Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jonathana

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32 ... 37  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 31 z 37]

1Dom Jonathana - Page 31 Empty Dom Jonathana Pią 01 Sie 2014, 21:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd - używany Chevrolet Impala.

Wnętrze jest skromne, ewidentnie mieszka tu samotny mężczyzna. W salonie znajduje się wygodny, duży fotel, który nosi ślady wieloletniego użytku. Obok sporych rozmiarów regał, wypełniony książkami. Obok, na stoliku znajduje się laptop i notatnik wypełniony wycinkami z gazet.


751Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pią 23 Sty 2015, 21:41

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Podparła się pod boki udając oburzenie.
- No wiesz co. Dobra dobra. - machnęła ręką i capnęła torebkę. - Jak się boisz sików na dywanie to załóż jej pieluchę.
Mrugnęła i ucałowała psiaka w czoło. Jona też ucałowała w czoło, a co tam.
- Pa! Do zobaczenia. - rzuciła i wyleciała z domu równie szybko jak wpadła, a Sophie merdając ogonem spoglądała na Jona zaciekawiona.

zt

752Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pią 23 Sty 2015, 22:17

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Cath uciekła z mieszkania i Jon został sam z pieskiem.
Miał psa. Własnego. Ojeju.
Dobrze, że jeszcze zostały tu jakieś graty po Fifi więc sobie na jakiś czas poradzą z tym. Ale będzie musiał załatwić własne zabawki i inne pierdoły.
Nie miał ochoty stawiać Sophie na ziemi więc pozwolił jej siedzieć na kolanach i dawać się głaskać.

753Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 00:11

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<---

Gabrielle podjechała radiowozem pod dom Harpera. Sama za bardzo nie wiedziała dlaczego. Dzień był spokojny i nie mogła się wyżyć po kłótni z Cooperem. Może dlatego? Wyszła z pojazdu i skierowała się do drzwi, poprawiając pas z wyposażeniem.
Weszła do środka bez pukania i skierowała się do pokoju, gdzie siedział Jon.
- Cooper, to dupek!
Pożaliła się i opadła na kanapę obok niego.

754Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 00:17

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Mowił jakieś głupoty do swojego najukochańszego pieska, do swojej małej królewny.... chyba za bardzo wdał się w Lolę...I wtedy do mieszkania i na jego kanapę wpakowała się smutna/zdenerwowana meksykanka.
Sophie podekscytowana nową osobą od obwąchania szybko choć trochę nieporadnie odwróciła się s z powrotem a 4 łapki i zwróciła nosek w stronę Gabi.
Jon westchnął ciężko słysząc Gabrielle. Czy ten miesiąc mógł być jeszcze gorszy, jeżeli chodzi o dramaty? ...Nie, jednak nie chciał wiedzieć. 
- To chyba rodzinne - powiedział bez zastanowienia.
- Co się znowu stało? - Przysunął się i odwrócił do Gabi kładąc rękę na oparciu za jej głową.

755Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 00:30

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Wyobraź sobie, że najpierw zaczął nastawiać mnie przeciwko Consueli i stwierdzać, że ta woli rodzinę Świętych ode mnie, to potem śmiał ją zaaresztować. Rozumiesz?! Aresztował ją! Consia pojawiła się w trakcie rozmowy, wybuchła awantura, ona rzuciła w niego wazonem... ehhhhh A potem w biurze traktował mnie jak głupią! Specjalnie przy mnie dzwonił o przeniesienie, a potem łaskawie wysłał moje referencje do współpracy z jakimś palantem. Nie będę z nikim współpracować, bo on tak chce! Co za dupek!
Rozgadała się z oburzeniem, gestykulując i ignorując psiaka.

756Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 00:36

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Gabi wypluwała z siebie słowa jak karabin maszynowy a Jon tylko miał nadzieję, że nie oberwie. Naturalnym dla niego odruchem było by przeanalizowanie sytuacji z wzięciem pod uwagę obu stron a potem podanie racjonalnych kroków, które trzeba by podjąć.
Ale był na takim haju emocjonalnym przez Sophie, że zamiast tego odłożył pieska na kanapę i objął policjantkę. Cóż za unik.

757Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 00:41

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Była w szoku, ale przez chwilę. Potem się przytuliła.
- No i co ja mam zrobić?

758Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 00:46

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Obarł podbródek na jej ramieniu bez zamiaru puszczania jej. Wygodnie mu tak było rozmawiać.
- Nie wiem. Ja też nie mam dobrych doświadczeń ze związkami. I jak widać moje wcześniejsze rady też na nic się zdały. Żaden ze mnie specjalista - zaśmiał się cicho.
- A czego chcesz?
Sophie podgryzała z tyłu jego kanapę.

759Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 00:57

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Nie chcę się już z nikim kłócić. Nie mam na to sił.
Odpowiedziała, nie ruszając się o centymetr. Zapewne taka pozycja była dla niej przyjemna.

760Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 01:07

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Pokiwał delikatnie głową. Uścisnął ją jeszcze raz trochę mocniej po czym odsunął się nieznacznie opierając się delikatnie na jej ramionach. Sophie chyba się znudziła i zaczęła przysypiać.
- Ale czy chcesz to dalej ciągnąć? - zawahał się - Bo myślę, że ci na nim mimo wszystko zależy.

761Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 01:17

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Westchnęła i popatrzyła na Jona, zastanawiając się nad jego słowami. Chwila trwała przez... chwilę. Koniec końców Gabrielle kiwnęła głową.
- Coraz bardziej i... nie wiem czy nie lepiej tego zakończyć zawczasu.

762Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 01:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Bez sensu - powiedział bez ogródek.
- Znacie się krótko, coś między wami jest ale w momencie gdy się pojawiają jakiekolwiek problemy już chcesz uciekać, a przecież ewidentnie chcesz zostać. - oczywiście, że będą problemy, ile oni tak na prawdę o sobie wiedzą? Jon zdawał sobie sprawę z dysonansu pomiędzy tym co mówi, a tym jak sam się zachowywał... i to jeszcze dość niedawno, ale postanowił to zignorować.
- A Nathan? Czego on chce?

763Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 01:29

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Ja? To on dwa razy uciekł, bo nie podobały mu się moje wybory.
Odpowiedziała, przesuwając się nieco, by oprzeć plecami. Miała ochotę wcisnąć jeszcze stopy na kanapę, ale że była w ciężkich butach, to się powstrzymała.
- Za pierwszym razem cię posłuchałam, teraz lepiej żebyś mi nie radził wychodzenia z inicjatywą.

764Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 01:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nie będę. Moje rady są gówno warte.
Sam też zatopił się w kanapie i podciągnął na nią bose stopy siadając po turecku. Chwycił senną Sophie i władował sobie na kolana.
- Może masz i rację. Nie wiem. Sam też jestem tchórzem.

765Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 10:32

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Nie...
Odpowiedziała, chociaż nie wiadomo było na które słowa. Zastanawiała się przez dłuższą chwilę a milczenie nawet nie ciążyło. Zbyt wiele słów trzaskało się po głowie. Gab zwróciła w końcu spojrzenie na Jona.
Radio jednak zatrzeszczało i Ramirez nie miała czasu na dalszą rozmowę. Harper jednak dostał całusa w policzek, jako podziękowanie i policjantka opuściła dom.

zt

766Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Sob 24 Sty 2015, 13:59

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Gabi uciekła i zostawiła cień ze szminki na policzku Jona. Przetarł miejce i uśmiechnął się trochę smutno. Nie lubił gdy jego przyjaciele mieli problemy a ostatnio nic innego się nie działo.
Westnął, wiziął Sophie pod ramię i pojechali zrazem na West Market po żarełka, leżanko, zabaweczki i inne pierdółki. No bo przecież nie zostawi jej samej. Chyba już nigdy.
Psiak okazał się ósmyn cudem świata, bo nie zsikała się mu w samochodzie.

zt --> west market

767Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 26 Sty 2015, 15:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/14.05.13 --> z miasta generalnie

Jonathan wszedł obładowany zakupami do mieszkania i już od progu powitało go piskliwe szczekanie. Sophie przybiegła do niego przewracając się po drodze tylko raz i kręciła się pomiędzy jego nogami.
Odłożył czym prędzej torby i wziął pieska na ręce przytulając się do jej miękkiego futerka.
I tak walną się z nią na kanapę. Co za dzień, o mało się nie rozkleił w przychodni, no i jeszcze Skittles...
Szczerze powiedziawszy nie podobało mu się jego zachowanie. Znaczy bardziej niż zwykle. Odwalał standardowego wariata i nawet nie wydawało mu się, żeby udawał. Czuł, że zrobi coś bardzo głupiego. Wyciągnał telefon z kieszeni i jedną ręką napisał smsa.
Suczka ziewnęła zmęczona swoim własnym podekscytowaniem i położyła się na nim wygodnie. Chyba później zrobi sobie obiad.. Zamiast tego sięgnął po laptopa i włączył sobie szachy w które grał do wieczora.

768Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Nie 01 Lut 2015, 21:28

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 18.05.2013, poranek


Dziś w poczcie - reklamy! A w pliku reklam West Market kupon rabatowy (aż 50%) na encyklopedie multimedialną Brytanika 2001!

769Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 02 Lut 2015, 21:06

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/18.05. pora śniadania

Jonathan właśnie stał w kuchni i robił sobie śniadanie chwilę po tym jak wysłał kilka niefortunnych mmsów. Sophie plątała się koło jego nóg chcąc chyba je zachęcić do zabawy. Oj głupi szczniaczku.
Czaszka jelenia leżała sobie na stole a reszta skarbów bezpiecznie w jego szafie w sypialni.
Pił kawę i mieszał masę na omleta.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Pon 02 Lut 2015, 21:10, w całości zmieniany 1 raz

770Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 02 Lut 2015, 21:10

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<---

Gabrielle w dresie, przybiegła pod dom Harpera. Nie kwapiąc się do pukania, po prostu wlazła do niego, tym bardziej, że wyczuła śniadanie a jej żołądek dostał dziś tylko kawę.
- Zablokowałam Cię na swoim telefonie. I masz szczęście, że nie zainteresowałeś się tym samym Cooperem co ja.
Przywitała go, zamiast zwyczajowego dzień dobry i skierowała kroki do szafki, w poszukiwaniu kubka. Jedna kawa to przecież za mało, nie?

771Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 02 Lut 2015, 21:14

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Dzwi się otworzyły a Sophie pobiegła niezdarnie przywitać się z gościem.
- Nie zablokowałaś, za bardzo mnie lubisz. - powiedział bez odwracania się. Nie musiał no i nie chciał pokazywać jej swojej czerwonej twarzy. Chociaż i tak uszy mówiły wszystko.
- I nie mam pojęcia o czym mówisz. - nalał jej kawy do kubka nadal na nią nie patrząc.

772Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 02 Lut 2015, 21:18

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Zignorowała psiaka, bo wolała łyse świnki a nie puchate szczeniaki. Wyciągnęła telefon, gdy dostała sznapsa i gdy go sprawdziła, uśmiechnęła się pod nosem. Szybko cyknęła fotę Harperowi i coś krótko odpisała.
- Tu mnie masz... i dobrze wiesz o czym mówię.
Uśmiechnęła się i odebrała kubek z kawą. Podnosząc go do ust, przystanęła obok Jona i wbiła w niego zaciekawione spojrzenie. Była pewna, że połowa miasteczka miała teraz złamane serce, bo Harper wolał Damona.

773Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 02 Lut 2015, 21:22

Jonathan Harper

Jonathan Harper
W końcu się do nie odwrócił starając się robić wrażenie pewnego siebie nonszalanta, ale burak na twarzy nieco psuł iluzję. Odchrząknał.
- No ten.. - zamilkł i wziął łyk kawy. Wlał masę na patelnię
- Chcesz omleta?

774Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 02 Lut 2015, 21:26

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Poproszę.
Uśmiechnęła się jeszcze szerzej i postanowiła odpuścić Jonowi (jako, że miała zaraz mu płakać na ramieniu i nie wiem z czego się cieszyła. A! Z buraka Harpera!), więc odepchnęła się od szafki i usiadła sobie na krześle, przy stole.
- Jak tam na wyprawie? Bo ja to w tym czasie robiłam striptiz Cooperowi.

775Dom Jonathana - Page 31 Empty Re: Dom Jonathana Pon 02 Lut 2015, 21:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zrobił jej najlepszego omleta jakiego jadał w życiu. A na pewno lepszego niżby jej zrobił Cooper...starszy Cooper.
.Sobie też zrobił omleta i usiadł obok Gabi. Sophie gdzieś się turlała po ziemi.
Nie wspominaj o zdjęciu. Nie wspominaj o zdjęciu.
- Na moją obronę on sam mi wysłał to zdjęcie! - palnął. Brawo Harper! Zmiana tematu! Szybko!
- No było w porządku...rozerwałem sobie spodnie. ...i nie chcę znać szczegółów. - Podniósł dłoń. Nie chciał sobie w żaden sposób wyobrażać ich razem.. razem?
- Chwila, jaki striptiz? To wy jesteście jednak razem? - zapytał a na jego twarzy zaczął rozkwitać uśmiech. Czyli dwa głąby jednak się ogarnęły.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 31 z 37]

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32 ... 37  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach