Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro koronera i laboratorium

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 24 ... 30  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 19 z 30]

1Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Biuro koronera i laboratorium Sro 21 Maj 2014, 09:58

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Jest to dość specyficzne i odpychające miejsce, do którego trafić można na dwa sposoby. Pierwszym jest oczywiście zgon i wjazd nogami do przodu, drugi zaś to poczucie obowiązku jakie towarzyszy pracownikom Biura Szeryfa. Frontowe drzwi prowadzą najpierw do niewielkiego biura, gdzie koroner prowadzi ewidencję oraz wystawia odpowiednie dokumenty; stąd można wejść do chłodnej, surowej sali. Na jej wyposażeniu są dwa metalowe stoły, od których odchodzą wysokie lampy z jaskrawym światłem oraz dodatkowe półki, wypełnione najróżniejszymi przyrządami do sekcji zwłok. To tutaj patolodzy, toksykolodzy i chemicy badają przyczynę nagłych, tragicznych śmierci, nie szczędząc sobie czarnego humoru, tak dla nich typowego.
Gdy zakończą swą pracę, do czasu pogrzebu zwłoki przechowują w specjalnych wysuwanych lodówkach, ustawionych naprzeciwko stołów.

Laboratorium
W budynku, w którym znajduje się biuro koronera, zostało wybudowane także laboratorium. Składa się z dwóch pomieszczeń, w których można dokonywać części analiz kryminalistycznych. Nie jest wyposażone w sprzęty najnowszej generacji, tym niemniej wciąż działające. W licznych szafkach pochowane są drobne sprzęty laboratoryjne, szkło, zestawy i odczynniki chemiczne.
W laboratorium przeprowadza się badania biologiczne, chemiczne, daktyloskopijne i traseologiczne. Nie przeprowadza się analiz balistycznych, analiz wypadków drogowych, badań mechano- i fonoskopijnych ani komputerowych. Dowody do badań tego typu muszą być przesyłane do większych laboratoriów!
Pracując tu należy pamiętać o zasadach BHP i odzieży ochronnej, a także wykonywaniu dokładnej dokumentacji ekspertyz.


451Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Czw 27 Lis 2014, 14:47

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Była to bawełna z domieszka poliestru. Nie znaleziono na nim żadnych śladów biologicznych.

452Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Czw 27 Lis 2014, 14:56

Joan Wharton

Joan Wharton
Przeleciała wzrokiem uzyskane wyniki, żadnych śladów, nic charakterystycznego, czego innego się było spodziewać. Sporządziła kolejne sprawozdanie, które dodała do akt. Niech już śledczy robią sobie z nimi, co chcą. Była wolna, mogła wreszcie wrócić do domu.

/zt/

453Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Pią 28 Lis 2014, 12:38

Jonathan Harper

Jonathan Harper
/03.04.13 przedpołudnie

Doprowadzenie domu do porządku po wczorajszej imprezie u koronera zajęło wieczność, dlatego Jon pojawił się w biurze później niż zwykle. Jako że nie miał niczego ważniejszego do roboty postanowił zrobić porządek i przejrzeć jeszcze raz raporty z ostatniej sprawy. Mimo, że i tak niczego nowego się nie dopatrzy. Czytał je już chyba 3 razy.
Jedyna rzecz, której się nie spodziewał to breloczek, który jakimś cudem znalazł się w jego biurku. A chyba tylko jedna osoba w tym biurze byłaby na tyle bezczelna, żeby grzebać w jego miejscu pracy.
Westchnał i podniósł go na poziom oczu.
Kogut?
Parsknał i pokręcił głową po czym przypiął go sobie go pęku kluczy. No bo niegrzecznym było by nie przyjąć prezentu, no nie?
Siedział w biurze jeszcze kilka godzin robiąc porządki w prosektorium po ciałach z już zamkniętych spraw i potem poszedł do domu.

zt

454Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Sro 03 Gru 2014, 14:05

Jonathan Harper

Jonathan Harper
<-- nieczynna stacja benzynowa.

Na stole leżał już znawca sztuki, czy raczej ofiara Gabrielle. Nie powinno tu być nic szczególnego do znalezienia. Pozostawało potwierdzić dokładną przyczynę godzinę zgonu. Jon obejrzał ciało.

455Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Sro 03 Gru 2014, 15:02

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Biały mężczyzna, z lekka otyłością, lat 53. Widać, że miał problemy z nadciśnieniem, ale nie to było przyczyną śmierci. Kulka prosto w serce, zgon na miejscu. 
Czas śmierci - około dwóch godzin temu (po godzinie 20).

456Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Sro 03 Gru 2014, 16:21

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jonathan szybko spisał co trzeba i schował ciało do szuflady. Gdy wszystko sprzątnał wrócił do biura szeryfa. Może już wiadomo cos więcej o tym całym zamieszaniu.

zt

457Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Pią 05 Gru 2014, 00:02

Joan Wharton

Joan Wharton
/05.04.2013r. późniejszy ranek, z domu/

Jak przewidywała spóźniła się, ale niespecjalnie się tym przejęła. Świat się od tego nie zawalił. Poza tym najbardziej zajmował ją fakt zdobycia kolejnej kawy i chyba przy takim trybie życia powinna się przejść do przychodni, ale to kiedyś.
Zajęła się najpewniej jakimiś papierami czy inną nieabsorbującą pracą. Do tego jeszcze Joan przejrzała stan odczynników potrzebnych do testów, wypisała zapotrzebowania, które zaniosła do pani Stefanii. Ta nie omieszkała ją poinformować o wczorajszej akcji, która skończyła się nowym rezydentem w prosektorium i postrzeleniem Gabrielle.
Potem jeszcze chwilę posiedziała za biurkiem, ale i tak za bardzo nie było z niej dzisiaj pożytku, więc zwinęła się z biura wcześniej.

/zt/

458Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Nie 07 Gru 2014, 21:56

Jonathan Harper

Jonathan Harper
07.04.13 <-- biuro szeryfa

Poważnie?
Ta jedna myśl przychodziła do Jona gdy ten stanał nad truchłem świni na stole. No ale ja już ma się zajmować pierdołami. Skoro Joan tak bardzo przejeła się losem prosiaka, to może się nim trochę dłużej pozajmować.
Przyczyna śmierci. Godzina. Próbki krwi i innych płynów pobrane. Próbki organów pobrane. Niech się bawi.
Nie kroił świni dalej, bo i nie był rzeźnikiem. Zapakował resztki do worka a ten do lodówki po czym skatalogował wszystko co pobrał i dał do labu przy stanowisku pani analityk.
Z westchnięciem poszedł z powrotem do biura.
Co za ludzie.

zt --> biuro szeryfa

459Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Pon 08 Gru 2014, 16:07

Joan Wharton

Joan Wharton
/07.04.13r. z biura szeryfa/

Joan weszła do środka, zajrzała do sali sekcyjnej, gdzie znajdowało się truchło świnki, z której mało co już pozostało. Z takim doświadczeniem Jon mógłby teraz pracować u Randalla. Smętnie, z ciężkim westchnięciem klapnęła na krześle przy biurku. Była zbyt zmęczona i wszystko ją bolało, chyba zapadła w krótki sen albo straciła świadomość. Kiedy trochę oprzytomniała, doszła do wniosku, że ma tego dość. Położyła się na podłodze w kącie, pod głowę podłożyła zwinięty fartuch i przykryła się kurtką, a kaptur narzuciła na głowę. Zwinięta w kłębek zasnęła. Po jakimś czasie obudziła się czując się jeszcze bardziej podle. Joan pozbierała się do domu i wyszła w deszcz.

/zt, dom/

460Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 09 Gru 2014, 22:33

Joan Wharton

Joan Wharton
/08.03.2013r., rano, z domu/

Pogoda była równie radosna, co jej nastrój. Zaraz po wejściu do środka, powiesiła przemoknięta kurtkę na wieszaku, a marynarkę przerzuciła przez oparcie krzesła. Nie miała ochoty myśleć, co zrobiła w weekend, głupim smsem, właściwie dwoma. Lepsza była praca, choćby miała badać płyny pobrane od zwierzęcia. Jeszcze napisała kolejne wiadomości, tym razem miała nadzieję, że nie były tak niemądre.
W laboratorium zajęła się próbkami Lolci. Materiału do analiz miała dość na dzień pracy. Najpierw przygotowała po kolei - odwirowanie, dodanie odczynników, enzymów, odpowiednio długo inkubacja. Dopiero potem odczyt z analizatora. Z uzyskanymi wynikami Joan wzięła się za pisanie sprawozdania. Jak skończyła to komplet dokumentów wylądował na biurku Harpera, a ona wyszła z bura na deszcz, może w Arizonie zapanowała pora monsunowa, kto wie?

/zt/

461Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 23 Gru 2014, 21:12

Joan Wharton

Joan Wharton
/16.04.2013r., rano/

Przyjechała wcześniej, niż zwykle do pracy, pewnie nawet pani Stefanii jeszcze nie było. Na początek zajęła się powtórnymi analizami, żeby potwierdzić wyniki, które wyszły jej pierwotnie. W laboratorium zajęła się przygotowaniem próbek i kolejnych odczynników, potem przełożyła je do analizatora. Gdy otrzymała wyniki i posprzątała po sobie, siadła do uzupełniania dokumentacji. Pewnie zajęło jej to resztę dniówki. Na zakończenie przeciągnęła się leniwie, opuściła biuro i ruszyła do Appaloosy.

/zt -> kompleks sportowy

462Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Nie 28 Gru 2014, 16:14

Joan Wharton

Joan Wharton
/z biura szeryfa, późny ranek, 19.04.2013/

Weszła do biura, po drodze przywitała się zdawkowo z panią Stefanią. Przy swoim biurku jeszcze się zatrzymała, by wodą spłukać smak kawy z automatu. A potem już Joan zamknęła się w labie.

463Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Nie 28 Gru 2014, 21:49

N. Cooper

N. Cooper
< - biuro szeryfa

Z panią Stefanią przywitał się też Cooper, który przyniósł nie tylko teczki i próbki do badań, ale także prawdziwą kawę.
Wpadł do laboratorium, u progu przywitał się z Joan i sprezentował jej espresso.
- Koniec z tą lurą z siuromatu!
Położył na blaciku teczki i dane do badań.

464Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Pon 29 Gru 2014, 00:08

Joan Wharton

Joan Wharton
Mniej więcej w tym czasie Joan kończyła przeglądać stan odczynników. Zaznaczyła coś na sprawozdaniu, potem jeszcze wypisała druk na zamówienie, na sam koniec podrzuci to pani Stefani. Teraz im tej chemii mniej schodziło, niż ze trzy miesiące wstecz. Analiz było wykonywanych podobna ilość, jednak to odrobinę dziwne.
Z rozmyślań wyrwało ją pojawianie się Coopera. Podniosła rękę na przywitanie. Odłożyła swoje papiery i przejęła kawę.
- Bez porównania - skomentowała po zrobieniu łyku. - Niebo, a ziemia i to ze slamsami. Niech ci to Bóg w dzieciach wynagrodzi to dobro - zaśmiała się wesoło.
Sięgnęła po teczki, żeby przeglądnąć.
- Hmm, co tam ciekawego? - cicho powiedziała.

465Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Pon 29 Gru 2014, 22:06

N. Cooper

N. Cooper
Zaśmiał sie nerwowo słysząc o dzieciach.
O nie, nie chce by go tak wynagradzał. Zreszta... chyba w Boga nie wierzyl. Chyba.
- Ach, pare próbek z Appaloosa, trzeba porownac je z probkami z waszej bazy. Nic wielkiego... - Powiedział, samemu oprózniając kubek z kawą.

466Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 30 Gru 2014, 17:52

Joan Wharton

Joan Wharton
Lekko się uśmiechnęła na widok lekkiego popłochu u Natha. - Spokojnie, to nie była klątwa. Raczej. Moja babcia tak mawiała. - Wzruszyła ramionami, bo w sumie sama już straciła pewność. Odchodząc od tematu posiadania lub braku dzieci, Joan skinęła głową przeglądając dokumenty.
- Hm, jasne. Może uda się znaleźć jakiś punkt zaczepienia.

467Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 30 Gru 2014, 18:11

N. Cooper

N. Cooper
- Moja babcia mówiła różne takie rzeczy i się spełniały - powiedział - ale na szczeście mnie ominęło rzucanie jej klątw...
Spojrzał w akta i pokiwał głową.
- W tkaim razie, aj usnę się w cień... - zaśmiał się - i przyniosę drugą kawę!

Analiza próbek, które przyniósł Nathaniel.
Mnożnik na inteligencję plus umiejętność, próg 80. Jeśli przeskoczysz, możesz przejść do wyciągania czegoś z próbek które pobraliście z miejsca w Fight Clubu - podobny mnożnik z progiem 90.

468Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 30 Gru 2014, 18:40

Joan Wharton

Joan Wharton
- Ok. A to już będzie trzecia, co najmniej - rzuciła za policjantem, choć ten pewnie się nie przejmował już ilością przyjmowanej kofeiny. Dopiła swoją kawę.

Próbki z Appaloosy:
63+2*5=73<80
63+1*5+68<80
63+4*5+83>80

Próbki z fight clubu:
63+5*5=88<90
63+2*5=73<90
63+3*5=78<90

Joan przygotowała się do wykonania analiz. Najpierw zajęła się przygotowaniem próbek pobranych w Appaloosa. Kiedy próbki inkubowały się z odczynnikami, to zabrała się z materiały zabezpieczone w czasie nielegalnego sparingu bokserskiego spod znaku Świętych. Przygotowane próbki przeniosła do analizatora i kwestia czasu, aby mogła uzyskać wyniki, a potem wrzucić je do bazy. Joan miała wrażenie, że jeżeli chodzi o ślady z fight clubu, to niewiele uda jej się uzyskać.

469Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 30 Gru 2014, 22:59

N. Cooper

N. Cooper
Cooper wrócił z drugą kawą. W dodatku przyniósł cukier i śmietankę.
Jaki ten Cooper dobry! Tak dobry, ze dzięki jego obecności, Joan dostaje +5 punktów do ostatecznego wyniku mnożnika (inteligencja i chemia, z progiem 90).
Próbuj jeszcze raz!

470Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 30 Gru 2014, 23:31

Joan Wharton

Joan Wharton
63+3*5+5=83<90
63+1*5+5=73<90
63+5*5+5=93>90

Rzeczywiście z tego Coopera chodzący samarytanin, jak nic. Przeniosła spojrzenie na moment znad papierów i tego rozgardiaszu na blacie. Skinęła mu głową, ale zaraz wróciła do swojego zajęcia, bo jej nie pasowało coś. Zmierzyła wzrokiem próbki, jakby co najmniej były podejrzaną grupą nastolatków próbującą się wywinąć słabą ściemą. Sprawdziła wszystkie czynności, może popełniła, gdzieś błąd albo źle coś ustawiła. Nic nie dostrzegła, ale tak czy siak źle poszło. Zostało jej zacząć prawie od nowa.
- Ech, może to jeszcze potrwać - rzuciła smętnie. W końcu uzyskała wyniki, jakieś wyniki.

471Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Wto 30 Gru 2014, 23:56

N. Cooper

N. Cooper
Cooper popijał kolejną kawę i zajadał się ciasteczkiem (bo te tez przyniósł). Pokiwał głową.
- Ja mam czas, widzisz, żebym się gdzieś spieszył?
Zaśmiał się.
Wreszcie Joan wyniki uzyskała, co oczywiście spotkało się z falą podziękować ze strony detektywa.
- Och, no to teraz do bazy!

472Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Sro 31 Gru 2014, 00:08

Joan Wharton

Joan Wharton
- No tak, ale solennie uprzedzam, żeby nie było.
Och, tak prawie triumfująco powiała papierami z rezultatami oraz pogłaskała urządzenie. Z grubsza uprzątnęła lab i z ulgą wrzuciła rękawiczki ochronne do kosza.
- Tak, teraz najważniejsze. - Joan zasiadła przy komputerze, żeby wrzucić uzyskane wyniki do bazy.

473Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Sro 31 Gru 2014, 00:16

N. Cooper

N. Cooper
Cooper wpatrywał się w monitor, widząc jak baza danych pracuje.
Chyba tak z dwadzieścia minut oglądali tego swoistego exela i migające nazwiska. 
Wreszcie stary gruchot pecetowie wypluł z siebie jedno, jedyne nazwisko.
- Haaaa! - Cooper aż podskoczył.
- Boże taaaaak!
Taniec zwycięstwa, gdy na ekranie pojawiła się kartoteka Connora Eastmana, który kilka lat temu już przesiedział swoje w więzieniu i jego wszystkie dane i próbki były w bazie stanowej.

474Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Sro 31 Gru 2014, 00:25

Joan Wharton

Joan Wharton
W czasie, gdy krzemowe procesory trawiły i mieliły, to Joan zgarnęła kawę i śmietankę sobie dolała. Może zaczynała się uzależniać od kofeiny, jak Nathaniel. Zgarnęła nawet ciasteczko, a co tam - zasłużyła sobie.
- Nie wierzę, jest coś - powiedziała, choć pewnie została zagłuszona przez wybuch radości Coopera. Dla bezpieczeństwa odłożyła swoja kawę poza jego zasięg.
- No to pan Eastman będzie się miał z czego tłumaczyć. O ile się go znajdzie - dodała, bo nie byłaby sobą.

475Biuro koronera i laboratorium - Page 19 Empty Re: Biuro koronera i laboratorium Sro 31 Gru 2014, 00:32

N. Cooper

N. Cooper
Cooper aż padł na kolana i wzniósł ręce ku górze.
Mały kroczek, ale przynajmniej do przodu.
- Tak, tak, już wiem kto był w tym magazynie! 
Wreszcie wstał, otrzepał kolana i podbiegł do Joan by ją wyściskać.
- Znajdę. Och, teraz ten stary pies zacznie węszyć, się ten misiek nie schowa przede mną. O nie!

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 19 z 30]

Idź do strony : Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 24 ... 30  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach