Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Warsztat samochodowy i myjnia

Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 28 ... 34  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 22 z 34]

1Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Warsztat samochodowy i myjnia Czw 15 Maj 2014, 12:39

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Stan na 2017 rok:
Właścicielem dalej jest Sue Baker, kierowaniem zakładu zajął się Noah Houser oraz Howahkan Oldwood.

Warto wiedzieć, gdzie znajduje się warsztat, szczególnie, jeśli twój pojazd nie jest pierwszej młodości. Jest to parterowy budynek posiadający stanowiska dla dwóch samochodów wewnątrz i nieco więcej miejsca na podjeździe. Z warsztatem sąsiaduje myjnia, również posiadająca dwa stanowiska. Myjnia jest ręczna i jeśli chcesz, by twój samochód został odpicowany na błysk, będziesz musiał przez dobrą godzinę obejść się bez niego.
Warsztat oferuje szeroki wachlarz usług, od kontroli pojazdów, przez naprawy drobne i większe, wyklepywanie wgnieceń i malowanie ubytków, po wymianę opon i części. Panuje tu typowy, niezbyt przyjemny zapach gumy i smarów. Na ścianach wiszą gabloty z narzędziami, stoi tu kilka regałów i skrzynek, w kącie piętrzy się sterta kół i opon. Może nie jest to najbardziej okazały i zadbany zakład, do jakiego można trafić, ale spokojnie – obsługa na pewno cię nie zawiedzie.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sro 23 Sie 2017, 10:15, w całości zmieniany 1 raz


526Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 22:36

Thomas Ray

Thomas Ray
Te kobiety to mają dobrze. Zewsząd słyszą komplementy, a faceci skaczą wokół nich. No, ale tak jest zbudowany ten świat i chyba nic tego nie zmieni.
- Ja nie potrzebuję kosmetyków. - Powiedział ze śmiechem. Poczekał, gdy zostawiała kluczyki, a gdy wróciła odezwał się do niej - Jeśli chcesz mogę cię podwieźć do domu.

/Wybacz, ale muszę już pilnie kończyć. Daj posta zależnie jak Carmalita odpowie na propozycje i daj zt./

527Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Wto 27 Sty 2015, 22:42

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita wróciła do Thomasa i usłyszała propozycję. Bardzo miło z jego strony, ale jakby nie patrzeć był facetem poznanym zaledwie godzinę temu. Z drugiej strony miała ochotę się przejść do domu, a daleko nie miała.
- Dziękuje. Już i tak dużo dla mnie zrobiłeś. Przejdę się będę miała już swój dzienny trening skończony. - powiedziała wpół żartując, ale na serio Chodakowska by pochwaliła, i to jeszcze w takich butach.
- Widzimy się pojutrze daj znać o której. - przypomniała, po czym w ramach podziękowania za holowanie pocałowała go w policzek i poszła w swoją stronę. No tak wyglądała zabawnie. Po chwili zniknęła skręcając w jakąś uliczkę. Całe szczęście mieszka w tej dzielnicy, jej stopy by tego nie wytrzymały.
<zt>

528Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 19:25

William Parker

William Parker
<- dom Curwooda

Will zdążył sprawdzić wszystko i pozamykać w rękawiczkach, ażeby śladów nie zostawiać. Następnie księgowy tak jak umówił się z Clusterem, ten trochę jechał i kombinował, a Will wyjechał na odpowiednią drogę, by mogli skierować się do warsztatu z Consuelą.
Podjechali pod warsztat, zaparkować pod zadaszeniem nieopodal lawety, a potem Parker wziął torby z fantami i rzeczami Curwooda. Jako że też był w posiadaniu kluczy do budynku i - o ile istniejącej - bramy, to zaraz weszli do środka, nie zapalając światła, póki nie znaleźli się w niewielkim pomieszczeniu odpowiadającym za względne biuro warsztatu. Odstawił obie torby na biurko i spojrzał na zegarek.
- Seth zaraz powinien być - powiedział do Ramirez.
- I co, zastanawiałaś się, gdzie będziesz spać? - spytał, nie słysząc jeszcze warkotu motocykla, ale jeśli Cluster już podjeżdżał to mógł zauważyć lekko przymknięte drzwi, jak i snop światła.

529Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 19:40

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela pokiwała głową. Przekroczyła próg warsztatu, po czym usiadła na masce samochodu, który stał tam, gotowy do wzięcia go w obroty.
Wzruszyła ramionami po pytaniu Parkera.
- Nie musisz się o mnie martwić, poradzę sobie. - oznajmiła bez cienia wątpliwości co do swoich słów. Była jednak już trochę zmęczona brakiem snu. Przejażdżka na opuszczone ranczo, do mieszkającego chwilowo w burdelu Maro, po klucze do jego przyczepy nie wydawała jej się już tak samo dobrym pomysłem jak jeszcze kilka godzin temu.
Przetarła oczy i ziewnęła.
- Co skubnęliście z domu Curwooda? Macie jakieś ciekawe łupy? - włamanie i kradzież nie robiło w sumie na niej wielkiego wrażenia. Było to o wiele łatwiejsze do zaakceptowania niż morderstwo.

530Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 19:45

Seth Cluster

Seth Cluster
/ Z Domu Curwooda

Seth poprzejeżdżał sobie wkoło, najzwyklej delektując się przejazdem. Maszyna Curwooda za szybka nie była, ale nie miał co narzekać.
W końcu podjął decyzję o powrocie do warsztatu. Powoli i spokojnie, nie męcząc silnika wjechał na podjazd za bramą, na tyły warsztatu i zaparkował motocykl. Zamknął bramę i ruszył do małego pomieszczenia, w którym siedzieli Will i Consuela. Zdjął w końcu z twarzy kaptur i spojrzał na nich.
- Uff. No to teraz mamy spokój. Względnie.

531Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 20:00

William Parker

William Parker
Przyjrzał się dziewczynie.
- Jak chcesz to możesz u mnie przespać i jutro na nowo szukać - wzruszył ramionami, po prostu oferując jej tyle o ile pomocy przyjacielskiej.
Zgarnął wszystkie bibeloty, co to leżały na biurku, by na nim położyć torby i zacząć rozpakowywać. Wyciągnął paszport, jakieś dwie umowy (pewnie dotyczące motocykla i domu), cztery tysiące dolarów (pacnął Consię w rękę jak po to sięgała) oraz laptop. Akurat gdy Cluster wszedł do warsztatu, Will był w trakcie wyciągania kolekcji płyt; otworzył też torbę z ubraniami.
A jako że był księgowym to zaczął przeliczać pieniądze, co szło mu nadzwyczaj sprawnie i prędko.
- Względnie? - spytał, a potem spojrzał po nich. - Cztery tysiące - westchnął i uśmiechnął się nikle do tej dwójki.

532Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 20:28

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Consuela wywróciła oczami, w głębi serca jednak była wzruszona zaoferowaniem przez Williama pomocy.
- Przecież się przeprowadzasz. Nie będę ci przeszkadzać, stary. - odpowiedziała, czując się lekko speszona faktem, że William bardziej martwi się o jej przyszły nocleg niż ona sama.
Kiedy drzwi warsztatu się otworzyły, a w nich zjawił się Seth, Consuela powitała go krótkim spojrzeniem, po raz kolejny walcząc z nieprzyjemnym ukłuciem w żołądku.
Rzeczywiście pierwsze co zrobiła kiedy jej oczom ukazały się dolary, to sięgnęła po nie. Był to odruch bezwarunkowy. Zaraz jednak potem dostała po łapach.
- Akurat po tysiu na dyńkę. - zauważyła, mając okazję, że wszyscy się z nią zgodzą i zaraz podzielą się kasą.

533Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 20:34

Seth Cluster

Seth Cluster
- Jak szukasz miejsca do spania, to u mnie jest wolne. - rzucił od niechcenia, patrząc jak Will liczy kasę. Miał to we krwi. Pieniądze w palcach płynęły mu jak potok, a Seth gapił się na to bez słowa.
- Czasami się zastanawiam czemu nie masz pejsów i długiej brody. - mruknął nawiązując do żydów. Potem sięgnął po telefon Billego i wybrał numer do Baby Jane, by napisać smsa.
"Cześć. Dogadałem się ze Świętymi, ale musiałem spadać. W zamian za zniwelowanie długu muszę spadać z miasta. Trzymaj się, mała, kiedyś tu wrócę." Napisał i wystawił telefon w kierunku Williama.
- Myślisz że brzmi wystarczająco autentycznie? - zapytał wprost. Cóż, jak na wszystko co się ostatnio stało wyszło im to całkiem gładko. Zależy teraz jak długo wszystko będzie cicho.

534Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 20:40

William Parker

William Parker
- Ano, przeprowadzam. Ty będziesz spać, a ja kartony wozić - odparł swobodnie. Cóż, William zdążył przekonać się do Consueli i choć czasem miała drażniące zachowanie (zresztą - kto nie miał?) to ją lubił i akceptował, więc czemu miałby nie zaoferować pomocy?
- Bo jestem przystojniejszy w kilkudniowym zaroście, a pejsów nie lubię doklejać - odpowiedział leniwie, spoglądając z rozbawieniem na Clustera i pokręcił głową.
- Tysiąc musi iść i tak za Baby, dla Bakera - zauważył, spoglądając na Consuelę. - Więc po 750 - oznajmił, odliczając odpowiednią sumę i podał im kolejno po wypowiedzianej kwocie, resztę chowając dla Maro i Bakera, skoro już się zajmował księgowością.
Spojrzał na smsa napisanego przez Setha.
- Całkiem, całkiem. Powinna to łyknąć - i uśmiechnął się raz jeszcze, odrobinę dwuznacznie do siebie. - Przejrzyj smsy od niego to może zobaczysz zwroty, jakie używał, by jeszcze lepiej brzmiało - wyjaśnił i spojrzał na laptop.
- Trzeba się dowiedzieć, ile jest wart - mruknął, a następnie sięgnął do mini lodówki, z której wyciągnął trzy butelki piwa, podając po jednej każdemu z nich.

535Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 20:53

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Jezusie, kurwa, Maryjo! Przecież w kółko wam powtarzam, że dam sobie radę. Wszystko u mnie w porządku, nie potrzebuję żadnej pomocy, dam sobie... - westchnęła ciężko, czując, że się zapętla. W gruncie rzeczy wszystko było nie tak i na dobrą sprawę nie wiedziała, czy da sobie z tym radę. Mimo wszystko pozostawała uparta niczym małorolny osioł - czyli jak zwykle.
- Baby to powinna inne rzeczy teraz łykać, a nie.... - mruknęła - Gdyby nie ta głupia kurwa... - znowu nie dokończyła, po czym spuściła wzrok na miętolone przez siebie w dłoniach 750 dolców.
- ...no ale przynajmniej mamy forsę.

536Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 21:00

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth otworzył piwo i pociągnął z butelki zapisując wiadomość w roboczych i czytając poprzednie.
- Też ją nazywał 'mała'. Sztampowe, ale nigdy nie wyglądał na oryginalnego, prędzej na prymitywa. - skomentował denata motocyklista i wcisnął wyślij.
- Dobra, masz. - rzucił do Willa i wymienił telefon na trzy czwarte kafla, które wsunął do portfela.
- A, tu jeszcze jest jego portfel. - rzucił wskazując na boczną kieszeń torby. - Telefon i karta do wyjebania, nie wiem czy w jego potrfelu jest coś przydatnego. Dokumenty też na popół, nie? A, no i trzeba przejrzeć dyski, bo może mieć na kompie coś ważnego. - Przeniósł wzrok na Consuelę i przyjrzał się jej dziecięcej upartości.
- Czupakabra, przestań kręcić nosem i dzisiaj albo lecisz do wujcia Setha, albo wujcia Willa. Nie będziesz spać jak żul pod śmietnikiem. - zakomendował, bo nie widział innej opcji. Zresztą zauważył że to na nią nadzwyczaj działa, tak jak wtedy kiedy przyparł ją do drzwi w aucie.

537Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 21:11

William Parker

William Parker
- Prymityw i cwaniaczek, jakie to typowe - westchnął z żalem w głosie.
Parkerowi akurat telefon się nie przyda, więc księgowy odłożył go na bok, obok kolekcji płyt, które sobie mogli przejrzeć.
- Zobaczymy czy coś odpisze - spojrzał na Consię. - I tak, powinna łykać coś innego i już o to zadbają nie tylko chłopcy - powiedział, mając na myśli Gigi, która swego czasu też musiała ogarniać Baby w razie czego.
Will schował swoją część do jednej przegródki portfela, a część dla Maro i Bakera do drugiej. Księgowy też założył rękawiczki i otworzył laptop, sięgając po jakąś taśmę, by zakleić kamerkę nad ekranem, o ile takowa była.
- No to zobaczmy, co tutaj mamy - westchnął, czekając aż system zacznie działać i uśmiechnąl się do Clustera po słowach Consueli.
- Na pewno do ciebie wbije, ostatnio oskarżyła mnie o zbyt ojcowskie podejście - wyjaśnił, przypominając sobie jej słowa z Vivy.
No to zaczął grzebać w lapku. Coś znajdzie?

538Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 21:33

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Nie mówi się źle o zmarłych. Nie nauczyli was tego w domu?! Pff! - napucyła się na chwilę, po czym przeżegnała się w nadziei, że Matka Boska z Guadelupe im to wybaczy. To oraz całą listę grzechów, jakie mieli na sumieniu. Ciężko było pogodzić w sobie bycie katoliczką i gangsterem jednocześnie.
- Jak na razie to oboje zachowujecie się jak moi starzy. - mruknęła, chociaż zdawała sobie sprawę, że niekoniecznie musi mieć rację co do tego.

Kostki dla Setha na ŚLEPY LOS:
1 - znajdujesz w portfelu 10 $ i dokumenty
2 - znajdujesz w portfelu 100$ i dokumenty
3,4 - znajdujesz w portfelu jedynie kartę kredytowa i dokumenty
5 - znajdujesz w portfelu 300$ i dokumenty
6 - znajdujesz w portfelu 25c, dokumenty i skasowany bilet do Apaloosa

Kostki dla Williama na ŚLEPY LOS:
1,2,3 - nie znajdujesz niczego ciekawego
4 - znajdujesz na dysku folder zawierający parę filmów gejowskiego porno z karłami w roli głównej
5,6 - przypadkiem otwierasz stronę portalu plotkarskiego i dowiadujesz się, że Gosia Andrzejewicz reaktywuje karierę
7 - znajdujesz nagie fotki Billa, z miejsca się w nim zakochujesz, jednocześnie popadasz w skrajną rozpacz i w głębokim żalu mordujesz Setha i Consuele za odebranie możliwosci starania się o te miłość, a na końcu sam umierasz. RIP.

539Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 21:41

Seth Cluster

Seth Cluster
6 ;_;

Parsknął śmiechem na komentarz Consueli. Była jak taka maskotka drużyny. Zawsze potrafiła rozbawić nawet mimo grobowego klimatu. Miała rękę (całą, bez ubytków) do takich spraw. Uśmiechnął się pod nosem i spojrzał na nią, pakując sobie szluga do ust i odpalając starym zippo z logo Hells Angels. Zaciągnął się i pogrzebał w portfelu. Wyjął ćwiartkę, dokumenty i bilet. Spojrzał na to rozczarowany jak dziecko które w skarpetach od mikołaja znajduje wungiel. Chyba, że to dziecko to ślunzak.
- Nosz... nie będę mówił co, bo są tu dzieci. - zadrwił z Consueli szczerząc się, bo lubił jak się piekli. - Tatuś jest zły bo znalazł tylko takie buble więc dzisiaj będzie pasem przez tyłek za moje własne niepowodzenia.

540Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 21:44

William Parker

William Parker
5,6 - przypadkiem otwierasz stronę portalu plotkarskiego i dowiadujesz się, że Gosia Andrzejewicz reaktywuje karierę

Spojrzał na Consuelę raz, potem drugi, potem na laptop, potem trzeci, a potem na Setha i westchnął ciężko.
- Dobrze, masz więc moje błogosławieństwo - mruknąl, mając na myśli związek jej i Maro. - Kiedy ma być to spotkanie z twoją siostrą i Bakerem? - tak mu się przypomniało, a zobaczywszy jakąś Gosię Andrzejewicz to zmarszczył brwi, skrzywił się i odchylił na jakiś metr.
- Nic ciekawego nie ma - powiedział i napił się alkoholu. Zaśmiał się na słowa Setha.
- Wiadomo, kto jest tym gorszym ojcem - odparł rozbawiony.

541Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 21:58

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Policzki Consueli zaczerwieniły się dość znacznie. Na swoje nieszczęście miała naturę furiata. Niewiele jej trzeba było do wyprowadzenia z równowagi.
- Przestań z tymi swoimi obietnicami bez pokrycia, Cluster. - mruknęła w jego stronę, zaciskając dłoń, w której trzymała banknoty, w pięść.
- Nie wiem. Spotkanie odwołane. Gabrielle daje się ruchać Cooperowi. - dodała, a zejście na ten temat wcale nie obniżyło jej adrenaliny.
- Dlatego się od niej wyniosłam. - mogła co prawda ukrywać ten fakt przed nimi, ale wolała być wobec nich lojalna, żeby potem nie mieć kłopotów.

542Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 22:11

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth wyszczerzył się bardziej, a blizna na jego twarzy wygięła się znaczniej. Poklepał ją po policzku.
- Ojojoj, biedna panna Ramirez, taka wściekła... No to zobaczymy dzisiaj z tą obietnicą, zobaczymy! - rzucił zawadiacko, a potem mina mu zrzedła, gdy usłyszał o sytuacji spotkania które miało się odbyć. Zmarszczył brwi.
- Myślisz że zamierzają się na nas? Bo gdyby nie chcieli nam nic zrobić to chyba jedno by się z drugim nie kłóciło, nie? - spojrzał na Parkera jakby szukając kogoś z podobnym tokiem myślenia.

543Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 22:17

William Parker

William Parker
Parker uniósł wysoko brew na słowa Consueli.
- Co jej obiecałeś? - spytał, bo ino ciekawski, a skoro ojcem był to miał prawo wiedzieć!
- Co mnie jakoś nie dziwi, psy są wierne - wzruszył ramionami, a potem kiwnął głową gdy powiedziała o powodzie jej wyprowadzki.
Akurat ziewał, gdy Cluster na niego spojrzał, więc pokiwał głową.
- Aaaaaaaaaaha, to możliwe - przetarł oczy, które w trakcie ziewnięcia się załzawiły. - Wczoraj Gab mnie wypytywała o to czy wszystko wiemy jako Święci, co się dzieje, czy się młodą opiekujemy, czemu nie pracuje i co myślę o tym spotkaniu - streścił. - Więc albo chce wiedzieć ze względu na Consuelę, albo chce to obrócić tak, żebyśmy myśleli, że chce mieć z nami jak najlepiej, albo potem to wykorzystać przeciwko nam, ot wzbudzić zaufanie - wyjaśnił swoje stanowisko, a następnie zaciągnął się papierosem.
Przyciągnął do siebie krzesło, na które opadł. Jako najstarszy w końcu, musi odpoczywać.

544Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 22:38

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Trzasnęła Clustera w dłoń, kiedy tylko dotknął jej policzka.
- Myślę, że tak właśnie może być. Kocham ją, ale nie wiem, czy mogę jej teraz ufać. Pozmieniało się dużo. Ona być może za ruchanie Coopera dostanie awans, a ja jestem podwójnym mordercą. Nie wybaczyłaby mi tego i nic w tym dziwnego. Ale załatwienie Buendiów, chociażby tylko tych, którzy podpalili nasz dom, stawiam ponad wszystko, dlatego też tak bardzo liczę na wasza pomoc. Nie ma dla mnie ważniejszej rzeczy. - przyznała, tego akurat będąc w stu procentach pewna.
- Mój wujek był agentem DEA. Był, bo Buendie go zamordowali. Razem z całą jego rodziną. Pomogło mu bycie w policji? Nie. Gabrielle też w razie czego nie pomoże. A ja nie będę czekać tak długo, aż którejś z nas rozwalą łeb. Zwłaszcza, że to wszystko przeze mnie. - oj, chyba wzięło ją na wyrzygiwanie się z problemów.
- Chyba znowu muszę się najebać. - dodała na koniec, wzruszając ramionami.

545Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 22:45

Seth Cluster

Seth Cluster
Słuchał jej w ciszy, nie zdając sobie do końca sprawy z gówna, przez które przeszła. W porównaniu z jego buntowniczym podejściem do życia, które stało się powodem wstąpienia do gangu był to naprawdę ciężki roadhouse blues.
Siedział z fajką w ustach patrząc na nią stalowoszarymi oczami w ciszy. Co jakiś czas chmurka dymu wypływała mu z ust.
- Jesteś w Świętych. Jesteśmy rodziną. Nikt ci tu nie odmówi. - przyznał, bo doskonale wiedział jak to działa. Co prawda nie wszystko dało się zrobić od razu i wymagało to wielu machinacji i kombinowania, ale z pewnością osiągnąć dało się wiele.
- Nie jesteś podwójną morderczynią, jeśli za drugie bierzesz Billego. Ta sprawa jest na moje plecy, i tylko na moje. - powstrzymał ją gdy mówiła o podwójnym morderstwie. Tak uważał. To on pociągnął na spust, to on go spalił. To jego zbrodnia.
- A co do tego - odpowiedział na kwestię o piciu. - To ja bardzo chętnie. Mam flaszkę w domu, będzie na powitanie cię po przeprowadzce. - uśmiechnął się słabo i zamilknął.

546Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 22:52

William Parker

William Parker
Will w spokoju, w milczeniu dopalił papierosa i popijał co jakiś czas alkohol, by pustą butelkę odstawić w końcu koło szafki biurka. Nie musiał mówić czy coś w tym stylu. Już kilka razy słyszał o tym, co teraz mówiła Consuela.
- Po prostu musisz się wygadać - powiedział między monologami Clustera. - A to, co z Gab... Po prostu ona sama musi się przekonać. Z jednej strony ma ciebie, z drugiej Coopera. Chyba powinna wiedzieć sama, kto jest dla niej ważniejszy - wyjaśnił. - Musi sama zrozumieć ten problem - westchnął jakże filozoficznie.
- Lepiej, żebyś poszła spać, bo zaraz nam padniesz tutaj - zaśmiał się i przeciągnął. - Sam bym się napił, ale trzeba przewieźć ostatnie rzeczy - sięgnął dłonią do karku, który potarł. - Chociaż mogłoby poczekać.

547Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 23:08

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Wysłuchała Clustera, wpatrując się w czubki swoich butów.
- Wiesz co? Chyba się z tobą zgodzę. Tak mi będzie wygodniej. W końcu to ty go zamordowałeś, mimo że cię próbowałam zatrzymać. Gdyby mi się udało, to byłabym bohaterką, a tak to jestem tylko prawie... - och, jak łatwo jej szło uporanie się z własnym sumieniem! Ziewnęła znowu i podrapała się po policzku. Po kilku sekundach przestała wierzyć w swoje wcześniejsze słowa, ale w żaden sposób tego faktu nie skomentowała.
- No dobra, namówiłeś mnie. - mruknęła w kierunku Setha - ...ale to nie przeprowadzka. - zastrzegła od razu - ...tylko przygoda na jedną noc. - zażartowała, mimo podłego humoru, po czym spojrzała pytająco w stronę Parkera.

548Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 23:13

Seth Cluster

Seth Cluster
Seth pokręcił głową z niemym niedowierzaniem na to co powiedziała gdy przyznał że to jego wina. Troszkę mało... dojrzałe, choć świadome zrzucenie winy. Ale cóż, Consuela była jeszcze młoda, refleksje nie należały do czegoś, co uskuteczniał gdy był w jej wieku... A przynajmniej nie na taką skalę jak teraz. Choć w zagłuszaniu sumienia był lepszy od niej.
- Ja bym powiedział że jej siostra uzależniła się od tego gnoja i nie potrafi z niego zrezygnować. A jak doda się do tego ostatnie wydarzenia związane z nami to się nie dziwię że się waha. Niemniej jeśli to ten gość z nią przebywa, to nie ufałbym jej gdyby chciała się dogadać. - stwierdził szczerze. - Ale to już decyzja Bakera, nie nasza, tak właściwie. - dodał i przeniósł wzrok na Consuelę. Parsknął śmiechem słabo i uniósł brew.
- Tak, tak, niech będzie.

549Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 23:18

William Parker

William Parker
Pokręcił głową na słowa Consueli, a potem spojrzał na Clustera.
- Dokładnie, o to chodzi - odparł. - Po prostu nie powie jej się za dużo, bo podobnie możemy zagrać. Ona myśli, że zdobyła nasze zaufanie, a my możemy zrobić tak, by zdobyć jej. Przecież i tak najbardziej jej zależy na Consi, bo uważa nas za największe zło - parsknął.
Rozłożył bezradnie ręce, nie mając początkowo zdania.
- Dwie kolejki mnie nie zbawią - powiedział ostatecznie. - Zniszczmy tylko laptop i telefon, bo na nic się nie przyda - dodał, przewieszając sobie obie torby przez ramię.

550Warsztat samochodowy i myjnia - Page 22 Empty Re: Warsztat samochodowy i myjnia Pon 02 Lut 2015, 23:21

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
- Dobra, skończcie. Cokolwiek by się nie stało to nie będzie jej wina, tylko Coopera. - oznajmiła, święcie przekonana do swojej racji. Miała nadzieję, że tym zdaniem zakończy temat.
Tak jak wkrótce zakończył się pobyt w warsztacie Williama, Setha i Consueli.
zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 22 z 34]

Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 28 ... 34  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach