Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Salon

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 8 z 9]

1Salon          - Page 8 Empty Salon Pon 06 Kwi 2015, 10:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Największe pomieszczenie wspólne w całych hotelu. Tak jak i reszta, utrzymany jest w starym, hiszpańskim stylu kolonialnym – główny elementem dekoracyjnym są liczne, zielone rośliny doniczkowe, w tym niewielkie palmy.
W Salonie można zrealizować się przy filiżance kawy czy herbaty, usiąść w starym fotelu, obitym jasną skóra. Można też skorzystać z niewielkiej biblioteczki, a także stołu bilardowego.
Stąd można przejść do ogrodu, korzystając z wysokich, szklanych, podwójnych drzwi.

BILARD:


  1. Gra przeznaczona dla dwóch POSTACI - z czego jedną może być NPC.
  2. Gdy gracze dobiorą się w pary, rozpoczyna się grę. Jeden MECZ ma 3 TURY. Każda tura to rzut kostką na INTELIGENCJĘ + CELNOŚĆ (może być wspomagana logiką).
  3. Wynik rzutu kostką podstawiamy do wzoru na mnożnik: (Inteligencja + celność + ew. umiejętność) + k6*5
  4. Osoba z pary, która ma wyższy mnożnik WYGRYWA TURĘ i dostaje 10 punktów. 
  5. Mecz wygrywa osoba, która wygrała najwięcej tur - zdobędzie najwięcej punktów. 
  6. Rozpisanie meczu (sposób pisania) zależy jest od graczy - jak im wygodnie. Ważne, by było w postach zaznaczony wyniki mnożnika i punktacja. 
  7. Grę w bilard można rozgrywać dowolną ilość razy (nie ma ograniczeń co do ilości meczy)
  8. Grę w bilard można wpisywać do DZIENNICZKA UMIEJĘTNOŚCI.


176Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 14:43

William Parker

William Parker
/ z pokoju, w domyśle

William miał zamiar przejść się. Gdziekolwiek i jakkolwiek wyruszyć, plując sobie w brodę brak możliwości wyjazdu, kiedy tylko przypomniało mu się, że nie może opuścić miasta do czasu rozwiązania sprawy. A jeśli nie tak, to inaczej trzeba było sobie radzić, prawda? Jakoś czas zająć.
Szedł korytarzem, prawie że mając zamiar wyjść z hotelu, gdyby coś go nie tknęło; niezbyt przyjemny odgłos, który nie zwiastował niczego dobrego.
Przeszedł do salonu, by stanąć w progu, jak tylko dostrzegł Hollanda nad martwym Victorem.
- Ja pierdole - mruknął do siebie i pierwsze, co zrobił to wyciągnął telefon z zamiarem wezwania policji.
- Policja? Przyjedźcie do Hotelu California - zaczął, przyglądając się ciału i Hollandowi sceptycznie oraz z pewnej odległości. - Doszło do wypadku? Morderstwa - poinformował szybko, po czym się rozłączył.
- Bardzo odważnie - sarknął Parker, gdy już schował komórkę. Przyjrzał się Hollandowi, w razie gdyby ten chciał uciec, żeby móc zareagować.

177Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 15:04

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Alexander Holland nie miał zamiaru uciekać. Siedział w salonie, w starym, skrzypiącym fotelu i wpatrywał się w ciało Victora Romero.
- Boże, boże, co ja zrobiłem... ale on nie mógł nic powiedzieć, nie...

178Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 16:56

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/ z wesela

Jon wszedł do hotelu i wszedł do salonu gdy usłyszał zawodzenie Hollanda. Zamarł gdy zobaczył zakrwawiona ciało Romero na podłodze i zaschło mu w ustach.
- Victor... - Rozwalona czaszka, obok świecznik i załamany Alexander. Popatrzył na mężczyznę ze złością i szokiem. Nie było w pokoju już opanowanego Jonathana.
- Ty...! - momentalnie znalazł się przed facetem i zacisnął dłoń na oparciu fotela, żeby się powstrzymać przed zaciśnięciem jej na szyi mężczyzny - Ty...! Dlaczego?! Co powiedzieć!? Co było tak ważnego, że musiały zginąć dwie osoby?! - powiedział głośno, roztrzęsiony.

179Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:19

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Alexander był cały roztrzęsiony ledwo widział, przez łzy, które mu zalewały oczy.
- On wiedział... ze my... wiedzieliśmy czemu chcą kupić hotel... - wychrypiał.
- Wiedział, że... wiedzieliśmy... i miał powiedzieć policji...

180Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Uderzył pięścią w fotel koło głowy Alexandra.
- Kurwa! Czyli dlaczego?! Gadaj człowieku! Dlaczego go zabiłeś?!
Jonathan był wściekły i zdezorientowany ale najbardziej to chyba pierwszy raz w życiu chciał komuś walnąć w ryj.
Ale złamał by sobie pewnie nadgarstek więc się powstrzymał.
- No?!

181Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:30

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Boże, boże, powiem, powiem, ale proszę, dajcie... dajcie mi spokój... powiem, ale dajcie mi spokój - bełkotał.
- Wiedzieliśmy, że nie chcą hotelu, chcą ziemię na której jest wybudowany...

182Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:34

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathan dał mu chwilę czasu i sam też wziął dwa głębokie oddechy.
- No?! - pogonił kolesia - Dalej!

183Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:42

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Pani Loveless dowiedziała się, że... że oni chcą coś wykopać. Wiedzieli, ze nie pozwolimy im kopać na swojej ziemi to... to musieli ja wykupić.

184Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:48

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathan zamrugał kilka razy izamknał oczy gdy kilka rzeczy w jego głowie zaczęło się dopasowywać jak udana partia tetrisa. I nagle gadka Romero w ogrodzie nabierała sensu.
- Co chcieli tu kopać? - przełknął i zerknął kątem oka na Willa po czym przysunął sie bliżej do Hollanda
- Wiesz?

185Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:50

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Mapa... podobno była jakaś mapa... ale nie wiem co tam miało być... chyba, coś cennego. Zależało im. Mówili, że warte... wiele warte. - westchnął - Loveless wiedziała, ona wiedziała.

186Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:54

Jonathan Harper

Jonathan Harper
A więc jednak. Jonathan usmiechnął się krzywo i trochę okrutnie.
- I co? Spodobała ci się opowiastka o skarbie, hm? Dlatego Romerowie musieli zginąc? Dorothy też zabiłeś dla głupiej mapy?! Czy może zrobiła to Loveless? Razem zaplanowaliście polowanie na bajeczki? - Wysyczał Holandowi w twarz.

187Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 17:57

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Holland już nic nie powiedział. Trząsł się cały, nie umiejąc zebrać ani myśli, ani słów w logiczną całość.

188Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 18:02

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathan warknął i sie odsuną, gdy zobaczył, że z faceta nic już nie wyciągnie. Przetarł mocno usta wierzchem dłoni i odwrócił się, żeby się nie odwinąć starcowi w twarz.
Niestety teraz miał przed sobą martwe ciało Victora. Podszedł powoli i utkwił w nim wzrok. Co takiego cennego wskazywała wam mapa, że byliście tak zdesperowani? Zacisnął szczękę i dłoń w pięść.
Tego się będzie musiał dowiedzieć, pomyślał a na twarzy zagościło mu zdeterminowanie.
Zerknął na Parkera
- Zadzwoniłeś na policję? - wychrypiał słabiej niż by tego sobie życzył.

189Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 18:16

Liluye

Liluye
/eee.. 30.07.2013

Lil pewnie usłyszała głosy i przyszła do salonu. Weszła do środka, przesunęła wzrokiem po scenerii i.. zamarła. Przeniosła pytające spojrzenie na Jona i Williama. Zaschlo jej w gardle więc się nie odezwała.



Ostatnio zmieniony przez Liluye dnia Pon 20 Kwi 2015, 18:21, w całości zmieniany 1 raz

190Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 18:20

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Holland zaczął kiwać się na fotelu, z twarzą schowaną w dłoniach.
- Przepraszam, przepraszam - mamrotał - ja nie chciałem... to nie moja wina. To nie ja zacząłem...

191Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 18:30

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Popatrzył na wchodzącą Lilu z zaciśniętymi ustami i z jakąś rezygnacją.
Jonathan odwrócił się szybko do Hollanda gdy ten znowu się odezwał i posłał mu wściekłe spojrzenie.
- Nie, tylko postanowiłeś skończyć. Co to ma niby znaczyć? - powiedział przez zaciśnięte zęby. Nagle oczy mu się nieznacznie rozszerzyły
- Gdzie jest Loveless?

192Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 18:32

Liluye

Liluye
Przeszła do fotela i usiadła na oparciu, bo było jej gorąco i trochę słabo. Spojrzala na Hollanda i z rozmowy wywnioskowała, że to on zabił Victora. Więcej nie wiedziała, patrzyła na cialo czekając na rozwój sytuacji.

193Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 18:52

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/30.07, po weselu

Lola pewnie weszła do salonu niedługo po wszystkich. Dla dobra fabuły uznajmy, że słyszała większość rozmowy.
-Żyła złota...-powtórzyła słowa Coopera, unosząc wysoko brwi.
Przetarła usta, zszokowana.
-Czyli...-usiadła na jednym z fotelu, czując, że jej odchodzi moc z nóg. Była w ciąży w końcu, nie?-...czyli to Loveless zabiła?-przetarła dłońmi twarz.-Gdzie ona jest?

194Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 18:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
- Nie wiem, nie wiem... - pokręcił głową. Był słaby. Tak bardzo zmęczony.
- Nie wiem gdzie jest... nie wiem, nie mam pojęcia! Ale to nie moja wina, nie!

195Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 19:08

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Jasne. Pewnie, że nic nie wiesz - warknął i pokręcił głową.
Odwrócil się do Loli. Jaka żyła złota?

196Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 19:31

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zwróciła wzrok na ciało Victora.
-Gdzie ta policja...-odezwała się w eter. Pokręciła wolno głową.
-Loveless gdy się dowiedziała o co chodzi Romerom postanowiła ich usunąć. Bo cokolwiek jest na tej ziemi jest warte fortunę. Na tyle, że kupno hotelu z długami by się opłacało. A więc Loveless mogłaby spłacić dług. A pan Holland postanowił robić za jej plecy. Więc Loveless, gdy podejrzenia z Victora zeszły, postanowiła podrzucić broń Amaro, który też stawał na drodze przyszłości hotelu. Bo te kilka dni wystarczyłyby na ukrycie broni. Tylko... cóż, pozostaje poczekać na Emmę, która najwyraźniej to wszystko widziała, prawda?

197Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 19:37

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Nagle przez salon przebiegł kot Rufus - czarny zwierz z podpalanym ogonem. Pierwszy raz od kilku lat zamiauczał.
A potem... wszyscy poczuli wstrząs. I usłyszeli stłumiona eksplozję. 
Jonathan poczuł smród spalenizny.

198Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 19:47

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon popatrzył na miauczącego futrzaka a potem zamarł za kilka długich sekund. Zbladł gdy doszedł do niego zapach. Nie wyglądało to dobrze.
- Cholera. Lola, bierz Hollanda! - Sam puścił się biegiem do trzynastki, żeby złapać ich dwa szczeniaki z pokoju. Zbiegł z dwiema kulkami pod pachą i wrócił do salonu.



Ostatnio zmieniony przez Jonathan Harper dnia Pon 20 Kwi 2015, 20:55, w całości zmieniany 1 raz

199Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 20:11

Evangelia Auguste

Evangelia Auguste
/ początek z Lilu przyszła

Eva przyszła z Lilu z zoo ale wlekła się trochę z tyłu bo zahaczyła jeszcze o monopolowy.
- Joł, co się dziejeOKURWATRUP!!! - wskazała palcem na truchło Romero i powąchała powietrze.
- Ja pierdole, grilla bedziecie z niego robic?

200Salon          - Page 8 Empty Re: Salon Pon 20 Kwi 2015, 20:33

Liluye

Liluye
- porozmawiamy potem. Chodź - pociągnęła Evę za rękę.
- Idziemy po Sashę jeszcze - wybiegła z salonu ciągnąc murzynkę za sobą.
- William idź na zewnątrz! - rzuciła do Świętego, który pewnie już sam się zwijał (pisze, bo Callie nie ma)

zt-pokój sashy

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 8 z 9]

Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach