Play by forum role play game - modern western in hot Arizona.


You are not connected. Please login or register

Biuro szeryfa i areszt

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 24 ... 39  Next

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down  Wiadomość [Strona 9 z 39]

1Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Biuro szeryfa i areszt Pon 23 Lut 2015, 10:56

Aldo Iadanza

Aldo Iadanza
First topic message reminder :

Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Biuroszeryfa
Parterowy budynek z czerwonej cegły mieści w sobie zarówno biuro szeryfa jak i areszt. Wchodząc z głównej ulicy przez podwójne drzwi, stajemy przed zaszkloną recepcją, w której na dyżurce zawsze można spotkać jednego z funkcjonariuszy. Przechodząc korytarzem dalej, trafiamy na dużą salę, zastawioną kilkoma biurkami. To w nim przebywają stróże prawa, gdy akurat nie znajdują się na patrolu, zajmując się papierkową robotą lub przygotowując do wyjścia w teren. Za nimi można zauważyć drzwi prowadzące do gabinetu szeryfa w którym oprócz pokaźnego biurka, głównym wyposażeniem jest długi stół, przy którym toczą się rozmowy odnośnie aktualnych spraw. Z głównego korytarza wejść można także do aresztu, gdzie kilka cel czeka na swych gości.


/ początek

Zaraz za Cooperem wszedłem ja. Oczywiście miałem to co mieć powinienem, nie trzeba było i tłumaczyć co trzeba zabrać, bez paru rzeczy nigdy się nie ruszam. To trze miałem kamizelkę a w dłoni trzymałem strzelbę. Kiwnąłem na powitanie głową.
Po czym zacząłem sprawdzać sprzęt. Zawsze robię to przed akcją.


201Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Sob 02 Maj 2015, 17:24

Consuela Ramirez

Consuela Ramirez
Kiedy powiedział, że wyjdzie z paki, twarz Consueli rozpromieniła się na chwilę nadzieją, czując wsparcie ze strony Harry'ego. Uwierzyła w tego człowieka.
Na krótko.

...a kiedy 72 godziny minęły, Consuela opuściła więzienne mury.
zt

202Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 12:34

Mistrz Gry

Mistrz Gry
// 17.08.2013, popołudnie
Za oknami pogada robiła się coraz to gorsza - ściemnił się, zaczęło padać i zerwał się silny wiatr. 
Rozległy się syreny alarmowe...

203Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 18:05

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
//

Gabrielle siedziała na podłodze między jednym a drugim biurkiem, panicznie bojąc się burz, a tych związanych z tornadem, nie mogąc przeżyć. Bała się o siebie, bała o siostrę, o męża, Lolę, Jona... SIEBIE.
- Dios mio...
Odmawiała modlitwę, chcąc by się już wszystko skończyło.

204Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 20:33

Mistrz Gry

Mistrz Gry
W czasie gdy Gabrielle odmawiała modlitwę, drzwi wejściowe trzasnęły - otworzyły się szeroko a do holu wpadł piach, żwir i... wielki kundel. Zaczął biegać po całym komisariacie i ze strachu... nasikał wszędzie, gdzie popadnie.
Jeden z dyżurnych podbiegł do drzwi i usiłował je zamknąć.


By mu pomóc, mnożnik na siłę, próg 50.

205Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 20:40

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
50

Gabrielle poderwała głowę, gdy drzwi trzasnęły a pies wpadł do środka. Głupi kundel ich wszystkich pozabija! Ramirez popatrzyła na kolegę, który pognał do wejścia i zerwała się również. Mimo strachu wolała aby drzwi były zamknięte, więc postanowiła pomóc koledze.
- No zamykaj!
Wrzasnęła na policjanta i całą swą siłą naparła na drzwi.

206Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 20:57

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Mnożnik na siłę i kondycję, w zależności od tego jaki próg przekroczysz:
30 - nie udaje się wam zamknąć drzwi, ale jednorazowo do następnego mnożnika możesz dodać 10 punktów. Rzucasz jeszcze raz mnożnik na siłę i kondycję, próg 50.
60 - zamykacie drzwi

207Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 21:06

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
76
Gabrielle miała ochotę się rozpłakać i wołać, że wszyscy zginą, bo nie mogą zamknąć tych pieprzonych drzwi, ale musiała wziąć się w garść. Udawać, że wcale się nie boi. Ale z każdą sekundą w czasie której nie potrafili zamknąć drzwi, Gab zaczynała wariować.
- No pchaaaaj jeee
Naparła jeszcze mocniej, aż w końcu drzwi trzasnęły a zamek został przekręcony. Ramirez odetchnęła z ulgą, odlepiając się od drzwi i wycofując dwa kroki, wpatrzona w wejście i licząca, że już się nie otworzy.

208Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 21:16

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Drzwi się już nie otworzą, ale te kilka minut wystarczyło, by w holu i na recepcji pojawiły się kilogramy piachu. I psich siuśków.
Oj, chyba trzeba będzie to za chwile posprzątać!
Na szczęście, pogoda zaczęła się poprawiać.

209Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Nie 03 Maj 2015, 21:22

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
- Ty jesteś temu winien!
Wbiła paluch w kolegę i wyminęła go zamaszystym krokiem.
- I wygoń tego kundla!
Zawołała jeszcze i ruszyła w stronę swego biurka.

210Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 04 Maj 2015, 13:34

Mistrz Gry

Mistrz Gry
Policjant się zdziwił tym oskarżeniem. Ale może nie powinien, znając już tyle czasu Gabrielle?
Wziął miotłę i z miną cierpiętnika zaczął zamiatać piach. Pies zaś ułożył się pod biurkiem policjantki, wyglądając na mocno przestraszonego.
Odmówił zajęcia się psem. Może Gabrielle nie pamiętała, ale jej kolega po fachu miał kynofobię i o ile przebywanie w jednym pomieszczeniu z psem sprawiało, że czuł lekki niepokój, to inicjowanie kontaktów mogłoby się źle skończyć. A Ramirez-Cooper nie chciała dodatkowo sprzątać sików po koledze!

211Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Pon 04 Maj 2015, 15:07

Gabrielle Ramirez-Cooper

Gabrielle Ramirez-Cooper
Gabrielle stanela nad psem i popatrzyla na niego z dezaprobata.
- Co tu jeszcze robisz, kundlu? Jak wroce ma ciebie juz tu nie byc..
Powiedziala i zwinela sie do domu. Musiala sprawdzic zniszczenia i czy ma jeszcze meza i siostre.

Zt

212Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:14

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
/19.08, z samego rana, ze szkoły lub motelu

Lola, po wczorajszej burzy, czuła ciągle wszędzie piasek. Nie wyspała się, bo pewnie jak połowa mieszkańców Old Whiskey spędziła noc w szkole lub motelu, ułożona gdzieś na cienkiej karimacie i owinięta ciasno śpiworem, modląc się, by jej dom przetrwał do rana. Poranek powitała zimnym prysznicem i bólem pleców. I bardzo mocno zatęskniła za Kalifornią. Ale była jeszcze inna rzecz, której jej brakowało. Toteż zebrała się do pracy, pewnie po drodze mijając swój własny dom z zerwanym dachem i serce jej się ścisnęło.
Poza tym serce ciągle jej ściskał fakt, że wczoraj wymieniła grom smsów z Jonathanem, które sprawiły, że jej główny narząd rozpadł się na miliony kawałków. Na szczęście miała jednak coś, na czym mogła się skupić. Pracę.
Wlazła na komisariat, czując, jak pod podeszwami trzeszczą resztki nieuprzątniętego piasku. Dziwnie tu pachniało. Hm.

213Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:24

N. Cooper

N. Cooper
// 19.08.2013, poranek

Cooper miał poranny dyżur. Ten niestety spędził na sprzątaniu sali, wraz z innymi oficerami. Po godzinnej walce z psimi odchodami padła półprzytomny, z głową na klawiaturze. 
Czuł się jakby miał kaca, a przecież nie pił!
Pies przybłęda wciąż nie chciał wyjść z komisariatu, więc teraz leżał w kącie, bawiąc się piłką tenisową. 
- Lolaaaa.... -zajęczał Cooper, widząc obok siebie Martinez - kawkiii zrobisz?

214Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:29

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Uniosła brwi, patrząc na zmarnowanego Coopera. Roześmiała się cicho pod nosem, jednak bez słowa poszła włączyć czajnik. Gdy już pierwsze rozbawienie minęło, obróciła się i objęła wzrokiem salę.
-Oooo, a co to za psiunia?!-zaświergotała, najwyraźniej budząc w sobie instynkt opiekuńczy do każdego stworzenia. A przynajmniej w momentach, gdy nie miała trybu okraszonego płaczem, krzykiem i wyrzutami.
-Przynajmniej komisariat stoi jak stał, nie?-zagadnęła, nawiązując do wczorajszych wydarzeń.-Ej, Nath, wiesz jaki w końcu był finał tej sprawy z Kalifornii?-zapytała nagle, bo podczas ich pobytu się przecież nic nie rozwiązało. Tak oficjalnie.

215Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:35

N. Cooper

N. Cooper
Cooper zdążył dźwignąć głowę i rozsiąść się wygodniej na krześle. Sam obserwował psa.
- Wpadł tu w czasie huraganu. Już dzwoniłem do schroniska, może ktoś go zgubił. Wygląda na udomowionego, ale obroży nie miał. W każdy razie, da się ogłoszenie na pejsa.
Wyciągnął telefon i zrobił psiakowi kilka zdjęć.
- Ach, to ty nie wiesz... Loveless zabiła. Nie chciała sprzedać hotelu i chciała jednocześnie wrobić Amaro w morderstwo, by i on się przestął nim interesować. A sama chciała trzymać ziemie bo podobno coś w niej było. Ale jak dla mnie to jakieś bajki. Kobiecina uwierzyła w zakopany skarb i jej odwaliło!
Popukał się w czoło.

216Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:42

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Czajnik pyknął.
-Jak zawsze?-upewniła się co do kawy, zalewając ją wrzątkiem.-A może sam się zgubił? Musiał się bać jak się to zaczęło, a jeśli był na dworze...-wzruszyła ramionami.-Mógł się zerwać!-wydedukowała, podając Cooperowi kubek.
Zmarszczyła czoło, słuchając. To miało sens. Potwierdzało jej własne przypuszczenia po wyznaniu Hollanda.
-Zamknęli ją już z Hollandem?-dopytała. Zmieszała się na wspomnienie o skarbie i odchrząknęła.-...to oni tak na serio z tym skarbem? Myślałam, że, wiesz, to bardziej jakieś złoża ropy czy coś, jeśli już...-mruknęła, idąc sobie zrobić herbaty.
O Boże, ale oni mają przesrane z tym złotem! Co z tym zrobić!

217Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:44

Joan Wharton

Joan Wharton
19.08.2013, jak reszta
Do biura weszła Joan, która była w o tyle lepszym położeniu, że mogła nocować u Cath. I o tyle gorszym, że ciągle stresowała się stanem dziadka, który w sumie powinien być kontrolnie w szpitalu, ale się na to nie zgadzał.
- Cześć, otwieramy zwierzyniec, myślałam, że takie akcje to przy potopie.
Popatrzyła po zgromadzonych.
- o czym rozmawiacie?

218Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:47

N. Cooper

N. Cooper
Pokiwał głową. Podziękował za kawę, wciąż przyglądając się psu.
- No, też tak sądzę, ze się zerwał. W każdym razie w przeciągu kilku dni chyba znajdziemy właściciela. 
Upił nieco, nie zważając na wrzątek.
- Serio serio - dodał, przełykając kawę - tez sądziłem że ropa, no ale... oni twierdzą, że to coś lepszego. Zachciało im się być poszukiwaczami skarbów.
Odłożył kubek i wyciągnął z szuflady jakieś akta.
- No ale dość gadania o wakacjach, trzeba brać się do roboty. Znałaś Billy'ego Curwooda?
Spojrzał na Joan i się z nią przywitał.
- O naszym zaginionym radiowcu!



Ostatnio zmieniony przez N. Cooper dnia Wto 05 Maj 2015, 09:55, w całości zmieniany 1 raz

219Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 09:53

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Pokiwała głową.
-Prawie jak potop. Potop piasku.-odpowiedziała Joan, uśmiechając się do niej.-Też coś chcesz, póki jestem przy czajniku?-zapytała, zalewając sobie herbatę wrzątkiem.
Zacisnęła usta, mieszając namiętnie swoją herbatę i ciągle się nie odwracała. Oczywiście, że to było coś lepszego. Około dwudziestu kilogramów złota. W monetach. Z jakiejś prehistorycznej epoki. Prawie.
-Aaa, o psach, o Kalifornii...-zrelacjonowała koleżance.-...i o nastoletnich miłostkach, najwyraźniej.-zakończyła, unosząc brew.-No pewnie, kochałam się w nim od siódmej klasy, jak... kazda dziewczyna.-przyznała od razu.
Zmrużyła oczy.
-Dalej się nie znalazł?

220Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 10:06

Joan Wharton

Joan Wharton
- Ten potop zmusił mnie do przeprowadzki. Już jestem zmęczona, jam o tym myślę.
Podziękowała Loli, ale spasowała z kawą.
- Wszystkie te tematy brzmią nieszczęśliwie. A młody Curwood, fakt ma słabość do kobiet, może dlatego musiał opuścić OW?

221Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 10:13

N. Cooper

N. Cooper
Cooper przysłuchiwał się temu co mówią dziewczyny. Coś zanotował.
- Czyli co, lowelas, tak? - upewnił się - a z którą tak ostatnio się spotykał? Albo... z kilkoma?
Pokręcił głową.
- Już kolejny miesiąc zero znaku życia. Telefon też wyłączony, w sumie... to nawet nie ma sygnału. Jak dla mnie to jest zbyt podejrzane. Albo faktyczne nie chce by go ktoś znalazł, albo... mogło się coś stać. Dlatego musimy wiedzieć, z kim się widział przed zniknięciem. Gdzie chodził.

222Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 10:23

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Zmrużyła lekko oczy.
-...no i kobiety miały słabosć do niego. Ale, hej, ja z tym nie mam nic wspólnego!-obroniła się od razu.-O. To może jakaś zazdrosna kochanka?-uniosła brwi, ale zaraz zmarszczyła czoło.-On to z tą... Sally się kiedyś umawiał. Niedawno wróciła do OW. Cholera, co ja jej zazdrościłam...!-aż pokręciła głową, przypominając sobie tamte czasy.
Westchnęła.
-No, a jego dom to był sprawdzany? Czy nie? Bo z ojcem gadała Gabrielle, nie? Może warto jeszcze raz z nim zagadać? Sąsiedzi może coś widzieli?
I nagle na coś wpadła.
-O, o! A pamiętacie tą... rozkoszną audycję? Może jakiś facet rozpoznał swoją laskę? Albo co?

223Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 10:39

Joan Wharton

Joan Wharton
Zaśmiała się z uwagi Loli.
- Jestem pewna, że nie jesteś w kręgu podejrzanych. Ale z tą audycją możesz mieć rację. No i pamiętam, jak jeszcze spędzałam wakacje w Old Whiskey, to córka Betty Jou i Billy byli ze sobą.
Zastanowiła się chwilę.
- A od kiedy jego telefon jest nieaktywny? Od razu od wyjazdu? Nawet, jeśli chodziło o zazdrość, to czemu nie oddzywa się do ojca. A kart bankowych też nie używał w tym czasie?

224Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 10:48

N. Cooper

N. Cooper
Wyciągnął resztę akt i zaczał je przeglądać.
- Telefon wyłączony od czasu wysłania ostatniego smsa do ojca - potwierdził - a karty... zaraz sprawdzimy. Lola, wejdź w bazę, dobra? Tutaj mamy wszystkie dane, zadzwoń do banku i poproś o wyciągi.
Zapisał nazwisko Sally.
- Myślicie, że an tym nagraniu z radia to była ta Sally, czy ktoś inny? A ta dziewczyna, z którą wdzieliśmy go na pikniku? Ta dziwka... em... - musiał sobie przypomnieć nazwisko - Jean Green... co z nią?

225Biuro szeryfa i areszt - Page 9 Empty Re: Biuro szeryfa i areszt Wto 05 Maj 2015, 11:02

sier. Lola Martinez

sier. Lola Martinez
Oparła się pupą o biurko, zastanawiając się.
-To fakt. Powinien się odezwać. Chyba, że... no, o dobra!-przysiadła od razu do swojego komputera i zaczęła klepać w klawiaturę, szukając kontaktu do banku. Na chwilę się wyłączyła z rozmowy, dzwoniąc do banku i prosząc o wyciągi Billy'ego.
-No... ja nikogo nie rozpoznałam po tych, uhm, dźwiękach.-powiedziała, najwyraźniej jednak ciągle słuchając ich jednym uchem.-Ooo, faktycznie ich chyba widziałam razem! No ale... cholera, Curwood nie potrzebował usług dziwki.-powiedziała z całym przekonaniem.-Dziwne.-skwitowała.
-Napisać wezwanie do przesłuchania dla obu?

Sponsored content


Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry  Wiadomość [Strona 9 z 39]

Idź do strony : Previous  1 ... 6 ... 8, 9, 10 ... 24 ... 39  Next

Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach