Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Stacja benzynowa

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 35  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 29 z 35]

1Stacja benzynowa - Page 29 Empty Stacja benzynowa Wto 13 Maj 2014, 10:06

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem stacji jest Noah Houser. Pracownikiem Delshay

To miejsce na obrzeżach miasta, wypełnione głównie motocyklistami i entuzjastami szybkich samochodów. Czasem trafi tu również turysta bądź przejezdny, któremu bak nie wystarczy na dojechanie do Appaloosy.
Pod koniec kwietnia 2013r. stację wykupił klub Świętych z Arizony. Została ona odremontowana i od tego czasu ponownie prosperuje. Na stacji znajduje się odremontowany sklep, gdzie oprócz zapłacenia za benzynę, możemy kupić gumy do żucia, prezerwatywy, rozpuszczone od temperatury batony i schłodzone słodkie napoje, a także gazety. Przybudówka na tyłach również została doprowadzona do dobrego stanu. Pod wiatą zainstalowano nowe dystrybutory. Na stacji można też skorzystać z pompy do opon, odkurzacza samochodowego oraz wiader z płynem do szyb.
Ważne! Na amerykańskich stacjach benzynowych nie kupisz alkoholu – ten można sprzedawać wyłącznie w Liquor Store.


Dodatkowe informacje:

1) W nocy z 26 na 27 lutego miała miejsce pożar, który doszczętnie zniszczył stację benzynową!
2) Pod koniec kwietnia (21-28.04.3013) stacja została ostatecznie wyremontowana i wykupiona przez Sue Bakera.
3) Stacja od dnia 20.10.2013 - ZAMKNIĘTA



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:29, w całości zmieniany 3 razy


701Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 16:10

Pan Smith

Pan Smith
Wyciągnął stówę i wcisnął Bakerowi w łapę.
Czemu go nie sprzątnął? widocznie miał sentyment. 
Właściwie, to Smith miał na wszystko wytłumaczenie.
Baker to był jego przyjaciel - były, bo były, ale nie widział powodu by osobiście go pałować. Był wrażliwy na punkcie  Debbie, bo cąły czas uważał, ze na nią nie zasługuje, bo ona jest "z innej ligi" przez całe ich małżeństwo. Skittlesa musi zostawić w spokoju - bo szefostwo.
- Mimo wszystko dalej mamy coś wspólnego, Sue.

702Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 16:15

Sue Baker

Sue Baker
- Ta, przeszłość. Z tym niestety nic nie da się zrobić - mruknął. Twarz mu stężała. Przeszłość usiana błędami, złymi decyzjami, gęsto padającym trupem i tak dalej.
Schował pieniądze do kieszeni i łypnął na Smitha.

703Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 16:29

Pan Smith

Pan Smith
- I tez ejsteś złamasem jak ja - skwitował, odchodząc. Schował portfel, poprawił giwerę za paskiem. Założył ciemne okulary na nos.
Zasiadł za kółkiem, ale nim zamknął drzwi, zapytał:
- Co u córki?

704Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 16:37

Sue Baker

Sue Baker
Prychnął głośno.
- Spierdalaj.
Zacisnął usta i znów oparł się o dystrybutor. Zanim sam się ruszy, wolał zaczekać, aż Smith odjedzie. Jednak słysząc pytanie spiął się i wyprostował.
- Co?
Co jak co, ale nie głosił "nowiny" całemu światu.

705Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 20:40

Pan Smith

Pan Smith
Wyjrzał zza drzwi samochodu.
- Pytałem, co u twojej córki, Sally.

706Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 20:44

Sue Baker

Sue Baker
Aż się w nim zagotowało. Wdech, wydech, spokój, nadciśnienie... Baker podszedł do Smitha, schylił się i szarpnął go za koszulę.
- Nie interesuj się - wycedził.

707Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 20:50

Pan Smith

Pan Smith
Smith uśmiechnął się lekko.
- Tak tylko pytam z ciekawości. Długo ci zajęło zorientowanie się... a zresztą, nie ważne.
Prychnął,a le za chwilę skrzywił się nieznacznie. znowu w głowie mu się zakręciło. W dodatku Sue nabił mu niezłego guza.

708Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 20:55

Sue Baker

Sue Baker
Sapnął, wyraźnie wkurzony. Jeszcze raz szarpnął Smitha, podrywając go w górę. Zaraz potem puścił, a raczej pchnął z powrotem na fotel. I zamaszyście trzasnął drzwiami jego wymuskanego auta.
- Wypierdalaj - wyartykułował i odszedł do swojego motocykla.

709Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 20:56

Pan Smith

Pan Smith
Otworzył drzwi i krzyknął w stronę Sue:
- Może mam małego, ale przynajmniej wiem gdzie go wkładam i wiem jakie dzieci mi z tego wychodzą. 
Pomachał jeszcze w stronę swojego serdecznego przyjaciela.

710Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 21:07

Sue Baker

Sue Baker
Serdeczny przyjaciel Smitha cofnął się do jego auta, otworzył szerzej drzwi, którymi przed chwilą trzasnął i wytargał Anthony'ego ze środka. A, że bezczelność Smitha była wręcz przerażająca, a Sue naprawdę nie potrzebował dużo, by podnieść na kogoś rękę (Consuela wciąż prosiła się o porządne lanie, ale jakoś tak... ją było trudniej tłuc, niż innych), no to mu się znowu dostało.
Na pięknej twarzy Antoniego będzie zatem więcej, niż jeden guz.

711Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 21:16

Pan Smith

Pan Smith
Tego było już za wiele. Smith usiłował się wyrwać. Gdy tylko udało mu się uniknąć jednego z wielu ciosów, sięgnął za pas. 
Wyjął glocka i przywalił Bakerowy w pysk pistoletem.y.

712Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 21:24

Sue Baker

Sue Baker
Jak dostał w mordę, to się trochę opamiętał. Dyszał ciężko, zabijając Smitha wzrokiem.
- Wypierdalaj stąd, zanim całkiem stracę nerwy - wycedził. Jego przyjaciel powinien posłuchać tej cennej rady, bo jego buźka była już nieźle upaprana krwią z nosa i rozciętych warg.
- Znaj łaskę pana - warknął, nie mogąc się powstrzymać od tej złośliwości.

713Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pon 12 Sty 2015, 22:04

Pan Smith

Pan Smith
Otarł krew z ust i bez słowa powlókł się do auta. Zatrzasnął drzwi, odpalił silnik. 
Pokazał środkowy palec w stronę Sue i wyjechał ze stacji.
Oj, Baker jeszcze wróci do niego z podkulonym ogonem. tak będzie. Cierpliwość Smitha do chamskich odzywek byłego kumpla powoli się kończyła.

/zt

714Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Pią 22 Maj 2015, 18:54

William Parker

William Parker
<- dom Parkera, 27.08, 17:34

William, zgodnie z zarządzeniem i swoimi zobowiązaniami, zajechał na stację benzynową. Tam zatrzymał auto przy dystrybutorach, aby przy okazji zatankował któryś z chłopaków, kiedy to Parker wlazł do środka, domagając się od nich całej dokumentacji. Przy okazji stwierdził, że wypadałoby na dniach to wszystko w jednym miejscu trzymać.
Will wyciągnął dokumentację, którą zaczął przeglądać. Porównywał zapiski ze sobą, upewniając się przy tym, że jest to wszystko odpowiednie, że nie ma problemów. Nawet jeśli nie o to dokładnie chodziło, to wypadało to sprawdzić, w razie czego. Przezorność.
Chwilę mu to zajęło, więc tylko wyłożył kasę za zatankowanie, dalej coś przeglądając i sprawdzając, by ostatecznie odsunąć się z pomrukiem pod nosem, że jest dobrze. Sprawdził asortyment, jakby chciał coś znaleźć, ale to mało prawdopodobne.
Poinformował, że mają wszystkiego pilnować, a potem opuścił stację, ażeby skierować się do Heaven's.

Heaven's ->

715Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 13:41

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
/ 30.08, późny wieczór

Wieczór nadszedł. Howahkan po całym dniu siedzenia w fotelu, oglądania programu o rolnikach szukających żon i picia piwa postanowił coś zrobić. Market był zamknięty, a mężczyzna zgłodniał. Głodny Indianin to zły Indianin. No, może nie w przypadku Howiego w depresji, co wszystko miał gdzieś.
I przy okazji zatankuje swoje konie mechaniczne.
Podjechał pod dystrybutor paliwa swoim starym, zardzewiałym pick upem, którego zatankował zaraz i ruszył do środka. Gdy wszedł zaczął się wpierw rozglądać się za jakimś batonikiem. Ubrany w czarną bluzę sportową, a ręce schował do kieszeni do dresów w kant.

716Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 13:54

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
/30.08.2013/późny wieczór/

Na drugi dzień po fajtklabie, w którym to Consuela walczyła ze skutkami imprezowania ze swoim prawnikiem i w którym uświadomiła sobie fakt bycia kompletnym bankrutem, polazła do Bakera by uprosić u niego jakąś sensowną posadkę. Byle nie w Heaven's. Baker okazał się na tyle dobrotliwym człowiekiem, że obsadził ją na stacji benzynowej, ratując tym samym dziewczynie dupsko po raz kolejny.
Korzystając z dobrodziejstw które oferowała jej praca w tym miejscu, Consuela cały dzień przesiadywała z laptopem na ladzie, pisząc posty na Starej Kiszewie i słuchając k-popu. Kiedy nadszedł późny wieczór, dziewczyna ucięła sobie komara, oddychając w rytm piosenki śpiewanej przez dziewczyny przebrane za sushi.
Kiedy jednak zadzwonił dzwonek u drzwi, ta z trudem podniosła głowę z blatu lady, odgarnęła czarne kłaki z twarzy i spojrzała na Indianina. Poczuła ambicję bycia dobrą ekspedientką, do którą z przyjemnością się wraca, dlatego też postanowiła uraczyć Howiego czarującą pogawędką.
- Jeśli przyszedłeś zatankować swojego konia, to nie jestem pewna czy mamy jeszcze owies na stanie, hehehe..he he... - odchrząknęła niepewnie, wnioskując zapewne po jego minie że żart nie był wystarczająco zabawny.
- Na co przyszedłeś tu zapolować? - nie poddawała się. Obczaiła mężczyzn wzrokiem niedyskretnie - ...i gdzie twój tomahawk, wojowniku? - zafalowała brwiami. Chyba wystarczyło po prostu zapytać 'co podać?'.

717Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 14:17

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Akurat przyglądał się półce gdzie leżały batoniki i inne słodkości, na które miał akurat ochotę. Jednak okazało się, że największa słodkość stała za ladą i rzucała uroczymi tekścikami, które były tak stereotypowe, że Howahkan miał ochotę po prostu jebutnąć kobiecie.
Jednak postanowił ograniczyć się jedynie w odwecie słownym.
- A ty co? Nie powinnaś uciekać straży granicznej? - zmarszczył brwi z kwaśnym wyrazem twarzy. Nienawidził takiego czegoś. Wszędzie widziano go wpierw jako Indianina, a dopiero fotem jako faceta lub człowieka. W wojsku było inaczej i to mu się podobało. - A idź sobie rąbnąć w pinate lub w pole zbierać fasolę a nie sjestę sobie urządzasz.
Rzucił batonik na ladę i zaczął grzebać w kieszeni w poszukiwaniu portfelu. Szukał i szukał.

718Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 14:26

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Tak się składa, że zdążyłam uciec przed deportacją. Na byku. - zaświergotała, podliczając na kasie zakupy Howakhana, przekonana że jej urok osobisty działa. Chociaż może nie żywiła tego przekonania zbyt długo - wystarczyło spojrzeć na mężczyznę.
- Mam nadzieję, że nie masz zamiaru płacić w kamykach, Pocahontas. Nie przywykłam do przyjmowania zapłaty w naturze. - przyznała, powolutku ogarniając kasę, z którą się ewidentnie jeszcze nie oswoiła.
- Chociaż może... - znowu obczaiła Indianina spojrzeniem - ...może powinnam zacząć. - powiedziała nienaturalnie niskim głosem i puściła do niego oczko zalotnie.
- Poproszę... - zmrużyła oczy, unosząc brew - ...kwiatka i trzy kamyki.

719Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 14:40

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Początkowo nie zareagował na kolejne odzywki, bo był skupiony na poszukiwaniach portfela, którego najprawdopodobniej nie miał. Wyszedł w końcu z domu tak jak siedział. Prawie razem z fotelem, do którego od jakiegoś czasu się przykleił.
- Jak nie w kamykach to może w taco, żebyś miała co jeść, bo chyba rzeczywiście uciekłaś z jakiegoś obozu pracy, gdzie ominęłaś jakieś sto tysięcy posiłków.
Przestał szukać hajsów, których nie miał i uniósł brwi obserwując jak Consuela zmienia zdanie, zaczynając mówić głosem zapijaczonego lumpa spod szmateksu.
- Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem, Danny Trejo. - mruknął i schylił się, unosząc nogę. Ściągnął but i zaczął nim potrząsać nad ladą. Wyleciało z niego pięć kamyków i trochę piachu. - Reszty nie trzeba.

720Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 14:59

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela prychnęła z lekkim osłupieniem przyglądając się temu, jak Indianin ściąga buta i wysypuje z niego piasek.
- Jeśli rzucasz na mnie właśnie jakąś Indiańską klątwę, to mnie lepiej uprzedź żebym zdążyła spierdolić na łodygę fasoli. - oznajmiła w skołowaniu, drapiąc się po kudłatej czuprynie i stłumiła śmiech, kiedy nazwał ją Dannym Trejo.
- Ty jakiś zjebany jesteś. - oznajmiła bez jakichś złych intencji, po czym nagle na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech.
- Jestem Consuela. - wyciągnęła do niego rękę nad ladą.

721Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 15:30

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Uśmiechnął się pod nosem. Klątwy. Ta.
- Ja tylko hasam z moim tomahawkiem po polach i łączkach. Klątwy mi nieznane. - odpowiedział, nabierając nieco dystansu do tekstów latynoski. Podrapał się po skroni, na której miał bliznę. W sumie nie wiedział co ma robić dalej, bo najwyraźniej zapomniał portfela.
Zatem gdy Consuela podjęła dalszą rozmowę, nie miał wyboru. Musiał odbić piłeczkę w tym przegranym meczu.
- A ty pojebana. - odpowiedział i zsunął kaptur z głowy. Uścisnął jej dłoń. - Bardziej fasolowego imienia nie było? Howahkan.
Skinął głowa, a potem obejrzał się na oknom spoglądając na swój samochód na zewnątrz.
- Dooobra, szczurku, jesteśmy rozliczeni, co? - wskazał na kamienie i trochę piachu. No i oczywiście założył buta z powrotem, nie stał tak na śmierdzących skarpetkach.

722Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 15:37

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Po przepychankach słownych godnych pary przedszkolaków, wyszło na to, że Howie chyba za bardzo do serca wziął sobie jej słabe żarciki. Zaśmiała się, kręcąc głową.
- Myślę, że do tego syfu na ladzie który zaraz posprzątasz, musisz dorzucić jeszcze parę dolarów. - oznajmiła.

723Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 15:45

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Oho, shit just got real.
- Ehe. - odpowiedział elokwentnie i umilkł znów na dłuższą chwilę. Zaczął przeczesywać palcami włosy wpatrując się w jakże fascynujący piasek na ladzie. Kurdem będzie musiał to sprzątnąć. A może zaproponuje, że zamiecie na całej stacji benzynowej. Łącznie z terenem na zewnątrz i pobliską pustynią.
- Nooo tooo... - mruknął, znów grzebiąc w kieszeni, udając, że szuka drobnych. - Hmm, ziomeczku, nie kasy ze sobą. Pojechałbym do domu i wrócił i zapłacił, co? Serio nie mam... Tak wyszło...
Wywrócił pokazowo kieszenie na lewą stronę, spoglądając przepraszająco w stronę Consueli.
- Albo jednak oddam w tej naturze, wiesz, co nie? he hehe hehehe - zaśmiał się trochę jak jaskiniowiec, który właśnie ubił mamuta własnoręcznie swoją maczugą. hehe maczugą, kumasz, hehe.

724Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 15:53

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Doskonale go rozumiała, gdyż jej zero na koncie w profilu było dla niej aż rażąco bolesne. Nie stać ją było nawet na kit kata. Dobrze, że pracowała na stacji, gdzie było ich pełno i nikt na pewno nie zauważy, że brakuje trzech.
- To mój pierwszy dzień w pracy, stary. Chyba nie mogę cię wypuścić, zwłaszcza że w razie czego sama nie mam z czego zapłacić nawet za, kuźwa, zapałki. - westchnęła ciężko, a kiedy koleś zażartował i zarechotał uroczo, Consuela wpadła na bezbłędny pomysł.
- Chyba, że odpracujesz sobie te kilka... - zerknęła na licznik w kasie - ...dziesiąt dolców. - uśmiechnęła się diabolicznie.
- Możesz zacząć od zamknięcia drzwi i przekręceniu wywieszki na 'zamknięte'. - oznajmiła, rzucając w jego kierunku kluczami i szukając na necie odpowiedniej listy na spotifaju, która będzie najlepiej pasowała do nadciągających okoliczności.
W międzyczasie wyciągnęła dłoń po klucze, które chciała najpierw otrzymać z powrotem.

725Stacja benzynowa - Page 29 Empty Re: Stacja benzynowa Sob 23 Maj 2015, 16:02

Howahkan Oldwood

Howahkan Oldwood
Już myślał, że swoim magicznym śmiechem rodem z filmu dokumentalnego o ludziach pierwotnych przekona Consuelę do swojego genialnego pomysłu. Najwyraźniej jednak latynoska miała zupełnie inny pomysł co do jego zapłacenia za benzynę i batonik Neptun.
- Co ty kombinujesz, czarownico? - mruknął i pokręcił głową. Dobra, raz się żyje, będzie sześćdziesiąt dolców do przodu. I tak było mu wszystko obojętne. Mógł czasem odpocząć od szukania po wsi żony, która zniesie jego nocne ekscesy.
Podszedł i zamknął drzwi, odwracając tabliczkę. Teraz na zewnątrz widniało piękne CLOSED.
Wrócił, oddał klucze i cofnął się o krok od lady, obawiając się co ta kobieta może wykombinować. A w głośnikach zapewne poleciała bardzo wspaniała muzyka.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 29 z 35]

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 28, 29, 30 ... 35  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach