Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 27 ... 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 21 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


501Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 23 Sty 2015, 21:45

Seth Cluster

Seth Cluster
- Spoko. To ja się może zabiorę do roboty, jak to na mechanika przystało. - wsiadł do samochodu i poczuł jak w dupę wbija mu się sprężyna.
- Widzę że fotele posiadają narzędzia do treningu analnego. Ciekawa modyfikacja. - skomentował i odpalił silnik, wbił bieg i ruszył w kierunku środka warsztatu, by wbić ponad kanał. Samochód zgasł. Blondyn zmarszczył brwi i operując samą kierownicą wykorzystał 'pęd' (o ile się go dało tak nazwać) pojazdu, by wjechać do środka, potem zaciągnął ręczny. Wysiadł ze środka, po czym zaczął odkręcać koła. Za opony mógł się zabrać od razu, a i sama czarnoskóra kobieta mogła popodziwiać jak pracują mięśnie mężczyzny w połączeniu z kluczem do kół.

502Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 23 Sty 2015, 22:03

Rita Bishop

Rita Bishop
- Spoko - wzruszyła ramionami. Potem pomyślała, czy nie trzeba, żeby coś podpisała? Zostawiła jakiś dokument? Nie, lepiej nie. Nie ważne. Rita pożegnała się w duchu ze swoim starym gratem i odsunęła kawalek, gdy Seth wsiadł do wozu i wjechał nim do warsztatu.
Przez chwilę przyglądała się, co też facet tam robi, ale mimo wszystko trochę ją to nudziło. Ona wolała oglądać jak pracują mięśnie mężczyzn w innych okolicznościach, bo wychodziło to zwykle z korzyścią dla niej. No i chciała w końcu coś zjeść. Dlatego też po chwili się zebrala w stronę osiedla przyczep.
Ale miała dobry humor, bo czuła, że w końcu zacznie wdrażać polecenie Skittlesa w zycie.

zt

503Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pią 23 Sty 2015, 22:29

Seth Cluster

Seth Cluster
Motocyklista zostawił na razie auto w spokoju i znów wytarł pot z czoła. Zamierzał podzwonić i pozałatwiać chociaż część. Rzeczywiście, zapomniał spytać jej o dokument, ale sądził że jeśli przyjdzie tam, gdzie powiedziała to raczej weźmie jej dokument tożsamości bez większych problemów.
Odpalił papierosa i przyjrzał się otwartej masce starego pojazdu, potem spokojnie i powoli wymienił potrzebne części w silniku. Wrócił do swojego piwa, które na całe szczęście się jeszcze nie wygazowało. W sumie nigdzie mu się nie spieszyło. Pociągnął z butelki i przyglądał się podziurawionej karoserii pojazdu. Przykra sprawa tak zapuścić pojazd...
Zapowiadał się długi wieczór...

Ale zanim na dobre Seth zdążył popracować, zrobił sobie krzywdę w nogę i kulejąc dość znacznie wsiadł na motocykl, by wybrać się do lekarza.

zt

504Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 11:16

Seth Cluster

Seth Cluster
/ 16.05.2013, wieczór

Seth siedział i grzebał w nieszczęsnym aucie Rity. Było gorąco jak zawsze, wentylator (jak zawsze) dogorywał i prawdopodobnie więcej grzał niż chłodził. Jedyne na co można było liczyć to zimne piwo z małej lodówki. Ta na szczęście działała bez zarzutu i była to jedna z niewielu zalet tego przybytku.
Po 'kontuzji' podczas pracy Seth nadal czuł ból, ale maść skutecznie go zniwelowała i mógł normalnie zająć się samochodem.
Jako że czujnik położenia wału został naprawiony, Seth zabrał się za karoserię. Łatał ją sukcesywnie. Wcześniej oczywiście usunął rdzę. Wiedział doskonale, że takie łatanie gówno da i murzynka najprawdopodobniej za jakieś pół roku znów przyjdzie, jak jej pieprznie podwozie i będzie musiała się bawić w Flinstone'ów... Ale to już nie był jego problem, nie jego biznes. Hajsy się zgadzać muszą, i to chyba miało być dewizą dzisiejszego dnia...

505Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 11:24

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
--->

Po otrzymaniu wiadomości do Maro, Consuela wślizgnęła się cichutko do warsztatu, zamykając równie cichutko za sobą drzwi.
Rzuciła okiem na rzęcha, za otwartą maską którego chowała się najpewniej miłość jej życia, którą poznałaby nawet po cieniu. Na pewno.
- Mam nadzieję, że ten gruchot jest w wystarczająco dobrym stanie, by nie rozsypać się, kiedy będziesz mnie brał na masce. - przywitała się, z pałętającym się po jej twarzy, łobuzerskim uśmieszku.

506Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 11:28

Seth Cluster

Seth Cluster
Blond czupryna wychyliła się zza maski samochodu. Ryj Setha uwalony był nieco smarem, ale nie wystarczyło to by przypominał Maro.
Motocyklista uniósł brew i uśmiechnął się drwiąco.
- Maska jest tak dziurawa jak twój wzrok. - rzucił, wychylajac się zza maski. Wierzchem dłoni przetarł czoło z potu i sięgnął po szlugi leżące koło silnika. Wsunął sobie jednego do ust nadal mając na twarzy ten sam, szeroki, pełen drwiny uśmieszek. Ktoś tu był zakochany!
Podpalił papierosa i wypuścił obłoczek dymu.
- Co tu robisz? Oprócz szukania twojego łysego ogiera oczywiście.

507Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 11:41

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Kiedy zza maski wychylił się Seth, uśmieszek Consueli stracił nieco na mocy. Mimo wszystko jednak nie straciła swojego animuszu, mimo zdania sobie sprawy, że znowu sobie narobiła przy nim siary. Chyba nigdy nie zapracuje sobie na godnej pozycji u Świętych.
- Żartowałam. - oznajmiła, wzruszyła ramionami i zarzuciła swoimi bujnymi, czarnymi włosami.
- Maro kazał mi tu przyjść. Wiesz może gdzie jest? - zapytała, unosząc brew, po czym poczuła potrzebę sprostowania paru rzeczy.
- Pewnie ma jakąś sprawę. Ważną. Niezwiązaną w żaden sposób z jego penisem. Ani z niczym. Coś ważnego. Wiesz... gangsterka. - zadarła nieco brodę i pokiwała głową z udawanym przekonaniem.

508Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 11:46

Seth Cluster

Seth Cluster
- No tak, żarty się ciebie trzymają...- odparł i parsknął śmiechem, siadając na rozkładanym krzesełku. Zaciągnął się szlugiem i podrapał się po odkrytej ręce. Przyjrzał się uwalonemu podkoszulkowi.
- Nah, nie mam pojęcia gdzie jest, nie widziałem go tu ostatnio. - wypuścil dym i podniósł butelkę piwa z szafki z narzędziami nieopodal, pociągnął z niej. - w lodówce jest, jak chcesz.
Znów się zaciągnął i przyjrzał dziewczynie. Wysłuchał wypowiedzi.
- O, to dla odmiany nowość, myślałem że penisy to jest temat numer jeden. Dla odmiany może i ja posłucham.

509Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:01

William Parker

William Parker
<- dom Parkera

Ano łączyło tych dwóch parę lat, spotkań i wypadów, więc ciężko byłoby opuścić definitywnie Old Whiskey. Na parę dni, miesiąc - owszem, ale całkowicie? Samemu Willowi to się nie widziało, chociaż jakby chciał to i dobrą pracę znalazłby w tych większych miastach.
Odnotował w pamięci kolejną, chętną do pomocy osobę, zamknął dom (wcześniej zabierając to, co najważniejsze dla księgowego czyli telefon, papierosy, portfel i pewnie kalkulator oraz książeczkę do wypisywania rachunków, ehehe), po czym ruszyli do warsztatu...
...a ci, co w nim siedzieli zaraz mogli usłyszeć podwójny warkot przed budynkiem, do którego zaraz weszli dwaj mężczyźni.
- Seth, Consia - rzucił na przywitanie.

510Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:10

Maro Salinas

Maro Salinas
---> Dom Will

Wjechałem motocyklem do warsztatu, a głuchy odgłos roznoszący się po hali wraz ze mną.
- Cześć - rzuciłem gdy warkot ucichł, zsiadłem z motocykla, kiwnąłem na Setha, potem podszedłem do Consueli obijałem ją w pasie i pocałowałem namiętnie jak Butler całował Scarlett O'Harę. No tęskniłem nie, to chyba był normalny odruch miłości mej do Ramirez. Potem popatrzyłem jej w oczy w podobnym stylu, w końcu puściłem ją. Poszedłem do skrzynki i zacząłem czegoś szukać, nie było, przejrzałem półki mrucząc coś do siebie.
- Mam - krzyknąłem z uśmiechem, podszedłem do Świętych trzymając w dłoni sekator.
- Seth zrobiłeś tego grata? - kiwnąłem na samochód przy którym stali - zrobimy jazdę próbną co?

511Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:16

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela podrapała się po policzku, zastanawiając się po co w takim razie Maro kazał jej tu przybyć. Nic sensownego nie przychodziło jej do głowy, prócz wystawiania jej wierności na próbę poprzez konfrontację z męskim, spoconym Clusterem, który od ostatniego ich spotkania wydawał jej się nieco atrakcyjniejszy z avatara.
No cóż, dziewczyna chętnie poczęstowała się chłodnym piwem. Po kolejnych słowach mężczyzny, Consuela się trochę zakłopotała. By to zamaskować, przyjęła jednak dość butną postawę, łapiąc się pod biodra. Otworzyła usta, żeby podzielić się z nim swoją światłą myślą, lecz wtedy do warsztatu wparowali William i Maro.
- Cześć. Co się szykuje? Ktoś dostanie wpierdol? - zapytała z dziecięcą ciekawością.
Kiedy Maro pozwolił sobie na to romantyczne powitanie, Consuela zmarszczyła nos, skrępowana trochę jego publiczną wylewnością, po czym go odepchnęła.
- No weź, bądź poważny. - mruknęła, podejrzewając, że teraz to już nikt nie będzie jej traktował serio. Żeby zmienić postać rzeczy chociaż w minimalnym stopniu, postanowiła sypnąć słowami, które przystoją groźnemu gangsterowi.
- Kurwa.

512Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:22

Seth Cluster

Seth Cluster
Blondyn badawczo przyjrzał się całemu zajściu i zaplótł ręce na klatce piersiowej, trzymając peta w zębach.
- Siema, panowie. Niezłęgo żeś ślimaka przykleił, Maro. - rzucił żartobliwie i przyjrzał się samochodowi.
- Wiesz, technicznie rzecz biorąc to jedyne co miał spieprzone z silnikiem to czujnik położenia wału, tak to normalnie jeździ. Muszę mu karoserię zrobić i czekam aż przyślą fotele do wymiany. Jak na starego rzęcha to jeździ całkiem spoko. - rzucił do nich i wypuścił dym przez usta, potem wyjął fajkę i zapił browarem.

513Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:30

Maro Salinas

Maro Salinas
Jak to poważnie, przecież ona to poważny temat, nie zrozumiałem jej zmieszania, dlatego też się za bardzo tym nie przejąłem. Hmmm kiedy ja się tak bardzo czymś przejmowałem. Musiałem jeszcze w zasadzie pogadać z Consuelą, nie pobzykać a pogadać, ha dam jej pierścionek, ciekawe co zrobi. Tak taka myśl przemknęła mi przez głowę ale muszę się upewnić co do jej wieku. Ale to innym razem.
- Podobał ci się? a widzisz jej nie - rzuciłem z uśmiechem sprawdzając na jakimś przewodzie czy sekator był sprawny, takie sekatory to potrafiły obciąć sporą gałąź co dopiero... no właśnie.
- Aha czyli fotele... no to dobrze że jeździ - uśmiechnąłem się - pojedziemy do Curwooda, albo po Curwooda jak wolicie...

514Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:41

William Parker

William Parker
Ino Parker z rozbawieniem skwitował zachowanie i gest Maro, który tak przywitał Consuelę, a ta się speszyła. No cóż, nie było co gadać!
- Och, widzę, że dzisiaj udziela ci się bycie ogrodnikiem, co? - rzucił rozbawiony do przyjaciela, następnie słuchając wymianę zdań między Maro a Sethem.
Klasnął leniwie.
- Możemy jechać też innym - rzucił, gotów do wyjścia, o.

515Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:49

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Gdzie jechać? - znowu zapytała, z lekkim niepokojem zawieszając wzrok na sekatorze.
O nie. Już zaczynała domyślać się o co się rozchodzi. Po plecach przebiegł ją nieprzyjemny dreszcz, a przez głowę przeleciało wspomnienie, kiedy to zeszłym razem Maro zabierał ją na egzekucję. No i zmusił ją do zabójstwa.
Pobladła w sekundę, mając już pewność, że tym razem będzie tak samo. Albo i gorzej - sekator mógł oznaczać tortury, a tortury to dziewczyna do tej pory oglądała jedynie w telewizji. A i tak czasem zdarzało jej się zasłaniać przy tym oczy.
Skrzyżowała ręce na piersi, drepcząc w miejscu. To mogła być kolejna szansa na wykazanie się.
Weź się w garść, Consuela! I tak już jesteś morderczynią.

516Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 12:54

Seth Cluster

Seth Cluster
- Co, Curwood się wymiguje od zapłaty? Spoko, możemy mu przypomnieć że długi się spłaca. - rzucił i wstał, ściągając przepocony podkoszulek. Zamienił go na tshirt z bulldogiem i podpisem "Fuck me up". Szmatą przetarł ryj, ścierając smar z nosa i policzków.
Wymagało to trochę gimnastyki, jako że miał faję w dłoni, ale obyło się od przypalania elementów ubrań. Reszty nie zmieniał, poprawił tylko portfel na łańcuchu w kieszeni.
- To co tu stoi należy do tej... no, tej czarnej, chyba Rita miała na imię. Dojechać dojedzie, motocykle są trochę zbyt rozpoznawalne, chyba że nas to nie obchodzi, wszystko mi jedno. - chwycił klucz francuski i wsunął sobie w boczną, większą kieszeń.

517Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 13:00

Maro Salinas

Maro Salinas
- Po dług - mruknąłem, już nie było nic w tym zabawnego, nie wiedziałem gdzie ma mrowienie Consuela, dlatego nie mogłem tego skomentować, bo przecież jej mrowienie mogło się mylić.
- A to nie, pojedziemy tamtym, ta czarna Rita kreci się koło M&Msa widziałem ich kiedyś razem - kiwnąłem na Picku Upa - ruszając w jego stronę, sam siadłem za kółko, poczekałem, aż wszyscy się wpakują.
- Możesz zostać, ale wolałbym abyś pojechała - mruknąłem do Consueli.

518Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 13:08

William Parker

William Parker
- Kolejna, która się przy nim kręci? - spytał, kiedy Salinas mówił o Ricie.
Will pewno wpakował się obok Maro. Ot, najstarsi mają pierwszeństwo, to i ruszyć mogą, ha!
Więcej nie miał do powiedzenia. Jedynie osunął szybę i odpalił papierosa.

519Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 26 Sty 2015, 13:34

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Po dług. Zabrzmiało to w uszach Consueli tak, jakby nieszczęśnik, do którego się wybierają wisiał im swoje wszystkie kończyny.
No cóż, nie zamierzała jednak wymiękać. Była w końcu twarda. Jak Steven Seagall.
Słysząc o Ricie, kręcącej się obok Skittlesa, ta tylko uśmiechnęła się kpiąco. Znała ją i doskonale wiedziała, że dziewczyna jest za głupia, by kombinować coś w sprawach okołogangowych. W końcu nie była nią, hehe!
Tak czy siak towarzystwo wsiadło do saintmobilu i pojechali tam, gdzie wskazało im przeznaczenie.
zt

520Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 20:45

Thomas Ray

Thomas Ray

Z jakiejś ulicy w centrum :P ->
Po niedługim czasie, bo nie mieli daleko, zajechali pod warsztat. Thomas podjechał powoli i zaparkował samochód. Wysiadł i podszedł do kobiety. - No, to to by było na tyle. Teraz twój samochodzik przejmą fachowcy. - Powiedział i oparł się o jej samochód. Wyjął papierosa i rozpalił go. Ile ty palisz? Przeleciało mu przez głowę, ale wzruszył ramionami i powoli wypuścił dym.
- Wracając do naszego spotkania, o której kończysz jutro pracę? - Spytał patrząc jej w oczy na chwilę tylko spuszczając wzrok na biust. Tylko na malutką. - Podjechałbym po ciebie i przejechalibyśmy się do jakiegoś pubu. - Zerknął na nią czekając na jej odpowiedź. Wyciągnął z kieszeni wydrukowaną własnoręcznie wizytówkę i dał jej w rękę. Nigdy nie chciało mu się dyktować numeru telefonu. - Tu masz tu mój numer, a ty podaj mi swój. Przyda się, gdyby któremuś z nas coś wypadło.

521Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 21:00

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Szczęśliwa dojechała. Jej dziecinka ma cztery kółka, wszystkie blachy i szyby! Ludzie jak ona stresowała się za tą kierownicą. Nie była jakimś świetnym kierowcą, ale przede wszystkim z krótkim stażem.
- Kurczę! Myślałam, że nie dam rady. - powiedziała nadal jeszcze rozemocjonowana tym, że udało jej się doholować samochód. Napisała smsa do maro, żeby sie nie przestraszył. Oj śmiało podszedł i spojrzał w jej oczy. No kulturka na medal... o nie straciliśmy łączność na rzecz biustu. Huston! Oczy mam wyżej. Gdy tylko odzyskała z nim kontakt wzrokowy uśmiechnęła się przyjmując wizytówkę.
- Mam jutro nocną zmianę. Możemy się spotkać pojutrze. - powiedziała dość intensywnie myśląc nad swoim grafikiem. Po wypowiedzianych słowach odwróciła się na moment by sięgnąć do schowka po długopis. Po czym chwyciła jego dłoń na zewnętrznej stronie napisała mu swój numer.
- A wiesz gdzie tutaj jest przychodnia? - zagadnęła ciekawa jego odpowiedzi. Tylko tydzień i zna już cale miasto. Old Whiskey prawda nie jest duże, ale można się czasami w nim zgubić.

522Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 21:17

Thomas Ray

Thomas Ray
Thomas obserwował ją w czasie jazdy w lusterku i doskonale widział jej strach oraz stres. Widać było, że od niedawna ma prawo jazdy, ale każdy kiedyś się musi nauczyć. Na szczęście nie obiła mu tylnego zderzaka.
- Nie wiem czego się obawiałaś. Taki wspaniały kierowca jak ty musiał sobie poradzić. - Stwierdził wykorzystując okazję do komplementu. Obszedł powoli jej samochód. - Ładne cacko. Może nie najnowsze, ale dobry model. Naprawisz tą usterkę i będzie ci jeszcze długo służył. - Powiedział gdy stanął ponownie przed nią. Co do biustu, ma niesamowitą moc przyciągania. Mogliby się nią zająć fizycy.
- No dobra, może być i pojutrze. - Zgodził się. Zdziwił się gdy chwyciła jego dłoń. Poczuł przyjemne mrowienie pod wpływem jej dotyku. Właśnie w tej chwili zdał sobie sprawę, że miał zbyt długo przerwę w kontaktach z kobietami, skoro taki drobiazg tak na niego podziałał. Gdy dziewczyna zapisała numer wycofał dłoń i spojrzał jej głęboko w oczy. Uśmiechnął się próbując dorównać jej w tej sztuce i chyba mu się udało. No, prawie.
- Tak, wiem dziś nawet obok niej przejeżdżałem. A gdybym nie wiedział, wspomógłbym się tym. - Powiedział pokazując swój telefon. - Na szczęście mamy nowinki technologiczne, które pomagają nam w takich chwilach.

523Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 21:27

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Wiedziała dokładnie, ze nie jest dobrym kierowcą, nawet bez upewnienia tego przez jej matkę.
- Nie jest mój. Pożyczam go czasami od mamy. - powiedziała szczerze. Nie wstydziła się tego, ze mieszka z matką i młodszą siostrą. Jednak czuła, że bryka jest jej, bo ona ma dalej do pracy i zazwyczaj dojeżdża.
- Jestem brudna czy coś? Bo się tak patrzysz. - powiedziała, gdy ten się w nią wpatrywał. Aż musiała spojrzeć w boczne lusterko. Poprawiła jedynie nieco fryzurę, bo jakiś kosmyk jej się zagubił. Stwierdziła, ze nie będzie go uświadamiać, że sama mu podsunęła to, że pracuje w przychodni, a nie gdzieś prywatnie, czy w szpitalu. Niech już będzie miał.
- No to sobie poradzisz - powiedziała zadowolona zabierając swoje rzeczy ze swojego samochodu, a trochę tego się uzbierało. Najpierw torba, koszulka na zmianę. Przebrała buty na tę z obcasem, a trampki wrzuciła do tej samej torby, z której wszystko zaczęło się wysypywać.
- Mam tutaj więcej rzeczy niż w domu. - zauważyła nagle, gdy otworzyła schowek i zaczęła wyciagać z niej kosmetyki i wrzucać do tej samej torby.

524Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 21:39

Thomas Ray

Thomas Ray
Może lekko skłamał mówiąc o jej umiejętnościach za kierownicą, ale zrobił to w szczytnym celu. Bo przecież komplement dla kobiety to szczytny cel, czyż nie?
Gdy powiedziała o mieszkaniu z matką mina mu lekko zrzedła. Nie chodziło o to, że miałcoś do jej mieszkania z rodzicami, tylko przypomniał sobie swój dom rodzinny, a rczej jego brak i fakt, że nigdy nie mógł liczyć na wsparcie rodziny. Po chwili się jednak ogarnął, a na jego twarz powrócił zwyczajny uśmiech.
- Nie, nic z tych rzeczy. Po prostu się przyjemnie na ciebie patrzy. - Odpowiedział całkiem szczerze. Jeszcze przyjemniej by było, gdyby opuścił odrobinę wzrok, ale wygrał walkę z przyciąganiem. Pokiwał głową i przyglądał się kobiecie, gdy ta wyjmowała swoje rzeczy z samochodu. Nie omieszkał zerknąć na jej tyłek, gdy ta sięgała po swe szpargały. No cóż, męski odruch.
- Jak każda kobieta. - Stwierdził. - Nie wiem jak możecie targać ze sobą tyle rzeczy. - Powiedział z niedowierzaniem. Sam nosił ze sobą tylko najpilniejsze drobiazgi.

525Warsztat samochodowy i myjnia - Page 21 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 22:04

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Oj komplementy, jak nie Florian to Thomas. Człowiek wraca do Old Whiskey i od razu czuje się docenionym. Oczywiście podziękowała za komplement i nawet nieco zaróżowiły jej się policzki, ale jej karnacja szybko to zakryła. Po jakiś 10 minutach wyciągnęła już chyba wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy z samochodu. Nie było mechanika więc kluczyki miała zostawić w doniczce jak zawsze to robiła.Czasami wrzucała za uchylone okno. Jednak pierwsza wojna miała się stoczyć z upchaniem wszystkiego do torebki. Zaśmiała się, na jego uwagę, akurat wygłoszoną w fazie początkowej starcia z torebką.
- Po to mamy samochód, by nie targać tyle rzeczy. - sprytnie zauważyła. Normalnie jej torebka nie wyglądała jak przeżarty Amerykanin. W końcu wpadła na pomysł, że buty może nieść w drugiej ręce, zwolniło się miejsce na kosmetyczkę i dokumenty, a jej bluzka i zapasowy fartuch wbiła w torebkę. Gotowa wyszła z samochodu. po czym jeszcze sięgnęła do bagażnika po trójkąt i oddała go mężczyźnie. Założyła torebkę na ramię, co ją nieco przeciążylo. Złapała się samochodu i złapała pion.
- Nie dziwię się, że ty nie nosisz tylu rzeczy. Wątpię, żebyś używał kosmetyków do twarzy. - zażartowała zamykając samochód. Po czym przespacerowała się kawałek, by wrzucić kluczyki za okno.

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 21 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 20, 21, 22 ... 27 ... 34  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach