Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 35 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 30 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 13 Maj 2014, 10:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 13:43, w całości zmieniany 1 raz


726Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 21:36

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Machnęła niedbale ręką.
- Tak, tak, krzywdę można zrobić na wiele różnorakich sposobów. Nie zawsze umyślnie. Zastanów się nad tym. - odparła. - Niekoniecznie zepsułam. Ale przydałoby się uszczelnić okna, bo zawiewa, no i na wiosnę chciałabym pomalować dom i płot. Wybacz, skarbie, ale nie mogłabym z tobą mieszkać i przyjmować do mojego po część i domu tego gacha.
Zaśmiała się, robiąc sobie z tego bardziej żarty niż na poważnie.
- Ale jakbyśmy miały... To do tych wszystkich zwierząt... przystojnego chłopca, który by pilnował dobytku. Hm... To jest plan. - mrugnęła do niej. A potem umilkła.

727Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 21:43

Liluye

Liluye
- Daj spokój. - powtórzyła. - Na prawdę, jesteś uprzedzona. I Harper też. Znam go trzy lata i no.. może święty nie jest - a może i jest? - ale.. no po prostu marudzicie. Obydwoje. - usiadła aż zakręciło jej sie w głowie i oparła sie plecami o sciane.
- Gacha? - fuknęła Lil. Jej chyba nie było do śmiechu. Ostatnio zrobiła się drażliwa, co też odczuł na sobie Connor, a teraz obrywało sie Cath.
- Jak masz się tak o nim wyrażać, to lepiej w ogóle skończmy temat.

728Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 21:49

Catherine Hernández

Catherine Hernández
- No nie jest źle. Już się przyzwyczajam. - odparła, a zaraz potem zmarszczyła brwi. Rozumiała, że ta jest zmęczona, smutna, rozdrażniona, ale nie trzeba było atakować od razu. A temperament blondynki sprawił, że nie łagodziła sytuacji, a jedynie podsycała płomień.
- Będę o nim mówić jak mi się podoba. - rzuciła oschle. Oj, lekarka nie była ugodowa, czy łagodna. Działa pod wpływem impulsu. Ta buźka anioła to była tylko maska na charakterek. Na dodatek Liluye też potrafiła. - Nie lubię tych Świętych i mam swoje powody. Łobuzy i manipulanci. W głowach mieszają, grożą... Agresywni...
Nie wiadomo czy Cath nadal mówiła o Connorze. Rozgadała się coś, ostrzejszym tonem.

729Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 21:54

Liluye

Liluye
- Czyli wszyscy murzyni kradną, a wszyscy meksykanie są tu nielegalnie? - burczała niezadowolona z tego, co i jak mówi Cath. Podniosła się z pryczy i zaczęła krążyć.
- Każdy lekarz bierze łapówki, gliny chodzą parami bo jeden czyta drugi pisze? - fuczała.
- To nie zawsze tak działa, Cath i chyba w swoim wieku już powinnaś to wiedzieć? - rzuciła jej rozzłoszczone spojrzenie.

730Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:00

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Cath również wstała i stanęła w lekkim rozkroku jakby szykowała się do jakiejś walki... w kisielu czy coś. Zmarszczyła brwi i zazgrzytała zębami.
- Nie mówię tutaj o takich wielkich grupach, a o małym gangu, który coś niewątpliwie kombinuje i boję się, że wciągnie cię w swoje mroczne plany. - fuknęła niczym kotka i gdyby mogła zjeżyłaby sierść. - Ale skoro zarzekasz się, że wszystko w porządku to ok! Nie będę się więcej go czepiać! Ale nie zmienisz moich uczuć! Nie karz mi go lubić. Mogę akceptować, nie lubić.
Dodała oschle i skrzyżowała ręce na piersi. Cofnęła się i oparła plecami o przeciwległą ścianę.
- Czy masz jakąś sprawę do mnie zanim sobie pójdę? Chodzi mi o rozprawę. - rzuciła niedbale i odwróciła głowę, uciekając wzrokiem w bok.

731Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:10

Liluye

Liluye
- Ich sprawy mnie nie dotyczą. - mówiła o gangu. - I raczej patrząc na podejscie Loco to się nie zmieni. - splotła dłonie na piersi. Bo taki byl fakt, niechętnie jej cokolwiek na ten temat mówił i chyba wolał, żeby tak zostało. Miał nadzieję, że uda mu się oddzielić życie z nią od kontaktów ze Świętymi. Trochę jakby odcinał ją od kawałka swojego życia, ale w końcu co.. byli ze sobą ile, tydzień? Czego innego mogła się spodziewać po tak krótkim czasie?
- w takim razie się go nie czepiaj. Bo niczego to nie zmieni w moim podejściu. - przystanęła na moment i spojrzała na nią.
- Być może będziesz wezwana jako świadek. To tyle.

732Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:14

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Jak Liluye ją w tym momencie wkurzała. Cath w spontaniczności podeszła do torby i sięgnęła po coś. Zaraz się wyprostowała i zaczęła rzucać w Indiankę batonikami.
- Ty się ze mną kłócisz, a ja ci przyniosłam KefirWay'e! I... - rzut. - Masz! - rzut. - Być! - rzut. - Silna! A nie miękka. I dlaczego mam być świadkiem? Ja nie byłam przy wypadku, ani nie widziałam zwłok, ani nie badałam nikogo w związku z wypadkiem?

733Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:25

Liluye

Liluye
Aż jej ręce opadły. Ale uwielbiała KefirWay'e! Popatrzyła po tych, które leżały już na ziemi, a jednego udało jej się złapać.
- Przecież jestem twarda. -[b] fuknęła, odpakowując go. Ciekawe czy jak ją nakryją to jej zabiorą? Musi je szybko zjeść! - [b]Jakbym nie była to bym sie w tym zlewie utopiła. - w sumie to myslała o tym, w chwili rozpaczy. Ugryzła batonika i przymknęła na chwile oczy. Mmm, jaki dobry.
- Może po cos cię beda potrzebować. Nie wiem. Nie znam się na prawniczych sprawach. - wyjaśniła i wzruszyła ramionami, chyba troche udobruchana batonikami.

734Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:31

Catherine Hernández

Catherine Hernández
A blondynka opadła na krzesło i założyła zamaszyście nogę na nogę. Oparła się i wyprostowała. Prychnęła.
- No jestem ciekawa o co mnie będą pytać... Ale nie martw się. Ja ich zaczaruję i będą mi jedli z ręki. - uśmiechnęła się lekko. No, trochę też się uspokoiła. Spojrzała na Liluye. - A jak ze snem?

735Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:36

Liluye

Liluye
Podniosła dwa następne batoniki, rzuciła je na łóżko i zawinęła w koc. Potem pomyslała ze pewnie i tak tu jest kamera. Chociaz moze nie? Bo jesli jest to znaczy, ze widzieli jak sie myje nad tym cholernym zlewem! I jak sie załatwia! FE!
Skryzwiła się na tę myśl.
- Dobrze. W miarę. Wczoraj jakiś gość obok wył całą noc to nie spałam. Teraz go chyba przesłuchują.

736Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:39

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Blondynka pokiwała zamyślona głową. Gdy znów siedziała w pewnej chwili pochyliła się i oparła czołem o chłodną kratę, a długie włosy spłynęły z jej ramion do przodu, przesłaniając nieco twarz. Cath zamknęła oczy.
- Mhm... - wymruczała. Ona sama się nie wyspała. Wróciła późno bardzo, a rano do pracy poszła. Nic więc dziwnego, że zamulała. - A ciebie przesłuchiwali? Mam nadzieję, że nie byli brutalni. Bo jak byli to ich zaraz zniszczę.
Rzuciła.

737Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:42

Liluye

Liluye
- Nie, mnie nie. To znaczy tak, ale wcześniej. Po wypadku.. - zacisneła szczęki, bo przypomniała to sobie. - Czy ty jesteś przed okresem? Jesteś agresywna.

738Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:49

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Westchnęła, słysząc co mówiła Liluye. A potem spojrzała na nią i uniosła brew.
- Hę? Co? O czym ty mówisz? Nie zmieniłam się odkąd cię zamknęli... - wymruczała nieco zaskoczona. Nie wiedziała co powiedzieć. Czy naprawdę była?

739Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:53

Liluye

Liluye
- Nie znam twojego kalendarzyka, ale jesteś agresywna! Bardziej niż zwykle. - usiadła na pryczy i  wyciagnela spod tyłka kolejnego, troche zgniecionego batonika.



Ostatnio zmieniony przez Liluye dnia Wto 02 Wrz 2014, 22:57, w całości zmieniany 1 raz

740Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:56

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Kobieta uniosła ręce w geście poddania.
- Okej, okej, poddaję się. Muszę trochę wychillować i zakończyć pewną... znajomość. - odparła. No jak Liluye jej tak mówiła to znaczy, że tak było. - Więcej czasu poświęcić pracy, bo tam jestem opanowana. Może przejdzie to na mnie na czas wolny. Stres mnie zżera, to dlatego. Wybacz, jeśli niepotrzebnie cię zaatakowałam...
Dodała już spokojna i uśmiechnęła się.

741Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 22:59

Liluye

Liluye
- Jaką znajomosć? - zainteresowała się Lil. Zignorowała resztę wypowiedzi. Co te KefirWaye takie małe? Namacała trzeciego i przyjrzała mu sie.

742Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:02

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Zmrużyła oczy widząc jak Liluye się zainteresowała. Sięgnęła do torby i wyciągnęła też colę i jabłko. A co! Nikt jej nie zabroni.
- Zostaw batoniki na później. - postawiła rzeczy za kraty, trochę innych słodkości. - Z mało ważną osobą, która jest aż nazbyt arogancka i wzbudza we mnie tę wspomnianą agresję.
Odparła z pozorną swobodą, ale podrapała się po głowie nerwowo.

743Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:05

Liluye

Liluye
- Czyli mi nie powiesz? - spojrzała na colę. Mmm! Na pewno jej to zabiorą jak zauważa. Cola to groźna broń, jak nic.
- Mów lepiej, bo zaraz cie stąd wywalą.

744Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:12

Catherine Hernández

Catherine Hernández
No skoro Indianka ją tak namawiała to czemu nie. Cath chętnie gada. Do tego potrzebowała się wygadać jakiejś konkretnej babce, co by ją zrozumiała, ponarzekała z nią i pogłaskała po główce. Z tym ostatnim to średnio, ale Cath przeżyje.
- Ten cały Święty... No właśnie i teraz rozumiesz moją agresję na Connora. Widziałam się z nim znowu. W sumie to kolejne dwa razy. Groźby, kłótnie, a potem... to było dziwne. - skrzywiła się, nie potrafiąc opisać tego słowami. - Zmieniło się, jak pojechałam zostawić samochód w warsztacie. I się tam pojawił też. Wyobraź sobie, że wpierw mnie napadł, wywlókł na zewnątrz, groził nożem, a gdy miałam go tak dość, że się popłakałam... przytulił mnie.
Pokręciła głową. To jednak nie wszystko.
- Na dodatek jak się znów kłóciliśmy to mnie pocałował... nie raz. I wsiadłam na tę morderczą maszynę. Taka głupia jestem.
Oparła łokcie na kolanach, a twarz schowała w dłoniach. Dopiero teraz, jak słuchała samą siebie, dotarło do niej jakie to wszystko głupie i bez sensu.

745Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:16

Liluye

Liluye
Słuchała ją, a tylko oczy jej się coraz większe robiły.
- No... - mało inteligentnie, ale na wiecej jej nie było stać w tej chwili.
- I to ja robie głupie rzeczy, niby? Bijesz mnie właśnie na głowę. - stwierdziła.
- I co teraz? Jak to sie skonczyło?

746Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:21

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Wyprostowała się i wskazała palcem na Liluye.
- Ja mogę, ja sobie poradzę. - rzuciła żywo, a potem struchlała. - Nijak. Nie cierpię tego gościa, a z drugiej strony... sama nie wiem. Nawet do tego doszło, że odwiózł mnie do domu i zostawił numer do siebie, w razie czego. Ale to zły człowiek, sama się o tym przekonałam. I tobie chciał coś zrobić. Mam nadzieję, że go więcej nie spotkam...
Przekrzywiła lekko głowę, spoglądając na mało elokwentny wyraz twarzy Liluye.

747Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:24

Liluye

Liluye
- Tak. Ze wszystkim sobie poradzisz. No, na pewno. - przedrzeźniała ją.
- Connor ma z nim porozmawiać? - po dlugiej ciszy i po ogarnieciu tego male inteligentnego wyrazu twarzy spojrzała na Cath. To dla niej było jedyne rozwiazanie, jedyny sposób w ktory mogla by pomoc.

748Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:28

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Cath zmroziła wzrokiem Indiankę, jakby ta zaproponowała jej skok na bungee.
- Oszalałaś, mała? Zwierzam ci się jedynie, a nie mam zamiaru angażować w to nikogo więcej, nawet ciebie. Potrzebowałam się tylko wygadać, o mnie nie musisz się martwić.
Pokazała język, gdy tamta ją przedrzeźniała.
- Naprawdę sobie poradzę, jestem dużą dziewczynką w przeciwieństwie do ciebie. - uśmiechnęła się, by pokazać Lil, że jest silna. - A ty się nie zamartwiaj, bo masz własne problemy. I jeśli mogę ci jeszcze jakoś pomóc? Mów.



Ostatnio zmieniony przez Catherine Hernández dnia Wto 02 Wrz 2014, 23:33, w całości zmieniany 1 raz

749Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:28

Jonathan Harper

Jonathan Harper
<--- Biuro koronera

Jon jeszcze zahaczył o automat z kawą i z gorącym kubkiem skierował się do aresztu. Zdziwił się lekko gdy przy kratach zobaczył Cath. Lilu jest po prostu obskakiwana przez gości.
- Dzień dobry drogie panie - odwrócił się do Liluye - Chciałaś mnie widzieć?

750Biuro szeryfa i areszt - Page 30 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:33

Liluye

Liluye
Rzuciła w nią papierkiem,ale ten za daleko nie dolecial. Fuknęła niezadowolona i popatrzyła na Cath.
- Tez jestem całkiem duża. - wyburczała, bo Hernandez znów wyśmiewała jej wzrost. Małą już jakoś przeżyła..
- A ty kłamiesz i kiedyś to przyznasz. I lepiej przyjdź do mnie jak będziesz potrzebować pomocy, bo jak nie to wyslę Connora w paskudnym nastroju. - wtedy wpadł Jon. Lil zamilkła i spojrzała na niego.
- Um. Tak. Zaraz. - przeniosła wrok na Cath. Czy ta zrozumie i sobie pojdzie?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 30 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 16 ... 29, 30, 31 ... 35 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach