu. Normalnie jeszcze by przeklinał wniebogłosy i walił w ścianę, ale nie miał sił na to oraz uznawał za marnotrawienie czasu.

65Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Pią 15 Sie 2014, 11:46

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Szukanie błędu - kostki na spostrzegawczość, próg 25. 
Jeśli przekroczysz, to mnożnik na inteligencję i umiejętność (naprawianie błędu) wynosi 80.
Jeśli nie przekroczysz progu na spostrzegawczość, to próg na naprawianie błędu (inteligencja i umiejętność) wynosi 90.

66Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Pią 15 Sie 2014, 19:52

Ron Brody

Ron Brody
Spostrzegawczość: 16+6*5=46

12:00
Błąd został znaleziony - kolejny banał jakich mało w świecie cyfrowym, lecz to on psuł cały program. Ron szybko wyłączył uszkodzony fragment kodu przy pomocy komentarza i zaczął na nowo pisać tą funkcje.

79

16:00

Irlandczyk już czwartą godzinę rozmyśla jak ominąć ten problem, który na pierwszy rzut oka był jedynie szczegółem. Zegar na komputerze wskazywał, że już pora obiadu, więc informatyk wygrzebał z lodówki gotowy obiad dla jednego - mięso, frytki oraz gotowane warzywa, które wrzucił na pół godziny do mikrofalówki. Czekając na posiłek, pisał na kartce pomysły, które mogły stać się rozwiązaniem jego problemu. Gdy posiłek się odgrzał, jeszcze otworzył piwko do całości i tym razem jadł przy stole w kuchni- bał się, że piwo mu się rozleje na klawiaturę. Jedząc skromny obiad rozmyślał nad ostatnimi dniami oraz nad przeznaczeniem wypłaty, choć nie był pewny czy dostanie ją do ręki...
Po skończonym jedzeniu - wrócił do roboty.

67Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Pią 15 Sie 2014, 20:02

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Kolejne godziny to rosnące zmęczenie. Oczy Rona zaczęły piec, ręce pociły się niemiłosiernie. Chłopak musiał robić coraz więcej przerw, jeśli nie chciał całkowicie... dać ciała.
Nawet dosłownie.

Ponownie, mnożnik na inteligencję, plus umiejętność. Ze względu na zmęczenie jednak, od ostatecznego wyniku odejmujesz 2 punkty.
Próg 75.

68Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Pią 15 Sie 2014, 20:20

Ron Brody

Ron Brody
69+2*5-2=79-2=77 >75

20:00
Najwidoczniej zbawcza moc jedzenia oraz alkoholu dała siły, aby przezwyciężyć samego siebie oraz maszynę. Usterka została naprawiona, więc mógł iść dalej.
Ron był zmęczony po krótkim śnie oraz marnych posiłkach, ale musiał jakoś przez to przebrnąć. Wyciągnął spod biurka nowe puszki z energetykami, które wypite rzucał w kąt, nie patrząc czy wylądowały w plastikowym koszu na papiery. Dom powoli zamieniał się w śmietnisko kartonów i puszek - jak to przewidział informatyk. Sam Irlandczyk też się zaniedbał - trochę śmierdział, a jego bródka niebezpiecznie rozrosła się na inne części twarzy, co może za jakiś czas przeistoczyć w brodę. Cóż poradzić - wpadł w szał twórczy.

69Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Pią 15 Sie 2014, 20:29

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Ron poczuł jak serce zaczyna mu szybciej bić. Chwilę dzwoniło mu też w uszach, ale chłopak zignorował objawy. Pisał dalej...


Czwarty etap. Mnożnik na umiejętność i inteligencję, próg 75.
Ze względu na zmęczenie od wyniku odejmujesz 4 punkty.

70Dom Rona   - Page 3 Empty Re: Dom Rona Pią 15 Sie 2014, 20:56

Ron Brody

Ron Brody
69+3*5-4=84-4=80 > 75

24:00

Kolejny etap pracy był za Ronem, już widział metę, koniec swojej pracy, lecz kto wie jak to się potoczy, bowiem niezbadane są ścieżki kodu, a tym bardziej o tej godzinie, gdy organizm szalej na pełnych obrotach od dwóch dni.
- Pierdole to już - po tych słowach Irlandczyk, zapisał, wyłączył laptopa i otworzył butelkę alkoholu. Nie chciał brudzić szkła, więc pił z gwinta. Po wypiciu, na oko, trzech kieliszków poszedł po swoje banjo i zagrał jedną z ulubionych piosenkę - Johnny I hardly knew'ya. Smutna pieśń, ale piękna pod wszelką formą. Ron grał ją gdy siedział sam w domu, czyli często.

12.01.13 04:12
Informatyk zasnął w fotelu przytulony do instrumentu strunowego. Jak dzień wcześniej - szybkie śniadanie, tym razem płatki i powrót do roboty. Był tak blisko jednej rzeczy, a jeszcze miał do zrobienia inne.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 17]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3 ... 9 ... 17  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach