Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar i salon gier "Chaco Taco"

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 17 z 40]

1Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 15 Maj 2014, 12:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Taco
Chaco Taco to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Old Whiskey. To za sprawą licznych maszyn, które pochłaniają skromne pensje w zamian za kilka minut rozrywki i nadzieję na wygraną.
Jest to budynek wolnostojący, ogłaszający się krzykliwym szyldem. Na pierwszy rzut oka wydaje się zaniedbany, tylne ściany pokrywa graffiti - jednak wewnątrz prezentuje się jednak nieco lepiej. Można tu usiąść przy białej ladzie i zamówić specjalność: czekoladowe tacos! W ofercie znajdują się też tortille i inne przekąski. Wybór alkoholi nie jest zatrważający: głównie piwo, tequila i różne kolorowe drinki. Część lokalu zajmują białe, plastikowe stoliki i krzesła, tyły zaś to strefa rozrywki. Są tu dwa stoły do gry w piłkarzyki, kilka jednorękich bandytów, flippery (znane także jako pinball) i parę symulatorów, dzięki którym zagramy w strzelankę lub wyścigi samochodowe.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 12:20, w całości zmieniany 1 raz


401Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 19 Wrz 2014, 23:48

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Przez chwilę Rita wpatrywała się  z tym pustym wyrazem twarzy, już myślał, żeby pomachać jej przed oczami ale w końcu chyba załapała.
Odsunął się trochę w zdziwieniu na jej reakcję, ale przyznać musiał, że zrobiło mu się jakoś przyjemniej. Zazwyczaj ludzie nie byli pod wrażeniem jego zawodu. Uśmiechnął się do siebie i spuścił wzrok.
- Hm, współczuję. Ja ze swoimi klientami nie muszę rozmawiać - choć czasami mu się zdaża...ale o tym nikt nie musi wiedzieć.
Poprowadził Ritę na parkiet, po drodze odkładając pustą szklankę gdzieś gdzie akurat zobaczył trochę wolnego miejsca. Musiał się zgodzić, muzyka była całkiem niczego sobie. Jon zaczął wczuwać się w muzykę i ruszać się coraz odważniej. Miał cichą nadzieję, że jego znajomi z pracy są wystarczająco zajęcie, żeby nie zwracać na niego uwagi.

402Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pią 19 Wrz 2014, 23:52

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Westchnęła i pokiwała głową. Jakże ona rozumiała. Ile się nasłuchała tych babuniek, które plotkowały o wszystkim. Na dodatek nie kończyło się na tym. Jeszcze rzucały radami życiowymi, jak z rękawa, młodej kobiecie. Specjalistki od wszystkiego.
- Rozumiem doskonale. A połowa z tego tak naprawdę się w ogóle nie wydarzyła. - odparła i uśmiechnęła się. Nie odzywała się przez chwilę przygrywając wargę z tajemniczą miną.
- A kto powiedział, że mam wolny wieczór. Tak naprawdę to znikam przed północą. Tak, jestem Kopciuszkiem. - odparła z szerokim uśmiechem, rozbawionym tonem. Potem odwróciła na moment wzrok od jego oczu i spojrzała na szalejące na parkiecie pary. Spojrzała na niego z powrotem. - Umiesz tańczyć?
Zapytała nagle z rosnącym entuzjazmem. W sumie, prawie ciągle była w takim humorze.

403Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 00:01

Sam Swarek

Sam Swarek
- Dokładnie tak.- potwierdził kiwając głową a potem spojrzał na nią zaintrygowany. Dwie randki w ciągu jednego dnia. To ci dopiero jest kokietka. W sumie przynajmniej się wyśpi bo miał jutro znowu ranną zmianę w pracy.
-Tylko nie zapomnij zgubić bucika bym cię mógł odnaleźć.- zażartował sobie z dziewczyny i rzucił wymowne spojrzenie na buty, które miała na stopach.
Spojrzał na parkiet gdzie podrygiwał John. Wyglądało na to, że dobrze się bawi.
-Mistrzem nie jestem ale jakoś sobie radzę.- załapał aluzję i pociągnął panią doktor by potańczyć.

404Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 00:08

Rita Bishop

Rita Bishop
- No ja niby też nie muszę, ale cholera, jak przychodzi taki jeden z drugim... Zresztą, whatever, wszyscy są tępi, więc w zasadzie już lepiej byłoby gadać do trupów... One też śmierdzą, co nie? - zarechotała, ale nie była pewna, czy jej towarzysz w ogóle usłyszał o czym mówiła.
Może dla niego lepiej, jakby nie słyszał?
Od razu też sobie pomyślała, że może dlatego taki niepewny w tym tłumie. Tyle 36,6 naokoło, musiało mu się zrobić gorąco z wrażenia!
Tanecznym krokiem Rita poruszała się po parkiecie, by znaleźć jakieś luźniejsze miejsce. Po drodze, mijając Lolę, wyszczerzyła znowu kły i wyciągnęła kciuk do góry. I zaraz, dla niepoznaki, poruszała rękoma w powietrzu w jakimś zgrabnym ruchu.
To był kiepski pomysł, bo jakaś laska przed nią miała drinka w dłoni - Rita nienawidziła ludzi tańczących z drinkami. Oczywiście źle się to skończyło, ale Rita momentalnie obskoczyła jakiegoś rosłego gościa i się za nim schowała. Co złego, to nie ona!
- Głupia pinda - burknęła pod nosem. Szczęście, że sama siebie oblała, a nie ją, hehe. - Uważaj na tych kretynów - krzyknęła do Jonathana. - Szczególnie jeśli ubrałeś swoją ulubioną koszulę, byłoby szkoda.

405Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 00:08

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Zrobiła minę niewiniątka, gdy spojrzał na nią tym swoim wzrokiem.
- Obiecałam przyjacielowi pomóc w... pracy. - odparła tajemniczo. Nic więcej na ten temat nie powie. Na dodatek z naciskiem powiedziała przyjacielowi. Nie jest aż taka. Niech sobie Sam nie myśli. - Niestety nie żyjemy w tak romantycznych czasach i wystarczy... zadzwonić.
Upiła kilka łyków whisky, zanim pociągnął ją na parkiet. Poddała się jego woli ze śmiechem, lawirując pomiędzy innymi osobami na parkiecie z niezwykłą gracją (jak na takie buty). Gdy się zatrzymali, położyła mu wolną dłoń na ramieniu.
- Ważne, by się dobrze bawić. - rzuciła w odpowiedzi i dała się poprowadzić, kołysząc biodrami, a z każdym piruetem jej sukienka lekko się podnosiła. Widać było, że w tańcu czuje się jak ryba w wodzie, a do tego bawiła się wybornie. Uśmiech nie schodził jej w ust.

406Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 00:20

Sam Swarek

Sam Swarek
- Zawsze można trochę bajki wciągnąć w realne życie.- stwierdził rozbawiony pomysłem, że będzie latał z trzewikiem po miasteczku i szukał nadobnej dziewicy. Dobra dziewice to był przeżytek. Nadobnej niewiasty.
Kiwnął głową na znak, że dotarła do niego informacja o przyjacielu. Wątpliwości czy to prawda czy nie zostawił dla siebie. I tak miał zamiar dobrze się bawić i korzystać z chwili nie myśląc o konsekwencjach.
Obrócił Cath zgrabnie w potrójnym piruecie i ponowni przyciągnął do siebie przemieszczając się w ryt muzyki.
-Zawsze podziwiam kobiety jak dają radę w tych swoich obcasach.

407Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 01:20

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Słyszeć Ritę słyszał, ale postanowił zignorować jakże oświeconą myśl. Oczywiście, że ciała nie pachną fiołkami. Chociaż w porównaniu z co niektórymi mieszkańcami OW... może i nie były AŻ TAK wonne.
Przechodząc za Ritą cisnącą się przez mały tłumek w końcu zauważył Lolę w całej jej mieniącej się okazałości. Robiła swoim strojem konkurencję kuli disco wiszącej pod sufitem. Rzucił jej przelotne spojrzenie, które znaczyło więcej niż 100 słów. Miał nadzieję, że ta się dobrze bawi. Niech tylko poczeka. Jak nadarzy się stosowna okazja, Jon się jej odwdzięczy.
Gdy na chwilę odwrócił uwagę od Rity ta już coś zbroiła. Dobrze, że to Lola wybierała koszulę. To była jedna z jego najtańszych, daleko było jej do 'ulubionych'
- Będę uważał - odpowiedział głośno, co by przekrzyczeć muzykę - Nie chciałbym robić za mistera mokrego podkoszulka - zażartował. No bo i nie miał by się czym chwalić. Czym? Jego cherlawą klatką piersiową? No i alkohol tylko by go pokleił.
Wziął Ritę za rękę i zakręcił nią raz, drugi do muzyki i zaczął tańczyć. Jeszcze jeden taki drink i już będzie mógł się bawić na całego.

408Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 10:23

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Na szczęście prawie nic nie wypiła i nie problem było robić piruety, bez kołysania się, czy plątania nóg.
- Lata praktyki. Czego się nie robi dla mężczyzn, by ładnie wyglądać. - mrugnęła do niego, a po kolejnym piruecie, gdy przyciągnął ją, zwróciła uwagę na zegarek na ręku, a dokładniej na godzinę, jaka tam widniała. Zatrzymała się i odsunęła kawałek od Sama.
- Muszę iść. Wybacz. - rzuciła z wyraźnym smutkiem. Odwróciła się i miała już skierować się do baru po rzeczy, gdy przypomniała sobie o czymś. Wróciła do niego i uśmiechnęła się. Położyła rękę na jego karku i na pożegnanie dała długiego całusa w usta. Co tam się będzie przejmować znajomym w około. Potem już pobiegła po rzeczy i ku wyjściu i pomachała jeszcze na pożegnanie. A potem uciekła.

ZT

409Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 10:40

Naiche

Naiche
- Myślałem, ze rozrywki dla Jonathana to ty zapewniasz - odparł, zanim zdążył pomyśleć. Gdy zrozumiał, jak to źle brzmi, przyciągnął Lolę bardziej ku sobie i spróbował skupić się na macaniu w tańcu a nie gadaniu.

W tym czasie J.B.  przygotował kolejkę Cosmopolitanów i zapowiedział konkurs taneczny dla wszystkich, którzy znajdą się na parkiecie. Nagrodą mała być korona oraz szarfa ale też 100$! 


Każdy, kto teraz opisze swój taniec będzie mógł rywalizować o nagrodę - ocenia sam J.B. w stu procentach subiektywnie wiec możecie to jakoś wykorzystać...

410Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 11:03

Rita Bishop

Rita Bishop
- Ooo! - krzyknęła po informacji, że będą rozdawać pieniądze.
Za sto dolarów można kupić tyyyle drinków! I przekąsek. To było dostatecznie motywujące, chociaż, oczywiście! Rita nie uważała, by takie konkursy to była wybitnie świetna sprawa. No bo jak miała konkurować z taką hołotą, hehe.
Przecież to było oczywiste, że żadna białaska nie będzie tańczyć tak dobrze jak ona. Ona to we krwi miała, ot co!
Na szczęście Jonathan też dawał radę, więc tak sobie hulali po parkiecie. Rita zgrabnie wymijała wszystkich przeklętych gówniarzy z drinkami w łapach, chociaż tak ją świerzbiło, żeby kogoś przypadkiem szturchnąć.

411Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 11:15

Ennis Enderman

Ennis Enderman
//początek

Ennis kompletnie zapomniał o tym, że w Chaco Taco miała być jakaś impreza walentynkowa. Gdzieś tam na końcu pamięci orientował się oczywiście, że samo święto zakochanych miało wypaść jakoś niedługo, ale wyparł wszelkie informacje na temat szczegółów jego przebiegu Old Whiskey. Jak gdyby nigdy nic, w trampkach, ciemnych dżinsach, popielatej luźnej koszuli i jasnoniebieskim T-shircie, ale także ze słuchawkami na uszach - co tłumaczy fakt, że nie dosłyszał donośnego disco dobiegającego z wnętrza knajpy - wsunął się do środka baru i od wejścia uderzyła go feeria kolorów i błyskotek. Zmrużył oczy, zszokowany, rozejrzał się po tańczących parach i wreszcie dotarło do niego, co się dzieje.
Świetnie, tylko tego mu było trzeba. Westchnął. Zobaczył w tłumie znajome twarze, więc postanowił chwile się tu zakręcić nim wróci do domu. J.B. raczej nie był tak hojny w stosunku do niego, jak Betty, więc nie miał co liczyć na alkohol; dlatego podszedł do baru i zamówił coś w stylu drinku Shirley Temple. Kolorowe owocki w Spricie, przystrojone różową, krętą rurką i kiczowatą parasolką oczywiście wyglądały mega gejowo, ale Ennis miał to gdzieś. Wszystko tak tu dzisiaj wyglądało. Usiadł na krzesełku, pociągnął łyk drinka i pomachał do Naiche, obcesowo obmacującego tyłek swojej Lali. Rozejrzał się jeszcze: dostrzegł Jonathana w objęciach kelnerki z Elmir's (to było połęczenie, którego Ennis by się nie spodziewał) a także, hm, Tammy. Przełknął kolejny łyk Sprite'a. Dziewczyna nie wyglądała na zbyt szczęśliwą. Ennis z zakłopotaniem odwrócił wzrok. I tak pewnie skończy się na tym, że podejdzie i spyta się jej, co się stało, ale póki co skupił się na obserwacji konkursu tanecznego. Później, pomyślał. Później.

412Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 11:25

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Myślisz?-spytała kompletnie poważnie, gotowa się nad tym zastanawiać.
Ale na szczęście jej genialne rozważania zostały przerwane przez większe... zaangażowanie Naiche w tańcu. Loli nie trzeba było dwa razy powtarzać.
Skakała, kręciła biodrami, wymachiwała rękoma i prawdopodobnie robiła z ust dzióbek w swoich ulubionych momentach. A wszystkie refreny lubianych piosenek były przez nią wyśpiewywane. I ze swoją energią (która ukazywała się w tym, że prawdopodobnie nie było skrawka jej ciała, które by nie tańczył!) byłaby w stanie obskoczyć wszystkich zebranych i ich... uhm, rozkręcić.
Miała ochotę wyściskać Ritę i opieprzyć Jona, że jest tak sztywny, jakby mu ktoś kij w tyłek wsadził, jednak stwierdziła, że nie będzie im przeszkadzać w randce. Poza tym miała swoją! Nie mogła ciągle dbać o innych.
I prawie zdołała zapomnieć o całym stresie związanym z jej prezentem. Jeju, czy kiedykolwiek doczeka się odpowiedniej chwili? Może lepiej, jak załatwi to jak wrócą już do domu...?

413Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 11:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Rita ruszała każdą częścią ciała osobno I Jon musiałby nad tym spędzić resztę wieczoru gdyby chciał przeanalizować zależności między ruchem prawego łokcia i machnięcia głową. W każdym razie Rity na parkiecie było dużo. 
Sam Jon nie miał jakiejś szczególnej choreografii. Wszystkie suchy były spontaniczne, trochę z początku nieśmiałe ale rozkręcał się z każdą kolejną piosenką. W ruch poszły stopy, biodra, ramiona. Z wymachiwaniem rękami uważał, bo co to jednego Rita miała rację, za dużo drinków było na parkiecie. Nie chciał przecież zniszczyć swojej marynarki, no nie?
Kilka razy gdy dziewczyna uspokoiła nieco swój taniec-padaczkę potańczyli razem.
Bawił się zaskakująco dobrze i nawet trochę wybaczył Loli, że go tak wyciągnęła. 
...No ale nadal ma nieumyte podłogi w domu...
Odszukał ją wzrokiem i wyszczerzył się do nie przez chwilę. Ta też zdawała się świetnie bawić.

414Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 11:58

Naiche

Naiche
Lola tak wywijała ciałem na parkiecie, że Naiche nie musiał już się za bardzo starać. Ba, nawet odszedł na chwilę, napił się soku, a Lola wciąż machała rękoma w szale disco.

Gdy Ennis sądził swojego virgin drinka, J.B. śpiewał mu nad uchem Abbę.
- Ej, młody, bierz pannę do tańca! - zawołał, trącając go w ramię. - Może dziś zaliczysz!!

415Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 12:09

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis obrócił się, by spojrzeć na podrygującego radośnie w rytm muzyki J.B. Pokręcił głową przecząco.
- Nie mam kogo - odparł. Oprócz Tammy, pomyślał, ale nie wypowiedział tego na głos. - Zresztą przyszedłem sam, bo kompletnie zapomniałem, że dzisiaj jest ta szopka...
Machnął ręką, obejmując tym gestem cały roztańczony bar.
- I czemu wszystkich tak strasznie interesuje, czy zaliczę czy nie? Przysięgam, co chwila ktoś mi to sugeruje - mruknął z kwaśną miną. Naprawdę nie miał ochoty na takie insynuacje. Gdyby na serio tego potrzebował, to już dawno złapałby za telefon i zadzwonił do którejś z dziewczynek Betty. W końcu ich numerów miał pod dostatkiem.

416Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 12:20

Rita Bishop

Rita Bishop
Ricie nie straszne było wygłupianie się na parkiecie. A gdy zobaczyła, że i Jonathan się rozkręca, to już w ogóle wpadła w świetny humor. Chociaż więcej drinków by się przydało, jak tak można na jednej małej szklaneczce jechać.
A jak mowa o tańcu, to zapewne główną rolę grały jej cycki. Swoją drogą, jak mogła zapomnieć o swoim genialnym planie zarabiania w Walentynki?!
Przypomniało jej się dopiero przy tym tańcu, że miała sobie powiesić plakietkę na szyi. Macanie cycków 5$ za sztukę. Gotowa była się założyć, że po jednym wieczorze mogłaby tą kasą opłacić rachunki zaległe o pół roku.
Zauważyła w międzyczasie, że Lola robiła jej poważną konkurencję.

417Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 12:22

Zachary Brightwood

Zachary Brightwood
J.B. go nie lubił. To było oczywistą oczywistością. Nie oznaczało jednak, że Zachariasz tutaj nigdy nie przyjdzie. Wieś śpiewa i tańczy. Cała. Dosłownie. Podrapał się po głowie i przyglądał się jak Taco dosłownie podskakuje w rytm jakiejś muzyczki. Zrobił minę grumpy cata i podrapał się znów, tym razem po karku. Będzie musiał się zgolić na łyso.
Zostawił wczoraj portfel przy barze i miał go dzisiaj odebrać po pracy. Przy okazji jak już wyjdzie, skieruje się od razu do Vivy. Z niezadowoleniem przekroczył próg, muzyka ryknęła mu do ucha. Zaczął przeciskać się w stronę baru. Nagle dostał w łapy piwo. Za co był w sumie wdzięczny. No nic, musiał tylko wzruszyć ramionami, ale był na tyle nieuważny, że w pewnym momencie ktoś o niego zahaczył. I przez przypadek to piwo chlupnęło prosto na ladę przed Ennisa, którego jednak nie oblało.

418Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:09

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathanowi tez zaschło w gardle. No i kondycja 6 robiła swoje: zabrakło mu już trochę tchu.
- Jeszcze raz to samo? - zapytał Ritę. Musiał jej praktycznie krzyknąć do ucha, żeby go usłyszała.

419Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:15

Rita Bishop

Rita Bishop
- Coś mocniejszego! - odkrzyknęła mu, niemal się do Jonathana przyklejając. Ale tylko na chwilę, bo przecież tak się nie da tańczyć. Ona tam dawała radę. Zmiany po 12 godzin wyrabiały kondycję jak mało co!
Zauważywszy, że Lola też została chwilowo sama, tanecznym krokiem typu cha-cha przysunęła się do niej, złapała za rękę i wykonała obrocik.
- Robisz konkurencję kuli dyskotekowej, Lala - wyszczerzyła do niej zęby. Lola istotnie błyszczała tak, że aż oczy bolały.

420Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:21

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis tak się zamyślił po tamtej koślawej wymianie słów z J.B., że nawet nie dostrzegł przeciskającego się przez tłum Zacharego. Tym bardziej podskoczył, gdy tuż za sobą usłyszał następnie brzęk kufla przewracającego się na ladę i następujący zaraz po tym chlupot wylewającego się piwa. Gwałtownie oderwał plecy od baru i aż prawie zleciał z krzesełka na którym siedział. Gdy zobaczył przewrócone piwo i ciecz równomiernie rozlewającą się na ladę, odetchnął głęboko.
- Uff - mruknął. - To moja ostatnia czysta koszula, niezły fuks.
Zwrócił się do górującego nad nim mięśniaka:
- To twoje?

421Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:29

Zachary Brightwood

Zachary Brightwood
- Cholera, sorry! - Udało mu się w końcu dostać do baru i jakimś cudem nawet zajął jedno z krzeseł. Pewnie rozpłakałby się nad marnotrawieniem piwska, jednak szybko zostało starte przez barmana.
- Taaak... - zerknął za siebie na tańczący tłum. Zmrużył oczy, potem zmarszczył brwi i spojrzał na Ennisa.
- Stary, co się tutaj dzieje? - Wskazał butelką na podskakujących.

422Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:37

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola niekoniecznie potrzebowała partnera w tańcu. Był miłym dodatkiem, ale potrafiła sobie świetnie poradzić sama. I była tak zaaferowana wywijaniem na parkiecie, że nawet nie zauważyła, iż Naiche sobie gdzieś poszedł. Dopiero, gdy Rita się do niej dopadła, zdała sobie sprawę, że jest, eee, była sama!
Wyszczerzyła się do niej głupio i bez problemu zaczęła tańczyć z nową partnerką. Ona jej dorówywała przynajmniej ruchowo!
-W końcu mam okazję, by powyciągać te ciuszki z szafy!-odpowiedziała, roześmiana.
Zlustrowała ją.
-Ty też wyglądasz nienajgorzej!-odkrzyknęła jej.-I... jak twoja RANDKA?!-zapytała, rzucając szybkie spojrzenie w stronę Jonathana, który zajął się drinkami.
Ciekawe, czy o niej pomyśli. Może jak oboje udaliby, że w szklance ma sok, to Naiche by uwierzył i dał jej się napić w spokoju? Jeju, naprawdę potrzebowała czuć kilka procentów w organiźmie!

423Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:38

Ennis Enderman

Ennis Enderman
- Spoko, nic się nie stało - powiedział chłopak, ale na wszelki wypadek obmacał sobie koszulę na plecach, żeby upewnić się co do jej faktycznego stanu. Wypił cały sok ze Spritem ze swojego drinka i teraz nadziewał owoce na różową rureczkę i wkładał je sobie po kolei do ust. Przeżuwał właśnie kawałek mango, gdy Zachary zapytał go o imprezę w Chaco.
Uśmiechnął się do siebie. Najwyraźniej nie tylko on nie ogarniał, co się dzieje w mieście.
- Walentynki - odparł krótko. - J.B. uznał najwyraźniej, że nie ma nic bardziej romantycznego od imprezy disco. Teraz chyba jest konkurs na najlepszy taniec.
Przyglądał się przez chwilę temu, co się dzieje na parkiecie, pochrupując jednocześnie kawałek wyłowionego ze szklanki arbuza.
- W Vivie też coś chyba dzisiaj jest - rzucił mimochodem. Ennis raczej się tam nie wybierał, podejrzewał, że w barze będzie się roiło od nachlanych Świętych i tirowców.

424Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:45

Zachary Brightwood

Zachary Brightwood
- A gdzie twoja walentynka? - nachylił się w stronę Ennisa, bynajmniej proponując mu jakichś romantycznych spędów. Zauważył, ze facet nie bawił się zbyt dobrze w tym całym towarzystwie. A może się mylił i gadał tak od czapy. W każdym razie na słowo o konkursie w tańcu odwrócił się w stronę parkietu i... w pewnym momencie przed oczami pojawiła mu się krowa.
- Co kur... - Przetarł szybko oczy i krowa zniknęła.

425Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 17 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sob 20 Wrz 2014, 13:53

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis uniósł lekko brew i zerknął spode łba na Zacharego, uśmiechając się lekko z zakłopotaniem.
- No tak, nie można dzisiaj na miasto wyjść BEZ walentynki, co? - zapytał i już całkowicie zwrócił się do Zacha.
- O to samo mógłbym spytać ciebie - mrugnął do towarzysza rozmowy porozumiewawczo. Machnął do J.B. i poprosił o rybne taco, bo narratorka wie, że to mega popularne w Stanach, a sama nigdy czegoś takiego nie jadła.
Kątem oka dostrzegł, jak Zachary najpierw wybałuszył oczy skierowane w stronę parkietu, a potem wydał z siebie zdziwione mruknięcie. Ennis z zainteresowaniem zerknął w ślad za wzrokiem Zacha, ale nie zauważył nic ciekawego.
- Zauważyłeś ducha, czy co? - zapytał Ennis.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 17 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach