Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jonathana

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 20 ... 37  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 4 z 37]

1Dom Jonathana - Page 4 Empty Dom Jonathana Pią 01 Sie 2014, 21:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd - używany Chevrolet Impala.

Wnętrze jest skromne, ewidentnie mieszka tu samotny mężczyzna. W salonie znajduje się wygodny, duży fotel, który nosi ślady wieloletniego użytku. Obok sporych rozmiarów regał, wypełniony książkami. Obok, na stoliku znajduje się laptop i notatnik wypełniony wycinkami z gazet.


76Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Wto 12 Sie 2014, 21:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Wścibskie sąsiadki mu nie straszne, po tym co już o sobie słyszał w swojej karierze patologa... te mogą jedynie poprawić jego wizerunek.
- Mam pewne granice - wyszczerzył się - dzięki i do zobaczenia.
Zamknął drzwi, posprzątał po śniadaniu, przygotował się do pracy i też wyszedł. A łeb go nadal bolał.

zt

77Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 14:23

Jonathan Harper

Jonathan Harper
//sobota rano

Jon wyciągnął ciasto z piekarnika. W kuchni rozniósł się zapach świeżego, ciepłego sernika. Odstawił blachę na blacie do ostygnięcia i siadł do laptopa. Sprawdził pocztę i włączył portal z szachami online. Wylosował partnera. Pojedynek z lolokopterem_26 czas zacząć. Jon wyszczerzył się, gdy zobaczył dwa pierwsze ruchy przeciwnika. Phi, amator. Po rozniesieniu pierwszego gracza wylosował następnego, i jeszcze jednego. Po 10 rundach i dziewięciu zwycięstwach (jeden miał po prostu farta - tłumaczył sobie Jon), ukroił sobie kawałek ciasta. Zostawi trochę do poniedziałku i zaniesie do pracy. Może jak Martinez dostanie kawałek to nie zrobi mu krzywdy...
Po chwili zastanowienia sięgnął po telefon.

78Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 14:43

Liluye

Liluye
/od siebie

Lilu pojawiła się całkiem szybko, bo wieść o serniku przyciągnęła ją jak magnes. Zapukała w drzwi i czekała, rozglądając się. Moira obwąchiwała próg drzwi.

79Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 14:48

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Pierwsza rzecz jaka go przywitała gdy Jon otworzył drzwi to węsząca bestia, która obiła mu się o nogi wchodząc do środka.
- Hej Moira - schylił się i pogłaskał psa. Spojrzał na indiankę - widzę, że przyprowadziłaś koleżankę - zwrócił się do psa.

80Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 14:52

Liluye

Liluye
Sucz zamachała ogonem na Jonathana, wyraźnie zadowolona, ale bardziej ciekawiło ją co jest w środku, więc władowała się tam dość bezceremonialnie, gdy tylko Lilu odpięła jej smycz.
- Też lubię serniki. - uśmiechnęła się do Jona. Nadal widać było, że jest przemęczona, bo nie sypiała dobrze. Weszła do środka i sciągnęła buty i kurtkę.

81Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 15:03

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon tylko spojrzał za suką, która wbiegła przeszukać jego mieszkanie. Od wrócił się do dziewczyny i uprzejmie odwzajemnił usmiech - To masz szczęście, bo wyszedł bardzo dobry. Co słychać? Wygladasz na zaspaną - zamknął na Lilu drzwi i zaprosił ją do kuchni. Wyciągnął dwa talerze z szafki i wziął się za krojenie ciasta.

82Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 15:08

Liluye

Liluye
Moira zupełnie bezwstydnie obeszła wszystkie dostępne pokoje i skończyła w kuchni, z nosem podniesionym i wbitym w szafkę w miejscu gdzie stał sernik. Zerkała na Jona wielkimi ślepiami i machała zachęcająco ogonem.
- Źle sypiam. - wyjaśniła, idąc za nim do kuchni, gdzie pewnie usiadła na jakimś krześle.
- A poza tym to nie wiem. Wszystko się robi dziwne. - wzruszyla lekko ramionami.
- A co u ciebie?

83Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 15:36

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Spojrzał z rozbawieniem na psa. Ciasto chyba nie należy do twojej diety, młoda. Nalał wody do miski i położył na podłodze.
Przytaknął tylko Lilu gdy mówiła o bezsenności. Nie miał pojęcia co znaczy 'dziwnie' ale nie drążył tematu. Postawił kawałek ciasta przed gościem i sam usiadł na przeciwko.
- Niby nic szczególnego, chociaż współpracownik może chcieć mi urwać głowę, gdy się zobaczymy następnym razem. Absolutnie nie z mojej winy! - pokręcił głową - W sumie to śmieszna historia. Byłem ostatnio w Chaco Taco i dosiadła się do mnie jedna dziewczyna. Pogadaliśmy przez chwilę, było miło aż tu nagle spod naszego stolika wyszła Martinez, koleżanka z pracy a zaraz za nią Naiche. Lola nie wybaczy mi tak łatwo tego ryknięcia śmiechem. Stąd sernik - to powiedziawszy wział kęs ciasta.
- To był dziwna sytuacja. Podobno 'szukali szkła kontaktowego" - pokręcił z rozbawieniem głową.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Pią 15 Sie 2014, 15:55, w całości zmieniany 1 raz

84Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 15:53

Liluye

Liluye
Moira chętnie by przygarneła chociaż okruszki! Zerknęła z nadzieją w miskę, maczając w wodzie nos, fuknęła niezadowolona i poszła dalej. W końcu usiadła przy nogach swojej pani i oparła jej łeb na kolanach. Póki się nie sliniła to nie przeszkadzała.
- Tak, dlaczego? - zainteresowała się, jedząc sernik. - Mmm.. - wymruczała z pełnymi ustami. Jej, jaki pyszny.
- Tak? - przełknęła, chciaż w żołądku coś jej jakby.. cieżko opadło. No, czyli zapomniał. A ona się przejmuje niewiadomo czym, jak on już nawet nie wie co powiedział.
- I zamierzasz wkupić się w jej łaski sernikiem?

85Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 16:05

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Wziął drugi kawałek na widelec
- No mam taką nadzieję. Myślę, że może ją chociaż trochę udobrucham. Pewnie i tak wymyśli mi jakąś karę... Czy wszystkie kobiety są takie mściwe? To była przecież naprawdę zabawna sytuacja.
Po chwili uśmiech zszedł mu z twarzy.
- Naiche obciął włosy. Ale wyglądał... w porządku. Myślisz, że można by już do niego zagadać?
- Może herbaty? - wstał i nastawił wodę.

86Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 16:13

Liluye

Liluye
- Chyba, że stwierdzi, że to ciasto ma sprawić, że będzie gruba i chcesz jej zrobić na złość. - taka też była możliwość i Harper musiał to wziać pod uwagę, bo z babami nigdy nie wiadomo przecież.
- Obciął.. - nie wiadomo czy to było pytanie czy stwierdzenie, ale Liluye doskonale wiedziała dlaczego to zrobił. W sumie to zastanawiała się nad tym czy to zrobi czy nie.
- Poczekajmy jeszcze trochę.. to wciąż swieża sprawa.. Przeżyjesz, Onawa cię tu raczej nie dopadnie. Nigdy tu nie była. Herbaty? Poproszę. - dała kawałek ciasta Moirze, gdy Jon nie widział.

87Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 16:27

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Co.. Serio? Żartujesz, dlaczego miałaby pomyśleć coś takiego? - Jon był oburzony taką możliwością - dlaczego chciałbym, żeby był gruba, cóż za niedorzeczność!
- Mhm... może i masz rację. Ale przyznasz, że ciężko mi nie być nerwowym.
Gdy woda się zagotowała nalał jej do czajnika i wrzucił dwie torebki herbaty. Położył go na stół razem z dwiema filiżankami.

88Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 16:33

Liluye

Liluye
- Nie żartuję, serio mówię, że może tak uważać. Więc może.. no nie wiem. w sumie to nie wiem co by było lepsze. Ten sernik jest genialny. - przyznała, dokańczając go i odsuwają talerzyk.
- No rozumiem.. po prostu nie pojawiaj się w parku, to nie powinno być tak źle. Raczej.. - stwierdziła. Nawet nie mieli kogo zapytać jak Jacoba nie ma. On wiedział najwięcej.

89Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 16:46

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Kobiety - przewrócił oczami - a, dziękuję - uśmiechnął się i nalał obojgu herbaty.
- Oj nie mam takiego zamiaru. Nie do czasu aż będę miał dla niej płaszcz. Powiedziała, że będzie na mnie czekać. Nie ma co się bez niego tam pojawiać. - wzruszył ramionami

90Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 16:49

Liluye

Liluye
- Byłam ostatnio nad strumieniem, siedziałam tam trochę. I w dębach, gdzie widziałam Maguę. Nikogo nie było. - westchnęła lekko. - Masz jakiś pomysł jak im to przekazać? Czy jak w ogóle to rozwiązać? - nie powiedziała na razie, że matka wyśle jej jakies rzeczy po Onawie.

91Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 16:57

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- ....jak jechałem z powrotem znad strumienia to go widziałem przez chwilę. Maguę. Stał i się patrzył. Może on wie gdzie ona jest ale nie może się tam dostać. Onawa znowu mówiła że go szuka i znaleźć nie może. Jeszcze coś tam o tym, że ma na nią czekać przy rzece? - podrapał się po głowie - Cholera nie wiem, duchy to nie jest moja działka. Ja rozwiązuję zagadki, które mają logiczny sens i zrozumiałe zasady - powiedział sfrustrowany. - Jedyne co wydaje mi się jasne, to pójść nad strumień dać jej ten cholerny płaszcz - przetarł oczy.
- Ty coś wymyśliłaś?

92Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 17:06

Liluye

Liluye
- Tak? - podniosła na niego wzrok, bo wlasnie mieszała cukier w herbacie. - Nie wiedziałam, że jego też widziałeś. Magua na nią czeka, ale nie w tym miejscu co miał. Pewnie nigdy tam nie dotarł? - wyciągnęła łyżeczkę z herbarty i odłożyła ją na talerzyk po serniku. - Czyli obydwoje czekają, ale jak opowiadałeś to Onawa jest raczej.. nie wiem, bardziej panikująca? Lis raczej był spokojny. I zły. Och! - wpadła na coś najwyraźniej. - Słuchaj! Skoro Lis czeka, aż ktoś do niego przyjdzie, to może Onawę da sie stamtąd ruszyć dostatecznie by poszła do dębów? - zagryzła wargę, zastanawiajać się. - Poza tym co, chcesz oddać płaszcz Onawie i zostawić Maguę? - spojrzała na niego z małym wyrzutem. Mszczący się Lis to nie coś, co chciałaby oglądać. - Wiesz, zadzwoniłam do siebie i moze mi przyślą coś po szamance..

93Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 17:14

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Panikująca, tak to by pasowało - westchnął - nie mam pojęcia nie znam zasad na jakich działają duchy. Może i się da - łyknął herbaty - dęby są kawałek drogi od strumienia.
Popatrzył na Lilu poirytowany - To nie kwestia czy chcę czy nie. Jedyne co wiem to oddać jej te lisy. Zostawić szmana? A skąd ja mam wiedzieć co z nim zrobić? Jeśli wiesz, to byłbym wdzięczny gdybyś się zechciała tą wiedzą podzielić a nie robić mi wyrzuty. - wziął oddech na uspokojenie i przetarł twarz dłonią. Jest za wcześnie żeby się denerwować.
- Jakie rzeczy?

94Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 17:26

Liluye

Liluye
Zmarszczyła nosek, niezadowolona z jego tonu. Przeciez nie robiła mu wyrzutów. Nie zamierzała się z nim kłócić.
- Nie patrz na logikę, patrz instynktownie. Już dość długo się szukali, nie można jednego zostawić bez pomocy. - oparła sie na krzeselku i zapatrzyła w Moirę, która zasnęła obok niej na ziemi.
- Nie wiem, moze bizuterie. Moja praprababcia wykupila ciało Onawy od żołnierzy..

95Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 18:51

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Biżuteria? No może - wzruszył ramionami - Nic sami nie zdziałamy. Musimy czekać aż będziemy w stanie dogadać się z Naiche.
Dopił swoją herbatę i zmienił temat.
- No to co z tą nauką strzelania, którą mi obiecałaś po pijaku? - wyszczerzył się

96Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 18:59

Liluye

Liluye
- Obgadywałam te sposoby z Naiche, on tez nie wie dokładnie co i jak z tymi duchami.. Trzeba będzie pokombinować. - poprawiła włosy i napila się.
- Strzelania? A nie jazdy konnej? - uniosla brwi pytająco.

97Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 19:08

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon pokiwał głową. Razem z Jacobem stracili jego wiedzę an temam duchów. Sytuacja stała się znacznie utrudniona.
- Może i coś tam o jeździe konnej było, ale to poza moimi możliwościami. Natomiast pamiętam jak się chwaliłaś czego to ty na strzelnicy nie zdobyłaś - podniósł jedną brew - no to pomyślałem że może się czegoś nauczę od miSZCZa?

98Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 19:21

Liluye

Liluye
- Em.. No skoro ci OBIECAŁAM.. to niech będzie. - zagryzła wargę. - Tylko ja nie mam swojej broni. Strzelałam z jarmarkowej. A tak to w parku, z przydzialowej.. i w domu.

99Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 19:28

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Jak się możesz domyślić, to ja też nie posiadam nic strzelającego... czekaj, strzelałaś w domu? - zdziwił się
- Hm, trudno. To chyba lekcja musi zostać przełożona na termin nieokreślony. Do czasu aż się dorobię spluwy- rozłożył ręce.

100Dom Jonathana - Page 4 Empty Re: Dom Jonathana Pią 15 Sie 2014, 19:35

Liluye

Liluye
- No. Z broni. I w sumie umiem też rzucać toporkiem i strzelać z łuku. - uśmiechnęła się. - A zamierzasz sobie kupic? - zdziwila się.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 4 z 37]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 20 ... 37  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach