Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Przychodnia

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 27 ... 44  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 10 z 44]

1Przychodnia - Page 10 Empty Przychodnia Czw 15 Maj 2014, 11:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Witaj w Świątyni Zarazków, istnym niebie chorób przenoszonych drogą kropelkową i największym zbiorowiskiem młodocianych z chorobami wenerycznymi – przychodni! Pokryty graffiti błękitny budynek mieści w sobie dwa gabinety lekarzy ogólnych. Jeśli oni nie będą w stanie ci pomóc, skierują cię do specjalistów; w Old Whiskey znajdują się aktualnie gabinety ginekologa, okulisty, laryngologa i dentysty.
Przy przychodni działa również mała klinika z izbą przyjęć, do której trafiają ludzie z ranami postrzałowymi, pocięci nożem, czy krwawiący przez inne niefortunne przypadki – po powierzchownym zajęciu się raną poszkodowani zawożeni są niezwłocznie do szpitala w Appaloosie. Lekarze tu pracujący wydają się być pozbawieni radości życia, lecz co się dziwić – ich pacjenci nie należą do najczystszych, czy najkulturalniejszych. Jednak żeby się u nich leczyć trzeba mieć wykupione ubezpieczenie, dostać je z pracy, lub słono zapłacić – opieka zdrowotna w Stanach jest bowiem odpłatna. I to wysoce.

Każda osoba legalnie zatrudniona jest ubezpieczona i może korzystać z usług przychodni.
Jeśli chcesz się ubezpieczyć prywatnie musisz jednorazowo zapłacić 5000$
Jeśli nie posiadasz ubezpieczenia, ceny za konkretne zabiegi/leczenie są ustalane indywidualnie przez MG. Rachunek będzie wysyłany na pocztę leczonej postaci po jej wyjściu z przychodni/kliniki.


226Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pią 24 Paź 2014, 21:01

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Sok albo woda?- na pewno nie będzie ładowała w nastolatkę kofeiny bez względu na to na co pozwalają jej rodzice.
Była pewna, że to swędzenie sobie wkręciła ale musiała zapytać ot pro forma.
- Jesteś na coś uczulona, bo jak nie to cóż pewnie któryś z pacjentów miał wszy. W końcu to publiczny ośrodek zdrowia.- lekko wzruszyła ramionami.

227Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pią 24 Paź 2014, 21:07

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Jestem uczulona na orzeszki... - mruknęła, wciąż sie drapiąc - I lateks. O boże, lateksowe rękawiczki! Szybko, szybko! Musisz mi podać leki przeciwhistaminowe!
Zaczęła się dusić.

228Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pią 24 Paź 2014, 21:18

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Fatalnie. Po prostu fatalnie. Beth zaaplikowała leki dziewczynie a potem z pomocą pielęgniarki ułożyła ją na kozetce w pokoju zabiegowym. Czekała aż dziewczyna odzyska oddech. Przykryła ją lekkim kocem i sprawdzała jej puls.

229Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pią 24 Paź 2014, 21:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Na szczęście Beth zareagowała szybko. Regina uspokoiła oddech, ale leki ja nieco uśpiły. 
Na chwile kobieta miała z nią spokój, ale lepiej byłoby, dyby jej pilnowała.

230Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pią 24 Paź 2014, 21:27

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Beth nie pozostało nic innego jak tylko zostać przy pacjentce i czuwać nad nią aż nie wróci do formy. Załatwiła sobie kubek kawy i w międzyczasie zabrała się za uzupełnianie kart.

231Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pią 24 Paź 2014, 22:25

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Regina co jakiś czas coś majaczyła nieprzytomnie. W końcu odzyskała przytomność.
- Aj, aj... - jęknęła, czując ból w złamanej ręce. w pewnej chwili zapłakała - cicho i bezsilnie. Zdrową ręka potarła oczy, rozmazując sobie maskarę.
- Chcę do domu... - szepnęła, nie wiedząc nawet, czy ktokolwiek jej słucha. - Ja chce juz do domu, mam dośc tego miasta...

232Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Sob 25 Paź 2014, 17:20

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Beth zauważyła, że jej pacjentka w końcu się ocknęła. Podeszła do niej.
- No już nie płacz. Za chwilę na pewno ktoś po ciebie przyjedzie i wrócisz do domu.- była beznadziejna jeżeli chodzi o pocieszanie płaczących nastolatek. Nie miała zbyt wiele doświadczenia z nimi. Zresztą stosunek Elisabeth do dzieci był raczej z dystansem. Nie posiadała własnych a od cudzych stroniła.
- No masz.- podała jej butelkę wody i paczkę chusteczek.

233Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Sob 25 Paź 2014, 21:13

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Regina dalej płakała. Łzy ciekły jej ciurkiem, rozmywając tusz do rzęs i żłobiąc ślady w warstwie podkładu i pudru. Wzięła od lekarki chusteczki i głośno wysmarkała nos.
- Nienawidzę tej dziury - jęknęła żałośnie.
Poruszyła ręką w gipsie, a przynajmniej spróbowała, co spowodowało tylko kolejną falę łez.
- Niech już tata po mnie przyjedzieee - marudzila dalej.

234Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Sob 25 Paź 2014, 22:24

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
To naprawdę było gorsze niż wtedy, kiedy dziewczyna pyskowała i rzucała groźbami. W Elisabeth narastała chęć wyjścia i udania, że wcale nie widzi tych wszystkich łez i smarków. Skutecznie ją zdusiła w sobie i została w sali.
Usiadła na stołku obok kozetki.
- No przecież w końcu po ciebie przyjedzie. Nie becz już bo nie ma o co.

235Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Sob 25 Paź 2014, 22:54

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- JEST O CO TY NIC NIE ROZUMIEEEESZ - zawyla Regina i wyciągnęła kolejną chusteczkę z paczki, by schować w niej całą twarz. Potem przypomniała sobie o swoim na pewno już zrujnowanym makijażu i odsunęła ją gwałtownie. Pociągnęła nosem, potarła oczy i płakała dalej.
Wszystko było okropne! Nic nie zrobi z taką ręka w gipsie!

Kostki dla Beth na uspokojenie Reginy: mnożnik na charyzmę z progiem 25. Jak więcej, dziewczyna przestaje w końcu ryczeć, jak mniej, wyje dalej.

236Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Sob 25 Paź 2014, 23:10

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
35

Mogła się domyślić, że dziewczyna uważa złamaną rękę za koniec świata, ale przecież gips jej zdejmą za kilka tygodni i po kłopocie.
- No już nie becz, bo dostaniesz czkawki i będziesz mieć czerwony świecący nos.- zagadała do Reginy, która zaraz je utopi w kałuży łez.- Ciesz się, ze to nie noga bo byś w łóżku kilka tygodni spędziła.

237Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Nie 26 Paź 2014, 11:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Boże, ale ja mam za tydzień... zawody! Ja za tydzień miałam brać udział w olimpiadzie fizycznej! Boże, ja nic teraz nie napisze!
Dalej była roztrzęsiona, ale przestawała już płakać. Wreszcie z histerycznego ryku zostało tylko pociąganie nosem.

238Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Nie 26 Paź 2014, 12:06

Pani Smith

Pani Smith
< z Appaloosa City, wieczór

Wreszcie ktoś wstawił sie po Reginę... nie, nie KTOŚ, a sama pani Smith. Matka rodzicielka, opiekunka i powierniczka, ostoja i lwica walcząca o swoje dzieci!
Wpadła do przychodni i od razu zrobiła raban; nie dość, ze musiała przyjechać na tę WIEŚ, to jeszcze z takiego OKROPNEGO powodu. Jej córka, napadnięta, pobita, rozpłakana, taka samotna i przestraszona!
O nie, nikomu to nie ujdzie płazem!
- Regina!
Dziewczyna widząc swoją matkę, podniosła się z miejsca, ale niestety, pani Smith nie była swoim mężem i od razu nie utulała córeczki tylko od razy zasypała ją pytaniami:
- Co się stało?! W coś ty się wpakowała?! A pani? pani cos wie? - zwróciła się do Beth.

239Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Nie 26 Paź 2014, 21:52

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- No to chyba wystartujesz dopiero za rok.- filozoficznie stwierdziła Roberts co na pewno nie pocieszyło dziewczyny a pewnie wręcz przeciwnie na szczęście nie musiała wysłuchiwać więcej jęków bo w drzwiach pojawiła się jakaś odpicowana jak stróż w boże ciało kobieta wołając imię dziewczyny.
- Dzień dobry. Nazywam się Elisabeth Roberts a kim pani jest?- nie udzieli informacji o pacjencie nie mając pewności, że mówi z matką dziewczyny.

240Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Nie 26 Paź 2014, 23:13

Pani Smith

Pani Smith
- Ja powinnam zapytać, kim pani jest? Pielęgniarką?
Zrobiła krok na przód, prostując się dumnie. Regina w tym czasie wciąż ciągnęła nosem, cofając się o krok i schodząc matce z drogi.
- Jestem matka Reginy i chciałabym wiedzieć, co się z nią stało/ Chciałabym rozmawiać z lekarzem!

241Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pon 27 Paź 2014, 09:08

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
No cóż jeżeli kobieta liczyła, że Beth się cofnie do tyłu to się przeliczyła. Roberts stała nadal w swoim miejscu i tylko ręce włożyła w kieszenie fartucha lekarskiego. Na twarzy miała uprzejmą profesjonalną minę, która tak naprawdę nic nie mówiła.
- Nazywam się Elisabeth Roberst i jestem tutejszym lekarzem. Pani córka złamała rękę a potem miała atak alergiczny. W tej chwili w sumie nic jej nie dolega i można zabrać ją do domu. Zalecałabym by dzisiaj pozostał w łóżku i wypoczęła.- miała nadzieję, że teraz matka zabierze tą rozkrzyczaną dziewczynę do domu a ona będzie mogła w spokoju dokończyć zmianę.

242Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Pon 27 Paź 2014, 09:49

Pani Smith

Pani Smith
Pani Smith zamrugała kilka razy. Uniosła wyżej podbródek i spojrzała na Beth nie-takim-przychylnym-wzrokiem.
- Złamała? Regina, do samochodu. Zaraz porozmawiamy.
Założyła ręce na piersiach i skrzywiła się, słysząc o ataku alergicznym.
- Słucham? No, to moja pani, widać jako lekarz nie zrobiła pani odpowiedniego wywiadu i zapewne to jest wina waszego nieprofesjonalizmu. 
odrzuciła włosy do tyłu. Nie miała ochoty strzępić języka, dlatego dodała tylko:
- Niech się pani żegna już z posadą.
Odwróciła się na pięcie i wyszła, trzaskając drzwiami.

/zt

243Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 20:32

Liluye

Liluye
/z przyczepy

Lil przyszła na umówione spotkanie, a raczej wizyte i czekała przed gabinetem, zestresowana. W końcu zawolano ją do srodka i zostawiając Loco w poczekalni weszła, zaciskając dłonie na torebce przewieszonej przez ramie.

244Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 20:42

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- Pani Oldwood.- Elisabeth uśmiechnęła się ciepło widząc pacjentkę. Miała tę wizytę wpisaną w terminarzu więc nie zdziwiła się na widok młodej Indianki.
-Jak się pani czuje?- zapytała i wskazał jej miejsce naprzeciwko niej.

245Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 20:45

Liluye

Liluye
Podeszła i usiadła.
- Hm. Chyba źle.. - przyznała. - Mdłości, bóle piersi.. no i odstawiłam tamte tabletki i wrocily problemy ze snem..

246Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 20:58

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
- No tak, tego akurat można się było spodziewać. Pozostałe objawy są w pani stanie najzupełniej normalne i powinny ustąpić z czasem. Przynajmniej mdłości.- dodała i przyjrzała się swojej pacjentce.
-Mniemam, że chciałby pani potwierdzić swoje przypuszczenia?

247Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 21:01

Liluye

Liluye
Uśmiechnęła się lekko.
- Tak, tak, wiem. Niemniej jednak czuję się jakos.. lepiej. W tym wszystkim. - wzruszyła ramionami. Dla nieij to tez nie było do końća jasne.
- Tak, jak najbardziej. No i.. nie wiem czy tam juz będzie cokolwiek widać, czy wszystko jest dobrze..

248Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 21:24

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Pokiwała głową słuchając swojej pacjentki i z zadowoleniem zanotowała fakt, że jest jakaś minimalna przynajmniej poprawa. Roberts miała tylko nadzieję, że z czasem będzie lepiej i lepiej.
- Zaczniemy od badania krwi a potem zrobimy usg, choć na tak wczesnym etapie nie będzie zbyt wiele widać. Proszę podwinąć rękaw.- poleciła i zabrała się za przygotowanie zestawu do pobrania krwi.

249Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 21:27

Liluye

Liluye
Lil podciągnęła rękaw bluzy i wystawiła ja do Beth. Potem czekała, bo co miała robić? Odruchowo patrzyła na wbijanie igły w ramie.
- Czy te wszystkie leki mogly zaszkodzić dziecku..? - zapytała w końcu, po chwili ciszy.

250Przychodnia - Page 10 Empty Re: Przychodnia Wto 28 Paź 2014, 21:37

dr Elisabeth Roberts

dr Elisabeth Roberts
Roberts sprawnie wbiła igłę w przedramię dziewczyny i pobrała krew. POłożyła jej wacik na dłoni i zgięła rękę w łokciu.
- Proszę tak na chwilę potrzymać.- odłożyła strzykawkę.
- Nie będę pani oszukiwać. Leki mogły zaszkodzić dziecku ale w chwili obecnej i tak się o tym nie dowiemy w żaden sposób. Zrobię tą analizę i zaraz do pani wrócę to dokończymy badania.- wyszła do pokoju zabiegowego.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 10 z 44]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 9, 10, 11 ... 27 ... 44  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach