Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom Jonathana

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 26 ... 37  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 15 z 37]

1Dom Jonathana - Page 15 Empty Dom Jonathana Pią 01 Sie 2014, 21:00

Jonathan Harper

Jonathan Harper
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Na podwórku znajduje się podjazd - używany Chevrolet Impala.

Wnętrze jest skromne, ewidentnie mieszka tu samotny mężczyzna. W salonie znajduje się wygodny, duży fotel, który nosi ślady wieloletniego użytku. Obok sporych rozmiarów regał, wypełniony książkami. Obok, na stoliku znajduje się laptop i notatnik wypełniony wycinkami z gazet.


351Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Sro 08 Paź 2014, 12:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Brak wyników wyszukiwania / taki blog nie istnieje

352Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Sro 08 Paź 2014, 13:12

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Cóż, raczej się tego spodziewał. Jon zamknął laptop i zakończył risercz na dzisiaj.

zt

353Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 19:03

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/26.03.13 późny wieczór z Elmira

Dotoczyli się do domu Jonathana dzięki sile i koordynacji Loli. Powinno mu być chłodno bez koszuli ale alkohol nie dał mu nic odczuć.
- ... no i wtedy ten palant rzuca we mnie lampą! Rozumiesz?! Lampą! Co za zwierze. Poważnie się bałem że się kiedyś obudzę przywiązany do łóżka czy coś... - kontynuował opowieść, którą zaczął gdzieś po drodze.
- Czemu wszyscy na mnie chcą wyżywać swoje frustracje! - oparł się na Loli uwieszając się jej na szyi.
Jakoś doszli do drzwi i Udało się mu je otworzyć jedną ręką.
- Dzięki. - uśmiechnął się do Loli promiennie i pijacko i cmoknął ją w usta. Tak przyjacielsko. Wyszczerzył się i wyprostował stając o własnych siłach. Jutro z całą pewnością będzie żałował tego wieczoru.

354Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 19:10

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola była bardzo aktywnym słuchaczem. A zwłaszcza, gdy była pijana. Była wtedy dodatkowo bardzo, bardzo głośna. Także prawdopodobnie ich wymianę zdań mógł usłyszeć każdy na tej ulicy.
-...jeeeeeezu, nie wierzę, że tyle z nim wytrzymałeś!-pisnęła, przykładając wolną dłoń do twarzy w geście zdziwienia.-...boże, ale dałabym mu nauczkę!-westchnęła.-Żeby traktować tak mojego najlepszego przyjacieeeeeeeeeeela?-wydała z siebie, przeciągając samogłoski, po czym przytuliła mocno jego twarz do swojej w uścisku pełnym miłości.
-Spok...-zaczęła i nagle zamarła.
Rozszerzyła przesadnie szeroko powieki i w pijackiej równowadze najpierw gibnęła się nieco do przodu, a potem - chcąc skontrować ten ruch - mocno do tyłu, prawie spadając ze schodka.
-BOŻE, JON!-pisnęła, gdy w końcu odór alkoholu przestał ją otaczać.
Mimo to jej usta dalej były mokre od jego śliny.
-JEZU!!-pisnęła dla zaakcentowania tej chwili.
Nabrała powietrza i wepchnęła go do domu.
-Masz szczęście, że jesteś pijany!-wyrzuciła z siebie, popychając jego plecy, by szedł do przodu, w stronę sypialni.
Czuła się za niego odpowiedzialna. A była przekonana, że bez jej pomocy zaśnie w przedsionku. A ona była dobrą przyjaciółką. I miała nadzieję, że jutro o tym całym buziaki zapomną. I to w ogóle zniknie z rzeczywistości i że wcale się to nie wydarzyło. Tylko tego jej brakowało!

355Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 19:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Sam nie wiem jak. I jeszcze cały czas mi mówił "Jonny", jak do jakiegoś chłopca. BEZCZELNOŚĆ! - krzyknął na całą ulicę. - nooo ty byś mu pokazała...
Zdezorientował go nagły pisk Loli. Czemu się tak darła? Coś się stało? Odruchowo się rozejrzał dookoła żeby zobaczyć co też mogło wywołać u niej taką panikę. No i się zrobiła cała czerwona? A przecież nie było gorąco...
Znalazł się w mieszkaniu i coś go pchało przed siebie, więc pozwolił się zaprowadzić do sypialni. Nie miał większego wyboru bo był absolutnie bezwładny. W końcu stanęli przed jego łóżkiem a Jon ściągnął marynarkę.
- duszno... - wymamrotał po czym padł na łóżko... po drodze chwytając Lolę.
I tak razem wylądowali na narzucie a Jonathan objął ją jak przerośniętego, kudłatego misia.
-....ajkhsfasfalafhuqggtrg....-próbował cos powiedzieć ale stłumiły go kudły policjantki. I żadne krzyki Loli już nie były w stanie go zbudzić po Jon był już głośno zaczął chrapać.

356Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 19:32

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola była totalnie w szoku. Była czerwona jak burak. W międzyczasie odpisała Naiche. I zastanawiała się, czy rumieńce jej zejdą do czasu, aż wróci do domu. I cała taka zamyślona popchnęła Jonathana na łóżko, gdy nagle... Te jego długie grabie chwyciły ją w pasie, po czym nagle... znalazła się na miękkim materacu, otoczona długimi witkami jego kończyn.
Oddychała szybko, panikując.
BOŻE, BOŻE, BOŻEE!!!!
Pewnie piszczała coś, próbując się spod niego wydostać. Był jak jakaś narośl, która zbyt mocno przylgnęła do jej ciała.
W końcu udało jej się jakoś przecisnąć dołem, znajdując się w pewnym momencie na bardzo nieszczęśliwej wysokości... ale... w końcu... była wolna!
Oddychając ciężko jak po jakimś maratonie, wyskoczyła z domu Jonathana w popłochu.
BOŻE!
Zatrzasnęła po sobie drzwi i uciekła czym prędzej. Była przerażona!

/zt domek

357Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 19:44

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon nic nie słyszał i nic nie czuł. Nawet jak Lola wiła się między jego nogami. Spał jak zabity do rana.
A jutro zapewne nie będzie pamiętał jak się dostał do domu.

/zt

358Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 21:08

Florencio Constantino

Florencio Constantino
z nikąd

Jakże piekny był dzionek. Wreszcie zbliżało się lato wielkimi krokami. Ptaszki śpiewały, było cieplutko i w ogóle. Dlatego Florencio postanowił wstać z rana i wykorzystać dzień wolny od pracy, by znów pozwiedzać piękne i spokojne miasteczko Old Whiskey oraz utrzymywać swoje mięśnie pupy w stanie idealnym.
Właśnie jechał dzielnicą wschodnią, spokojniejszą ulicą i rozglądał się. Jakieś osiedle domków. Oczywiście miał do kierownicy doczepiony telefonik, a z głośników leciała zmysłowa muzyka jego ulubionego zespołu Destiny's Child. Kiwał głową do taktu i przez nieuwagę chyba wjechał w szkło, bo zaraz przednia opona poszła.
- Ajajajaj! A niech to! - zawołał niezadowolony po hiszpańsku i zeskoczył z roweru tuż przed domem Jonathana. Zaczał coś dalej nawijać głośno po hiszpańsku, zapewne ku radości skacowanego mężczyzny śpiącego w domu.

359Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 21:18

Jonathan Harper

Jonathan Harper
27.03.13 raniuchno

Jona nie obudziło śpiewanie ptaków jak w jakiejś bajce Bisneya, a odgłosy żywcem wyciągnięte z peruwiańskiej telenoweli. Z jękiem przetarł oczy i mozolnie podniósł się do pozycji siedzącej. Natychmiast dopadł go gigantyczny ból głowy. 
- Cholera.... od dzisiaj nie pije - powiedział do siebie po raz n-ty w swoim życiu.
Wygramolił się z wyrka, w którym nie miał pojęcia jak się wczoraj znalazł. Może napisze do Loli, żeby mu rozjaśniła sytuację. Sięgnął po telefon i wystukał esemesa i wyszedł na zewnątrz zobaczyć czy na jego podwórku nie kręcą czasem jakiegoś serialu.
Wyszedł przed dom ubrany tak jak wczoraj zaległ znaczy jedynie w spodniach od garnituru.
- Dobry. Hej, coś się stało? - zapytał po angielsku kolesia, który tańczył wokół swojego roweru.

360Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 21:25

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Boski Florencio oparł rower o jakieś ogrodzenie, które było w pobliżu i zaraz przyjrzał się felernej oponie z bliska. Dokładniej wyjaśniając sytuację, jak Jon wyszedł przed dom to pierwsze co zobaczył to wcale nie jakieś Trudne Sprawy na trawniku, a zgrabne poślady Floriana, gdy pochylił się i wypiął w swoich obcisłych dżinsach. Jednak, gdy tylko usłyszał jakiś głos wyprostował się i rozejrzał szukając źródła dźwięku.
- Ah, amigo! Rower! Paskudna sprawa. Masz może przyjacielu dętkę na zbyciu? Uratowałbyś mi życie! - zaczął trajkotać szybko po hiszpańsku, z czym Jonathan mógł mieć mały problem ze zrozumieniem.
Rozłożył ręce w geście bezradności i podszedł do nieznajomego i spojrzał na niego z góry. Uśmiechnął się życzliwie, ale po chwili wydał usteczka, jakby zaniepokojony czymś.
- A coś taki niewyraźny, kolego?

361Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 21:33

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon zrozumiał piąte przez dziesiąte. Hiszpański niby znał ale jak się do niego mówi tak szybko i z jakąś wsiórską gwarą to ma spory problem. Zrozumiał że rower i że coś nie tak. Zerknał na pojazd i zauważył rozwaloną oponę.
- A, wybacz. Nie mam ... koła - Powiedział nawet tak bardzo nie kalecząc swojego hiszpańskiego. Nie wiedział jak jest "dętka" więc pomógł sobie mową ciała kreśląc koło w powietrzu i pokazując na dętkę - i na rowerach się nie znam.
Swidrujący głos mężczyzny nie działał dobrze na Jonathanowy ból głowy.
- Kac. - wzruszył ramionami. - właśnie miałem iść sobie zrobić kawy.  - podrapał się z gracją po nagiej klacie i ziewnął przeciągle. Zmierzył wzrokiem kolesia - Chcesz też? No chyba, że się śpieszysz.

362Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 21:53

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Słysząc to jak Jonathan męczył i łamał piękny hiszpański język Florencio aż wyciągnął rękę i przyłożył palec do jego ust kręcąc głową.
- Nie, nie, nie, nie. - odpowiedział po angielsku, a potem przyglądał się w milczeniu zaspanemu mężczyźnie. Kawa! Wybornie. Florian pokiwał głową.
- Chętnie! - odpowiedział i spojrzał jeszcze tęsknie na swój ukochany rowerek. Chyba nikt tego cuda nie ukradnie. Florian by płakał. No, ale poszedł za Jonem grzecznie. - Kawa. Ajajajaj.

363Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 22:07

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon zezował na palec na jego ustach. Uniósł jedną brew i zmrużył oczy co miało znaczyć "serio??". Pokręcił głową i odsunął się od palca, który gwałcił (sic!) jego przestrzeń osobistą. Stanowczo za wcześnie na takie akcje. Jeszcze raz zmierzył wzrokiem tą chodzącą kupę optymizmu. Jak ludzie śmią mieć taki dobry humor kiedy od cierpi za grzechy dnia wczorajszego.
- Spoko. Zapraszam. - powiedział i poprowadził meksykanina do swojego domu.
Otworzył szeroko okno w kuchni i włączył ekspres. Nie miał ochoty się ubierać i tak musi jeszcze wziąć prysznic bo na pewno wali jeszcze taquillą.
- Jonathan - wyciągnął po chwili rękę jakby dopiero co sobie przypomniał, że się jeszcze nie przedstawili.

364Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 22:17

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Podreptał do mieszkania i się rozejrzał. Swoją drogą Jon właśnie zaprosił pięknego, ale obcego meksykanina do swojego domu, gdzie świeci gołą klatą. Florencio od razu jednak wyjaśnił całą tę dziwną sytuację.
- Ale wyjaśnię wszystko. Jam nie lubić panów... Ja lubić panienki, senore. - wyjaśnił najłatwiejszym hiszpańskim jakim potrafił. Miał do tego miły uśmiech i wyglądał jakby to była bardzo poważna sprawa. Gdy Jon przedstawił się to meksykanin uścisnął jego małą rączkę. Miał początkowo ucałować jak u kobiet, bo zmylił go wzrost koronera. Ale w porę Florian się opamiętał.
- Florencio. - I zasiadł przy stole w oczekiwaniu na kawę. W międzyczasie wyciągnął mały grzebyk z kieszeni dżinsów i zaczął poprawiać swoją boską fryzurę, przygładzając przy bokach i pomagając sobie dłonią.

365Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 22:24

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Ooookej? Cieszę się? - popatrzył na kolesia dziwnie. Nie bardzo wiedział po co mu była ta wiedza. Kiwnął głową gdy mężczyzna się mu przedstawił po czym w ciszy przygotował kawę i tależyk z jakimiś pół-suchymi ciastkami które mu zostały z bóg-wie-kiedy.
- Proszę - podał wszystko na stół i usiadł na przeciwko Floriana. Wziął duży łyk i odetchnął z ulgą. Tego mu było trzeba. I jeszcze świeże powietrze wlatujące przez okno. nie chciało mu się ruszać.

366Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 22:36

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Pokiwał głową i poklepał po bratersku Jona, gdy sytuacja została wyjaśniona. To dobrze, dobrze. Opadł na krzesło, które skrzypnęło pod jego ciężarem. Czekał grzecznie na kawę, a gdy dostał to wypił spory łyk.
- Ah, kawa! Pyszna. - pochwalił trunek, a potem przejechał palcami po swoich wąsach w zamyśleniu, przyglądając się mężczyźnie. - Znam sposoby na ból głowy.
Walnął ni z tego, ni z owego.

367Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 22:44

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Siedzieli tak chwilę w wygodnej ciszy i sączyli kawę. Ocknął się gdy Florian się znowu odezwał.
- Hm? Tak?... okej, jakie? - spytał zaciekawiony. Zrobiłby absolutnie wszystko, żeby pozbyć się tego dudnienia w czaszce. Znowu zanurzył usta w kawie.

368Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 22:56

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Znowu wypił trochę kawy, a gdy ją odłożył to uniósł rękę i palcem wskazującym pokazał, by Jon zaczekał.
- Ból głowy można rozmasować. Zaraz ci pokaże jak. Można to robić na sobie jak się ktoś nauczy. - wyjaśnił i dźwignął się. Złapał za pasek i podciągnął swoje dżinsy. Potem przeszedł dookoła i stanął za krzesłem Jona. Położył mu palce na skroniach i zaczął delikatnie masować.
- To rozluźni nieco mięśnie i uspokoi przepływ krwi. - mówił powoli, spokojnym głosem.

369Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 23:13

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Mrugnął kilka razy gdy Florian zaszedł go od tyłu (sic!) ale pozwolił mu robić co chciał. O dziwo było to całkiem przyjemne.
- mmm - mruknął i się rozluźnił.

370Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 23:26

Florencio Constantino

Florencio Constantino
- Mmmmm, podoba się, hm? Senore, to bardzo proste... - pochylił się lekko, a Jon usłyszał hiszpański szept obok ucha. No, ale żeby nie zajechało gejozą to po chwili Florencio sięgnął po dłonie patologa i zastąpił nimi swoje. Zaczął pokazywać jak to działa. Potem wrócił na swoje miejsce i wrócił do kawy. - No i jaaak?
Zapytał i poruszył brwiami wymownie. W sumie to nie wiedział co tu robi i takie tam...
- Skąd znasz hiszpański, kolego?

371Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Pią 14 Lis 2014, 23:37

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Zamknął oczy w trakcie "masażu" i się wzdrygnął gdy poczuł oddech Floriana przy uchu. Razem z szyją to jeden z bardziej wrażliwszych rejonów ja jego ciele. A dłonie Floriana były zastanawiająco gładkie. Jakby wcierał w nie na okrągło jakieś olejki /ekhem ekhem/
- yyy jasne - kontynuował dalej sam masowanie skroni. - przyjemne i chyba trochę pomaga .
Wzruszył ramionami - Miałem na studiach, ale nigdy nie potrzebowałem go jakoś specjalnie używać. Dlatego nie jest najlepszy.
Oderwał na chwilę swoje dłonie od głowy by się znowu napić kawy.

372Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Sob 15 Lis 2014, 00:10

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Oczywiście, że wcierał balsam. Nie tylko w ręce, ale także w całe ciało. Oj, gdyby Jon zobaczył boskiego Floriana rano, jakby był piękny i błyszczący. Jakie czekoladowe ciało lśniło w blasku słońca i jego boskości. Hm.
Popijał dalej kawę. Ah, w sumie to przyjemnie było spocząć po długiej jeździe.
- Twoje zaproszenie przypomina mi o rodzinnych stronach. Tak, tak, kolego. W meksyku ludzie są baaaardzo otwarci.

373Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Sob 15 Lis 2014, 00:31

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Hm, nie wiem czy jestem taki znowu otwarty. - odłożył kubek na stół - Albo może nie powinienem być - jakoś ostatnio się okazywało, że zbytnie ufanie ludziom mu nie popłaca. Chwilę później wrócił mu zmęczony uśmiech na twarzy.
- Czym się zajmujesz, Florencio? - poza wcieraniem oleju w ciało, chciało by się dodać.

374Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Sob 15 Lis 2014, 00:56

Florencio Constantino

Florencio Constantino
- Jesteś, jesteś, kolego. Uraczyć strapionego wędrowca kawką. Miło. - uniósł kubek z kawą a potem przygładził znowu czarne, lśniące włosy. Spojrzał na Jona i uniósł brew.
- Ranczo Randalla. - odparł uśmiechnął się na samą myśl. Spokojna praca bez stresów. Potem natomiast spojrzał na zegarek na ręku. - Oho, przyjacielu! Czas mnie nagli. Dziękuję!
Wstał, uścisnął dłoń Jona i ukłonił się lekko. Potem wyszedł, wziął rower i kręcąc pupcią ruszył ulicą. Oczywiście prowadził rower, a nie jechał.
Zanim wyszedł oczywićie dał mu swój numer telefonu na pachnącej chusteczce.

zt

375Dom Jonathana - Page 15 Empty Re: Dom Jonathana Sob 15 Lis 2014, 01:09

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Cały zesztywniał jak usłyszał o ranczu. To znaczy, że Florian pracuje z KROWAMI. Aż go ciary przeszły. 
- Co, a tak, jasne. Miło poznać. - odprowadził gościa wzrokiem do drzwi i sięgnął po ciasteczko. Wtedy zobaczył numer nagryzmolony na jakiejś chusteczce. Kiedy on zdążył to zrobić? Pokręcił głową i poszedł wziąć prysznic po czym założył jakieś gatki i kontynuował śniadanie.
Esemes od Loli był traumatyczny. O matko. Harper, jak ty teraz spojrzysz jej w oczy??? I co ma znaczyć "zaciągnąłeś mnie do łóżka"??? 
Nie zdawał sobie sprawy, że był aż TAK pijany. Jeszcze jeden powód aby nie tykać alkoholu. Zerwał się i podszedł do swojej szafki w której trzymał kilka butelek i zaczął kolejno wylewać ich zawartość do zlewu.
Rzucił się na kanapę i zaczął rozpaczać. 
Po godzinie użalania się nad sobą, pociągnął nosem i sięgnął to torby po swoje sudoku. Przy okazji znalazł tam swoją pomiętą już koszule. Zaczął rozwiązywać dla uspokojenia, i tak spędził połowę dnia. Stracił rachubę czasu gdy skoncentrował się na kratkach, cyfrach i układach.

zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 15 z 37]

Idź do strony : Previous  1 ... 9 ... 14, 15, 16 ... 26 ... 37  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach