Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Stacja benzynowa

Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28 ... 31 ... 35  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 27 z 35]

1Stacja benzynowa - Page 27 Empty Stacja benzynowa Wto 13 Maj 2014, 10:06

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem stacji jest Noah Houser. Pracownikiem Delshay

To miejsce na obrzeżach miasta, wypełnione głównie motocyklistami i entuzjastami szybkich samochodów. Czasem trafi tu również turysta bądź przejezdny, któremu bak nie wystarczy na dojechanie do Appaloosy.
Pod koniec kwietnia 2013r. stację wykupił klub Świętych z Arizony. Została ona odremontowana i od tego czasu ponownie prosperuje. Na stacji znajduje się odremontowany sklep, gdzie oprócz zapłacenia za benzynę, możemy kupić gumy do żucia, prezerwatywy, rozpuszczone od temperatury batony i schłodzone słodkie napoje, a także gazety. Przybudówka na tyłach również została doprowadzona do dobrego stanu. Pod wiatą zainstalowano nowe dystrybutory. Na stacji można też skorzystać z pompy do opon, odkurzacza samochodowego oraz wiader z płynem do szyb.
Ważne! Na amerykańskich stacjach benzynowych nie kupisz alkoholu – ten można sprzedawać wyłącznie w Liquor Store.


Dodatkowe informacje:

1) W nocy z 26 na 27 lutego miała miejsce pożar, który doszczętnie zniszczył stację benzynową!
2) Pod koniec kwietnia (21-28.04.3013) stacja została ostatecznie wyremontowana i wykupiona przez Sue Bakera.
3) Stacja od dnia 20.10.2013 - ZAMKNIĘTA



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:29, w całości zmieniany 3 razy


651Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Wto 02 Gru 2014, 14:18

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Te same kostki dla Maro!

652Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Wto 02 Gru 2014, 14:27

Maro Salinas

Maro Salinas
16+25>30

Machałem młotkiem jak opętany, nawet mnie palec już mniej bolał. Stelaże ścian rosły w oczach.
- Will! - krzyknąłem unosząc rękę do góry - dawaj dawaj, nie stój.
Krzyknąłem machając ręką.
- Pomożesz postawić stelaż.

653Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Wto 02 Gru 2014, 14:30

William Parker

William Parker
Dobrze, że Parker nie miał kaca. Cierpiałby przy takich wrzaskach, a skoro Maro znalazł dla niego zajęcie, to Will - pewnie zmotywowany tym, że to jeszcze dobry przyjaciel, członek gangu zachęca - pomknął nieco szybciej w odpowiednią stronę.
- Dystrybutory już ogarnąłeś? - rzucił, przygotowując się do pomocy, o!

654Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Sro 03 Gru 2014, 09:32

Maro Salinas

Maro Salinas
- Tak chyba działa - wyszczerzyłem zęby w szczerym uśmiechu.
Potem zabraliśmy się za stawianie stelaży i obijanie ją płytą osb, wstawianie okien i na koniec siding uch szkoda że siding nie będzie trzeba malować.
- Ty a coś taki nie w sosie, balowałeś? Mama nie mówiła że trzeba wcześnie się kłaść? - dodałem rozbawiony, tak mimo tego palucha humor miałem dobry. Wiec pracowałem szybko i sprawnie. Gdy postawiliśmy ściany zabrałem się z chłopakami na stawianie dachu.
- Nie wejdziesz na górę? - rzuciłem do Willa

655Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Sro 03 Gru 2014, 10:02

William Parker

William Parker
- Ja? Ja mam dobry humor, czemu miałbym nie mieć - zaśmiał się, rozglądając się po placu budowy, jakby nadal szukał zajęcia dla siebie, aczkolwiek w tym momencie ciągle pomagał Maro, żeby to i owo ogarnąć.
- Nie, mam lęk wysokości - dopiero wtedy William pozwolił sobie na dłuższą chwilę odpoczynku. Oczywiście zażartował, ponieważ po chwili wspiął się na górę, by razem z resztą chłopaków zacząć stawianie dachu, przy czym Parker wydawał się być nad wyraz precyzyjny i dokładny. Pewnie dlatego, by kiedyś to jemu ten strop na głowę nie spadł.
- Potem trzeba będzie ogarnąć przybudówkę. Wzmocnić, nie? - spytał. Jest księgowym, na budownictwie znał się tyle o ile! Autorka za to w ogóle się nie zna i pokłada nadzieje w autorze Maro.

656Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Sro 03 Gru 2014, 10:28

Maro Salinas

Maro Salinas
- A nie wiem wydawało mi się że coś cię trapi - klepnąłem kolegę i zabraliśmy się do roboty. Will faktycznie z dokładnością księgowego stawiał krokwie, potem przybijał dechy i blachę na dach, no księgowi to z reguły dokładni.
- No trzeba będzie spojrzeć co tam do poprawienia, jeszcze z dzień a powinniśmy skończyć, będzie można otwierać stację - zamyślił się trochę - Baker coś wspominał tobie o niej, znaczy o stacji?

657Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Sro 03 Gru 2014, 10:36

William Parker

William Parker
- Starość, starość mnie trapi, przyjacielu - powiedział to tonem zmęczonego mężczyzny, który już tyle przeżył, że spokojnie mógłby umrzeć. Oczywiście, Will nie miał zamiaru umierać. Nadal chciał błyszczeć swoją przystojnością i świetnością, a nuż - podobnie jak Maro - może za dwa lata uderzy w niego druga młodość, kryzys wieku średniego i będzie szaleć?
No to pewnie księgowi, jak to on, pytał się mechanika, co robić. Akurat Salinasowi ufał i w takich robotach wiadomo, że lepiej było się spytać niźli robić coś na głupka.
Spojrzał na Świętego, marszcząc lekko brwi.
- To się ogarnie szybciej - i zaraz się zastanowił. - Nie, nie przypominam sobie, co mówił Baker. A co, jakieś plany ma? - spytał od razu, bo tak też wywnioskował.

658Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Sro 03 Gru 2014, 11:00

Maro Salinas

Maro Salinas
- Starość - wpierw zrobiłem zdziwioną minę a potem wybuchnąłem gromkim śmiechem - przyjacielu... - rzuciłem po salwie śmiechu.
- Pomyśl ile lat minęło w których przeżyłeś sporo i dodaj jeszcze przynajmniej tyle samo i pomyśl ile jeszcze cię czeka... Młody przystojny chłop z ciebie, będziesz miał emeryturę i dwudziestolatkę u boku i co z tego że będzie leciała na twoją kasę... i będzie robić ci rogi...za klejnoty cię w starości potrzyma.
Potem pracowałem dalej, kolejne arkusze blachy lądowały na dachu.
- wspominałem mu aby zainteresować się budą, skoro M&Ms podkupił hotel my możemy stacje, to by było nawet logiczne i cały przemysł motoryzacyjny miasta mieli byśmy w garśći. Ta stacja to taki brakujący element... - uśmiechnąłem się - poza tym może by jakaś robota się znalazła dla Ramirez... - dodałem od niechcenia.

659Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Sro 03 Gru 2014, 14:40

William Parker

William Parker
Parker przyjaciela posłuchał (wierzę, że tak mógł nazwać właśnie Salinasa, po tylu latach w gangu!) i podobnie jak on, wybuchnął śmiechem, kręcąc przy tym głową. A potem ludzie się dziwią, że ma takie mniemanie o sobie, jak nawet kumple mówią, że jest przystojny. Ach, te przyjaźnie!
- Zobaczymy, jak to będzie za te kilka lat. Tyle powinniśmy dożyć - zaśmiał się jeszcze. Humor im dopisywał, a co.
Pewnie gdy Maro kładł pierwsze arkusze, Will te drugie. Cokolwiek, przybijał czy coś, co jakiś czas z innymi pracownikami wymieniając się uwagami dotyczącymi tej robocizny.
Posłuchał Salinasa i pokiwał głową, przetrawiając w umyśle informacje.
- Fakt. Najwidoczniej nie ma co robić - stwierdził po chwili. - A to by było akurat dobre. Wszystko z motoryzacji przypisane do grupy, więc nie byłoby problemu - kiwnął z uznaniem.
Uśmiechnął się zaś nikle na wspomnienie o Consueli.
- Widziałem się z nią wczoraj. I chwaliła mi się, że w barze będzie pracować - odpowiedział i zaraz spojrzał na Maro. - Częściej będziecie się widywać - dodał, wracając do ogarniania pracy.

Pewnie po jakiejś godzinie czy dwóch, obaj skończyli robotę na dzisiaj. Umówili się na jutro czy później, o!

/zt

660Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 18 Gru 2014, 20:12

William Parker

William Parker
/ 13 IV 2013 r., popołudnie

William, nieco wycieńczony, przyszedł w końcu na stację benzynową, by znowu ogarnąć swoją pracę. Zanim jednak to zrobił to mężczyzna musiał przebrać się odpowiednio, założyć jakieś spodnie i obuwie robocze, koszulkę czy bluzę, których nie byłoby mu szkoda i również robocze rękawiczki. Księgowy - gdy już znalazł się na miejscu - zadbał o to, by mieć co posłuchać.
Mógł więc wziąć się do roboty swobodnie. Postanowił zająć się przybudówką, jako że ta była w całkiem zadowalającym stanie. Uznał jednak, przy czym na pewno nie był pierwszym, że trzeba jej ściany i dach wzmocnić. Parker więc zabrał się za to, przykładając co poniektóre ścianki i mocując je w odpowiednich miejscach; gdzieniegdzie przytrzasnął młotkiem, gdzieś musiał lekko wygiąć, pewnie przy tym ze dwa razy sobie raniąc palce. Nie można było spodziewać się, że księgowemu pójdzie to tak łatwo i szybko. Dalej mężczyzna, po wyrównaniu z zewnętrznej strony, wziął się za wnętrze, tam wzmacniając (i kiwając się na drabince) dach i jego podstawę, do której przytwierdził pewnie jedną czy dwie szyny. Następnie wziął się za elektronikę, właściwie co poniektóre kable rozplątano i przytwierdzono za pomocą niewielkiej tasiemki, by nie latały. Potem podłożył ścianki, pozostawiając je do zamontowania przez Maro czy kogoś innego.
Kilka razy stuknął, kilka razy puknął, kilka razy przykręcił i pomalował. Nazbierany syf zaś zgarniał gdzieś na bok, by potem się tego całkowicie pozbyć. Dopiero po jakichś trzech, jak nie więcej, godzinach roboty, mógł sobie odpocząć, odpalając papierosa i w zastanowieniu przyglądając się wykonanej pracy. Pewnie zamienił parę słów z innymi pracownikami na stacji, ażeby nie siedzieć cicho i mieć co robić. Tak czy siak, robotę swoją skończył na tym, aby wynieść śmieci ze wzmocnionej już przybudówki, która czekała na doklepanie ze strony Salinasa. A w klepaniu... on był dobry!

/zt

661Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 20 Gru 2014, 22:29

Maro Salinas

Maro Salinas
---> Z pierdla

Wyszedłem nad ranem, cała ta sytuacja w celi dała mi sporo do myślenia. Nie poszedłem jednak do domu, a na stację benzynową. Sporo już było zrobione, w zasadzie zostało sprzątanie. Ktoś tam się zaśmiał z mojej gęby która pewnie wyglądała jak kotlet tłuczony. Nie skomentowałem, nie miałem ochoty gadać, zresztą polało jak gadałem. Czekaliśmy więc cierpliwie na kontener.
Gdy przyjechał, zacząłem znosić do niego resztki płyt, obrzynki desek i blachy. Sporo tego się nazbierało więc i na noszeniu zeszło sie ze dwie godziny, potem zabrałem sie za zamiatanie placu. Szło mi to opornie.
- To może ja sprawdzę jeszcze raz te dystrybutory? - mruknąłem, nie czekając na czyjąś reakcję, puściłem kij od szczotki i poszedłem dłubać przy elektronice, posprawdzałem wszystkie przewody, liczniki, od a do zet, w końcu zaplombowałem skrzynkę. Stałem oparty o dystrybutor, poporzucałem jeszcze trochę gratów, połaziłem niemrawo, poodkręcałem jakieś śrubki.
- To co aj będę spadał, nie ma co robić już - rzuciłem i za chwilę zabrałem kurtkę i sobie poszedłem, piechotą.

ZT

662Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 16:59

William Parker

William Parker
/ 5 V 2013, godziny popołudniowe

Raz na jakiś czas wypadało zatankować, prawda? Także sprawdzić, jak ta pięknie wyremontowana (ciekawe przez kogo, hehe) stacja, się prezentuje.
Parker, jako że trochę miał lenia, a wyjątkowo przyjemna pogoda to doprawiała, poprawił okulary przeciwsłoneczne na swoim nosie, wcinając dalej orzeszki ziemne, które co jakiś czas podrzucał i tak próbował "przechwycić".
Zauważywszy wjeżdżający, znajomy samochód, uniósł dłoń, jakby pokazywał Beth, że tam się znajduje. Albo witał.

663Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:05

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Beth podjechała swoim rzęchem na stację benzynową. W sumie od czasu jak Maro przy nim pogrzebał to chodził nawet przyzwoicie. 
Dostrzegła machającego dłonią Willa i uśmiechnęła. Zaparkowała samochód i podeszła do przyjaciela. Prezentował się znacznie lepiej niż ona ze swoimi ciemnymi kręgami pod oczami. 
- Cześć.- przywitała się.

664Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:07

William Parker

William Parker
Dopiero gdy Beth znalazła się bliżej, Will posłał kobiecie szerzy, witalny uśmiech.
- Przepracowana? - spytał, wskazując na jej kręgi pod oczami. Zaraz zszedł z jednej ze skrzyń przy budynku, opierając się o nią swobodnie. W jednej dłoni trzymał paczkę orzeszków, a drugą wytarł pewnie w chusteczkę.
- I jak tam, Beth?

665Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:11

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Och mógłby udawać, że nie dostrzegł tych kręgów no ale to był William jak zawsze bezpośredni. Co było zrobić w końcu między innymi za to tak go lubiła.
- W sumie można tak powiedzieć.- lekko wzruszyła ramionami i bezceremonialnie sięgnęła do tej paczki z orzeszkami.
Rozejrzała się po stacji ale po za nimi nikogo tutaj nie było.
- Sprawdziłam to o co prosiłeś.

666Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:16

William Parker

William Parker
Och, dobrze, że Beth nie wytknęła mu tej bezpośredniości, bo jeszcze Parker pomyślałby, że lekarka rozmawiała sobie o nim z Liluye.
Will wychylił paczkę w jej stronę, ażeby ogarnęła, że może brać bez pytania. Na jej odpowiedź kiwnął, choć nie dociekał bardziej.
- No, właśnie się zastanawiałem, co się nie odzywasz - przyznał z uśmiechem, robiąc miejsce, by Beth mogła klapnąć obok niego, jeśliby chciała. - Coś znalazłaś?

667Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:24

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Zjadła kilka orzeszków. Pomyślała, że będzie się jej potem strasznie chciało pić, no ale co tam pochłonęła ich jeszcze kilka. Najwyżej w domu sobie wypije piwo w towarzystwie Brutusa i będzie pilnować by kot jej nie popijał.
Oparła się o skrzynię. Miała nadzieję, że jej zielona sukienka na tym nie ucierpi.
- No to trzeba się było odezwać pierwszemu a nie czekać.- uśmiechnęła się do Willa.- Przykro mi ale nic nie zlazłam. Jeżeli Cath robi coś nielegalnego to przychodnia nie ma z tym nic wspólnego.

668Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:29

William Parker

William Parker
- Zadzwoniłbym pewnie jutro - powiedział z uśmiechem, przyglądając się Elisabeth przez dłuższą chwilę. Przekazał kobiecie te orzeszki, bo Parker to pewno już się najadł. Dlatego też odsunął się od niej, bo musiał zapalić papierosa; ot, po jedzeniu, tradycja.
Kiwnął.
- Tak myślałem - westchnął. - Albo nic nie robi, albo dobrze się z tym kryje - oznajmił. Dobrze, że Beth nie mówiła, co dokładnie znalazła. Pewnie by się załamał.

669Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:34

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- W sumie poza trzymaniem wibratora w szufladzie, czego w zasadzie nie zabrania jej żaden regulamin, wszystkie papiery miała w porządku. Recepty ok. dokumentacja też. Nic co by czymś śmierdziało.- dopowiedziała jeszcze Willowi i patrząc jak ten pali to pomyślała, że w sumie sama by sobie teraz zapaliła. 
- Penie się nie mylisz co do niej więc wniosek jeden. Dobrze się kryje.- wyrzuciła puste pudełko po orzeszkach i zaczęła szukać w torebce chusteczki by wytrzeć dłonie.

670Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 17:54

William Parker

William Parker
Księgowy skrzywił się na słowa Beth. Okej, nic co ludzkie, nie jest mi obce i inne sprawy, aczkolwiek sądził, że jakaś krztyna prywatności jest, a nie... Catherine, która między przyjęciami kolejnych pacjentów zabawia się ze swoim podręcznym kolegą.
- Nie musiałaś tego mówić. Informacja o wibratorze nie jest przydatna - powiedział z nikłym rozbawieniem, chociaż pewnie pomyślał, że ta blondyneczka to nieźle osamotniona/ zdesperowana musi być, że na imprezach zostaje sama, tutaj jeszcze te całe zabawki seksualne. No nic, nie jego sprawa, na szczęście.
Podał jej chusteczki.
- Może kiedyś się potknie w swojej pracy.
Powiedział i zaraz tego pożałował, bo źle pomyślał. A żeby nic więcej nie powiedzieć to się zaciągnął papierosem.
- Ale nic, absolutnie nic nie znalazłaś? Jakichś skrótów, zapisków?

671Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 21:29

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Mój drogi.- dotknęła palcem wskazującym klaty Willa.- Ja to cholerstwo znalazłam w jej szufladzie więc będziesz cierpiał razem ze mną na samą myśl o tym.- zrobiła wymowną minę. Will na bank wiedział, że się z nim lekko droczyła, chociaż w sumie jak pomyśleć to się jej jakieś odszkodowanie za straty moralne należało.
- Przykro mi ale zupełnie nic.- wzruszyła lekko ramionami w geście "co ja ci na to mogę na to poradzić". Zignorowała jego słowa o potknięciu w pracy. No Beth stanowczo by wolała by ta tego tutaj nie robiła.
- Ona i tak za niedługo ma egzamin a potem pewnie się wyniesie do wielkiego miasta.

672Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 21:33

William Parker

William Parker
Uniósł brwi, jak Beth się do niego zwróciła, a potem spojrzał na ten palec, którym go tknęła. Nic nie powiedział. Uśmiechnął się tylko półgębkiem na jej słowa, bo jednak stwierdził, że on nie będzie cierpiał na samą myśl. Pewnie szybko zapomni o Cath, która sobie dogadza na przerwach i tyle.
- No okej, dzięki - mruknął, wyciągając telefon, by napisać sms-a, a że jeszcze dostał jednego to szybko odpisał i zaraz wystukał kolejną wiadomość.
- Szybko - powiedział, marszcząc delikatnie brwi. - Albo i nie, może jej się ta dziura spodobała - parsknął.

673Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 21:45

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Może powinnam iść za jej przykładem i tez się z tej dziury wynieść. Pewnie zarabiałabym trzy razy więcej. O wiem. Zrobię sobie specjalizację z chirurgi plastycznej i wtedy będę spać na Forsie.- Podniosła na Willa swoje ciemne oczy. Obydwoje wiedzieli, że to tylko taka gadka bo i tak tego nie zrobi. Przyrosła do tej dziury i pewnie nigdy nie ruszy tyłka nigdzie poza nią.
W sumie korciło ją podpytać Willa ale im mniej wiedziała tym lepiej było dla niej.

674Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 21:49

William Parker

William Parker
- Nie tylko ty myślałaś o tym, by wynieść się z tego miasteczka - odpowiedział z uśmiechem, po wysłuchaniu jej krótkiego monologu. Parker przecież też mógłby na spokojnie pracować w większym mieście, oddawać się pracy w biurze i poświęcać jeszcze więcej czasu na liczenie rachunków i innych kombinacji cyfr.
Nie wiedział, o co chciała spytać. Pewnie nawet nie zwrócił na to uwagi.
- Jak specjalizację chcesz robić to rób, nikt ci nie broni, nie? Poza tym, Beth, im szybciej tym lepiej, z upływem czasu pamięć coraz gorsza - mrugnął do kobiety, zaciągając się papierosem.

675Stacja benzynowa - Page 27 Empty Re: Stacja benzynowa Czw 08 Sty 2015, 22:02

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- No póki co nie mam problemów z moją pamięcią i liczę, że jeszcze przez kilak lat będzie mi służyć.- nie mogła osiadać na laurach. Jako lekarz musiała cały czas się doskonalić. Powstrzymała się by zrobić głupiej miny na to jego mrugnięcie.
- Mam propozycję wyjedźmy razem. Zostawimy to wszystko za sobą i będziemy w wielkim mieście robić karierę. Ty otworzysz biuro maklerskie aja prywatną praktykę.- roześmiała się snując te bzdurne plany.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 27 z 35]

Idź do strony : Previous  1 ... 15 ... 26, 27, 28 ... 31 ... 35  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach