Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Elisabeth

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 14 ... 20  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 8 z 20]

1Dom Elisabeth - Page 8 Empty Dom Elisabeth Pią 15 Sie 2014, 21:53

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd.
Coś w ten deseń



Ostatnio zmieniony przez dr Elisabeth Roberts dnia Nie 29 Mar 2015, 22:10, w całości zmieniany 1 raz


176Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 13:11

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
No i tak to właśnie działało. Im bardziej Alexander robił się tajemniczy i tym większa ciekawość rodziła się u Elisabeth. Oczywiście kobieta rozumiała, że nie mógł opowiadać o swoich zawodowych sprawach ale przecież życie prywatne nie stanowiło chyba aż takiej tajemnicy. No chyba, że Winchester ukrywał gdzieś żonę i dziecko co potwornie by panią doktor zirytowało.
Przytrzymała go trochę przedłużając pocałunek. Co raz bardziej się jej ten obiadek podobał.
- No to jak miała na imię?- uśmiechnęła się.- Bo zakładam, że to były prywatne lekcje.

177Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 13:16

Alexander Winchester

Alexander Winchester
I tu właśnie był problem, bo osoba o którą Elisabeth pytała nie była taką sobie pierwszą lepszą Chinką którą poznał sobie podczas mieszkania w Hongkongu. Sprawa była bardziej zagmatwana i podczas pracy w policji nie powinien rozpowiadać o osobach ściśle powiązanych z mafią Triad.
- Nie powinienem o tym mówić. - Szepnął cicho patrząc na Roberts po czym wstał z krzesła. Widać było, że osoba o której mówił wzbudzała w nim pewne emocje, których zapewne teraz wolałby nie wspominać.

178Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 13:30

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Chyba właśnie miłą atmosferę obiadu diabli wzięli. Beth odłożyła widelec i spojrzała na plecy Alexa, który chyba celowo podniósł się od stołu by zwiększyć między nimi dystans. Nie miała pojęcia o co w tym wszystkim chodzi bo z jednej strony zasugerował że to sprawa zawodowa a z drugiej miała wrażenie, że w grę wchodzi kobieta, która była dla niego ważna. Być może oba te watki były połączone. Poczuła się w jakimś stopniu zazdrosna o tą nieznajomą i trochę tez urażona, że nie zasługiwała na to by jej cokolwiek powiedzieć. Myślała, że to nowy początek dla niej i dla Alexa ale w tej chwili przestała być tego pewna.
- Ok. Nie mam zamiaru naciskać.- wzruszyła lekko ramionami. Nie miała zamiaru robić z tego jakiejś wielkiej sprawy.

179Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 13:40

Alexander Winchester

Alexander Winchester
To nie tak, że kobieta nie zasługiwała. Alexander zwyczajnie nie mówił o takich rzeczach, a jak miały związek z pracą to szczególnie. Jedynym sposobem, aby się cokolwiek dowiedzieć o jego przeszłości byłoby zajrzenie do jego pamiątek. Na pewno znalazłoby się coś co nie wymagałoby znajomości chińskiego, jakieś zdjęcia, może jakieś dokumenty odnośnie pracy w policji. Cokolwiek.
Winchester usiadł na przeciwko jej bez słowa i wrócił do jedzenia nie wiedząc co jej może teraz powiedzieć było widać, że był nieco zdenerwowany, roztarł lekko miejsce gdzie miał bliznę, jakby to mu coś przypominało.

180Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 13:54

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Zauważyła ruch jego dłoni. Już kiedyś go pytała o bliznę i udzielił wymijającej odpowiedzi.Teraz doszła do wniosku, że miało to powiązania z kobietą, która uczyła go gotować. I oczywiście, że umierała z ciekawości ale była zbyt inteligenta by teraz wywołać awanturę i zażądać by wszystko jej natychmiast opowiedział. W końcu mieli przed sobą mnóstwo czasu na rozmowy o przeszłości.
- Lubisz pikniki?- spojrzała na niego z uśmiechem zupełnie zmieniając temat i odciągając uwagę mężczyzny od tajemniczej ex.- Jest takie miejsce nad strumieniem. Moglibyśmy wziąć dzień wolnego i się tam wybrać?

181Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 14:03

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Jak widać Alexander wymijające odpowiedzi miał już gdzieś głęboko zakodowane. Bo to nie była jego pierwsza i zapewne nie ostatnia. Ku zaniepokojeniu Beth. Z ulgą przyjął zmianę tematu i od razu się uśmiechnął chcąc szybko zapomnieć tę rozmowę.
- Chętnie się wybiorę z tobą na piknik. - Powiedział, bo szczerze powiedziawszy miał taką ochotę. No takie pikniki to były chyba najlepsze sposoby, aby się odstresować.
Czyli można było powiedzieć, że tematy drażliwe się chyba skończyły. Winchester lubił opowiadać o Chinach, ale na bardziej neutralne tematy jak wino, jedzenie oraz życie codziennie. Wiadomości o Vivienne Chan wolał jednak pozostawić na kiedy indziej? Może za dwadzieścia lat?

182Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 14:15

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Roberts miała nadzieję, że to będzie jednak szybciej niż za dwadzieścia lat. Zresztą kobiety miały swoje sposoby a ona zamierzała dać mu trochę czasu. Wcześniej czy później musiał jej na tyle zaufać by coś powiedzieć. Teraz jednak nie zajmował się roztrząsaniem tego tematu więcej.
Brutus otarł się o nogi mężczyzny z cichym mruczeniem.
-Co za żebrak.- Elisabeth uśmiechnęła się do swojego pupila.
- Szkoda, że nie jeździsz konno bo moglibyśmy skorzystać z okazji, ale to nic podejdziemy sobie spacerkiem. - dodała jeszcze.

183Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 14:30

Alexander Winchester

Alexander Winchester
No to może dziewiętnaście lat, żeby nie było, ale w każdym razie dużo czasu na pewno minie zanim Winchester będzie gotowy, aby cokolwiek więcej o tym powiedzieć.
Pogłaskał lekko kota po grzbiecie, po czym popchnął go w stronę Beth nie, żeby miał jakieś obiekcje względem zwierząt, ale no szczerze powiedziawszy nie był jakimś specjalnym kociarzem, ani psiarzem, a nawet świnko-morskarzem.
- Wiesz, zawsze mogę spróbować, konie chyba aż tak bardzo nie gryzą. - Powiedział, bo w sumie czymże było życie jak nie przeżywaniem coraz to nowszych doświadczeń.

184Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 14:49

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- O to fantastycznie. W takim wypadku wypożyczymy sobie konie i pojedziemy powolutku. Przynajmniej nikt nie będzie musiał dźwigać kosza piknikowego.- mówiąc nikt oczywiście miała na myśli Alexa bo w końcu noszenie ciężkich i nieporęcznych rzeczy należało do mężczyzn. No chyba, że była mowa o damskiej torebce, chociaż i tutaj można by odnaleźć pewne wyjątki.
Podsunęła Brutusowi kawałek kurczaka pod pyszczek. Tak wiedziała, że nie powinno się tak dokarmiać zwierząt ale jak już gdzieś wspominano jej kot był rozpuszczony jak nie wiadomo co.
- No w sumie wiesz jak źle podejdziesz...- zaczęła ale zaraz się roześmiała.- Dobra żartuję na pewno cię nie ugryzie ani nie kopnie ani nic innego. Obiecuję, że będę pilnować twojego tyłka.

185Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 15:04

Alexander Winchester

Alexander Winchester
To był dopiero szowinizm określać, że noszenie ciężkich rzeczy to jest robota dla mężczyzn, taki żarcik oczywiście. Alex nie miałby problemu z noszeniem kosza piknikowego, chociaż oczywiście wolałby to wszystko przerzucić do plecaka, aby było odrobinę wygodniej.
- Spokojnie, aż tak się nie boję zwierzaczków. - Uśmiechnął się do niej. - Chociaż możesz mnie pilnować. - Puścił do niej zalotnie oczko.
Zapewne to pilnowanie tyłka to nie było tylko w stosunku do koni, pewnie jakby jakaś kobieta zbliżyła się do Winchestera to Beth byłaby jeszcze bardziej chętna go pilnować niż w przypadku koników.

186Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 15:30

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- No nie wiem, naprawdę nie wiem.- pokręciła głową w udawanym zmartwieniu.- A jak mi na widok takiego konie popędzisz gdzieś w las i potem co? Będę musiała ściągnąć twoich kolegów z pracy by pomogli w poszukiwaniach. - oczywiście ani słowo z tego nie było na serio. Kobieta tylko się z nim lekko droczyła o czym Alex na pewno doskonale wiedział.
-Mam taki zamiar.- stwierdziła nieco dwuznacznym tonem i mężczyzna mógł sobie zinterpretować jak się mu to tylko podobało, a że wiadomo jakie jest męskie ego to i interpretacja nie poznawała tajemnicą. Tym razem to Beth się pochylił w jego stronę i ukradła mu całusa.

187Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 22:11

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Sama mnie nie znajdziesz? - Zapytał patrząc na nią lekko się uśmiechając czując jej usta na swoich. Odwzajemnił pocałunek
Mogła go pilnować, Winchester nie miał w sumie nic do ukrycia. No może poza przeszłością, ale jego obecne sprawy raczej nie były jakieś super tajne, żeby miał jej o czymś nie mówić.
- Jak ci smakuje? - Wydawało mu się, że nie zadał jeszcze tego pytania kobiecie, a zdecydowanie to było ważne pytanie.

188Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 22:29

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Mogłabym próbować ale to by pewnie zbyt długo trwało. Zaliczyłbyś hipotermię a ja bym potem miała wyrzuty sumienia. A tak w ogóle to uroczyście przyrzekam, że cię nigdzie nie zgubię.- podniosła rękę.- Słowo skauta.- co prawda nigdy skautem nie była ale to był tylko taki nieważny drobiazg o którym nikt nie musiał wiedzieć.
- Bardzo mi smakuje.- pochwaliła jego danie szczerze.- To miłą niespodzianka bo byłam przekonana, że będę musiała coś w mikrofali sobie zrobić. I w ogóle to poznałam twojego kolegę z pracy.

189Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 22:42

Alexander Winchester

Alexander Winchester
- Ta, bo ci uwierzę, że byłaś skautem. - Zaśmiał się głośno. - Jakie sprawności zdobyłaś? Pewnie jakieś zręcznościowe, bo w łóżku ruszasz się nadzwyczaj dobrze. - Powiedział nieco zadziornie uśmiechając się do niej.
Zdziwił się troszeczkę słysząc jej słowa i z uśmiechu na jego twarzy pojawiło się zdziwienie. W biurze szeryfa było kilku mężczyzn, także ciężko było się domyślić którego z tych panów poznała.
- Kogo? - Zapytał, bo nie domyślał się kogo mogła poznać. Ciekawe czy poznała go w przychodni, a może w jakichś innych okolicznościach.

190Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 22:48

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Uśmiechnęła się a potem pokazała mu język. Dobrze wiedział, że żadnym skautem nie była. Zresztą nawet gdyby chciała to jej ojciec i tak by jej nie pozwolił i nie dałby złamanego grosza na jakiekolwiek wyjazdy na obozy.
-Joga mój drogi. Joga jest odpowiedzią na wszystko. Wiesz jak chcesz to kiedyś możesz poćwiczyć ze mną. Rozruszasz te swoje stare kości.- droczyła się z nim z uśmiechem na buzi. Wiedziała, że się na nią nie pogniewa.
- Niejaki Cooper, taki trochę gejowaty jak wiesz co mam na myśli.

191Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 23:08

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Chociaż gdyby chciała jeszcze zostać skautem to Winchester chętnie by jej za sponsorował te wyjazdy, jeżeli takie byłoby jej marzenie. No, ale bez żartów.
- Joga mówisz? - Zadumał się przez chwilę. - Mogę spróbować, ale jak mi się nogi poplączą to ty mnie będziesz rozplątywać. - Zaśmiał się cicho. - Wiesz już nie te stawy i kości co kiedyś. - Pokręcił głową i złapał się za plecy.
Cooper, tak znał tego policjanta, ale szczerze powiedziawszy do tej pory jakoś się z nim mijał w korytarzu, ale skoro był gejowaty to całe szczęście.
- Gejowaty? Nie wiem, nie przyglądałem mu się. - Stwierdził. - W przychodni go spotkałaś? Coś mu dolega? - Zapytał niby od niechcenia.

192Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 23:26

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Możemy potem potrenować ale to dopiero jak obiadek przetrawimy bo z pełnym brzuchem to nie da rady.- Oczywiście doskonale wiedziała jak się te ćwiczenia skończą. Właściwie to się tego nie mogła doczekać ale cicho sza. Alexander nie musiał o wszystkim wiedzieć.
- I oczywiście obiecuję, że ci wszystko rozplączę a nawet jako lekarz udzielę pierwszej pomocy.- w jej buzi zniknęła porcja jedzenia, którą popiła winem.
- Chciał popytać w kwestii śledztwa.- gdyby chodziło o diagnozowanie i choroby to pewnie nic by nie mówiła, bo obowiązywała ją tajemnica lekarska.- I w sumie gdybyś mu się przyglądał to musiałabym się chyba martwić.

193Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 23:43

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Szczerze powiedziawszy to Winchester miał podobne zapatrywania na tą jogę, chyba każda osoba czytająca posty Beth i Alexa razem miała takie wrażenie, ale przynajmniej ci co czytają ze zrozumieniem.
- No to mnie przekonałaś. - Powiedział, bo faktycznie był gotowy odczekać trochę, a potem na podłodze uprawiać z nią...
...jogę oczywiście.
Również popił winem i posłuchał dokładnie to co miała na myśli na temat Coopera. Ciekawe co też miała Beth wspólnego z ich śledztwami, przecież nie wiązała się z żadną grupą przestępczą i chyba nie była świadkiem w żadnej sprawie. Hmm... Ciekawe, doprawdy ciekawe.
- Powiedziałaś mu coś co mogło mu się przydać? - Nie chciał jej pytać o szczegóły, bo może nie chciała o tym mówić. - No daj spokój, ja nie z tych. - Zaśmiał się, bo szczerze powiedziawszy nigdy nie miał ciągot do facetów.

194Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Sob 13 Gru 2014, 23:58

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Roześmiała się słysząc to jego no to mnie przekonałaś. Tak jakby ze trzy godziny go namawiała a on się opierał i teraz wyrażał zgodę. Chociaż to jego głosu sugerował, że po głowie chodzi mu to samo co jej. W sumie Elisabeth nadal zaskakiwało to, że ta chemia nadal się między nimi tliła. Miała z tego zamiar korzystać.
Wstała od stołu i zaczęła zbierać naczynia i upychać je w zmywarce. Przynajmniej nie musieli tracić czasu na zmywanie.
- Pytał o rany postrzałowe i takie tam. Czy się ktoś nie pojawił w przychodni? Czy nie zauważyłam czegoś niepokojącego.- jak wypowiadała te słowa to Alex nie widzie jej twarzy bo pochylała się nad urządzeniem za to mógł sobie podziwiać je tyłek.

195Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Nie 14 Gru 2014, 00:19

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Cóż wychodzi na to, że pierwsza miłość zawsze taka była płomienna i trwała tak długo. Z jednej strony dobrze i fajnie, że oboje po jego powrocie zrozumieli, że nie mogą bez siebie żyć, bo przynajmniej tak to wyglądało.
Jak dobrze, że miała zmywarkę i musiała się do niej schylać, bo mógł w tej chwili podziwiać jej mięśnie pośladkowe, uśmiechnął się szeroko.
- A to chyba taki standard. - Skwitował, czyli chodziło tylko o to co Beth robiła, czyli w porządeczku było wszystko.
Winchester wstał z krzesła i stanął za kobietę, dłońmi obejmując jej biodra.

196Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Nie 14 Gru 2014, 10:49

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Uhm.- mruknęła a po chwili poczuła dłonie faceta na swoich biodrach. Ten gatunek ma chyba takie zachowanie genetycznie zakodowane w genach, a i Beth nie protestowała. Włączyła odpowiedni program i wyprostowała się a potem odwróciła twarzą do mężczyzny.
- A co chciałbyś mnie zamknąć?- posłała mu trochę zaczepny uśmiech a może prowokujący. Przynajmniej jego obecna praca nie stawiła tematu tabu tak jak pobyt w Chinach ale to miała zamiar z czasem rozpracować. Przecież mieli go przed sobą mnóstwo.

197Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Nie 14 Gru 2014, 14:21

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Czy chciałby ją zamknąć? No pewnie tak i nie wypuszczać przez długi czas, chociaż sam pewnie też by nie chciał w tamtym momencie wychodzić. Tylko z nią przebywać.
- Tak, zamknę i nie wypuszczę. - Powiedział po czym musnął lekko jej usta.
Szczerze powiedziawszy to Beth może sobie próbować wycyganić jakieś wiadomości od Alexa, ale na pewno nie będzie to łatwa sprawa, o ile narrator Winchestera bardzo by chciał, aby Roberts uzyskała te informacje to sam Winchester będzie próbował utrzymać te informacje jak najdłużej w tajemnicy.

198Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Nie 14 Gru 2014, 16:16

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
-Obietnice, obietnice nic tylko obietnice.- uśmiechnęła się do niego. Oddała pocałunek a potem na chwilę przytuliła. Tak po prostu bez żadnych podtekstów. Tylko dlatego by na chwilę pobyć w jego objęciach. Zaraz potem podniosłą jednak głowę w górę.
- To co jakie plany na popołudnie? Tylko nie mów mi, że musisz iść do pracy.- lekko przechyliła głowę na bok by się mu przyjrzeć a potem jakoś tak bezwiednie uniosła dłoń i delikatnie przejechała palcem po bliźnie.

199Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Nie 14 Gru 2014, 22:00

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Przyznając jej teraz, że musi iść do pracy wydałby na siebie wyrok śmierci, ale prawie by to zrobił, bo Beth po takim obiadku miała chyba nadzieję, że Winchester zostanie dziś na noc. W sumie taki miał zamiar, o ile nic mu w tym nie przeszkodzi.
- Nie, dzisiaj mam wolny dzień. - Odpowiedział z uśmiechem na twarzy. - Ale wiesz, czasem musisz być przygotowana, że wpadnę tylko na obiad, a potem będę musiał iść do pracy. Na szczęście dzisiaj jestem cały twój. - Powiedział mocno obejmując kobietę.

200Dom Elisabeth - Page 8 Empty Re: Dom Elisabeth Nie 14 Gru 2014, 22:15

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Pewnie po cichu na to liczyła. Jak tak dalej pójdzie to będzie musiała mu zainstalować szczoteczkę w kubeczku i zrobić miejsce w łazience na kosmetyki do golenia.
- Cieszy mnie to. Czyli mamy mnóstwo czasu dla siebie. Oczywiście i ile nic nieprzewidzianego się nie wydarzy.- skoro zmywarka zaczęła pracować to pociągnęła go w stronę kanapy.- Ty też się musisz do takich sytuacji przyzwyczaić. Nie raz i nie dwa mnie wyciągają z domu i to nie tylko w dzień ale i w nocy nawet jak dyżuru nie mam.- pokiwała głową.- Chyba już taki urok naszej pracy.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 8 z 20]

Idź do strony : Previous  1 ... 5 ... 7, 8, 9 ... 14 ... 20  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach