Domek Gabrielle

First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.

- Głowa mnie boli. Daj mi spokój - Mruknęła i wstała, by wyjść z kuchni i wrócić do łóżka.

Aż uderzył głową w stół. Znowu to samo.
To on lepiej wyjdzie do sklepu, by kupić dwa kilogramy czekolady, bo inaczej się nie da.
Jak postanowił - tak zrobił. Wrócił dopiero jak zdobył Milkę, która sprawia, ze ludzie są milsi.
Podarował ją Gabrielle, która chyba wciąż się dąsała. Dlatego nie pozostało mu nic innego jak wrócić do pracy i czekać aż ta burza przejdzie.

/zt

/12.07.2013, noc/

- Gabrielle! - zawołała, siedząc na motorze przed jej domem, po czym zatrąbiła kilkukrotnie.
- Rusz dupę! - zapewne nocna przejażdżka po pustynnej drodze wydawała jej się dużo przyjemniejszą opcją niż w dzienny skwar. Miała nadzieję na spędzenie miłego czasu ze swoją siostrą, w którym to będzie miała okazję, by w końcu naładować baterie i nie myśleć o sprawach związanych ze Swiętymi i Buendiami.

W domku zgasło światło i za chwilę wybiegła z niego Gabrielle, zatrzaskujac za sobą drzwi. Chwilę jej to zajęło, bo musiała do wewnętrznej kieszonki kurtki schować pierścionek, ale była gotowa.
- No i co się tak drzesz?
Upomniała siostrę, ale uśmiechnęła się, bo nic jej tak nie cieszyło jak lepszy z nią kontakt. Podeszła do motoru i jej mina wyrażała co myśli o tym środku lokomocji. Ale odebrała drugi kask (bo bez nich nigdzie by nie pojechały!), po czym zasiadła za siostrą.
- Dokąd?
Zapytała, zapinając pasek pod brodą. Także przez tę konieczność nie lubiła motorów.

- Niespodzianka! - oznajmiła z uśmiechem, po czym przygazowała i pokierowała motocykl w stronę głównej drogi, by wkrótce wyjechać z Old Whiskey.
zt ---> ?

2 - wiatr zrywa ci połowę dachu, piasek w salonie!