Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Główny hol

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 2 z 6]

1Główny hol - Page 2 Empty Główny hol Pią 03 Kwi 2015, 22:17

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Hotel „California” jest budynkiem wybudowanym w typowym dla tego miasta, hiszpańskim stylu kolonialnym. Nikt jednak nie wie w którym roku był on wznoszony, ale sądząc po elewacji... dawno nie był remontowany. Ukryty między palmami i drzewami pomarańczowymi; prowadzi do niego żwirowy podjazd, przy którym stoją pojedyncze, wysokie latarnie.
Z dala od ruchliwej drogi, nieco na uboczu – hotel „California” zdaje się być miejscem odosobnionym i niezbyt często odwiedzanym.
Hol jest przestrzenny, jasny; marmurowa posadzka dodaje nieco uroku temu, jakby pustemu, miejscu. Naprzeciw dwudrzwiowego wejścia znajduje się recepcja, za którą, na ścianie – wiszą szafki z kluczami. Pod wschodnią ścianą swoją ustawione z rzędzie dwie sofy oraz stolik do kawy, na którym zawsze stoi pusty wazon. Po prawej stronie znajduje się korytarz prowadzący do pokojów i wyjścia do ogrodu, po lewej – kierujący nas do kuchni oraz jadalni.


26Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 20:53

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
- No masz już ten klucz? To idziemy. - I Eva poszła do pokoju rozładować swoje graty.
/zt

27Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 20:55

Liluye

Liluye
Zmarszczyła brwi.
- Dziękuję - odebrała klucz i spojrzałą na Sashę, uśmiechając się lekko. Przez ramię miałą przewieszony tylko plecak, z którym jechała w busie.
- Tancerze ognia? - odezwałą się do blondyna - Brzmi świetnie - uśmiechnęła się, myśląc kto to taki.. te dwie osoby..

28Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 21:08

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Na to polecenie blondyn otworzył usta , w szoku. Panna Loveless. Cwana sztuka.
I już miał zamiar zacząć miłą, niezreczną rozmowę, gdy Liluye zamknęła mu na chwilę usta swoim uśmiechem. Miała coś innego w sobie. Pewnie, była śliczna, ale... czaiło się w niej coś, co przyciągało i odbierało na chwilę mowę. Może używała na niego swych szatański mocy?
Milczenie trwało jednak tylko krótki moment.
- O, tak. Widzę ich każdy występ, ale za każdym razem zaskakują. - powiedział, kompletnie podjarany. -W ogóle, wezmę to, co?-wskazał na jej plecak.

29Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 21:16

Liluye

Liluye
- Tak? - minimalnie przechyliła głowę w bok, zainteresowana. - W takim razie na pewno pójdę zobaczyc - ruszyli pewnie powoli do pokoju, bo to Sasha mial prowadzić.
- Nie, to tylko plecak. DO tego prawie pusty - pokręciła głową. - O której to dokładnie będzie?

30Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 21:22

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Odchrząknął i wzruszył ramionami.
- No, jak chcesz. Ale w razie czego... to uzyczam swoje ramię. - rzucił jakże niewybrednym tekstem.
-O 20.-odpowiedział. I... schował się nieco za włosami. Przełknął ślinę.
- mógłbym ci pokazać, jak chcesz. Mamy opracowany dobry skrót, bo często tam chodzimy po pracy.-powiedział, niby obojętnie.

31Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 21:33

Liluye

Liluye
- Skrót? - spojrzała na Sashę. Skrót brzmiał dobrze, ale chciała z pokoju wyciągnąć Williama.
- Masz coś przeciwko pokazać ten skrót jeszcze mojemu znajomemu? Temu, co stał ze mną przy ladzie - nie wiedziała czy Sasha zapamiętał twarz Parkera.

32Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 21:49

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Pokiwał głową.
- No. Wystarczy przejść mniej ruchliwymi uliczkami.
Zacisnął usta, gdy usłyszał o znajomym. No tak. Zdusił westchnięcie. Mógł się tego spodziewać.
- Jasne, nie ma sprawy. W końcu to nie jest moja prywatna droga.-Zaśmiał się krótko i nerwowo pod nosem.

33Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 21:53

Liluye

Liluye
- Świetnie - ucieszyła się - Myśli, że uda mu się zabunkrować w pokoju i wychodzić tylko do baru.. A tak się nie da nikogo poznać. Przydało by mu się to - wsadziła kluczyk do pokoju do kieszeni na moment.
- To o której wpadniesz?

34Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 22:00

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-O.-odezwał się, niepewny, co to oznacza.
Mieszkają osobno...? Czy o co tu chodzi? Może nie wszystko stracone? A ona tym... Tak ładnie się uśmiechała.
- Zdążymy w 10 minut. Zależy, ile chcesz być wcześniej. -powiedział, spoglądając na nią ukradkiem.

35Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 22:04

Liluye

Liluye
- No.. Chwilę wcześniej można być. Powinnam chyba.. coś zrobić ze swoją twarzą - westchnęła, bo malowała się rzadko - Umyć i przebrać.. To tak.. Za dwadzieścia ósma, dobra? - potwierdzila, stajac juz przed pokojem.

36Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 22:26

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Zamrugał, zdziwiony. Podrapał się po potylicy.
-. ..nie musisz się malować. - powiedział cicho, odwracając wzrok.-Uhm, dobra. To twój pokój. To... do zobaczenia... ee... jak masz na imię właściwie?
Pacnal się w czoło.
-Sasha jestem!

37Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 22:33

Liluye

Liluye
- Nie? Jestem pewna, że cała reszta dziewczyn już usiadła przy lustrach - westchnęła nieznacznie.
- Liluye - przeniosła wzrok od numerka na drzwiach do Sashy.
- Sasha? Świetne imię - stwierdziła od razu.

38Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Wto 07 Kwi 2015, 22:51

Sasha Anděl

Sasha Anděl
Wzruszył ramionami.
- No to co.-obruszył się. -Ty nie musisz.
Uśmiechnął się.
- Liluye. - powtórzył. - To... do zobaczenia.
Zaczął się cofać, nie odwracając się. Potknął się o kubeł, ale nie wywrócił tym razem. Zaśmiał nerwowo i wycofał juz normalnie.

/zt chwilowe

39Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Sro 08 Kwi 2015, 09:54

Dos-teh-seh

Dos-teh-seh
// noc z 21 na 22 lipca, 2013 roku.

W środku nocy do hotelu zawitała Dorothy Romero wraz z swoim mężem, Victorem. Nie mieli za dużo bagażu, tak jakby nie wybierali się na długi urlop.
mimo później pory, w recepcji przywitała ich sama panna Loveless - chyba na nich czekała... tak, zdecydowanie na nich czekała. od razu rozpoznała ich u progu.
Zrobiła nieco przestraszoną minę, jakby widok małżeństwa ni był czymś miłym. szybko jednak przykryła swój dziwny lęk uśmiechem i otwartymi ramionami.
- Ach,w końcu państwo są!
Victor odłożył walizki, Dorothy odebrała klucz.
- Pokój numer 3.
- Dziękujemy.
- Czy... czy rano zejdą państwo na śniadanie?
- Zapewne.
Panna Loveless spojrzała po Victorze, który już kierował się w stronę schodów.
- Czy możemy na jutro umówić spotkanie? - zapytała nagle Dorothy.
- Ach, tak, tak, pani Romero. Możemy!
- Doskonale.
W końcu małżeństwo weszło na piętro, gdzie znajdował się ich pokój. Panna Loveless nie odeszła od recepcji, aż stukot butów Dos nie cichł.

/zt

40Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Sro 08 Kwi 2015, 18:15

Liluye

Liluye
/sandbar

Liluye wróciła z baru i przez chwilę zastanawiała się czy nie zostawić bluzy w holu. Ale.. Odda mu jutro, tak? a dzisiaj ją wysuszy jeszcze. Przeszłą przez hol, wyciągajac swoje kluczyki i na moment przystając jakby.. Rozejrzała się i zagryzłą wargę, marszczac brwi. Hm. Nie potrafiąc jednak określić tego, co jej się wydawało poszła do pokoju.

zt-pokój

41Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 12:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 23.07.2013, godzina 14:30

Angel Amaro przyjechał do hotelu swego dziadka spakowany zaledwie w jedną walizkę. Ważniejsze dla niego było to, co miał w szarej teczce, schowanej pod ręcznikami w torbie, niż kolejne stroje i kostiumy, które ludzie pakowali na wyjazdy do Santa Barbara. Tak właściwie, to mógł przyjechać tylko z nią i załatwić wszystko w ciągu jednego dnia, ale... uznał, ze lepiej bezie, jeśli z początku będzie sprawiać wrażenie pokojowo nastawionego gościa.
Bo przecież... przyjechał tylko odwiedzić stare kąty które kiedyś należały do jego rodziny, prawda? Poznać bliżej pannę Loveless, powspominać, porozmawiać... odpocząć.
W recepcji nie spotkał jednak właścicielki. Wchodzą do holu za to wpadł na wysoka, młodą Indiankę w długiej, jasnej sukience.
- Aj, pani wybaczy!
Dorothy jednak nic nie powiedziała. Spojrzała na mężczyznę, przymrużyła oczy i wyminęła go, by w końcu znaleźć się w korytarzu prowadzącym na piętro. Młody Amaro podążał za nią wzrokiem, uśmiechając się pod nosem... chyba mu się spodobała.
Z zamyślań wyrwały go słowa powitania pana Hollanda, który wraz z Emmą wyszli z salonu.
- Och, powiem szczerze, nie spodziewałem się tu pana! Emmo, idźże już do tej kuchni!
Angel uśmiechnął się lekko, wpisał do księgi i odebrał klucz z ciężkim, metalowym brelokiem z numerem 21.
- To był... impuls. Spontaniczna decyzja. Jestem w trasie koncertowej
- Ach, tak, tak – kierownik hotelu pokiwał głową – ale... nie jest pan w hotelu z resztą zespołu?
Angel tylko pokręcił przecząco głową. Odszedł od lady, wziął swoje bagaże i skierował się na pierwsze piętro, nie mówiąc już nic w stronę pana Hollanda.

/zt

42Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 20:02

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 23.07.2013, koło godziny 18:45

Emma Austene wbiegła do holu, po tym jak przez ostatnie pół godziny podsłuchiwała panną Loveless i pana Hollanda. Miała nadzieję, ze kobieta nie przyuważyła pokojówki i ominie ja reprymenda. Ale co poradzić? Ciekawa była o czym tka rozmawiają...
A wieści! Ach, a to o czym się dowiedziała! Tak, warto było – warto było się narazić, bo teraz wie coś... coś niezwykle ważnego! Jeszcze nie wiedziała, co zrobi z ta wiedzą, ale...
- Och!
Wpadając do holu wpadła na pana Amaro. Muzyk właśnie szedł do salonu. Chwycił dziewczynę w ramiona i spojrzał na nią z uśmiechem.
- Ach, Emma! - westchnął – Dawno cię nie widziałem... ile to już czasu, co?
Dziewczyna cała spąsowiała, ale nie wyrwała się z uścisku.
- Rok, proszę pana. Ale... niech pan mnie puści...
Dopiero po chwili zaczęła się szarpać. W końcu Angel zwolnił uścisk, a dziewczyna cofnęła się o krok.
- Gdzie byłaś?
- W... sadzie – skłamała.
- Pana Santiago?
- Tak. Pan wybaczy, muszę iść.
Ponownie chwycił ja za ramię.
- Przyjęcie... zobaczymy się tam, tak? - zapytał, zbliżając swoją twarz do jej.
- Do widzenia, panie Amaro – wyszarpała swoją rękę i pobiegła w stronę kuchni.

/zt

43Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 23:12

Sasha Anděl

Sasha Anděl
/23.07.2013, po 22, z ogrodu

Uniósł brwi, gdy podeszła do niego ta murzynka. Przymknął oczy, nie komentując. No tak. Zabiją go w pralni za te plamy tłuszczu. Ale... cóż, powinien się przyzwyczaić.
-Spokojnie. Jeśli miałbym zamiar cię zabić, to zrobiłbym to definitywnie dyskretniej. I nie podbijałbym do ciebie, bo przy tych koszach co mi dałaś, byłbym pierwszym podejrzanym.-mruknął, rozbawiony.
-Kurde, ta twoja koleżanka mi nieźle stracha napędziła...-mruknął, wzdrygając się.
W razie potrzeby użyczył jej swoje ramię, bo... no, nie trzymała się najlepiej.
-Dobrze się czujesz?

44Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 23:20

Liluye

Liluye
Przyjęła ramię z wdzięcznością, bo ciężko jej było iść pewnie w tych butach teraz.
- Jakich koszach?! - ona mu dała jakieś kosze?! PRzecież umówili się na te cholerną randkę!
- Dobrze - potwierdziła kiwajac lekko głową. - Gdzie idziemy? A o Eve się nie martw.. nie wiem o co jej chodzi - westchnęła.

45Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 23:21

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 23.07.2013, 22:50
Nagle do uszu Sashy i Liluye doszedł dziwny, nagły i głośny dźwięk, dobiegający z piętra. Jakby... coś upadało.
Albo... jakby wystrzał z pistoletu.

46Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 23:25

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-Wiesz ile razy odmówiłaś mi buziaka?-zapytał, śmiejąc się.-A idziemy...-uśmiechnął się, na chwilę robiąc pauzę.
I w tą pauzę... wbił się dźwięk. Odgłos. Dziwny odgłos.
Sasha aż się zatrzymał, przytrzymując Liluye.
-Słyszałaś to?-zapytał, marszcząc czoło.
Rozejrzał się, szukając źródła dźwięku. Był MOCNO zaniepokojony. Złapał Liluye za rękę, trzymając ją tak, by szła za nim, a on w razie czego poszedł na odstrzał. Czy cios. Czy cokolwiek. Kierował się w stronę dźwięku.

47Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 23:28

Liluye

Liluye
- Trz... cztery. Chyba. No, moze wiecej - zastanowiła się, jakby to teraz było ważne. A potem zmarszczyła brwi jeszcze bardziej.
- Mhm.. - pokiwała głową. I oczywiscie jak każda ginąca w pierwszych scenach para idiotów w każdym horrorze poleźli za źródłem dźwięku. Lil zgubiła gdzies buty po drodze, zostawiając je pewnie w pół holu. Ciekawe czy ktoś rozniesie ploty, że zaczeła sie juz od wejścia rozbierać?

48Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Czw 09 Kwi 2015, 23:30

Sasha Anděl

Sasha Anděl
-No właśnie...-powiedział, choć... zupełnie inaczej. Poważnie.
-Mam nadzieję, że to znowu kot pani Garroway zrzucił wazę...-powiedział, oglądając się na chwilę na Liluye.
Scisnął nieco mocniej jej dłoń, prowadząc po schodach.

/zt x2

49Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Pią 10 Kwi 2015, 10:59

Liluye

Liluye
/ogród

Liluye poszła do holu razem z Jonem. Pewnie Jon zauwazyl jej buty, leżące w przejściu, na środku holu, ale Indianka to zignorowała.
- Jadalnia.. kuchnia.. salon.. najpirew poszukajmy tutaj.. chodźmy razem. Nie chce sie rozdzielać - i pociagnela go dalej, do kuchni.

zt - kuchnia

50Główny hol - Page 2 Empty Re: Główny hol Pią 10 Kwi 2015, 11:34

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 23.07.2013, 23:10

W recepcji pojawił się pan Holland. Już nie był w swoim wyjściowym garniturze – miał an sobie swój roboczy uniform z ciemną koszulą i jasnymi spodniami. Nerwowo poprawiał krawat, tak jakby dopiero przed chwila go sobie zawiązał pod szyją.
Przeglądał księgę gości i sprawdzał klucze od pokoi – jakby czegoś szukał.
Gdy niedaleko Sasha wraz z Liluye i Jonathanem weszli an schody – wycofał się w głąb recepcji, jakby bojąc się, że go zobaczą.

Butów Liluye w holu już nie było.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 2 z 6]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach