Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Bar i salon gier "Chaco Taco"

Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 31 ... 40  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 22 z 40]

1Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 15 Maj 2014, 12:35

Mistrz Gry

Mistrz Gry
First topic message reminder :

Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Taco
Chaco Taco to jedno z ulubionych miejsc mieszkańców Old Whiskey. To za sprawą licznych maszyn, które pochłaniają skromne pensje w zamian za kilka minut rozrywki i nadzieję na wygraną.
Jest to budynek wolnostojący, ogłaszający się krzykliwym szyldem. Na pierwszy rzut oka wydaje się zaniedbany, tylne ściany pokrywa graffiti - jednak wewnątrz prezentuje się jednak nieco lepiej. Można tu usiąść przy białej ladzie i zamówić specjalność: czekoladowe tacos! W ofercie znajdują się też tortille i inne przekąski. Wybór alkoholi nie jest zatrważający: głównie piwo, tequila i różne kolorowe drinki. Część lokalu zajmują białe, plastikowe stoliki i krzesła, tyły zaś to strefa rozrywki. Są tu dwa stoły do gry w piłkarzyki, kilka jednorękich bandytów, flippery (znane także jako pinball) i parę symulatorów, dzięki którym zagramy w strzelankę lub wyścigi samochodowe.



Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto 26 Sie 2014, 12:20, w całości zmieniany 1 raz


526Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 00:04

Allison Monroe

Allison Monroe
Allison szybko odprawiła swój ulubiony rytuał, czyli szot z tequili zagryziony limonką. Uśmiechnęła się po tym błogo do JB.
- Co tam u ciebie, słodziaku? - wyświergotała do barmana. - Kopę lat się nie widzieliśmy, co? Niezły masz ten interes.
Zerknęła na grupkę dzieciaków obok. Dwie laski, jakiś koks i... No proszę, prawdziwe ciacho! Na moment oderwała się od baru, żeby lepiej obczaić imponujące pośladki stojącego nieopodal Hiszpana. Aż zacmokała z zadowoleniem. Co za widoki! Szkoda, że gościu doczepił się do tych młodszych panienek, bo Allison mogłaby mu pokazać kilka niezłych sztuczek... Może później spróbuje zagadać.
Tymczasem zwróciła się z powrotem do JB.
- To co masz dla mnie, kociaku? Co mogę dzisiaj dla was zaśpiewać? - wydęła słodko usteczka.

527Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 00:09

Trish Levy

Trish Levy
Trish też pamiętała, ale nie rozważała tego w kategoriach złych wspomnień. Ot, kolejny podbój, mniej udany niż zazwyczaj. Nie płakała, a przynajmniej miała kolegę!
- No, wróciłam se do Old Whiskey, na urlop. Mieszkam w mojej przyczepie, tam gdzie się przeprowadziłam po liceum! - Powiedziała i przysunęła się blizej. Wtem podszedl do nich bardzo egzotyczny pan i... Hiszpański?
Trish nie była najjaśniejszą gwiazdką na niebie, ale znała podstawy różnych języków - miała wszak różnych "kolegów" i klientów. Pogładziła Koksia po muskularnej łapie, żeby go trochę uspokoić i uśmiechnęła się do meksykanina.
- Hola, signor! - Odpowiedziała radośnie, z przyzwyczajenia prężac swoją klatę. - Si, si, rewia. Ja w Las Vegas. Tańczyć! - Wykonała parę ruchów, stojąc w miejscu. - Ja ur... Urlep! Ja tańczyć zawsze. Nazywać się Trish. Nazywać się Baby Jane and Lionel. - Pokazała na swoje towarzystwo i odgarnęła dumnie włosy i spojrzała na Baby, potem na Lionela. - Jestem poliplotką. Totalnie mówię wieloma językami. A tak ogólnie, to co będziecie śpiewać na karaoke? - Przeniosła wzrok na Jean i Koksia, a potem spojrzała na najstarszego mężczyznę.
- Que cantare, signor? Karaokare tudejare. - Wyjaśniła wspaniałomyślnie.

528Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 00:25

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Florian w ogóle nie był zniechęcony faktem, że niewszyscy posługiwali się językiem hiszpańskim, a do tego ten łysy muskularny mężczyzna rzucił coś po angielsku, chyba z pretensją. Uśmiechnął się czarująco do Koksia i zsunął się z krzesełka, kręcąc pupą, którą właśnie obczaiła Allison. Szkoda, że Florencio tego nie był świadom, bo doceniłby oczywiście kobietę, która jest tak wspaniałą estetką.
Za to skupił się intensywnie na młodych dziewuszkach i lustrował je wzrokiem. Skupił się na tej mówiącej po hiszpańsku. Pokiwał głową, a jego trwała lśniła w blasku lamp niczym czarny diament.
- Si, si! Ja być Florencio. - Wpierw potwierdził po hiszpańsku, a potem spróbował rzucić proste przedstawienie po angielsku. - To pani artystka jest. Karaoke. Kocham śpiewać i tańczyć.
Zaraz potem zarzucił krótką śpiewną sekwencję powalając zapewne swym wspaniałym głosem, aż dziewczynom pospadały skarpetki, a Koksiu oblał się rumieńcem. Nie inaczej, heheszki.
Złapał za szklankę i wypił trochę tequili mocząc swe pełne usta we wspaniałym alkoholu.

529Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 00:50

Baby Jane

Baby Jane
Jean nie znała innych językow niż anguelski, a i ten łamany, którym posługiwał się Florencio, sprawiał jej lekki problem. Ale fakt, gdy dał próbkę swego wspaniałego głosu, spadły jej... nie, nie skarpetki, bo ich nie miała.
Wypiła duszkiem piwo i obwieściła:
- Ja będę śpiewać... Billie Jean! - och tak, była fanką Majkela Jensona. Może polubiłaby też Rona, oboje nie mieli za wiele nosa.

530Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 00:59

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Poleciała kolejna fala "aha" i "no".
Zmarszczył brwi i fuknął coś pod nosem, gdy Trish go pogładziła, ale zamknął się, mrużąc oczy i błyskając wściekle wzrokiem na tą ciotę. Przyglądał się wymianie zdań między tą dwójką.
-Ej, powiedz mu, że jeśli jeszcze raz będzie jebał taką gejozą, to straci zęba.-mruknął, kiwając na gostka.
Hehe, spodobało mu się wybijanie zębów!
Skupił się na kolejnym piwie, łypiąc od czasu do czasu na ciotę. Objął Trish ramieniem, chcąc zaznaczyć, do kogo te gąski tu przylazły. Obcy facet i nagle cały testosteron wracał mu do organizmu!

531Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 01:14

Trish Levy

Trish Levy
Ale Trish się ucieszyła! Florencio ją zrozumiał i nazwał artista! Dziewczyna dumnie się wyprostowała, chociaż zaraz została zgnieciona muskularnym ramieniem Koksia. Aż zachichotała i chwyciła się za jego muskuł, zeby utrzymać równowagę w szpilkach. No, proszę - niby taki nieśmiały był!
- Omg, ale superaro cantaro! - Pisnęła. - On mówić... - Nie patrz... On nie penis... Kapusta lampa... Tak! [/i] - Wydukała Trish. Nie potrafiła przekazać tego, o co Koksiu ją prosił, więc po prostu powiedziała parę randomowych słów.
- A ja zaśpiewam coś... Pissycat Dolls! Totalnie kocham Pissycat Dolls! - Pisnęła Trishka.

532Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 01:29

Allison Monroe

Allison Monroe
JB coś jej pewnie odpowiedział, nalewając kolejną kolejkę. Mimo wszystko Ally i on znali się od dawna - cośtam nawet do niej podbijał, gdy byli dzieciakami, ale Allison była w tym czasie bardziej zainteresowana podrywaniem Świętych. Jednak skóry i motocykle kręciły ją bardziej niż biedny JB.
Jednym szybkim ruchem opróżniła kieliszek tequili i tanecznym ruchem ruszyła w stronę stanowiska do karaoke. Wtedy nagle zorientowała się, że jedna z dziewcząt wygląda dziwnie znajomo... Ally zatrzymała się i wydęła usteczka w zamyśleniu. Nie była pewna, skąd ją kojarzyła, dopóki nie ztaksowała wzrokiem jej nóg i cycków. Pisnęła radośnie, gdy rozpoznała w dziewczynie młodą tancereczkę z Las Vegas, z którą pracowała w jednym z klubów!
- Trish! - zawołała radośnie, podchodząc do dziewczęcia i łapiąc je w swoje ramiona. Następnie ucałowała ją po matczynemu w oba policzki. - Co ty robisz w Old Whiskey?!

533Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 01:48

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Sytuacja wydawała się napięta nawet dla zapatrzonego w siebie Floriana. Wyczuł niechęc Koksia i uniósł obie ręce w geście poddania. Szczególnie jak objął Trish. A co się będzie pchał w czyjeś kobity. Jeszcze dostanie piąchą w piękny nos i co wtedy...
- No, no, no! Rozumiem, mi amigo! - rzucił i lekko się zarumienił. Po serii przypadkowych słów chwilę się zastanawiał. - On lubi penisy? I je kapustę? Si, si. Pięknie.
Odparł i cofnął się o krok. Nalał sobie znowu tequili i wypił kilka łyków. Niemalże się nie zakrztusił, gdy obok pojawiła się kolejna kobieta. Była starsza, ale niewątpliwie urodziwa. Constantino ułożył usta w dziubek i zacmokał z aprobatą lustrując ją.

534Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 02:07

Baby Jane

Baby Jane
Baby Jane nic nie rozumiała z tego wszystkiego. Ani tego kaleczonego angielskiego, ani hiszpańskiego, ani tego obczajania i cmokania. W związku z tym Jean zamówila jeszcze podwójną wódkę, wypiła jednym haustem i ruszyła w stronę DJa. Czy kogokolwiek kto to prowadził.
- Ekhe, khe! - chrząknęła do mikrofonu i spojrzała po sali. - Raz dwa...
I Jean zaczęła śpiewać zapowiedzianą wcześniej piosenkę, zapewne kalecząc ją dość mocno. Nie spuszczała przy tym wzroku z Trish i, szczególnie, z hiszpańskojęzycznego przystojniaka.

535Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 02:12

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Z zadowoleniem zauważył, że Trish zaczęła robić to, o co ją prosił. Nie kojarzył ani słowa, toteż swą prezencją postanowił dać znać cwaniaczkowi, że ma uważać!
Automatycznie puścił blondynkę, gdy doskoczyła do niej jakaś matrona. Całkiem niezła matrona. Może to jej matka? Brałby.
Nie przyszłuchiwał się wysokim dźwiękom, tylko po prostu był obok, mierząc wzrokiem Florka.
-E, kurwa, mówiłem, że bez gejozy, nie?!-burknął do lalusia, robiąc krok w jego stronę.

536Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 02:36

Trish Levy

Trish Levy
Trish już chciała kontynuować uspakajanie Koksika, kiedy usłyszała znajomy głos...
- Allison! Omg! - Pisnęła i aż zaczęła podskakiwać. - Omg, nie myślałam, że cię tu spotkam! Totalnie się zastanawiałam, gdzie jesteś, jak przestałaś przychodzić na show! - Zaczęła gadać. - Uuu, brawo Jean! - Klasnęła parę razy w dłonie, kiedy Baby poszła do mikrofonu.
- Co tam u ciebie, Allison? Gdzie... - Przerwała, bo zauważyła, że Koksiu wstaje i idzie w stronę meksykanina. Chwilkę zajęla jej reakcja, kiedy zorientowała się, że Lionel pompuje muskle. - Ej, Koksiu! - Podbiegła do niego i stanęła między nim a Florencio. - A znasz moją koleżankę Allison? O tam stoi. Jest totalnie zajebista, mówię ci. I śpiewała ze mną w Vegas! - Mówiła, uśmiechajac się szeroko. Wolałaby, żeby impreza nie skończyła się znów zanim się w ogóle zacznie, dlatego dobrze by było, gdyby Lionel podarował sobie mordobicie. - Ej, Florencio zaraz totalnie pójdzie pośpiewać, a my sobie pójdziemy pogadać, omg, super plan! - Trish odwróciła się do Florka. - Iść! Cantare! - Machnęła ręką w stronę mikrofonu, przy którym jeszcze stała Baby i produkowała się najlepiej, jak mogła.

537Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 02:51

Allison Monroe

Allison Monroe
Allison była cała w skowronkach, gdy okazało się, że w Old Whiskey jest ktoś, z kim pracowała w Vegas. Zachichotała uroczo, słysząc podniecone pytania Trish. Oparła się ręką o bar i lekko wygięła biodro, by podkreślić swoje walory dla co poniektórych obecnych w Chaco.
- Och, Trish, widzisz, życie! Musiałam wyjechać... - zaczęła, ale Trish wpadła w jakiś ciąg mówienia i Ally nie mogła skończyć. Zmarszczyła lekko brwi z odrobiną dezaprobaty; w końcu też chciała być w centrum uwagi!
W każdym razie została przedstawiona koksowi, który prężył muskuły i krzywił się do Hiszpana. Jednak to zupełnie nie on interesował Ally - ona była ciekawa tylko właściciela tamtych wspaniałych pośladków, którego Trish wypchnęła w stronę mikrofonu.
- No nie. Trish, powinnyśmy im zaraz pokazać, jak to się robi w Las Vegas! - zakrzyknęła, słuchając występu Baby Jane. Musiała zabłysnąć. Potrzebowała tego. Jej struny głosowe błagały o możliwość wydobycia z siebie głosu!

538Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 03:22

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Najcichsza osoba z tego dziwacznego towarzystwa okazała się najbardziej odważną, bo właśnie Baby Jane pobiegła zaśpiewać piosenkę. Ah, szkoda, że Florencio nie ma przy sobie swojej gitary, na której mógłby przygrywać tej jakże zdolnej dziewczynce. Nawet zaśpiewałby z nią, no bo ma zbyt piękny głos, by się marnował. Gdy skończyła ona, spojrzał na dwie blondynki, które w sumie wyglądały jak matka z córką. Nie zrozumiał tego co mówiły, ale spostrzegł, że łysol coś ewidentnie ma do niego. Może uroda Floriana przyciągnęła uwagę Lionela, może się mu spodobał. Postanowił wtedy pobiec zaśpiewać, by uniknąć niepotrzebnych konfliktów. Był dobrym mężczyzną, nie bił się, o nie.
- Idę śpiewać! Shakira. Ajajajajajajajajaaa! - pobiegł na scenę dziarsko niczym młoda sarenka i stanął przed mikrofonem. Uprzednio szepnął na uszko DJ'owi. Nagle zaczęła lecieć klimatyczna muzyczka, a Florencio stanął w rozkroku. Zaczął kołysać biodrami do rytmu, gdy w głośnikach poleciało Hips don't lie. Każdy jego ruch był perfekcyjnym połączeniem śpiewu i zmysłowego tańca. Chyba mężczyzna za bardzo poczuł się jak w pracy (tej bardziej przyjemnej). Kręcił się jak karuzela i poruszał pupcią do rytmu. Na koniec się ukłonił i oddychając głęboko wrócił do paru, gdzie wypił duszkiem szklankę tequili. Potem mrugnął do pań i poprawił lśniące włosy.
-

539Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Nie 19 Paź 2014, 13:56

Allison Monroe

Allison Monroe
Cokolwiek Allison miała przeciwko występowi Baby Jane, nie miało to znaczenia, gdy na scenę wyszedł Florencio. Kobietę po prostu zatkało. Widok tego dwumetrowego, umięśnionego, zadbanego, apetycznego Latynosa w czasie takiego tańca sprawił, że autentycznie zmiękły jej kolana, a całe jej ciało oblała fala gorąca.
- Dios mio! - mruknęła do siebie po hiszpańsku jak zadowolona kotka. Nie patrząc na JB, stuknęła ręką o blat, dając do zrozumienia, że chce następną kolejkę. O nie, nie obchodziło jej, że dookoła siebie miała same małolaty i jakiegoś dresa - Florencio musiał być JEJ. Nie odrywając od niego wzroku, szybko walnęła kolejnego szota tequili. Na jej policzki wystąpił lekki rumieniec, i aż zwróciła się do Trish:
- Niesamowity, co? Oj, marnuje się on w tej dziurze!

540Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 20 Paź 2014, 18:02

Trish Levy

Trish Levy
- Omg, ja też totalnie musiałam wyjechać! To znaczy, nie musiałam, ale chciałam i jakoś tak wyszło, co nie? - Paplała dalej i w tym momencie na scenę wyszedł boski Florencio. Gacie spadły jej do kostek, najwyraźniej podobnie jak gacie Allison.
- Totalnie... - Powiedziała rozmarzona i też zamówiła sobie kolejkę. Zapomniała zupełnie o zazdrosnym Koksiu i o Baby Jane. - Ej, Allison, a my co pójdziemy zaśpiewać? - Zapytała, jak Florek kończył utwór, a wszystkie ubrania Trish wisiały już z wrażenia na lampie. Bardzo chciała coś, w czym będzie mogła więcej potańczyć niż pośpiewać. Co prawda miała ładny głos i trochę go ćwiczyła, jednak stanowczo bardziej wolała się wdzięczyć. A kompleksy przy Allison? Nie miała takowych.
Głównie dlatego, że rzadko odczuwała kompleksy.

541Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 20 Paź 2014, 21:09

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koksiu ponownie został zatrzymany przez Trish. Miała szczęście, że jest laską!
-Zaraz mu wpierdolę.-warknął, zatrzymując się jednak.
Wzroku nie zdejmował z gościa, który za chwilę zaczął wywijać dupskiem w taki sposób, że aż krew się w nim zagotowała. I cały wrzał. Oczywiście z wściekłości. I aż biednemu rumieńce wyszły na twarzy. I zaczął oddychać ciężko, zaciskając pięści.
Nie słuchał trajkotania dwóch kobiet, czekając na moment, w którym będzie mógł wywlec tego tęczowego lalusia za drzwi i przemodelować mu twarz.
Ruszył niczym rozjuszony byk.
-Ostrzegałem, cioto!-warknął, łapiąc go za szmaty.

542Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 20 Paź 2014, 21:40

Baby Jane

Baby Jane
Jean stanęła gdzieś w pobliżu miejsca, gdzie sama śpiewała. Od patrzenia i słuchania tajemniczego (bo nic nie rozumiała z tego co mówił) mężczyzny miała wypieki na twarzy i mokro w majtach.
- Ech! - westchnęła troche smutno.
Szczególnie, że widziała, że Trish i jej znajoma takimi samymi spojrzeniami obdarzają Florencio. W końcu tamten skończył śpiewać, co za szkoda! I Jean już rozważała, czy nie zakręcić się koło niego, gdy jakiś wielki typ, z którym wcześniej trajkotała Trish, się do niego nie rzucił.
- Triiish - jęknęła Jane przybiegając do koleżanki i łapiąc ją za nadgarstek. - Co on robi? - pisnęła zaniepokojona. Albo raczej - czemu?! Jean nie lubiła facetów z tendencją do bijatyk. Nope. Wolała więc trzymać się z dala, bo dość razy obrywała.

543Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 20 Paź 2014, 21:46

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Już miał zagadać do pięknych pań, trzymając na dystans Koksia, ale ten mu nie dał takiej możliwości. Chyba piękno Florencio przyciągało już nawet mężczyzn, którzy pragnęli go dotykać. Gdy niski mężczyzna złapał go za fraki to meksykanin podniósł ręce w geście poddania. On był dżentelmenem i nie zamierzał się bić. On jedynie kochał, nie nienawidził.
- Oi, oi, amigo! Co to za zachowanie! Panie patrzeć. Nie wolno. - początek rzucił po hiszpańsku, ale potem zastanowił się, że to może rozwścieczyć jeszcze bardziej karka. Dlatego wskazał dłonią na przestraszone panienki, a potem JB. - Nie wolno.
Rzucił znów spokojnym głosem. Spoglądał z góry na małego (jak dla niego) mężczyznę. No bo prawie pół metra różnicy było.

544Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Pon 20 Paź 2014, 23:35

Cassidy Darcy

Cassidy Darcy
Cassidy chciała spędzić miły, spokojny wieczór. Przez parę minut pograć na jakimś automacie, może wypić zero procentowe piwo. To wszystko. Naprawdę. A kiedy weszła do Taco zobaczyła jak łysy leje Meksykanina. Normalnie nie wiedziała czy się cofnąć, czy uciekać, czy rozdzielać? Nie, to ostatnie byłoby najgłupszym pomysłem ever.
Przesunęła się więc do ściany, obserwując jako cichy widz.

545Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Wto 21 Paź 2014, 17:53

Allison Monroe

Allison Monroe
Allison już miała coś odpowiedzieć swojej córce Trish, kiedy zobaczyła, co wyrabia dresiarz. Momentalnie coś się w niej zagotowało. Nie obchodziło jej, jaki problem z hiszpańskim Adonisem ma łysol. Może był zazdrosny o to, jak kobiety reagowały na boskie ruchy Florencio, może był rasistą, a może wkurwił się, że widok tego faceta go podniecił. Jedna rzecz była jednak pewna; Allison nie pozwoli, by dres obił tak piękną twarz!
Złapała swoją torebkę w dłoń i tupiąc wściekle przeszła cały bar, by dopaść Koksa i... Z całej siły strzelić mu z liścia w twarz. Allison była naprawdę wściekła.
- Co ty robisz, cholerny dresiarzu? - warknęła na niego i ściągnęła jego łapy z koszuli Florencia. - Pan jest z zagranicy! Wiesz, co sobie o nas pomyśli? O naszym wspaniałym kraju? - Allison splunęła Koksiowi pod nogi. - Nie będziesz mi tu obrażał amerykańskiej flagi, mnie, a co dopiero naszego cudownego gościa! A teraz albo wypad stąd, albo wsadź ryj w butelkę, zamknij się i nawet się nie waż dotykać tego pana, bo znowu będziesz miał ze mną do czynienia!
Ally była aż cała czerwona na twarzy. Co jak co, ale takich małomiasteczkowych kutasów jak ten przed nią nie znosiła z całą serdecznością. Nie jedno tacy jak on spieprzyli już w jej życiu.

546Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Wto 21 Paź 2014, 19:55

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
-A niech patrzą!-warknął, przywalając mu w twarz.-Niech wiedzą, jak wygląda prawdziwy mężczyzna. A nie jakaś...-splunął z pogardą.-...ciota.-wypowiedział te słowa z największą wzgardą, że aż ciężko mu przeszły przez usta.
Koksu nie miał pojęcia w jaki sposób Allison zdołała go obrócić. Ale za to mocno się zdziwił, gdy dostał cios w twarz. Aż się złapał za to miejsce.
-Co?-tylko tyle zdołał wyartykułować.
Czuł się, jakby nagle złapała tasak i odrąbała mu jajka. Stracił grunt pod nogami.
Więc stał i wgapiał się w nią jak zagubiony, biedny człowiek.

547Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 22 Paź 2014, 18:29

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Mimo tego, że Lionel był o wiele niższy to miał siłę w łapie. A na dodatek Florian nie miał zamiaru się bić. Jednak w twarz dostał z piąchy i to porządnie, aż go zamroczyło na kilka chwil. Zakołysał się, jednak utrzymał w pionie. Złapał się za szczękę czując, że będzie miał niezłęgo siniaka.
- Dios mío! - zakrzyknął i spoglądał oniemiały na Allison, która okładała torbą Koksia. Nie zrozumiał za bardzo, że wyzywa go od ciot. A co dopiero to co wykrzykiwała kobieta. Florencio złapał zdenerwowaną Allison za łokiec delikatnie i próbował ją odsunąć. - Nie warto. Niech pani się uspokoi.
Poprosił po hiszpańsku i zatrzepotał gęstymi, ciemnymi rzęsami. Miał też lekko rozciętą wargę, która odbijała się na tle jego pełnych usteczek ciemniejszą kreską.

548Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 22 Paź 2014, 18:43

Allison Monroe

Allison Monroe
- Jak to - co?! Nie rozumiesz po amerykańsku? - wysyczała do Koksia Allison, mrużąc wściekle oczy. Dzięki swoim butom nawet ona była wyższa od łysola, więc patrzyła na niego z góry. Facet spojrzał na nią z taką miną, jakby był dzieckiem, któremu zabrano cukierka, i to zupełnie zbiło Ally z pantałyku, bo była przekonana, że koleś będzie się dalej pluł. Dlatego zacisnęła tylko usta i mruknęła:
- Wynocha mi stąd. I nie przeszkadzaj więcej.
Spojrzała z ogniem w oczach na Florencia, który delikatnie odciągał ją własnie od Koksia. Widząc jego pełne miłości i pokoju spojrzenie, ostatecznie złagodniała.
- Och, lo siento, señor - wyszeptała gorąco przeprosiny trochę za siebie, a bardziej chyba za łysego buca, który śmiał podnieść rękę na tak piękną twarz. Drżącą dłoń wyciągnęła ku rozciętym ustom Florencia:
- Dios mio, pan jest ranny! - powiedziała, a w jej wielkich oczach prawie że zaszkliły się łzy. Nie czekając na odpowiedź Hiszpana, zaczęła przeszukiwać swoją torebkę w poszukiwaniu jakiejś chusteczki.
- Pieprzony brutal! - mówiła do siebie, ciągle jeszcze trochę zła. - Kto to widział coś takiego!
Wyciągnęła w końcu jedwabną chustkę, ukradzioną z jakiegoś hotelu w Vegas, i zaczęła nią ocierać krew z warg Florencia. Ciągle miała zaciętą minę, trochę jednak już się uspokoiła. Oburzenie zastąpiła troską o cudzoziemca.

549Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Sro 22 Paź 2014, 23:48

Trish Levy

Trish Levy
Jako że mój post z wczoraj najwyraźniej się nie zapisał, uznajmy, że Trish nie ruszyła od razu przytemperować Koksia, bo coś w mózgu jej nie zatrybiło. Chyba zagapiła się na ładną blondynkę stojącą pod ścianą...
- Omg! - Pisnęła, gdy Allison zaczęła brutalnie napadać na Koksia po tym, jak Koksiu napadł brutalnie na Florka. - Omg! - Powiedziała kolejny raz, bo tylko na tyle było ją stać w tej sytuacji. - Omg, Jean! - Pisnęła jeszcze na potwierdzenie mojej tezy. Żeby lepiej wszystko wiedzieć aż wspięła się na barowy stołek i uklęknęła na nim.
- Nie zrób mu krzywdy, Ali! - Zawołała do matki koleżanki. - On jest taki wrażliwy... - Dodała już ciszej, wzdychając. Zagapiła się na chwilę na szkarłatną plamę krwi na ustach Florka i stwierdziła, że wygląda trochę jak sok wiśniowy.
Napiłaby się soku.
Najlepiej jabłkowego.

550Bar i salon gier "Chaco Taco" - Page 22 Empty Re: Bar i salon gier "Chaco Taco" Czw 23 Paź 2014, 19:28

Lionel 'Koksu' Margaret

Lionel 'Koksu' Margaret
Koksiu dalej nie miał pojęcia co powiedzieć. Była białą kobietą. Która go właśnie opieprzała o to, że bił jakiegoś ciapatego za bycie ciotą. A potem zaczęła do niego robić maślane oczy.
-Co do kurwy...-wymamrotał, zmieszany, przyglądając się obrazom niczym z telenoweli.
Pokręcił głową i wrócił do baru.
-Klepki się wam poprzestawiały?-spytał Trish, wskazując na gogusia.
Zamówił kolejne piwo i wychylił połowę kufla.
-Idę stąd.-zadecydował hardo, jak prawdziwy mężczyzna.-Odprowadzić cię?-rzucił do Trish, jak na gentlemana przystało.
Przecież nie zostawi cizi pod opieką takiego mięczaka, nie?!

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 22 z 40]

Idź do strony : Previous  1 ... 12 ... 21, 22, 23 ... 31 ... 40  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach