Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32 ... 35 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 31 z 40]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Biuro szeryfa i areszt Wto 13 Maj 2014, 10:49

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 13:43, w całości zmieniany 1 raz


751Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:36

Catherine Hernández

Catherine Hernández
Cath nie planowała już tego komentować. Posłała buziaka Liluye i zgarnęła torbę i wstała. Spojrzała na Jona i uśmiechnęła się. Podeszła do niego i położyła mu rękę na ramieniu, a zaraz po tym dała mu buziaka w policzek. Po tym wyszła bez słowa z aresztu.

ZT

752Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:42

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Jon uniósł wysoko brwi na buziaka. Jeszcze się odwrócił za Cath i odprowadził ją wzrokiem do drzwi. Potrząsną głową z rozbawieniem. W co ta dziewczyna sobie pogrywa?
Zwrócił się do indianki.
- Hej, jak się masz? - skinął głową w stronę drzwi za Cath - burzliwa rozmowa?

753Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:45

Liluye

Liluye
Uniosła obie brwi w górę, bo choćby nie wiem ile ćwiczyła to jednej nie umiała (dobrze, że Loco tego nie ogarnął, bo nieźle by sie zniej nabijał), i odprowadziła Cath wzrokiem do drzwi. Ho ho, no ładnie.
Potem spojrzała na Harpera.
- Dobrze.. - skrzywiła sie, bo wcale nie było dobrze. - a ty? Tak, trochę.. nieważne. - wzruszyła ramionami, nie chcąc mu całosci opowiadać, bo by poparł Cath.

754Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:53

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Coś mi się wydaje, że nie mówisz mi prawdy, hm? - popatrzył ze zmartwieniem - Cath ma charakterek, ale żeby cię tu jeszcze denerwować, jak i tak jesteś w kiepskim stanie - pokręcił głową.
Podszedł bliżej do krat.
- Ja się mam dobrze, w sumie to co zwykle. Potrzebujesz czegoś ode mnie? Czy chcesz tylko pogadać? - postanowił, że tym razem będzie łagodniejszy w stosunku do dziewczyny. Trochę mu było wstyd, że się ostatnio dał ponieść.

755Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 02 Wrz 2014, 23:56

Liluye

Liluye
- Mam dosć siedzenia tutaj, jestem rozdrażniona i niemiła. - podeszła do krat i zgarnęła gratisy od Cath. Potem ułożyła je na pryczy.
- I nie mogę się umyć porządnie. Załatw mi prysznic to.. to.. to nie wiem. Zrobie co chcesz. - bo w sumie nie wiedziała czego mogłby Harper chcieć.
- W sumie to chciałam ci przekazać przeprosiny od Connora.. [b]- zerknela na niego niepewnie, nie wiedzac jak to przyjmie. - [b]Po prostu wszyscy są przeciwko niemu i.. - wzruszyła ramionami.

756Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 00:06

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Słuchał marudzeń Lilu. Nie specjalnie się dziwił, areszt do wygodnych moejsc nie należał, a siedzi już tutaj dość długo. Oby termin rozprawy był bliski. Westchnął.
- Wiem, że się źle z tym czujesz, ale nic na to nie poradzę. Jak chcesz mogę spytać czy dadzą ci jakąś szmatkę, żebyś się umyła przy umywalce. Na pewno pójdziesz pod prysznic przed rozprawą. Przymknę oko na te batoniki - popatrzył na nią znacząco - ale nikomu nie mów. I schowaj je z widoku - skinął na wystawę Kefir'Wayów leżącą na pryczy.
Zdziwił się nieco gdy Connor pojawił się w rozmowie.
- Nie ma sprawy... przekaż, że też przepraszam. Zareagowałem dość... - szukał odpowiedzniego słowa - impulsywnie. Ale chyba mi się nie dziwisz. Tutaj traktujemy naszą pracę bardzo poważnie.

757Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 00:08

Liluye

Liluye
- Wiem, wiem. - pochowała batoniki jak się dalo.
- No to spytaj.. chociaż tyle. - usmiechneła sie dosc sztucznie. Ale wiedziala, ze nic nie może zrobić.
- Dobrze.. przekażę.. no i przygotuj się, że moze bedziesz jako swiadek na rozprawie.. Więc gdybys się pojawił to byłoby miło.

758Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 00:14

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Raczej się pojawię. Może będą mnie chcieli jako biegłego, no chyba, że wezwą w tej roli kogoś z kliniki. To wszystko co chciałaś? - łyknął sobie stygnącej kawy.

759Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 00:16

Liluye

Liluye
- Dziękuję. - usmiechneła sie lekko. - Tak, wszystko. - pozbierała papierki po zjedzonych już KefirWay'ach i wcisneła je w rece Harpera podchodząc do kratek.
- Wyrzucisz, prawda? - usmiechnela sie słodko. Jak tylko umiała!

760Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 00:21

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Wywrócił oczami.
- Wyrzuciłbym nawet jakbyś nie robiła tych szczeniaczkowych oczu. Dawaj te śmieci - wziął je z rąk Lilu ale przytrzymał jej dłoń nieco dłużej i uścisnął.
- Trzymaj się, ok? - spojrzał jej w oczy i uśmiechnął się pocieszająco - Masz stąd wyjść, pamiętasz? Mamy niedokończoną sprawę - puścił jej rękę.

761Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 00:23

Liluye

Liluye
Wyszczerzyła się rozbawiona i pusciła smieci. Choć zdziwiła się tym, że dłużej przytrzymał jej dłoń, wiec spojrzała na niego uważniej.
- Trzymam. - to miłe, że wszyscy się o nią martwią. - Własnie.. - zagryzła wargę i chwilę patrzyła gdzieś w dół.
- Widziałam Maguę. - mruknęła niechętnie.

762Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 00:26

Jonathan Harper

Jonathan Harper
Popatrzył na nią skonfundowany.
- Taaak, wiem o tym. Rozmawialiśmy już o tym, pamiętasz? - zapytał ostrożnie. Może się dziewczynie poważnie pomieszało w głowie od siedzenia w areszcie. Cóż, chociaż obrona osoby niepoczytalniej jest prostsza - Widzieliśmy ich w lesie? Onawę i Magułę?

763Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:02

Liluye

Liluye
Spojrzała na niego jak na idiotę.
- To nie to. Widziałam go w nocy. Teraz.

764Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:04

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Jak to? Tu? Znaczy, śnił ci się? - poważnie zaczął się zastanawiać, czy Lilu na pewno wie o czym mówi.
- Do dobrze, mówił coś, czy tylko patrzył jak śpisz?

765Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:07

Liluye

Liluye
- Nie śnił mi się. Widziałam go, tak o.. Jak ciebie teraz. Tylko w celi. Nie spałam. - patrzył jak śpię, dobre. Daleko mu było do Edwarda choć tym razem faktycznie świecił prawie jak on.
- [b]Nie patrz tak na mnie, mówię prawdę
. - dodała widząc jego minę. - Jakbym nie mogła ci pomóc to załatw też sprawę z Maguą, proszę. Nie tylko z szamanką.

766Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:11

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Po tym co mi o nim nagadałaś? Eeee, dzięki ale lubię swoją wątrobę i nie chcę się z nią jeszcze rozstawać. - uniósł dłonie. Zobaczył wyraz twarzy Lilu i westchnął.
- Zobaczę, ale nie zostawiaj mnie z tym samego. Po rozprawie wyjdziesz i załatwimy to razem - uśmiechnął się, żeby ukryć wątpliwość w swoim głosie.

767Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:13

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
---> Dom

Nigdy mi się tak nie chciało przychodzić jak teraz, nie cieszyła mnie żadna sprawa, żadna robota nic. Szedłem do biura jak na skazanie, nie interesowała mnie żadna spektakularna sprawa i żadne śledztwo.
- Dobry - rzuciłem na wejściu - jest coś do mnie? - zapytałem na recepcji.
Tak też się spodziewałem recepcjonistka pokręciła przecząco głową.
- Aaaa, na biurku - rzuciła recepcjonistka gdy odchodziłem.
Nie spodziewałem się niczego innego. Podszedłem leniwie do biurka. Spojrzałem na kopertę  leżącą przede mną, wyciągnąłem pismo. "Wezwanie na rozprawę w postaci świadka" i co ja niby mam im mówić, jakaś dziwka wlazła na jezdnię drugiej dziewczynie. Pewnie obsługiwała klienta w krzakach i jak wyłaziła była zamroczona doznaniami jakie przeżywała w ów krzakach. Nie spodziewała się ostatecznego pierdolnięcia.
Zrobiłem papiery i wyszedłem

ZT



Ostatnio zmieniony przez Aldo Iadanza dnia Czw 04 Wrz 2014, 11:42, w całości zmieniany 1 raz

768Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:13

Liluye

Liluye
- Wszyscy udają, że są tego tacy pewni oprócz mnie. - zmarszczyła nosek, niezadowolona. - Bo ja.. no nie wiem. Nie wiem cyz powinnam wyjśc. Myślałam o tym i.. no.. w końcu zrobiłam to, prawda? Tu nie ma dyskusji.

769Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:17

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Nieumyślnie. No i nie byłaś w najlepszym stanie, przez wydarzenia w wiosce i całą aferę z duchami - twarz mu złagodniała - Nie mówię, że będzie łatwo, ale wierzę, że sąd uzna okoliczności łagodzące. Więc skończ z tym dobijaniem się!

770Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:21

Liluye

Liluye
Pokręciła głową i zacisnęła zęby. Nic już nie mówiła, chociaż miała pełno wątpliwości. Była winna, nawt jeśli zrobila to nieumyślnie.
- I co ja bym bez was zrobila? - usmiechnela sie smutno.

771Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:28

Jonathan Harper

Jonathan Harper
- Wiodła nieszczęśliwy żywot - uśmiechnął się i dopił swoją kawę.
- Ja będę już lecieć. Do zobaczenia - Kiwnął głową na dziewczynę - I uszy do góry! Wszyscy w Ciebie wierzymy! - jeszcze zawołał optymistycznie wychodząc z aresztu. Ciekaw był, czy faktycznie Lilu ma jakieś szanse wyjścia z tej sytuacji. Ale jeśli serial "Orange is New Orange" nie jest daleki od prawdy, to przynajmniej zyska nowe koleżanki w pace.

zt

772Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 11:35

Liluye

Liluye
Spojrzała na kawę tęsknie, bo jak na razie nikt się tu nie nauczył, że kawę może, owszem, ale bez mleka. Albo z mlekiem sojowym albo takim bez laktozy. Dla nich jednak mleko to mleko i nie zamierzają wydziwiać dla jednego więźnia. To nie. Lil piła herbatę więc.
- Do zobaczenia. - uśmiechnęła się za nim i rzuciła na materac pryczy. Nic innego nie pozostało jej do robienia.

773Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 15:12

Alexander Winchester

Alexander Winchester
Dopiero przyjechał do Old Whiskey. Szczerze powiedziawszy to nie był tu od kilkunastu lat, jak ten czas leciał. Miał nadzieję na rozmowę z McConnorem, jednak chyba najpierw będzie miał do zrobienia kilka innych rzeczy no trudno. Od razu od progu powitano go i włożono w mu ręce dokumenty z jakiejś sprawy. Usiadł za jakimś pierwszym z brzegu biurkiem i przeczytał całe akta dotyczące dwóch spraw.
- Dobra, dawać mi tu Browna. - Powiedział po czym sam z całą dokumentacją udał się do pokoju przesłuchań.

774Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 15:38

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Wreszcie miało nastąpić to, na co McConnor czekał jak paralityk na pierwsze równe kroki - przesłuchanie Browna.
policjanci wezwali grabarza i przyprowadzili go na przesłuchanie. Sprawdzili dokumenty, mężczyzna się przedstawił. Teraz tylko czekał na serię z karabinu pytań i niepewności.

775Biuro szeryfa i areszt - Page 31 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sro 03 Wrz 2014, 15:44

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
<--

Pojawiła się także i Ramirez, która poszła do pokoju przesłuchań za panem Brownem. Ciekawa była czy też będzie miał on do powiedzenia więcej niż członkowie rodziny. Nastawiła się na to, że trzeba będzie przycisnąć mężczyznę, który jak do tej pory tylko wodził wszystkich za nos.
- Dzień dobry, jestem sierżant Ramirez, to jest sierżant Winchester. Panie Brown... - Gabrielle stanęła obok swego kolegi i z jednej z teczek, które zabrał ze sobą, wysunęła zdjęcia mężczyzn, którzy ukradli karawan. - Co pana łączy z tymi osobami?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 31 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 17 ... 30, 31, 32 ... 35 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach