Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 17 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 13 Maj 2014, 10:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 13:43, w całości zmieniany 1 raz


401Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 16:20

Christie Johns

Christie Johns
Christie spojrzała na funkcjonariusza nieco znużona. Z pewnością były lepsze rzeczy do roboty niźli wyjaśnianie wszystkiego, kropka w kropkę. Wiedziała jednak, że wypada nieco się rozgadać. Miała tylko nadzieję, że to nie zajmie tak długo jak zakładała, z górną granicą.
Podała mu dowód osobisty, by spisał dane.
- Jestem informatykiem w szkole - już się powstrzymywała, by powiedzieć, że to jest logiczne! - Nie mam zamiaru zająć więcej czasu niż potrzeba - dodała jeszcze, zasiadając wygodniej. Wzięła jeszcze długopis z biurka Swarka i zaczęła nim uderzać o wolną dłoń.
- To tak. Każdy dzień pracy jak inny i miałam sprawdzić czy wszystkie oceny, aktualizacje przez nauczycieli są dobrze wprowadzone do systemu - zaczęła tłumaczyć i można było nawet zauważyć, że kobieta to jakoś nieszczególnie szczęśliwa jest z takich obowiązków. - I coś mi nie pasowało, wybitnie. Dostaję kartę z ocenami, bo jeszcze zapisują w papierach, więc mogłam porównać. Po jakimś czasie człowiek w końcu dociera do tego, że ktoś się musiał włamać - westchnęła ciężko i podrapała się po zadartym nosie czekając na to, aż napisze albo przetrawi nowe informacje.

402Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 18 Sie 2014, 22:35

Sam Swarek

Sam Swarek
Zanotował odpowiednie informacje. Później sobie je odpowiednio poukłada i nakreśli cały plan działania.
Teraz miał jeszcze kilka pytań do kobiety siedzącej naprzeciw niego i w irytujący sposób bawiącej się jego długopisem. Miał go ochotę jej wyrwać z dłoni i schować do szuflady zamiast tego zadał kolejne pytania.
-Poinformowała pani kogoś jeszcze o tym fakcie?- chodziło mu o dyrekcję szkoły bo miał nadzieję, że się zbyt przed znajomymi nie przechwalała swoim odkryciem.
- Jest pani informatykiem, prawda? Proszę mi powiedzieć czy sprawdzała pani jakieś ślady zostawione przez hackera w systemie. Jak pani myśli to robota profesjonalisty czy też jakiś dzieciak usiłował sobie poprawić oceny?

403Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 08:40

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
Zagubiony i lekko zaspany wszedł do biura szeryfa rozglądając się po ludziach.
-Przepraszam, czy jest tu ktoś, z kim mogę porozmawiać o pracy?

404Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 09:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Sebastiana przywitała jakaś starsza kobieta, ubrana z typowy mundur zastępcy szeryfa. Spojrzała na chłopaka srogo, oceniając każdy centymetr jego ubioru. Zacisnęła wargi i chwilę się zastanawiała, nim raczyła odpowiedzieć.
- Pracy? - Spytała przeciągle, wciąg gapiąc się na chłopaka jak swatka oceniająca przyszłego zięcia. - A podanie ma?

405Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 09:48

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Kurde... Kompletnie zapomniałem... Wie pani.. dopiero co przyjechałem do miasta i nie bardzo orientuję się tutaj w... w czymkolwiek. Gdzie mogę dostać takie podanie?
Zapytał lekko zdezorientowany chłopak łapiąc się lewą ręką za czoło.

406Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 09:52

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Ty jakąś szkołę skończyłeś, chłystku? - Kobieta była wyraźnie nie w humorze dzisiaj. Pokręciła z niezadowoleniem głową. - Samemu się pisze, ot co. 
Zrobiła krok i odwróciła się na piecie, by wejść do głównej sali, gdzie pracowali szeryfowie. Jednak w pół kroku się zatrzymała.
- A podanie na co? Na policjanta?

407Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 09:55

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
-Jestem świeżo po studiach. - Odpowiedział natychmiast się prostując, jakby stawał na baczność.
-Moja sprawność fizyczna dyskwalifikuje mnie z roli policjanta. Raczej interesowałaby mnie praca w laboratorium. Może jakiegoś toksykologa, albo cokolwiek z chemią związane.

408Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 09:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Panie, to do biura obok, do koronera! - Powiedziała kobieta, machnęła ręką i już chyba dała sobie spokój z młodzikiem. Ruszyła do głównej sali i już nie zwracała uwagi na Sebastiana.


Chłopak może złożyć podanie bezpośrednio w biurze koronera, albo złożyć je korespondencyjnie W TYM TEMACIE

409Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 10:05

Sebastian Rojer

Sebastian Rojer
Zrezygnowany Sebastian odwrócił się i ruszył do biura koronera nie amjąc nawet z kim się pożegnać i wykazać się tym samym dobrym wychowaniem.

z.t -> Biuro Koronera

410Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 13:58

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/zapewne była tu cały czas, bo w końcu praca to jej całe życie <3

Lola gapiła się zacięcie w to zdjęcie Sue i Antoniego, szukając powiązań. W zeszycie miała wypisane mnóstwo możliwości, poczynając od bromance'u przez koneksje rodzinne (co było głupie patrząc na pochodzenie Kawińskiego), aż po powiązania mafijne.
Jej końcówka długopisu była już tak obgryziona, że pewnie jeszcze trochę, a dostałaby się do tuszu.
Z nudów zaczęła rysować mini-komiksik ze spotkania Smith'a i Baker'a na jarmarku.
Przekopiowała sobie też tatuaż, który miał Jacob. Nic. NIC tu nie grało!
Uderzyła czołem o biurko i przez chwilę jęczała coś pod nosem. Opierając policzek o blat, zaczęła rozpisywać dialogi.

411Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 14:27

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
---> Apache road

Postanowiłem jednak że wykręcę po drodze na posterunek.
Wszedłem do środka zatrzymałem się na chwilę rozejrzałem.
- Widział ktoś może Swareka? - rzuciłem nieco głośniej w głąb biura. A nóż jakiś łaskawiec się znajdzie.

412Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 14:31

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Uniosła głowę, gdy ktoś wparował do biura. Jej książę na białym koniu przyjechał ją wybawić? Och, jednak nie. Ale to zawsze jakiś czynnik dystrakcyjny, nie?
-Czeeeeeeść, Aldo!-pomachała mu wesoło.
Lola chyba kompletnie nie zdawała się zauważać owego wyobcowania jej kolegi po fachu, które to było opisywane przecież te kilka postów temu!
-Co?-zamrugała.-A w archiwum go nie ma?-spytała, unosząc brwi, jakby to była oczywista oczywistość.
Zastanowiła się.
-Dzieje się coś ciekawego?-spytała, kompletnie nieświadoma.

413Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 14:37

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<--- Apache Road

Ramirez pojawiła się chwilę przed Iadanzą, bo przecież obrała prostą drogę do biura. Popatrzyła pytająco na Lolę, która waliła czołem o blat, po czym usiadła przed swoim biurkiem, kładąc dowody obok. Poruszyła myszką, by ekran się włączył i spojrzała na to co ze sobą zabrała.
No ale akta same się nie napiszą.
Gabrielle ustawiła sobie klawiaturę prosto i zaczęła wystukiwać zdania, uzupełniać rubryczki i mając nadzieję, że niczego nie przeoczy.
- Gdzie nasz technik?

414Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 14:39

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Podniosłem brew do góry, a ta co się tak cieszy jak kukułka do jajek. Cześć Aldo... hmm podszedłem do jej biurka.
- Ciekawego - zapytałem robiąc nieco zdziwioną minę - ciekawy mógł być jarmark, a tu no cóż sam syf - rzuciłem na jej biurko akta sprawy indian, - chyba twoja sprawa?
- Szef mnie wysyłał do dyrektorki szkoły tam gdzie pracował ten Mayer, ale ona jest że tak powiem nic nie widząca, byłem też u tego wnuczka starego Jacoba, też milczy, ale myślę że ma coś za pazurami.

415Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 14:43

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-Syf też może być ciekawy. W pewnym sensie.-mruknęła cicho, speszona.-Co? No, moja!-przyznała, patrząc na niego badawczo.
Znalazł coś nowego?
Ściągnęła brwi i zagłębiła wzrok w aktach.
-...Naiche?-spytała, próbując przybrać neutralną, acz nieco zdziwioną minę.-Dlaczego tak myślisz?-dalej siliła się na neutralny ton.
CO. TO. MIAŁO. ZNACZYĆ?!!! Przecież... Powiedziałby jej coś, gdyby coś wiedział, tak? Nie pchał się w nic?
-Gabrielle!-ucieszyła się - zarówno na jej widok oraz na fakt, że może dzięki temu nie będzie widać jej nietęgiej miny - gdy zaraz po Aldo weszła jej super koleżanka.
Nie sposób było nie dostrzec, że coś się stało.
-Jakaś nowa sprawa?-zagadnęła.

416Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 14:50

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Wokół Browna dziwne zamieszanie ostatnio. Właśnie wracamy z Iadanzą z Apache Road, gdzie karawan spowodował wypadek. Trzy osoby nie żyją... - Tłumaczyła koleżance, podczas gdy drukarka głośno pracowała, by wypluć kartkę z pierwszymi danymi, jakie zapisała Ramirez. Wstała z krzesła, by podejść po druk i złapała za wolną teczkę. Wpięła do niej swój raport i złożyła podpis. - I co tam u Browna...? - Zagadnęła partnera specjalnie. Co on tu robił, zamiast jechać i rozmówić się z grabarzem? Ramirez położyła teczkę na biurku i zgarniając odciski, ruszyła do wyjścia, rzucając słowa o wizycie w laboratorium. 

zt

417Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 14:58

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
- Tak ten, za bardzo cwaniakował, coś wie i tyle - mruknąłem, potem spojrzałem na Ramirez.
- Nie nie byłem mam jeszcze sprawę do Swareka - rzuciłem gdy ta już wychodziła, przeniosłem wzrok z powrotem Martinez.
- Siedzisz tu od rana zgłaszał Brown kradzież swojego samochodu? Tak z ciekawości? - zawiesiłem wzrok na dziewczynie, niedługo do policji to po podstawowej będą przyjmować.

418Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 15:04

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
-A Brown był w środku?-zapytała, ożywiona.
Zmarszczyła brwi.
-Ok, pa!-zawołała za nią, przygryzając wargę.
Przewróciła kilka stron i wróciła do tej z nazwiskiem "BROWN". Dopisała tą sytuację z karawaną.
Zamyśliła się.
-Ach, tak...?-spytała, w środku gotując się ze złości.
Zabije go. No normalnie go zabije!!
Zaczęła pukać nerwowo tipsami w blat stołu, starając się nie pluć przekleństwami na prawo i lewo.
-Nic nie zgłaszali.-burknęła.-Czyli nie on prowadził?-rzuciła mu krótkie spojrzenie, dalej zbyt przejęta swoim nowym odkryciem.

419Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 15:09

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
- No nie właśnie, w środku było dwóch zapewne ćpunów z bronią, latynosów, czekam na analizę ze szpitala - spojrzałem na nią gdy zaczęła dziobać palcem w blat biurka jak dzięcioł w korę.
- Coś nie tak? - podszedłem bliżej jej biurka wyraźnie zaciekawiony.
- Co jest z tym Brownem? W aktach z indianami nie ma jego przesłuchania, to na niego jest zarejestrowany wóz ze strzelaniny?

420Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 15:17

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Coś w jej głowie kliknęło, a nad nią zapaliła się lampka.
-Latynosów?-upewniła się.-Mieli jakieś tatuaże?-spytała, patrząc na niego bardzo uważnie.
Dopisała to sobie na jeszcze innej stronie.
Czyli Brown jednak współpracował ze Smith'em... Na to... Na to wyglądało! To brzmiało jak jego ludzie. Lopez i Rodriguez - też latynosi, też ćpuni, też uzbrojeni...!
-Co?-uniosła głowę, dalej nachmurzona.-Nie, nic.-skłamała.-Tylko ta cała sprawa... Znaczy... TE sprawy... To chyba po prostu część, wiesz... takiej jednej. Tylko dużej.-burknęła, próbując dać sobie dobry powód do nagłej zmiany humoru.
-Tak. To jego wóz.-przytaknęła.-A raczej jego syna.-nie patrzyła na niego.
Co miała mu powiedzieć? Że zezwoliła komuś niezwiązanemu "wywęszyć" sprawę?

421Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 15:22

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
Zmierzyłem ją wzrokiem zachowywała się jak blondynka która zobaczyła jeszcze większą promocję tych samych butów które kupiła przed chwilę drożej. Wysłuchałem ją z uwagą. Chwilę się zastanawiając, powiedzieć nie powiedzieć, przecież graliśmy w jednej drużynie. Chyba w jednej.
- Mieli, kto teraz nie ma - rzuciłem wymijająco - jaka grubsza sprawa?

422Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 15:31

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Lola nigdy nie zwracała uwagi na takie spojrzenia. Być może specjalnie, a być może wytworzył się w niej taki... System ochronny - taka psychologiczna sprawa, która zezwalała jej żyć w błogiej nieświadomości, że wszyscy wokół uważają ją za kompletną blondynkę? Cóż, może!
-Pytam, czy były to jakieś inne tatuaże od czaszek lub kucyków pony.-mruknęła, przewracając oczami.
Spojrzała na niego uważnie.
-Tak. Przecież cały czas ci o tym mówię. Coś większego.-wytłumaczyła spokojnie, jak 5-letniemu dziecku.
Czy ludzie poważnie mieli problem z nadążaniem za jej tokiem myślenia? Shesh!
Odebrała kolejnego smsa i odpisała szybko z zacięta miną.
-Muszę... muszę coś załatwić.-mruknęła, nie patrząc nawet już na swojego rozmówcę.-To na razie!-pomachała mu i uciekła raz-dwa.

/zt => dom

423Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 17:34

Christie Johns

Christie Johns
Sposób może i dla mężczyzny był irytujące, zaś dla Christie - relaksujący. Nie, wbrew pozorom to kobieta się nie denerwowała, aczkolwiek musiała mieć zajęte ręce. Zawsze tak było, kiedy prowadziła dłuższe rozmowy. Cieszmy się, że stukała tylko o swoją dłoń, a nie o blat biurka, bo to by było jeszcze gorsze.
- Nie, nikogo - odpowiedziała, prostując się. Wiedziała, że powinna była poinformować o tym dyrekcję czy od razu popędzić na komisariat, a nie po ponad tygodniu, jednak... Ważne, że przyszła, prawda?
- Tak. Chciałam sprawdzić, skąd zostały wprowadzone komendy i gdzie udostępniono sygnał, skąd dochodzi - musiała tłumaczyć i wiedziała, że się gubi w tym wszystkim. - Dziecko by sobie z tym nie poradziło. Osoba po studiach, na pewno - zmrużyła oczy.
- Sygnał właściwie pochodził z dzielnicy zachodniej. Niestety, nie wskazał mi dokładnego miejsca zamieszkania.

424Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 17:45

Sam Swarek

Sam Swarek
Gdyby stukała w blat biurka już dawno by nie miała tego długopisa w dłoni, bo na pewno by tego nie wytrzymał.
-Nikogo?- lekko uniósł brew w górę.- A kiedy rzecz miała miejsce?- dopytał jeszcze gwoli uściślenia informacji.
Zanotował skąd pochodził sygnał i pozostałe informacje nim ponownie podniósł wzrok na kobietę,
-Wprowadzone zmiany dotyczyły jednej osoby, kilku osób czy były ogólne?

425Biuro szeryfa i areszt - Page 17 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 19 Sie 2014, 19:12

Christie Johns

Christie Johns
- Nikogo - potwierdziła i kiwnęła lekko.
- Z tydzień temu? - powtórzyła całkiem niepewnie, bo zaraz dodać: - Coś takiego.
Było widać na twarzy Christine, że najchętniej wyszłaby stąd, mając lepsze rzeczy do roboty. Zgłosiła, z pewnym opóźnieniem, ale powiedziała dosyć sporo na ten temat.
- Paru osób - odpowiedziała i zaraz wyciągnęła tablet z torby, chcąc znaleźć miejsce, okolice znaczy, z którego pochodził sygnał. Gdy już takowe znalazła to pokazała mężczyźnie.
- Mniej więcej te okolice.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 17 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 10 ... 16, 17, 18 ... 28 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach