Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar "Viva Maria!"

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32 ... 35 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 31 z 40]

1Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Bar "Viva Maria!" Sro 08 Paź 2014, 10:08

Betty Jou

Betty Jou
First topic message reminder :

Bar "Viva Maria!" - Page 31 Vivaplan





Bar Viva Maria! mieści się w dwukondygnacyjnym budynku wciśniętym między drobnymi lokalami usługowymi. Pomieszczenie, do którego się wchodzi, jest długie i stosunkowo wąskie. Po prawej stronie ciąg stolików i krzeseł, zaś po lewej długa lada z rzędem barowych stołków. Podłoga imituje drewniany parkiet, ale zdarcia w niektórych miejscach zdradzają, że jest to zwykłe linoleum. Lada, stoliki i krzesła są jednak drewniane, siedziska wysłane zaś ciemnobrązową okładziną. Co zobaczymy za ladą, poza uroczą właścicielką, Betty Jou? Oczywiście liczne alkohole. Poza napojami wyskokowymi można tu dostać także drobne przekąski. Naturalnie, jak na porządny amerykański bar przystało, w strategicznym miejscu wisi także telewizor, który pamięta pewnie lata osiemdziesiąte – ale wciąż działa! Poza tym świętym pudłem, ściany zdobi też kilka rogatych czaszek oraz liczne, starsze i nowsze, zdjęcia. Widać na nich stałych bywalców, imprezy, samą Betty Jou, ale i kilka bardziej znanych ogółowi twarzy. Przy wejściu stoi szafa grająca, zaś na tyłach stół do bilarda. Ogólnie wnętrze jest dość ciemne, a gdy zbierze się w nim grupa palących facetów, widoczność staje się ograniczona do minimum.
Bar posiada ciasną kuchnię. Na piętro prowadzi obskurna klatka schodowa, a o jego zastosowaniu jakoś nikt nie mówi.

SZAFA GRAJĄCA VIVA MARIA!



W barze można zagrać w BILARD:


  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ + CELNOŚĆ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + celność + ew. umiejętność) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów. 
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów. 
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja. 
  7. Grę w bilard można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w bilard można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.






Betty spojrzała na Willa i kazała mu usiąść.
- Sama sobie poradzę - burknęła pod nosem. W końcu znalazła metalową skrytkę, która wyglądała jak kasa na utarg. Otworzyła ją jednym z  kluczyków, które pałętały się po kieszeniach jej spodni.
- Nie podoba mi się to.... - westchnęła i położyła na ladę dwa wytrychy - 500$.

Jeśli chcesz, by Betty spuściła cenę - mnożnik na charyzmę, próg 30. Jeśli przekroczysz, płacisz 200$. Jeśli nie - czekasz na dalsze instrukcje MG.



Ostatnio zmieniony przez Betty Jou dnia Nie 18 Sty 2015, 13:09, w całości zmieniany 2 razy


751Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:24

Liluye

Liluye
/ee z domu.

Lil miała duzo czasu. Za dużo. Przy czym jakoś mijały się z Betty. Więc gdy Indianka skończyła co chciała skończyć poszła do Vivy, bo tam miała największą nadzieje zastania kobiety. Weszła do baru i rozejrzała się za nią.

752Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:26

Betty Jou

Betty Jou
Westchnęła.
- Nie samo miasto co ludzie. Wiesz, coś jak toksyczne związki, ale... chyba lepsze to niż byc samemu w większym mieście.
Dopaliła papierosa i zgasiła peta z popielniczce.
- Wspaniale. Trzeba zrobić dobudówkę i ogarnąć nieco resztę pokoi. Teraz jak będę mieć Sally i małą Sue... ach, jeszcze Liluye... o, właśnie, Lil!
Pomachała do dziewczyny i zachęciła ja by podeszła do baru.
- Co tam słońce? Napijesz się czegoś?

753Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:29

William Parker

William Parker
- Fakt, to swoje robi. Zwłaszcza, że człowiek tutaj ma rodzinę i to całkiem sporą, i udaną - westchnął. Trochę decyzji było, aczkolwiek Will jak się zastanowić, chyba wcześniej zadecydował, a teraz - może dla picu, może dla lepszego upewnienia - myślał o tym głośno.
- Łe, to nie będzie problemu, o ile nad głowami latać nie będziecie. Szybko się ogarnie - na tyle dobrze było, że Parker lubił współpracować z Maro, bo zawsze się pożartowało, pogadało, a w końcu w dobrym towarzystwie czas szybciej mija.
Spojrzał w stronę Indianki.
- Cześć Lilu - przywitał się i spojrzał na Betty. - Mogłabyś mi podać jeszcze jedno piwo? - poprosił ładnie, kulturalnie, o!

754Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:33

Liluye

Liluye
- Dzień dobry.. - spojrzala po nich - Nie, nie, ja w sumie tylko na chwilę.. - podeszła do lady i położyła na niej sporą torbę.
- Kupilam taką maszynę co robi wzory jak sie je zaprojektuje.. w sumie niewazne. W każdym razie kupiłam taką i robiłam te koszulki. Will dostał jedną - zerknęła na niego - I zrobilam też dla pani i jeszcze dodatkowe..

755Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:39

Betty Jou

Betty Jou
- Ja nie mam zamiaru bywać na tym placu budowy, o nie! - Pokręciła głową - Sami też posprzątacie. Ja wam tylko płacę i daje gotowe plany. A Sally... - machnęła ręką.
- Za nią ręczyć nie mogę. A tobie Liluye, zrobię herbaty.
Już zabierała się za to by przygotować kubek, gdy dziewczyna wspomniała o jakiejś koszulce.
- Słucham? - aż się zdziwiła - Dla mnie?

756Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:41

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita spojrzała na rozmówczynie w zdziwieniu. Naprawdę można być aż tak wścibskim.
- Nic ważnego, tylko naprawę samochodu. - przecież wszyscy wiedzieli, że Maro był mechanikiem. Dopiła piwa i czekała, aż jej towarzyszka również wypije.
- Chyba masz już dość - powiedziała widząc jak chowa ten swój notatnik. - odwieźć się gdzieś, czy dasz sobie radę? - spytała. Po czym ktoś wszedł do baru i była to Liluye. Znały się jedynie z przychodni ale pomachała jej z uśmiechem. potem jej powie o Konczicie!

757Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:42

William Parker

William Parker
- To dobrze - parsknął. - Na kilka dni będziecie musiały się przenieść wtedy, a pył na pewno nie będzie służyć małej Sue - stwierdził, tak rozmyślając. Najwyżej później z Maro się dogadają co do tego.
Przyglądał się Lilu i uśmiechnąl lekko na wspomnienie o koszulce. Nic od siebie jednak nie dodał, bo co miał mówić?

758Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:46

Liluye

Liluye
Spojrzała na Carmę, ale uśmiech miała wymuszony. Ciężko, żeby miala dobry humor, prawda? Poprawiła wiecznie spadające na twarz włosy.
- Tak, ale jak się pani nie spodoba to zawsze mogę zrobić inną czy cos.. - wyciagnęła pierwszą z wierzchu, akurat tą dla Betty. Czarną, na naramkach z duzym dekoltem i logiem swiętych na plecach.

759Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:55

Betty Jou

Betty Jou
- Jasne, wtedy pojedziemy do mieszkania Sally w Appaloosa - powiedziała.
Spojrzała na koszulkę i oczy jej się zaświeciły... jak nigdy wcześniej! Uśmiechnęła się szczerze, ucieszona jak dziecko dostające cukierka.
Mało kto widział taką serdeczność w oczach Betty.
- Jest idealna! - powiedziała, przykładając sobie ciuszek do piersi.

760Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 10:57

William Parker

William Parker
- To będziemy was informować - oznajmił. - Nie martw się, to nie będzie dom nie do poznania, pewnie byś nas zabiła za zburzenie wszystkiego - zażartował.
Spojrzał na otrzymaną koszulkę, na radość Betty, uśmiechając się szeroko. Lekko przechylił się w stronę Liluye.
- Mówiłem, że jej się spodoba - odparł i zapił swoje słowa alkoholem, lekko nogą podrygując do nagrania, które szafa grająca podsunęła.

761Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:02

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Czekając, aż dziewczyna się zbierze spojrzała na moment w stronę baru. O MATULU! Betty właśnie sprawdzała, czy ta koszuleczka jest dobra. Carmalicie oczy zrobiły się jak 5 złotych i szybko podbiegła do baru, nie miała daleko. Dwa skoki i siup była!
- O matko! Betty, ale wystrzałowa koszulka! Może pójdziesz w niej na koncert? - zaczęła trajkotać jak nastolatka, która zobaczyła tą zajebistą sukienkę na wyprzedaży.
- Liluye spraw sobie taką samą to tez będziesz świecić na koncercie. - powiedziała zwracając się do "pacjentki".
- Staruszkowi bym mogła taką sprawić. On w tą swoją kamizelkę się nie mieści. - powiedziała głośno myśląc.

762Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:07

Liluye

Liluye
- Planuje pani remont? - podniosła wzrok na Betty, przekładając coś w koszulkach, które miala w torbie - To ja się przeniose do siebie.. Juz i tak najwyższy czas - stwierdziła.
- Cieszę się, że się pani podoba - nawet zdobyła się na uśmiech, patrząc na zadowoloną Betty. Potem zerknęła na Willa. Miał racje, faktycznie. Ale swoją tez moglby czasem nosić!
- Na koncercie? - spojrzała na Carmę z niezrozumieniem w oczach. Jakim koncercie?
- Chyba mam taką dużą.. ale nie wiem czy będzie dobra - zanurkowałą w torbie i wyciagnęła jedną dla Clausa i podała Carmie.

763Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:19

Betty Jou

Betty Jou
- Tak, Liluye, chcę dobudować pokój dla Sally i małej Sue... i tobie wyremontować pokoik... o nie, nie!
Oburzyła się.
- Nie am mowy, już się do ciebie przyzwyczaiłam w domu. I do tej suki, co żre więcej mięsa niż leniwy tygrys w Zoo w Appaloosa.
Tak, tka postanowiła Betty Jou.
- Aj, Carma, ja nie jadę na koncert ja mam tu robotę.

764Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:22

William Parker

William Parker
Kto wie, może wkrótce i Will w takiej koszulce się pojawi? Jest przecież na to szansa!
- Jest koncert w Appaloosa - odpowiedział Liluye, choć pewnie rzucone pytanie nie dotyczyło jego osoby. Księgowy zapalił papierosa i wsparł brodę o dłoń zamkniętą w pięść, przymrużając lekko oczy.
- Och, babiniec u was będzie - mruknął, kiedy Betty powiedziała o remoncie i że same kobiety będą mieszkać. To było zabawne, według Parkera przynajmniej.

765Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:27

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita wpatrywała się w koszulkę dla ojca. Nawet ją założyła i wyglądała przezabawnie. Nagle jej wszystko kobiece kształty zasłoniła czarna materia.
- Tak będzie dobra, dzięki ci wielkie. - powiedziała po czym zdjęła koszulkę i ładnie ją złożyła.
- No będzie koncert, i będzie też Will. Najwyżej z nim się zmyjesz, ale nie ma mowy, żebyś nie jechała. - powiedziała stanowczo, chociaż nigdy stanowczo mówić nie umiała. Tym bardziej jak miała kartę przetargową dla tatusia! Jeej! ale się ucieszy.
- Zapomniałam.. ale to nie znaczy. Że nie możecie mieć takich samych koszulek i wyglądać jak siostry. - odpowiedziały do Betty. Taak takie siski, złaczone facetami w Świętych. Jeej!

766Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:32

Liluye

Liluye
- Na pewno nie bedziemy przeszkadzać? - spojrzała pytająco na Betty. Nie była przeknana. A jak Sally nie spodoba sie pies? W końcu nie jest rodziną tylko obcą babą! Która robi codzienne obiady.
- KOncert? Nie, nie, ja raczej nie jadę - zalozyla wlosy za ucho, zza którego zaraz i tak wypadną.

767Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:41

Betty Jou

Betty Jou
- Nie, nie będziecie przeszkadzać - odpowiedziała stanowczo i przygotowała Liluye herbatę. Podsunęła kubek dziewczynie i oznajmiła.
- Może będzie lepiej jak pojedziesz. Przynajmniej oderwiesz się od problemów tutaj - zasugerowała.

768Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:44

William Parker

William Parker
William spojrzał na Carmalitę, a potem na Betty i Liluye. Jak tak dalej pójdzie do faktycznie wpisze do swojego CV, że jest i taksówkarzem, i opiekunem. Na pewno mu się to przyda w przyszłości.
- Odpoczniesz od małego miasteczka, mimo że większość tam jedzie - mruknął jeszcze, ale nie zachęcał. Będzie chciała jechać - niech jedzie.
Sam zaś znowu pomyślał o dłuższym wyjeździe.
- Może na północ się wybiorę - mruknął do siebie cicho i zapił słowa alkoholem.

769Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:49

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita schowala koszulkę dla ojca do torby wypychajac ją do granic możliwości.
- Dobra to inaczej. - zwróciła się do Liluye - jedziemy do Apolosa na koncert. Chcesz jechać z nami do Apolosa? - spytała się grzecznie. kurde niech się zgodzi bo samochód pożycza od Betty. I to nie Will będzie robił za taksówkarza, tylko Carma. Więc niech siedzi cicho.
- Na północ? Jedna z pacjentek była ... kurde nie pamiętam jak to się nazywa.. no wiesz słońce, plaża. I mówiła, ze się opalała topless. Ogólnie to współczuje innym plażowiczom, bo jej biust zasłaniał jej kolana. Ale pewnie znajdą się tam jakieś jędrne piersi. - zwróciła się całą swoją paplaniną i nadmierną gestykulacją do Willa.

770Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 11:51

Liluye

Liluye
- Nie wiem - przyznała. - Nie wiem czy powinnam - wplotła palce we włosy, odsuwajac je z twarzy.
- Ale Moira by miała z kim zostać jak pani nie jedzie.. - spojrzała na Betty.

771Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 12:10

Betty Jou

Betty Jou
- Mogłaby zostać. Już się nauczyłam jej dawać jedzenie i wyprowadzać na spacer. Trochę ruchu się przyda... a i Moira nadawałaby się na stróża do Vivy.
Zaśmiała się.
- Jakby taki pies tu siedział, to nikt by nie myślał o obijaniu sobie mord.

772Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 12:12

William Parker

William Parker
- Lepiej, jakby taki pies zajmował się tymi niechcianymi psami - podsumował, mając na myśli oczywiście komisariat.
A Carmalita niech głupot nie gada, bo Will będzie sam jechał, a nie z nimi, więc ona nic do tego nie ma czy on będzie prowadził samochód, czy motocykl, czy co, o!
- Smęcić i smucić się też nie wypada, Lilu.

773Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 12:17

Liluye

Liluye
- Gdyby tutaj nikt nie palił to pewnie tak.. ale myślę, że byłby problem jakby ktoś jej się nie spodobał, a mne nie byłoby w poblizu - bo były juz takie sytuacje, ale na szczescie byla obok by zareagowąć. NIe kazdy pijany facet musiał sie jej podobać, nie?
- Wszyscy mi to mowią. Ale zmarł mój przykaciel.. wiec jak mam sie nie smucic?

774Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 12:36

Seth Cluster

Seth Cluster
http://11.05.2013

Czarny motocykl zajechał pod bar. Motocyklista zdjął kask z głowy i zawiesił go na pojeździe, potem zsiadł i ruszył do baru.
Zaraz potem przekroczył próg i rozejrzał się po pomieszczeniu baru.
Powolnym, wyrażającym pewnośc siebie krokiem zbliżył się do baru i kiwnął głową do Betty, Willa i Lil.
- Yoł, co słychać? - zapytał, wsuwając sobie w usta papierosa.

775Bar "Viva Maria!" - Page 31 Empty Re: Bar "Viva Maria!" Pią 23 Sty 2015, 12:46

Betty Jou

Betty Jou
- Może siedzieć na podwórku - powiedziała Betty i sama sobie zrobiła kawy.
- Ten koncert nie jest jutro, tylko za parę tygodni. wiem, ze...
Zamilkła. Nie miała ochoty wspominać o Naiche.
- Seth piwa? - Zapytała, szykując browar dla niego i Parkera.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 31 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32 ... 35 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach