Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Droga do Old Whiskey - Apache Road

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 17  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 9 z 17]

1Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Droga do Old Whiskey - Apache Road Pon 19 Maj 2014, 16:22

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Dwupasmowa droga szybkiego ruchu, która prowadzi przez bezkresy pustyni. Droga jest dość kręta, ale zdarza się, że również odcinki całkiem proste ciągną się przez parę mil. Tablice odmierzają odległość do miasteczka. 
Łączy sie ona z Apache Road, która prowadzi z Old Whiskey do Appaloosa City.


211Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 01 Paź 2014, 20:19

Naiche

Naiche
Usiadł obok, wygodnie opierając się o skórzany fotel. Materiał zaskrzypiał przyjemnie, a Naiche odetchnął.
Pokiwał głowa na zgodę. Tak, plan Loli na tę chwile działał. Na te kilka chwil mógł się zgodzić na takie rozwiązanie. Dziś gąska, jutro ogarnianie.
- Też cie kocham... - mruknął i spojrzał przed siebie, czując jak samochód ponownie nabiera prędkości.

212Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 01 Paź 2014, 20:23

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola rzuciła mu ostre spojrzenie.
-Zapnij się.-burknęła, obrażona.
No co to były za maniery! Przy niej! Pfpff.
Spojrzała na niego ponownie, kontrolnie, zastanawiając się, czy faktycznie miał to na myśli, czy tylko ją zbywał. Ale ona dotrzymywała słowa, tak? Dziś Gąska. Tylko.
-Nie dam ci jutro spokoju.-powiedziała zamiast tego, kładąc nogę na jego kolanie, gdy zmieniła bieg.
Nawet jej się podobało to auto. Można było się do niego... przyzwyczaić.
-Hihi, no raczej, że mnie kochasz!-ścisnęła go lekko, uśmiechając się rozbrajająco.
Tak. Zostawanie przy jednej emocji było zbyt trudne na dłuższy okres czasu.

213Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 01 Paź 2014, 20:47

Naiche

Naiche
Uśmiechnął się lekko. Nie spojrzał jednak na Lolę, jakby nieco się wstydząc - tego, ze tak się załamał, pokazał po raz kolejny swoja słabość. wolałby się ukryć, ale jedyne co mu pozostało to ten słaby grymas na twarzy i siedzenie w starym pontiacu, w drodze do kina w Appaloosa.

/zt -> Kino "Zenith"

214Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 03 Paź 2014, 11:26

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Przychodnia

Cath jak zwykle siedziała skulona na motorze. Powoli się przyzwyczajała, ale to nie zmieniało faktu, że bała się jazdy na motorze. Niezbyt przejmowała się tym co robi, ale podobał jej się ten spontan. Nie wiedziała, gdzie jadą, ale się nie zatrzymywali.

2x zt > czerwone skały

215Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 10 Paź 2014, 22:04

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Szpital psychiatryczny >

Jechała autobusem z powrotem do Old Whiskey. Siedziała gdzieś na końcu, przy oknie i rozmawiała po cichu przez telefon ze Smithem. Podróż tak, czy siak się jej niezmiernie dłużyła.

Zw > przystanek

216Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 11:46

Liluye

Liluye
/szpital psychiatryczny

Dała się objąć, chociaż nie była chętna do okazywania uczuć publicznie. Przemogla się, żeby przytulić Eda ale to też było co innego. W końcu Ed był tylko kolegą, a Loco.. No, nie był.
Gdy wsiedli popatrzyla na Indianina, widziała, że oszczędza jedną rękę. Nie trudno było to zauwazyć.
- Co się stało?

217Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 11:54

Connor Eastman

Connor Eastman
No Liluye musiała zadać to pytanie. Czemu w ogóle o to pytała? No tak, bo się zapewne o niego martwiła. To było normalne akurat.
- Postrzelono mnie. - Odpowiedział spokojnie. Pewnie go zaraz zamorduje za to, że nie dba o siebie, ale w końcu przecież ostatnio go postrzelono w udo. - Ale spokojnie, nic mi nie jest. - Powiedział Indianin, co oczywiście nie było prawdą, bo dziura nadal była. Oczywiście nie było to nic strasznego, bo przecież Betty go opatrzyła.
Spojrzał na Indiankę i uśmiechnął się pokrzepiająco.

218Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 11:59

Liluye

Liluye
Oczywiście, że musiała zapytać. Martwiła się o niego, a on wydawał się robić coraz głupsze rzeczy gdy jej nie ma. I w ogóle.
- Jak... znowu?! - podniosła głos, patrząc na niego przestraszona i zła. Nie wiedziała co bardziej.

219Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 12:06

Connor Eastman

Connor Eastman
Nie wiadomo czy to było przez to, że ją nie ma, a może po prostu tak się ułożyło.
- Nie denerwuj się proszę. Uważam na siebie, naprawdę. - Powiedział Connor patrząc na nią uśmiechnięty. Jako, że to był automat to bez problemu położył dłoń na kolanie kobiety chcąc ją uspokoić. - Coś ci pokażę w domu, może ci się spodoba. - Mówił oczywiście o tatuażu, ona sama mówiła od niego niedźwiadek, a teraz Eastman zrobił niedawno sobie tego niedźwiedzia na ramieniu.

220Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 12:09

Liluye

Liluye
- Jak mam się nie denerwować jak dzieje się coś takiego drugi raz w odstępie.. tygodnia, dwóch?! - pochyliła się i schowała twarz w dloniach. Pięknie. Wcale jej się to nie podobało. Nie wiedziała jak zareagować. Powinna być na niego okropnie zła, ale chyba bardziej się martwiła. Miała ochotę go uderzyć, bo jest głupi i pocałować, bo na szczęscie nic super poważnego mu się nie stało.
- Co takiego? - mruknęła niechętnie, bo zmienil temat.

221Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 12:21

Connor Eastman

Connor Eastman
Nie wiedział czy jej mówić, że to będzie się powtarzało, bo dosyć często był łatany, no i raczej nie zapowiadało się, aby miał przestać. Postanowił to przemilczeć.
- Oj foczko, nie denerwuj się. - Cholera dziwnie brzmiała ta foczka, ona do niego mówiła niedźwiadku, a on sam nie wiedział jak do niej mówić. Króliczku? Chyba Playboya. O kotach to nawet nie myślał. W sumie nie miał żadnego zwierzęcego określenia na nią. Problemik.
- To zobaczysz w domu. - Nie chciał jej póki co zdradzać co zrobił.

222Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 12:27

Liluye

Liluye
Fo.. co? Foczko? Aż spojrzała na niego z miną w stylu "wtf" foczko? Czyli, że robi o-o-oik i jest tak gruba, że jeździ na brzuchu wszędzie? Swietnie!
- No dobrze.. - westchnęła. Jak miała się nie denerwować jak on coś takiego robił. ,

zt

223Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sro 15 Paź 2014, 22:45

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Apartamentowiec >

Jechali drogą do Old Whiskey. Nie wolno, ale przepisowo. Nie chciała zwracać na siebie uwagi jakiś przypadkowych patroli. Co jakiś czas spoglądała na Rona, czy na pewno z nim wszystko ok. Miała ochotę coś powiedzieć. Milion pytań. Ale nie chciała go męczyć za bardzo. Dlatego milczała. Czekała aż sam się odezwie, jeśli to zrobi w ogóle...

zt2x > dom dr Hernandez Cool

224Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Sob 18 Paź 2014, 17:00

Betty Jou

Betty Jou
< - przyczepa Bakera

Betty mknęła z Bakerem przez szeroką drogę ekspresową, czując wiatr na twarzy i we włosach. Trzymała się mężczyzny i patrzyła ponad jego ramię na drogę. Może i by miała okazję mu cos powiedzieć, tylko, ze ryk silnika wszystko zagłuszał.
No nic jechali drogą, jak t trzydzieści lat temu, z ta różnica, ze byli starzy i sie już nie lubili.

/zt - > szpital w Appaloosa

225Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pon 27 Paź 2014, 20:26

William Parker

William Parker
<- Pub U Gordona

Na drugi dzień Parker się ogarnął, odświeżył, spakował (choć co tu do pakowania było...) i jechał prosto do Old Whiskey. Ząb miał wstawiony, spotkał się z Betty, najwidoczniej dał jej kosza, choć nadal nie wiedział o tym, że kobieta rozmawiała z Bakerem i tak może mieć przekichane. Nieświadomość i tyle, ale za to zero wyrzutów sumienia!
Nie myśląc o czymś specjalnie, jechał sobie dalej i dalej, i dalej!

Dom Parkera ->

226Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pon 27 Paź 2014, 20:36

Ron Brody

Ron Brody
//początek -> Sutenera w Appaloosa

W sumie nic ciekawego na drodze - asfalt, owady na szybie oraz inni uczestnicy ruchu gnający do celu, a wśród nich Ronald, który jechał autem Cath, waląc rytmicznie w rytm rockowych kawałków z radia, które przeplatały się naprzemiennie ze starymi i nowymi piosenkami.

z/t->Dom Rona//

227Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:22

Pan Smith

Pan Smith
26.03.2013
< - Elmir's Diner

Smith nie odzywał się ani słowem przez cały ten czas, gdy przejeżdżali przez Old whiskey. Dopiero po wjeździe na drogę ekspresową zwrócił się do... Ennisa.
- Co tam u rodziców?
- Tato.
Sabrina siedziała za nim i nieco się wychyliła, by spojrzeć na odbicie ojca w tylnym lusterku.
- Sabrina, siedź cicho.
- Serio, tato? Serio? Każesz mi siedzieć cicho, jak to wszystko twoja wina?
- Sabrina, jeszcze jedno słowo i zatrzymam samochód!
Dziewczyna oparła się o siedzenie kierowcy i mówiła dalej.
- To zarówno moja jak i twoja wina. Twoja, bo jeszcze rok temu ty nasłałeś Lopeza na Ennisa by go postraszył, tak? Właśnie, pamiętam to dobrze.
- Sabrina.
- A moja, bo to ja go dziś wyciągnęłam na te imprezę, to moja wina, ze uciekłam z wycieczki, że sprawiłam kłopot. Nie on. Więc oszczędź oddech na kazania w kierunku do Ennisa.
- To co, według ciebie mam zrobić, co?
Sabrina już nic nie mówiła, tylko zrobiła oczka słodkiej, bezbronnej owieczki. Ennis mógł usłyszeć jak serce Smitha się topi.

228Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:34

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis siedział i wpatrywał się przez (zapewne) zaciemniane szyby samochodu Smitha na pustynny krajobraz dookoła. Czuł się zupełnie zrezygnowany. Miał tylko nadzieję, że Smith nie ma zamiaru go podrzucić prosto pod apartamentowiec Willowsów, bo wtedy już naprawdę wszystko się sypnie.
Pozostało tylko spróbować przemówić mu jakoś do rozsądku, ale wyglądało na to, że Sabrina go uprzedziła.
Słuchał cichej rozmowy córki z ojcem i chwilowo starał się im nie przerywać. Oderwał jednak wzrok od szyby i spojrzał na Sabrinę, która starała się go bronić, w zasadzie czyniąc z niego niewinnego baranka. Może i było to jakieś rozwiązanie, ale w Ennisie obudziła się pewna dawno zakopana cecha; jego duma nie mogła pozwolić na to, żeby dziewczyna w ten sposób postawiła przed Smithem sprawę.
- Nie - przerwał im wreszcie cicho, spokojnie. - To nie miało nic wspólnego z Lopezem. I nadal nie ma nic wspólnego z wami.
Westchnął cicho, wbijając wzrok w ciemny sufit samochodu.
- Spotkałem Sabrinę przez przypadek. Opiekunki wycieczki nawet nie zorientowały się, że została na parkingu. Zabrałem ją ze sobą tam, gdzie sam się wybierałem, żeby sama nie tkwiła  przed parkiem krajobrazowym - spojrzał w lusterko przed Smithem, próbując złapać jego wzrok.
- Ale proszę mi wierzyć, że wolałbym, żeby to się nigdy nie wydarzyło. Tak byłoby lepiej dla wszystkich.
Gdy skończył, spojrzał przepraszająco na Sabrinę. Wiedział, że chciała dobrze, ale to już powinien sam załatwić.

229Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:45

Pan Smith

Pan Smith
- Ennis, przestań - Sabrina fuknęła, może nieco przestraszona. Sama chciała udobruchać ojca, bo wiedziała co na niego działa. W tym momencie Ennis mógł sobie tylko zaszkodzić.
Lecz widać było, ze chłopak już postanowił. Dziewczyna więc opadła bezsilnie na skórzany fotel i westchnęła ciężko. 
- Widać nasza rodzinę lubią przypadki, co? - Zapytał Smith Ennisa. - Co, młody, z jedną nie wyszło to teraz z młodszą?
Sabrina kopnęła w siedzenie ojca.
- Weź przestań!
- No co! - Smith poprawił lusterko, by lepiej widzieć dzieciaki za sobą - Taka ładna z was para! 
- TATO.
- To co Ennis, chcesz się z matką zobaczyć?

230Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 17:59

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Jak się można było tego spodziewać, Smith zareagował nerwowo na słowa chłopaka. Nie wzruszało go to jednak specjalnie, bo z Anthonym miał już kiedyś do czynienia. Czy też raczej z jego osobliwą troską nad losem swoich latorośli. Ennis miał po spotkaniu z jego ojcowską naturą sińce na żebrach. Dobrze je zapamiętał.
Tylko że wtedy posłuchał, naprawdę posłuchał, co ten psychopata kazał mu zrobić. Teraz jednak nie mógł się na takie samo traktowanie. Po prostu nie mógł.
- Nie wyszło? - Ennis parsknął wymuszonym śmiechem. Wcale nie było to dla niego zabawne. - Wybił mi to pan z głowy. Dosłownie. Bardzo się panu chwali taka troska o córki - dodał z kwaśnym uśmiechem na ustach.
Wziął głęboki wdech. Stąpał po niepewnym gruncie, bardzo niepewnym. Mimo to głupio wierzył, że w ciemnej głowie Smitha czai się odrobina inteligencji i zrozumie, że Ennis niczego nie chce ani od niego, ani tym bardziej od Sabriny.
- Tylko, że jak pan zapewne pamięta, posłuchałem pana "prośby". Nawet nie zbliżyłem się do Reginy. Nie odezwałem ani słowem. Dzięki pańskiej uprzejmości, pana córka mnie teraz zapewne nienawidzi. Przyjąłem lekcję. Ostatnią rzeczą, jaką bym chciał po tym, co mi pan zgotował ostatnim razem, byłaby tego powtórka - dokończył. Tym razem nie popatrzył na Sabrinę - nie miał odwagi spojrzeć jej w oczy.
Gdy Smith wspomniał jednak o matce Ennisa, zjeżył się gwałtownie i aż zerwał z siedzenia. Nie powiedział jednak nic; znieruchomiał tak w pozycji, jakby czaił się do skoku, ze ściągniętymi brwiami i ustami. Smith nacisnął na odpowiedni odcisk - to było pewne.

231Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:15

Pan Smith

Pan Smith
- O tak, doskonale pamiętam, co było z Reginą. Ale nie martw się, ona już zapewne o tobie zapomniała, jak to ma w zwyczaju... - rzucił poddenerwowany Smith. Trudno było jednak powiedzieć, czy wkurzało go zachowanie Ennisa, czy myśl o zwyczajach córki. 
Sabrina znowu nachyliła się do ojca i spojrzała w lusterko, cała czerwona na twarzy.
- No ty chyba se jaja robisz! - rzucił do niej Smith, widząc wzrok córki. Gwałtownie zahamował, tak, że Ennis przywalił w przednie siedzenie.
- Ty serio sobie teraz kpisz, Sabrina - Smith odwrócił się do córki.
- Tato...
- Kpisz, najnormalniej w świecie!
- Tatoooo..!
- Ty - wskazał na Ennisa - ty się będziesz musiał gęsto tłumaczyć.

232Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:25

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis nie skomentował tego o Reginie. Też wiedział, na co się wtedy pisał, do tego... W międzyczasie sam miał trochę inne rzeczy na głowie i raczej nie myślał o żadnej z sióstr Smith. Wszystko wróciło do niego dopiero dzisiaj, kiedy zrządzeniem losu natknął się na Sabrinę.
Nagle Smith zahamował i Ennis przywalił twarzą w przednie siedzenie. Nie było to najmilsze przeżycie, biorąc pod uwagę zwłaszcza jego niedawno złamany nos... Ennis na moment zatopił się w fali bólu, czując wręcz napływ łez do oczu. Złapał się na twarz i wił się tak chwilę, cicho cierpiąc, nie słysząc nic z rozmowy (czy można to jednak było nazwać rozmową?) Smitha z Sabriną.
Gdy wreszcie doszedł do siebie, usłyszał tylko, że będzie musiał się gęsto tłumaczyć.
- Z czego tym razem?... - zapytał głosem zagłuszonym przez trzymaną przy nosie dłoń.

233Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:43

Pan Smith

Pan Smith
Smith spojrzał przez ramię na Ennisa, po czym wskazał na czerwoną Sabrinę
- Z tego, ze każda moja córka cię lubi.
Ponownie chwycił kierownicę i odpalił samochód.
- Podaj mi jedne powód, dla którego nie miałbym cię teraz oddać matce. A ty Sabrina, buzia na kłódkę.

234Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 21:59

Ennis Enderman

Ennis Enderman
Ennis ciągle miał łzy w kącikach oczu, ale mimo to natychmiast jego wzrok powędrował z tyłu głowy Smitha na Sabrinę, której twarz po prostu płonęła. Zdjął rękę z twarzy, zbity z tropu. To było świetne pytanie, bo on sam tego zupełnie nie rozumiał. Przyglądał się chwilę Sabrinie, jakby szukając jeszcze potwierdzenia w jej oczach, ale dziewczyna chyba była zbyt zawstydzona - cóż, chyba nie było lepszego dowodu.
- Nie wiem, panie Smith - odparł zgodnie z prawdą. Opadł głową z powrotem na tylne siedzenie. - Przysięgam, że nie mam pojęcia.
Milczał przez chwilę, znowu patrząc przez okno. Jedno słowo, i mógłby wrócić do Appaloosy. Jasne, byłoby ciężko, nawet bardzo - madame Willows miałaby tylko potwierdzenie wszystkich swoich okrutnych porzekadeł na temat żałosnej, pasożytniczej natury Ennisa, Earl pewnie kazałby mu w jakiś dziwaczny sposób odpracować swoje przewiny i tym bardziej już nigdy by go nie zaakceptował jako członka rodziny, a matka... Cóż, tylko matka by się ucieszyła. Choć trochę. Chociaż przez chwilę.
A potem wszystko zaczęłoby się od nowa, Ennis prędzej czy później znowu doprowadziłby się do tego stanu co przed wyjazdem i tym razem naprawdę mogłoby się stać coś strasznego.
- Bo mnie tam nie chcą - odpowiedział wreszcie. - Matka... Matka na pewno się martwi, ale w gruncie rzeczy musi się czuć o wiele lepiej, kiedy mnie tam nie ma. Ma spokój od swojej teściowej, ma spokój od Earla. Oni mnie nienawidzą, a ona ich uwielbia. Ma życie, którego chciała. Ja wolę poszukać własnego, na moich warunkach - po tych słowach zamilkł. Czuł się kompletnie wyzuty z emocji. Wiedział, że to wszystko brzmi jak kompletne farmazony, ale jak inaczej miał wytłumaczyć Smithowi, dlaczego nie może wrócić? Bo chyba nie mówiąc prawdę, którą skrywał czasami nawet przed sobą. Popatrzył błagalnym wzrokiem w lusterko, w którym błyszczały wbite w niego czarne oczy Smitha.
- Proszę pozwolić mi wrócić do Old Whiskey. I nie mówić nic mojej rodzinie. Oni... Nikt tego nie zrozumie.

235Droga do Old Whiskey - Apache Road - Page 9 Empty Re: Droga do Old Whiskey - Apache Road Pią 14 Lis 2014, 22:11

Pan Smith

Pan Smith
- Ja tu jestem! - Krzyknęła Sabrina - Nie obgadujcie mnie!
Smith jednak na te słowa jedynie pokręcił głową. Wzrokiem w lusterku wciąż szukał Ennisa. Gdy ten zaczął patrzeć na niego błagalnie, prychnął.
- Wybacz młody, nie jesteś moją córką, to nie zadziała.
Lecz coś tam się w Smithie ruszyło, gdy Ennis zaczął na okrętkę tłumaczyć, czemu nie chce jechać do Appaloosa. Głupi ten, który uzna jednak, że Anthony całkowicie odpuści chłopkowi.
No chyba, ze Sabrina ponownie wkroczy.
- Tato, ale nie możesz go zawieść tam, gdzie go nie chcą! - powiedziała cicho.
- Sabrina, a co mam zrobić? Zabrać do nas?
- A czemu nie?
Smith znowu gwałtownie zahamował.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 9 z 17]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 13 ... 17  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach