Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Dom rodziny Auguste

Idź do strony : 1, 2  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 1 z 2]

1Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Dom rodziny Auguste Sro 28 Sty 2015, 19:12

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
First topic message reminder :

Dom jest niewielki, wybudowany z gotowych materiałów. Ściany są wypełnione gąbką lub styropianem, nie ma tu mowy o porządnej izolacji. Dach często przecieka, w czasie upałów wewnątrz nie da się wytrzymać a klimatyzacja działa wątpliwie. Podczas chłodniejszych dni robi się naprawdę zimno i trzeba ratować się piecykiem elektrycznym.
Budynek ma tylko jedno piętro. Wewnątrz znajduje się kuchnia i łazienka oraz dwa średniej wielkości pokoje. Dom jest pomalowany na piaskowy kolor.
Opcjonalnie na podwórku znajduje się podjazd.



Ostatnio zmieniony przez Carmalita Auguste dnia Sro 28 Sty 2015, 19:43, w całości zmieniany 1 raz


16Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sro 28 Sty 2015, 22:16

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Jak Carmalita pobiegła się przebrać to Florencio grzecznie ruszył pod drzwi i pod nimi czekał. W międzyczasie wyciągnął sobie grzebyk z kieszeni i przeczesał czarne, lśniące loczki. Gdy dziewczyna wróciła zmierzył ją wzrokiem i przejechał palcami po wąsach. Gdyby był stary i grubszy to wyglądałby dokładnie jak jakiś alfons. Ale taki nie był. Toż to młody bóg.
- Piękna, najcudowniejsza, Carmalita. Aj! - skomentował jej wygląd i objął w tali, po czym poprowadził w siną dal.

zt > ?

17Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:02

Claus Auguste

Claus Auguste
/16.05


Claus czuł wyrzuty sumienia. Ale nigdy nie był dobry w przepraszaniu lub przyznawaniu się do winy. Poza tym ciągle był zły. A to niczego nie ułatwiało.
Potrafił jednak inaczej odpokutować swoje grzechy.
Od rana przykręcał żarówki, naprawiał rury z cieknącą wodą, malował drzwi od łazienki, od których odlepił się laminat, a potem skręcał biurko z pewnej skandynawskiej firmy. Słowem: starał się poprawić komfort życia swojej rodziny. Czyli robił to, co zwykle.

18Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:07

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
-> z przychodni 16.05.2013, rano
Carmalita wróciła z nocki i od razu przebrała się w piżamę, po czym poszła spać. Obudziła się dopiero popołudniu. Wyszła w jakiejś koszulce i krótkich spodenkach ewidentnie przystosowanych do piżamy. Pierwsze co poszła zrobić to kawę. Nie świadoma obecności ojca zrobiła sobie śniadanie i usiadła w kuchni przeglądając jakieś czasopismo. Za godzinę trzeba będzie jechać po Birdie do szkoły. Jej matka miała randkę, więc nie mogła tego zrobić. Nagle mignęła postać jej ojca ze skrzynką narzędzi w ręku.
- Dzień dobry - powiedziała, by ten ja zauważył. Nie podeszła do niego i nie pocałowała go w czoło jak miała w zwyczaju. Cały czas miała w pamięci jego cios.

19Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:12

Claus Auguste

Claus Auguste
Święty zatrzymał się, słysząc głos swojej córki.
-No cześć.-mruknął, wahając się, czy iść dalej, czy też chwilę tutaj postać i... pogadać.
Nie wiedział co powiedzieć apropo tego, co się stało. Z jednej strony nie powinien, a z drugiej... jego córki musiały nauczyć się pokory. Szacunku.
Birdie była odbierana przecież głównie przez Clausa. Mimo, że nie mieszkał z dziećmi w jednym domu, to spędzał z nimi ciągle dużo czasu. Nie było dla niego nic ważniejszego.
-Matka gdzie?

20Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:18

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita zajadała się musli z mlekiem. Własnie wpakowała sobie łyżkę musli do buzi i mieliła.
- W pracy, a potem idzie z Gregiem do jakiegoś klubu w Apolosa. - powiedziała. Niby nic się nie stało, ale jakaś uraza cały czas siedziała w Carmalicie. To przecież ta córka, która można najszybciej zranić. Jej tak bardzo zależy na rodzinie, a on zamiast z nią normalnie porozmawiać doszedł do rękoczynów. Może i nie miała do niego szacunku w wymiarze, w którym on oczekiwał, ale na pewno nadszarpnął zaufanie córki.
- Mój samochód jest już u Maro, musiałam go odholować, bo się rozkraczył na Yellow. - powiedziała z wyrzutem. Miał się tym zająć.

21Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:22

Claus Auguste

Claus Auguste
Pokiwał głową.
Może najstarsza córka przejęła to po matce? To skakanie z kwiatka na kwiatek?
Westchnął i odłożył ciężką skrzynkę na podłogę.
Claus pierwszy raz uderzył swoje dziecko. W trakcie całej swojej kariery rodzicielskiej, ani razu nie uderzył żadnej swej pociechy. Aż do teraz. I było mu ciężko.
-Miałaś nim nie jeździć. Powiedziałem, że wezmę go pod koniec tygodnia.-powiedział, wydmuchując powietrze przez nozdrza.

22Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:28

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Możliwe, ale może też to młodość. Pewnie jak był w jej wieku to też miał liczne przygody. No przykładu jej matki lepiej nie przywoływać. Jak teraz się rozhulała to trzeba się bać co było jak miała te 20 lat.
- Betty poprosiła mnie o pomoc, wiesz, że mieszka daleko od przychodni. - powiedziała jako swój argument. Po czym skończyła jeść i schowała miskę do zmywarki.
- W każdym razie Maro powiedział, że się nim zajmie. Da Ci znać jak będzie gotowy. - po czym trzasnęła drzwiczkami od zmywarki. Też jej było ciężko. Jeszcze chwila, a pewnie się rozryczy jak to miała w zwyczaju.

23Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:34

Claus Auguste

Claus Auguste
Zmarszczył brwi.
-O pomoc? Co chciała?-zapytał, wyraźnie zaintrygowany.
Usiadł przy stole, łapiąc szklankę z herbatą, którą przygotował sobie na początku i o której zapomniał, a ta zdążyła już dawno wystygnąć. Pociągnął łyka.
-Aha, no dobra. To ja zapłacę, co nie? Nie musisz się tym przejmować.-mruknął, obracając szklankę powoli w dłoniach.

24Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:42

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita usiadła zapewne na przeciwko ojca i oplotła kubek z kawą swoimi dłońmi. Cały czas jakby temat tamtego wieczora wisiał w powietrzu. Przewróciła oczami, gdy usłyszała ton głosu ojca.
- Pomagałam wraz z Liluye pakować jej rzeczy do kartonów. Będzie robić remont. - powiedziała. Nie chciała wypominać Clausowi, że nie ma na imię Ev i Święci ją nie interesują. Zdziwiły ją słowa ojca. Najpierw naciskają na jej usamodzielnienie. Idź do pracy, skończ studia, nie siedź w domu, a teraz płacą za naprawę samochodu.
- Jak chcesz - powiedziała obojętnym tonem. Potem zapadła bardzo nie komfortowa cisza. Carmalita popijała kawę oglądając jakiś plotkarski magazyn.
- Tylko wiesz, że zapłata za naprawę samochodu nie wystarczy? - powiedziała nagle. Rzadko była pyskata, czasami jej jakiś tekst się udał.

25Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:51

Claus Auguste

Claus Auguste
Zastanowił się. Remont...? Betty chyba nic mu nie wspominała.
-Dla tej byłej Connora? Czy Sally przyjeżdża?-zapytał.-Czy jej się wystrój odwidział?
Claus był jedną z tych osób, która swoje ptaszynki utrzymałaby jak najdłużej w domu. Jednak to jego żona była nieustępliwa. A on nie miał siły przebicia.
Zdziwiły go jej słowa. I trochę zabolały. Ubodły jego dumę.
-Nie dlatego chcę zapłacić, dziecko.-mruknął, odsuwając krzesło.
Wstał i zaczął się zbierać do dalszej roboty. Robiło się niewygodnie. A on nie był gotowy jeszcze na taką rozmowę.

26Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 18:56

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita piła kawę dalej.
- Sally się do niej wprowadza i rozbudowuje dom. Tak zrozumiałam. - powiedziała. Nei zamierzała mówić o największej plotce jaką usłyszała. Przecież to był sekret Betty, i najwyraźniej nie zbyt wesoły. Carmalita wstała gdy ten zabierał się do pracy. Łzy napłynęły jej do oczu. Nie wierzyła, ze on to robi po raz kolejny. Stała jeszcze w piżamie.
- Proszę bardzo idź naprawiać cokolwiek. - powiedziała mu z wyrzutem. Łzy już spłynęły jej po policzkach. Było jej przykro i bolało zachowanie jej ojca.

27Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 19:04

Claus Auguste

Claus Auguste
Pokiwał głową.
-Sama z dzieckiem sobie nie da rady.-stwierdził spokojnie, bo w sumie taka była prawda.-Mogłabyś czasem podejść i jej pomóc jak już przyjedzie. Pewnie jej ciężko. I będzie się czuła sama, czy coś. Wiesz. Jakieś babskie sprawy. W końcu wychowywałyście się razem.-mruknął, nie patrząc na nią.
Zatrzymał się. I ręce mu opadły.
-Robię to dla was...-mruknął i obrócił się.
Widok Carmality złamał mu serce. Podszedł do niej powoli, trochę niepewnie. Jednak z pewnością przygarnął ją do siebie i pogłaskał po głowie.
-No już, nie płacz, dziecko. Przepraszam.-pocałował ją w czoło i ciągle przytulał.

28Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 30 Sty 2015, 19:11

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Skinęła głowa. Dobrze wiedział, że ma z Sally cały czas dobry kontakt. Chociaż ostatnio Carma pracowała, no i się przeprowadziła do Old Whiskey. Jednak cieszyła się, ze ta wraca do Betty.
Nie mogła powstrzymać łez. Może i miała 23 lata, ale płakała więcej niż przedszkolak. Dała się przytulić ojcu, ale nie odwzajemniła tego.
- Jak mogłeś to zrobić. Florencio chciał mnie przez to zostawić. - powiedziała już w spazmach, pomiędzy rzewnym łkaniem. Będzie miał obsmarkaną i mokrą koszulkę. I dobrze mu tak.
- Ja przecież nic nie zrobiłam. - powiedziała już nieco bardziej uspokojona.

29Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 31 Sty 2015, 16:13

Claus Auguste

Claus Auguste
-Jak chłopak by cię szanował, to nie zakradałby się tak!-mruknął gniewnie, jednak nie odsuwał się od córki.-Przecież on tak do każdej, Carmalita.-zrobił krok do tyłu i objął dłońmi jej policzki, wytarł kciukami łzy.-Znajdź kogoś porządnego, dziecko.-pocałował ją w czoło i opuścił ręce.
Westchnął.
I zaraz potem rozgorzał gniewem.
-Nie wolno ci się mi sprzeciwiać, Carmalita.-powiedział surowo.-Jak przejrzysz na oczy, to zrozumiesz. Jeżeli chcesz się zwracać przeciwko mnie, twój wybór. Ale pamiętaj, że ja zawsze jestem dla ciebie, dziecko. A on nie.-mruknął i z tymi słowami cofnął się.
Nie. Z nim nie było dyskusji. Mogła z nim porozmawiać. Ale nie się wykłócać.

30Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 31 Sty 2015, 16:31

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita pozwoliła na czułości ojca, otarcie łez pocieszający pocałunek. Może i miał rację, ale gdzie ona znajdzie takiego, który wygląda jak doktor Rodrigo? I śpiewa i tańczy tak cudownie. Potem przestraszyła się znowu swojego ojca. Bała się, że znów ją uderzy. Odsunęła się od niego o krok.
- Tato, on mi śpiewał pod oknem, nic więcej ode mnie nie chciał. - usprawiedliwiała poczynania Florencia. Nie rozumiała ojca. Przecież ma 23 lata, i.. on ma za nią decydować. Jednak była przestraszona. Spojrzała na niego przerażonym spojrzeniem.
- Mam 23 lata, chyba mogę decydować o sobie? - spytała, ale potem przymknęła oczy i znowu się rozpłakała.

31Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 31 Sty 2015, 16:44

Claus Auguste

Claus Auguste
Prychnął, niezadowolony. On już miał swoją teorię na temat tego, co ten chłopak od niej chciał!
-Oczywiście, że możesz. Ale nie waż się więcej wchodzić pomiędzy mnie i kogokolwiek. I nie przychodź potem z płaczem.-powiedział w gniewie.
Oczywiście, że by ją przyjął, jeśli popełniłaby błąd. To jego dziecko. Ale nie zmieniało to faktu, że... jej niepokorność psuła mu sporo krwi.
Przyleciała od razu, gdy on wyszedł zobaczyć, co to za odgłosy. Przecież nie zrobiłby nic chłopakowi. Przepędził, tak. Jeśli byłby uparty - wpuściłby do domu i spróbował poznać. Ocenić. A ta już od razu leciała na ratunek, bo przecież ojciec to taki potwór.
Chyba ten brak zaufania go ubódł najbardziej.
Machnął ręką, sam też mocno rozemocjonawany i wrócił do pracy.

/zt

32Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Wto 10 Mar 2015, 20:25

Mistrz Gry

Mistrz Gry
/ 06.06.2013, koło godziny 20:00

Oczywistym było, że wpierw sprawdził, że nikogo nie ma w domu. Zaszedł na tyły i cichaczem podszedł do drwi. Wyciągnął zestaw wytrychów i po kilku chwilach dom Carmality stał przed Silasem otworem. 
Prawie bezszelestnie wszedł do środka - od razu wiedział czego szukać. Doskonale wiedział, gdzie ludzie trzymają woje oszczędności i kosztowności.
Kuchnia, salon i sypialnie. Przetrząsnął szafki i zabrał wszystko, co było na wierzchu. Nie bawił się w godzinne przetrzepywanie szuflad z bielizną... chociaż w jednej z nich zostawił karteczkę z napisem:
"Dziękuję".
Po niespełna piętnastu minutach wyszedł z domu i zniknął gdzieś w ciemnościach.

/zt


Carmalita straciła 2000 dolarów.

33Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 13 Mar 2015, 22:13

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
-> z Viva Maria.
Carmalita zdążyła przysnąć w ramionach Florencia. Przebudziła się, gdy dotarli pod jej dom. Czuła sie nieco lepiej. Jeśli chodzi o wypicie za dużo alkoholu. Stanęła na nogi, przetarła oczy i znajdując klucze próbowała trafić kluczem. Trochę jej to zajęło, ale w końcu weszła do środka.
- Chodź zrobię ci jakąś kawę. Mi też się przyda. - powiedziała zapraszając go do środka. w domu nikogo nie było więc nie bała się, ze nagle ktoś wyskoczy. Z jej rodziny, bo nadal czuła strach, ze Silas może wejść w nocy do jej domu.. raz już to zrobił. Oczywiście Florencio mógł tez wrócić do pracy. Carmalita to zrozumie.

34Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Pią 13 Mar 2015, 23:49

Florencio Constantino

Florencio Constantino
/ z Vivy
Postawił ją pod drzwiami i cierpliwie czekał, aż znajdzie klucze i otworzy drzwi. Ewentualnie pomógł wciąż pijanej dziewczynie w tym, jakże trudnym, precedensie.
Skinął głową i wszedł za nią do środka. Był wyjątkowo milczący i nie klaskał, nie robił piruetów, ani nie kołysał biodrami. Dziwne.
- Myślę, że mocna herbata nam lepiej zrobi, niż kawa na noc. - odparł. Zapewne poszedł za nią do kuchni.

35Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 14 Mar 2015, 10:10

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita skinęła głową. Faktycznie herbata to lepszy pomysł. Wstawiła wodę jednocześnie instruując gościa, gdzie ma usiąść, a sama na moment zniknęła w toalecie. Nie, tym razem nie przeżywała namiętnego romansu z muszlą klozetową, tylko umyła zęby. Wiedziała przecież, że barman jest estetą i wolała więcej przykrości mu nie sprawiać. Latając na boso po domu wróciła do kuchni. Wyjęła dwa śmieszne kubki, bo tylko takie w tym domu były i zaparzyła herbatę. Przystawiła jedną Florenciowi, a sama usiadła naprzeciwko niego.
- Nikogo nie ma, bo wszyscy boją się tutaj spać. - powiedziała tak po prostu bawiąc się torebką herbaty na sznurku. Była w duchu mu wdzięczna, ze nie odpiernicza piruetów, ani tych innych seksownych ruchów, bo pewnie nie byłaby wstanie spokojnie siedzieć i rozmawiać. Spojrzała w jego czarne jak wyngiel oczyska.
- Kim ja właściwie dla ciebie jestem? - zapytała prostu z mostu jednocześnie usuwając torebkę z herbaty. Przecież był o niej starszy i wiedział, że prędzej czy później o to zapyta.

36Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 14 Mar 2015, 15:34

Florencio Constantino

Florencio Constantino
Usiadł grzecznie w kuchni przy stole jak dorosły, cywilizowany człowiek (choć nie do końca takim był, to fakt). Oparł się łokciem o blat, a brodę o dłoń i ciemnymi oczami śledził uważnie krzątającą się Carmalitę. Miał ochotę podejść do niej od tyłu i ucałować czule w szyję, ale był nieco zmęczony i nie w głowie mu były takie harce. Na dodatek bał się, że dziewczyna rzygnie mu w twarz hehe.
Gdy zniknęła w łazience to westchnął. W sumie nie wiedział co tu robił, skoro nie miał ochoty na bara bara. Ale Carmalita była taką pozytywną osóbką, że ją po prostu lubił.
Gdy wróciła i podała mu herbatę, to skinął głową z lekkim uśmiechem. Chciał jej trochę upić, zatem wziął kubek i wysunął do ust. Gdy wypaliła z pytaniem to odstawił kubek.
- Carmalito, kochanie. Ja cię wielbię ponad niebo i gwiazdy. Ale czuję, że to wszystko to dla ciebie zabawa. - wypalił poetycko, jak zwykle. Spoglądał na nią czule.

37Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 14 Mar 2015, 16:01

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Zabawa? Zabawa? Zabawa? Aż musiała sobie przypomnieć, czy to słowo po hiszpańsku ma jeszcze jedno znaczenie. Bo tak to była zabawa do pewnego momentu. Do momentu w którym sobie coś uświadomiła. Westchnęła i chwyciła dłoń Florencia.
- No własnie.. bo nie byłam pewna, czy ty też tak to traktujesz. - powiedziała całkiem szczerze. Widząc te wszystkich podchichujki z dupodajkami miała prawo tak myśleć. Jednak nie skończyła swojej wypowiedzi co było widoczne. - Dlatego poruszam ten temat. - widać po raz pierwszy rozmawiała tak poważnie z facetem, z którym uprawiała seks. Poza tym zagrożenie wybuchem armaty rzygowej już minęło.
- Nie chce by tak było. Owszem niech to będzie zabawa, ale bardziej poważna. - powiedziała.- Ty skończysz z podrywaniem panienek, a ja ... - spojrzała na niego. Pewnie się domyślał, z czym ona skończy.

38Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 14 Mar 2015, 16:16

Florencio Constantino

Florencio Constantino
No nieźle Florencio wdepnął w poważne tematy. Pochylił się ku Carmalicie, gdy złapała go za dłonie. Wpatrywał się w nią intensywnie. Bardziej na poważnie? Czyli... koniec z zabawianiem się po przyjacielsku z Trish? Chyba nie, bo Trish mu wyjaśniła, że to nic złego. Że są przyjaciółmi. A skoro byli to, to się chyba nie liczyło. Naiwność, czy głupota przemawiała teraz w myślach Floriana?
- Najpiękniejszy, mój kwiecie, co rozjaśnia mrok. - zaczął, ale urwał i milczał długo. Obserwował ją. Już miał zadeklarować swą rycerską wierność niczym pies, ale zmarszczył brwi.
- Tak? - zapytał, by skończyła. Nie, Florian niczego się nie domyślał.

39Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 14 Mar 2015, 16:21

Carmalita Auguste

Carmalita Auguste
Carmalita nie wiedziała o Trish i jej relacjach z Florianem. Ale gdyby się dowiedziała, byłaby strasznie zazdrosna. Wszak nie deklarowali sobie z Florkiem żadnych zobowiązań. W takim razie dlacszego czuła wyrzuty sumienia w związku z Silasem, i wcale nie chodzi o to, ze ją okradł. Tutaj pieniadze nie były ważne, ale bardziej jakieś dziwne, nowe uczucia których teraz doświadczała.
- Wiesz.. zrobiłam coś głupiego. - powiedziała na jego zachętę do mówienia. Dobra jesli ja opuści to trudno, to ona zrobiła głupotę i jako dorosły człowiek poniesie konsekwencje. - Ale.. to pomogło mi zrozumieć, że chcę być z tobą. - powiedziała po czym westchnęła i potarła nerwowo czoło. - Ja sie z tym złodziejem przespałam, a potem mnie okradł. - powiedziała szybko i na wydechu, ale ją na pewno zrozumiał.

40Dom rodziny Auguste - Page 2 Empty Re: Dom rodziny Auguste Sob 14 Mar 2015, 18:33

Florencio Constantino

Florencio Constantino
No oboje mieli na koncie skok w bok (jeśli można to tak nazwać), ale była między nimi jedna, bardzo ważna, różnica. Florencio naprawdę uwierzył Trish, że oni nie robili niczego złego. Dlatego wpatrywał się w Carmalitę, gdy ta dzieliła się z nim bolesną prawdą. Milczał. Zacisnął oczy i westchnął.
Po chwili wstał, wyrywając ręce prosto z dłoni Carmality. Spojrzał na nią szklistymi oczami.
- To rani me serce i duszę. Czuję się jakby wielki głaz przygniótł moją klatkę piersiową. Nie mogę oddychać, a me serce jest w strzępkach! - oznajmił. - Wybacz.
Dodał ciszej i ruszył szybkim krokiem do wyjścia, po czym trzaśnięcie drzwiami oznajmiło jego opuszczenie domu.
Co czuł, co postanowił? Tego Carmalita nie wiedziała. Może musiał przetrawić tę informację. Tę złą, jak i dobrą. Młoda kobieta chciała z nim być, ale gziła się z innym.

zt

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 1 z 2]

Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach