Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Stacja benzynowa

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 21 ... 35  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 8 z 35]

1Stacja benzynowa - Page 8 Empty Stacja benzynowa Wto 13 Maj 2014, 10:06

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem stacji jest Noah Houser. Pracownikiem Delshay

To miejsce na obrzeżach miasta, wypełnione głównie motocyklistami i entuzjastami szybkich samochodów. Czasem trafi tu również turysta bądź przejezdny, któremu bak nie wystarczy na dojechanie do Appaloosy.
Pod koniec kwietnia 2013r. stację wykupił klub Świętych z Arizony. Została ona odremontowana i od tego czasu ponownie prosperuje. Na stacji znajduje się odremontowany sklep, gdzie oprócz zapłacenia za benzynę, możemy kupić gumy do żucia, prezerwatywy, rozpuszczone od temperatury batony i schłodzone słodkie napoje, a także gazety. Przybudówka na tyłach również została doprowadzona do dobrego stanu. Pod wiatą zainstalowano nowe dystrybutory. Na stacji można też skorzystać z pompy do opon, odkurzacza samochodowego oraz wiader z płynem do szyb.
Ważne! Na amerykańskich stacjach benzynowych nie kupisz alkoholu – ten można sprzedawać wyłącznie w Liquor Store.


Dodatkowe informacje:

1) W nocy z 26 na 27 lutego miała miejsce pożar, który doszczętnie zniszczył stację benzynową!
2) Pod koniec kwietnia (21-28.04.3013) stacja została ostatecznie wyremontowana i wykupiona przez Sue Bakera.
3) Stacja od dnia 20.10.2013 - ZAMKNIĘTA



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:29, w całości zmieniany 3 razy


176Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Wto 19 Sie 2014, 20:01

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Aż ją zamurowało po słowach Skittlesa. W pierwszym momencie nawet mu uwierzyła, ale szybko odrzuciła od siebie tę myśl. Gówno wiedział! Traciła czas z tym pajacem, mogąc od razu iść do Loli i Naiche.
Aż zacisnęła dłonie w pięści, słysząc kolejne słowa dredziarza.
- Gówno wiesz.. - odpowiedziała przez zaciśnięte zęby, chociaż głos nie był już tak pewny jak wcześniej. Sama Gabrielle usłyszała jak jej zadrżał. Nie wierzyła, że konflikt dotknął również Consuelę, równocześnie myśląc o pożarze w którym zginęli rodzice.
- Z kim?
Popatrzyła na Skittlesa ciekawa ile wie.

177Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Wto 19 Sie 2014, 20:10

Skittles

Skittles
- To ty mi powiedz - odpowiedział na jej pytanie. W tym momencie poczuł się trochę dziwnie, widząc minę Gabrielle i słysząc jej drżący głos.
Spojrzał na swój zegarek z Tweety.
- Dobra, koniec tego pierdolenia, kończę pracę, więc bierz swoje klamoty i spierdalaj - pożegnał się z policjantką jakże uroczo, po czym zaczął powoli zwijać swój biznes.

178Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Wto 19 Sie 2014, 21:54

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Zostawiła zakupy i wyszła ze sklepu. Opłakiwała niedawno rodziców i nie chciała również siostry. Ani tego, by Skittles widział jej załamanie.

zt

179Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Wto 19 Sie 2014, 22:14

Skittles

Skittles
Niedługo po tym, jak Gabrielle opuściła pomieszczenie, Skittles pozamykał wszystkie okna i drzwi, po czym wywiesił na drzwiach wejściowych tabliczkę 'zamknięte'. Przekręcił klucz w zamku i wyszedł.

zt

180Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 11:42

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/z apache road

Lola, wysiadając z autobusu, pożegnała się z Jonathanem i ruszyła w kierunku domu. W połowie drogi jednak zawróciła, zdając sobie sprawę, że w życiu nie zaśnie z takim bólem głowy. O tej porze jeszcze sklep był zamknięty, toteż ruszyła w innym kierunku.
Jakże była zdziwiona, gdy w momencie, w którym pociągnęła za klamkę drzwi się nie chciały otworzyć.
Puściła pod nosem wiązankę, owijając się ciaśniej marynarką, po czym zaczęła walić w tą okropną przeszkodę na jej drodze, która dzieliła ją od zdobycia czegoś na ten ból głowy. Samo robienie hałasu ją wkurzało, bo sprawiało, że jakaś dziwna obręcz zaciskała się wokół jej czaszki.
-Skittles!-zawołała w końcu.-OTWIERAJ!

181Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 11:53

Skittles

Skittles
Skittles spał. Głowę miał opartą o blat lady, przy czym pochrapywał sobie słodko. Z kącika ust leciała mu ślina, a z ekranu telewizora docierały poranne wiadomości.
Kiedy dobiegło do niego dobijanie się do jego kanciapy, Skittles podniósł głowę i sięgnął pod ladę, by chwycić swój rewolwer. Kiedy jednak zorientował się, że dochodzi do niego głos Loli, przeciągnął się jedynie na swoim krześle, po czym ruszył do drzwi. Był niewyspany i rozdrażniony. Miał nadzieję, że dziewczyna przychodzi do niego z czymś naprawdę ważnym.
Otworzył drzwi i spojrzał na nią w taki sposób, jakby właśnie zabiła mu matkę. No i był w piżamie. Jednoczęściowej piżamie w kolorowe dinozaury.
- Czego? - zapytał uprzejmie, wycierając usta wierzchem dłoni.

182Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 12:00

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola myślała, że tam jajko zniesie. Ciągle chyba cały alkohol z niej nie uleciał, bo miała problem z utrzymaniem pionu (toteż oparła się o futrynę), miała wszelkie objawy kaca i do tego umierała ze smutku, który był spowodowany tym, że prawdopodobnie pewnego pięknego dnia zostanie zapakowana w czarny worek na śmieci i zakopana w swoim ogródku przez pewnego pana, który mówił w dziwnym, obcym języku i pewnie jej wtedy groził.
-Odsuń się.-burknęła, odbijając się o ściany i popchnęła drzwi, by przejść.
Prawdopodobnie obiła się też o Skittlesa, ale nie zwróciła na to większej uwagi.
-Masz wodę?-spytała, wchodząc jak do siebie.-I tabletki przeciwbólowe.-dodała, zatrzymując się przed ladą.
Opadła na nią tułowiem i położyła na niej głowę, jęcząc cicho.
-Umręęęę.-zapłakała, mając zarówno na myśli ból głowy jak i Smith'a.

183Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 12:15

Skittles

Skittles
Stan Loli wprowadził Skittlesa w kompletną dezorientację. Zamknął za dziewczyną drzwi i przyglądał jej się, jak jęczy, słania się, a w końcu szlocha. Był to dla niego widok iście egzotyczny, a sam Jackie czuł się w tej sytuacji wyjątkowo bezbronny.
Kiedy poprosiła o wodę i tabletki przeciwbólowe, szybko sięgnął po butelkę i jakąś aspirynę, po czym podał swojej młodszej koleżance.
Co takiego jej właściwie było? Zachorowała? Ma mankolije? Umiera na jego oczach? Chłopak ją rzucił? A może to szamotanie pępka?
Kiedy płakała na tej ladzie, Skittles ostrożnie wyciągnął ku niej rękę. Cofnął ją jednak po chwili. A co jeśli go ugryzie, albo jego dłoń ugrzęźnie w jej natapirowanej czuprynie? Przełamał jednak w końcu swój obawy i może nawet lekki wstręt i... pogłaskał ją po głowie.
- No już, już... - powiedział, bo nie miał pomysłu na jakie inne słowa mógłby się zdobyć.

184Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 12:33

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Z kącikami ust skierowanymi do dołu spojrzała na podane jej rzeczy. Podniosła się na tyle, by móc to przełknąć, po czym ponownie zapłakała, że to tak nie działa od razu.
Westchnęła, gdy poczuła dotyk na swojej głowie i powoli stanęła prosto. Odwróciła się, opierając się plecami o ladę i spojrzała z beznadziejną miną na Skittlesa.
-Założę się, że wypiłam więcej niż ważę.-wyznała.-Pewnie przez miesiąc nie będę mogła usiąść za kółkiem.-pociągnęła nosem, po czym czknęła.-Ale byłam do tego zmuszona, naprawdę.-wytłumaczyła się cienkim głosem.
Bo w końcu to wszystko przez Smith'a, tak? Człowiek się idzie pobawić, odstresować, a ten ją prześladuje (nieważne, że to jego klub), grozi jej i sugeruje, że o wszystkim wie, mimo że nie ma prawa, chyba, że jakimiś przerażającymi metodami doszedł do tej wiedzy. Co było straszne. Lola była przekonana, że zamiast wchodzić w szeregi kartelom narkotykowym i stawać na drodze prawdziwym złoczyńcom, to będzie przez całe życie jeść pączki i łapać nastolatków, którzy siedzieli za kółkiem mając pół promila alkoholu. Albo że będzie odbierać zgłoszenia Gertrudy Osel o srających psach na trawniku. A nie, że będzie uczestniczyć w jakichś strzelaninach, pościgach i cholera wie czym jeszcze! Przecież nie była na planie filmu Miszyn Imposabl, nie?
Dopiero po chwili jakby zaczęła dostrzegać co się dzieje wokół niej, bo zmierzyła go bardzo uważnym wzrokiem.
-Co ty masz na sobie?-nie mogła odpędzić ze spojrzenia tej krytyczności.-Nie miałeś szczęśliwego dzieciństwa?
Bo to taki jakiś... kompleks był, nie?

185Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 12:46

Skittles

Skittles
Kiedy zaczęła mówić o tym, jak wiele wypiła, Skittles cofnął rękę z nieukrywanym obrzydzeniem. W końcu pijący ludzie zachowywali się jak pojebani, rzygali, śmierdzieli i pocili się. Fuj!
Zmarszczył brwi, kiedy Lola uczyniła mu przytyk dotyczący jego stylowej piżamki. Uraza szybko zniknęła jednak z jego twarzy, a Jackie jedynie pokręcił bezradnie głową.
- Nie powinienem wymagać poczucia stylu od kogoś, kto wpycha swoje wielkie dupsko w worek na zimnioki - prychnął z wyczuwalną kpiną, po czym podrapał się po sutku.
- Co się stało? - zapytał, widząc jak kolejne łzy toczą się po twarzy Loli, ucinając tym samym rozmowę o wyczuciu trendów. Nie wyglądał na kogoś, kto mógłby być wielce zainteresowany odpowiedzią, jednak wiedział, że alkoholicy potrafią być wielce upierdliwi. Wolał mieć już to wszystko za sobą.
Nie mógł przecież wiedzieć, że jeśli Lola zdecyduje się mu szczerze zwierzyć, to mógłby dowiedzieć się doprawdy interesujących rzeczy.

186Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 12:54

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola przewróciła oczami, ryzykując, że dzięki tam wybujałym ruchom powiek może mieć zaraz cały brokat na twarzy - jeszcze by jej się posypał, czy coś.
Zmarszczyła brwi, zaciskając usta.
-Nie powinnam wymagać od kogoś poczucia stylu, kto ubiera pajacyka, jakby miał znów te szalone 2 latka.-burknęła, znowu szybując oczyma do sufitu.
Powoli opuściła wzrok na podłogę, wyglądając teraz jak mokry, zbity pies. Z tym, że nie była ani zbita ani mokra. Cóż, jeszcze.
-Poza tym, że prawdopodobnie niedługo skończę 3 metry pod ziemią w stylowym, czarnym, plastikowym worku, do którego zapakuje mnie przystojny facet po 40-stce z rosyjskim akcentem?-zadała retoryczne pytanie, choć nie słychać było w tym kpiny. Raczej czarną rozpacz.-Boli mnie do tego głowa. I nogi. I zdzierają mi się fleki w moich cudownych szpilkach.

187Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:03

Skittles

Skittles
Skittles również wywrócił oczami, po jej niewybrednym komentarzu. Już miał się pytać po co tu jeszcze przyszła ta tleniona, tapirowana, wielkodupna szlafmyca, jednak zainteresowało go to, co Lola powiedziała później.
Przystojny facet po czterdziestce z rosyjskim akcentem? Przecież to pewnie Smith!
- Czemu miałabyś skończyć 3 metry pod ziemią? - zapytał, zerkając ze zniecierpliwieniem w kierunku kobiety. Gdyby nie jego ciemna karnacja, to pewnie by zbladł.

188Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:09

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Położyła łokcie na blacie i odchyliła głowę do tyłu, podziwiając sufit. Szybko jednak wróciła do normalnej pozycji, gdy zaczęła odlatywać.
-Woaah.-wydała z siebie i potrząsnęła głową.
Zamrugała, patrząc na Skittlesa. Mogłaby sobie rękę uciąć, że nagle jakby zjaśniał o ton.
-Bo mam nosa.-rzuciła aluzję do "węszenia".-I oczy.-burknęła, nieco rozdrażniona tym pytaniem.
Liczyła raczej na coś, co trochę podniosłoby ją na duchu, a nie kazało rozważać swoją beznadziejną sytuację.
-I był taki... perfidny!-odezwała się po chwili, ostatnie słowo wypluwając jak najgorszą obelgę.-Skurwiel. Jeszcze mu zrzednie ta mina. Cwaniak. Myśli, że jest nietykalny.-wyrzucała z siebie raz po razie, najwyraźniej dając się trochę ponieść emocjom.

189Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:16

Skittles

Skittles
Zmarszczył nos, kiedy Lola zaczęła odpowiadać bełkotliwie bez ładu i składu. Wyczarował nagle dwa krzesła, posadził dziewczynę na jednym z nich i usiadł naprzeciw niej. Dopiero teraz poczuł alkoholowy ziew dobiegający od niej. Wstrzymał na chwilę oddech, jednak postanowił skupić się na ważniejszych rzeczach.
- Gdzie go poznałaś? Co tam robiłaś? Dlaczego był perfidny? Dlaczego myślisz, że chce cię zabić? - zaczął wyrzucać z siebie pytania, jedno za drugim. Miał nadzieję, że Lola za nim nadąży. Dobrze, że nie odsłaniał jeszcze rolet w swoim sklepiku, bo musiałby to zrobić w tej chwili.

190Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:21

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zafalowała ponownie rzęsami, ale w tym szoku dała mu się usadzić w krześle. Z głupią miną mu się przez chwilę przyglądała.
-Co?-wydała z siebie, zaskoczona.-Co ty się tak wypytujesz?-burknęła, nie będąc jednak zbyt podejrzliwą, a bardziej zniechęconą.
Oparła się i uniosła nogi i założyła je na nałokietniku drugiego krzesła, po czym je skrzyżowała.
Wzruszyła ramionami.
-To policyjna sprawa, gdzie go poznałam.-rzuciła mu spojrzenie spod zmrużonych oczu.-A byłam na imprezie. Nie widać?-spytała, uśmiechając się łobuzersko.
Cóż, alkohol! Te zmiany nastrojów. Ach!
-Bo usadził mnie w loży. I praktycznie wyłożył karty na stół.-aż się najeżyła się.
Przewróciła oczami.
-Domyślam się, że mogę być niewygodna.-cmoknęła z zniecierpliwieniem.
Skupiła na nim swój wzrok.
-Co ty tak wszystko chcesz wiedzieć, co?-skrzywiła się i założyła ręce na klatce piersiowej.

191Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:33

Skittles

Skittles
Kiedy powiedziała mu, że to policyjna sprawa, Skittles dalej wpatrywał się w dziewczynę z kamienną twarzą. To, co czuł w tym momencie pozostało jego tajemnicą. W końcu jeśli Lola zacznie węszyć za bardzo i stanie się niewygodna dla kartelu... to prawdopodobnie on będzie tym wyznaczonym do zlikwidowania jej. Być może nawet już jej nazwisko widniało na czarnej liście, skoro podpadła Smithowi.
Mimo tych strasznych myśli, twarz Skittlesa ciągle wydawała się wyrażać lekkie znudzenie i obojętność.
- Co za chujek... - skomentował beznamiętnie.
- Praca w policji musi być rzeczywiście ciężka, skoro nawet na imprezie niektóre sprawy cię prześladują, co nie? - zapytał, po czym dodał jeszcze - Jak ty znajdujesz na to siły?
Zerknął na jej wymęczone szpilki, znajdujące się na nałokietniku jego krzesła. Pewnie nawet się mu one spodobały, jednak nie poświęcił on im wiele uwagi. Wrócił spojrzeniem na Lolę.
- Łatwo chyba powinąć też sobie nogę w takich sprawach? - dopytywał.

192Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:40

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola nie zauważyła (bądź też nie chciała dojrzeć) nic, co by mogło wzbudzić jej jakąkolwiek podejrzliwość. No bo to był Skittles, nie? Kompletnie nieszkodliwy. Pewnie, handlował ziołem, ale to przecież nikogo nie zabija, prawda?
-Noo!-zawołała, zadowolona, że w końcu ktoś jej postanowił przyklasnąć.
Zmarszczyła brwi.
-Napierdalasz się ze mnie.-stwierdziła z niezadowoleniem, szturchając go obcasem w brzuch.-To wcale nie jest śmieszne. To jest tragiczne, ok?-kontynuowała tym samym tonem, choć pewnie powinna być zirytowana.
Zaczęła mu się przyglądać uważniej.
-Gdyby powiedziałby to S... ON, to pomyślałabym, że mi grozi.-burknęła w końcu.-Grozisz mi?-spytała, nagle rozbawiona swoim żartem jak nie wiem!

193Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:45

Skittles

Skittles
Na miejsce obojętności, na jego twarz wpłynęło nagle rozdrażnienie.
- Czy ja się kurwa śmieje?! - zapytał, nieco podniesionym tonem. Za chwilę jednak ogarnął się, gdyż uznał, że zabrzmiał zbyt serio.
Kiedy zaczęła nagle żartować, Jackie położył palce na swoich skroniach. Jak ona mogła się teraz śmiać? Chyba nie była świadoma w jak wielką kupę wdepnęła. Mężczyzna nie mógł pojąć jak można być tak tępym. Chociaż z drugiej strony - być może mózg jej spadł do tyłka i ten dlatego jest taki wielki.
Tak czy siak nabrał mocno powietrza przez nos, uspokajając się w sekundę.
- Po prostu zapytałem - dodał z absolutnym spokojem, drapiąc się po lekko zarośniętym policzku - Odpowiedz.

194Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 13:53

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Ściągnęła mocniej brwi.
-Nie krzycz, łajzo.-warknęła, wbijając mu szpilkę głębiej w brzuch.-Bo zaraz wyceluję w coś innego.-syknęła, palcami uciekając w stronę skroni.
Coś zaczęło jej buzować w głowie.
Lola oczywiście byłaby kompletnie poważna i prawdopodobnie musiałaby zacząć brać antydepresanty, gdyby nie fakt, że w krwi płynęło jej właśnie z trylion hektolitrów alkoholu.
Prychnęła.
-Jak widać, tak. Łatwo.-wycedziła, zła, że się tak dopytywał.-Nie wiem, jak się dowiedział.-zmrużyła oczy, patrząc gdzieś w bok.-Chyba wie nawet o moim "asie".-dodała już spokojnym tonem.
Westchnęła i nagle zrobiło jej się jakoś tak ciężko. Oparła głowę o oparcie i zaczęła się wpatrywać w bezmyślnie w ścianę.
Jakby ten cały nastrój "jestem w dupie" do niej nagle wrócił. Z impetem.

195Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 14:01

Skittles

Skittles
Kiedy znowu wycelowała w niego obcasem, Skittles złapał ją za kostkę i pociągnął mocno do siebie. Obstawiam, że Lola złapała się mocniej krzesła, żeby z niego nie spaść, więc zapewne podjechała razem z krzesłem bliżej niego. Teraz trzymał ją za łydkę i wpatrywał się w nią uważnie.
- Nie chcesz przypadkiem wziąć urlopu? - wciąż pytał, wyobrażając sobie wszystkie sposoby, w jakich być może będzie musiał uśmiercić Lolę. Nie pomagało mu to. Co było jeszcze gorsze - jeszcze nie tak dawno towarzyszyły mu podobne odczucia.
- Może nie powinnaś wracać już do tej sprawy? - brzmiał podczas tej rozmowy jakby był zainteresowanym jej losem przyjacielem. Być może Lola nigdy nie doświadczyła z jego strony takiego zainteresowania.

196Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 14:09

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Pisnęła i momentalnie złapała się oparcia, nie chcąc obić swojej cudnej dupy, gdyby miała czasem spaść na tą brudną ziemię. Jeszcze by sobie ubrudziła sukienkę! Pf!
-OCIPIAŁEŚ?!-krzyknęła, patrząc na niego z pretensją.
Odgarnęła z twarzy włosy. Bruzda między jej brwiami się pogłębiła.
-Co wyście ochujali z tym braniem urlopu?-warknęła, dalej zła, że robił takie zamachy na jej życie.
Cóż, powinna się cieszyć, że na razie były to takiego typu działania.
-Pracuję dopiero kilkanaście dni, a już chcecie mnie wysyłać na jakieś wolne!-machnęła rękoma do góry.-Nie będę przed niczym uciekać, ok?-burknęła, już trochę spokojniej.
Wzięła kilka głębokich oddechów, zastanawiając się nad tym, co do niej mówił.
-Coś ty nagle taki przejęty?
Pokręciła głową, nie dowierzając.
-To jest moja sprawa. Nie rzucę jej ot tak.

197Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 14:16

Skittles

Skittles
Skittles zastanowił się przez chwilę jak to jest, że tak tępa dziunia tak szybko dotarła do Smitha. Obstawiał, że iloraz inteligencji wynosi tyle ile centymetrów mają jej tipsy. Okazało się, że albo dopisuje jej niewiarygodne szczęście, albo jest cwańsza niż myślał.
Puścił jej łydkę i oparł się wygodniej na swoim krześle. Rozmyślał nad tym, co z nią w takim razie zrobić.
Przejechał dłońmi po twarzy, po czym zapytał.
- Może się jeszcze czegoś napijesz? - miał wielką nadzieję, że powie tak.

198Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 14:24

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Nieco uderzył ją fakt, że nijak nie skomentował tego, co mówiła. W dalszym ciągu przyglądała mu się ze skupieniem, dopiero teraz tak naprawdę zastanawiając się, co też siedzi mu w głowie.
Lola dopiero, gdy ciepła dłoń opuściła jej łydkę, zdała sobie sprawę, że przez cały czas ją trzymał. Prawdopodobnie była najgorszą dziewczyną chodzącą po ziemi, skoro nie reagowała na jakikolwiek kontakt fizyczny. Powinna pewnie zacząć się szarpać, czy coś, a nie przyjmować to bez niczego.
Zamiast tego rozłożyła sobie wygodnie nogi na jego krześle, siedząc tyłkiem blisko końca krzesła, tak, że prawie leżała.
-A masz coś ciepłego?-spytała z nadzieją.
Zastanowiła się.
-Nie odpowiedziałeś na moje pytanie.-rzuciła z wyrzutem.-Tak bardzo się mną przejmujesz?

199Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 14:45

Skittles

Skittles
Kiedy zażyczyła sobie czegoś ciepłego, Skittles podniósł się z krzesła, napuścił wody do swojego czajniczka na prąd.
Potem zaszedł za ladę i schował się za nią, by poszukać kubka.
Kiedy zapytała go znów, czy się nią przejmuje, Skittles na chwilę wychylił się zza lady, jednak po chwili znowu zajął się szukaniem kubka.
- Znamy się tyle lat... - zaczął bez uczucia wyświechtaną formułkę - ...tyle razem przeszliśmy... - kontynuował wcześniej wspomnianą wyświechtaną formułkę - ...do dziś brakuje mi twoich dłoni na moim wacku.
Mówiąc szukał nożyka. Kiedy go znalazł podważył jeden ze znajdujących się pod ladą kafelek podłogowych, który po chwili mocowania się z nim grzecznie odskoczył.
- Jasne, że mi na tobie zależy - mówił, nie bardzo nawet zastanawiając się co mówi. Ważne było zająć swoją gadką dziewczynę, by siedziała na dupsku i nie interesowała się dlaczego tak długo siedzi pod tą ladą.
Pod kafelkiem kryło się pudełko, a w pudełku - puszki z colą. Zaczął odrywać denka od puszek, w których znajdowały się malutkie paczuszki i fiolki.
- ...ciężko by mi było odzwyczaić się od ciebie... - mówił, znajdując w końcu interesujący go flakonik z płynną zawartością.
- ...więc to chyba nic dziwnego, że się przejmuję twoim losem - powiedział, w końcu wyłaniając się zza lady z wyszczerbionym kubkiem, do którego nasypał rumianku. Odwrócił się od dziewczyny, by zalać napój wrzątkiem, po czym wlał do ziółek odmierzoną dawkę heroiny.
- Czy to miłość? - zapytał w końcu, wyciągając w jej kierunku kubek z gorącym napojem. Po tym pytaniu uśmiechnął się cwaniacko.

200Stacja benzynowa - Page 8 Empty Re: Stacja benzynowa Nie 24 Sie 2014, 14:55

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola cmoknęła z niezadowoleniem, gdy ciepłe ciało gdzieś poszło. Wiedziała jednak, że zaraz wróci, a do tego z czymś ciepłym, także nie protestowała.
W błogiej nieświadomości przymknęła oczy i zaczęła odpływać, słabo rejestrując, co też Skittles do niej mówi.
-Mhhhhhm.-wydobyła z siebie, umierając z żałości, że nie ma nic, czym mogłaby się owinąć.-Spierdalaj, Jones. Mówiłam ci już, że to się nie powtórzy.-burknęła cichutko.-Masz jakiś kocyk?-spytała sennie, żałując, że zamiast marynarki nie wzięła ze sobą jakiegoś pledu.-Zimno masz tu jak w psiarni.-burknęła, prawdopodobnie nie ogarniając, że to nie było najlepsze określenie.
Trochę irytowały ją te dziwne dźwięki, które przebijały się przez odgłos gotującej się wody, jednak nie wzbudzały w niej zbyt dużej podejrzliwości.
Uchyliła leniwie powieki, gdy poczuła zapach rumianku pod nosem.
-Oszczędź sobie tego typu wyznania aż wytrzeźwieję, co?-mruknęła.
Wzięła kubek i zaczęła dmuchać w kierunku jego zawartości, by szybciej ostygło. Z wdzięcznością objęła go zmarzniętymi dłońmi. Upiła trochę, ciesząc się ciepłem, które zaczęło się rozlewać po jej żołądku.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 8 z 35]

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 21 ... 35  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach